BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Wirusowe zapalenie jelit u kotów
Sihaya - 2012-08-30, 21:25 Ale dzisiaj Pixie i Lola nie miały sensacji kuwetowych, tak? Szlaban na michę do rana, a rano skromne śniadanko wyłącznie z mięska i zobaczymy co dalej.karola7 - 2012-08-30, 22:44 Tak jak pisałam wcześniej - Pixi zrobiła brzydką kupę pod wieczór. Lola już nie.
Zobaczymy jak będzie jutro. Ogólnie to są głodne, chodzą i się skarżą, ale dzisiaj szlaban.karola7 - 2012-09-02, 21:32 No i już nie wiem co zrobić.
Pixi chyba nieźle, za to Lola wczoraj po 2 - dniowej przerwie znowu robi nieciekawe kupy, a nadal są wyłącznie na mięsie bez dodatków.
Kupy są co prawda małe, ale rzadkie i PEŁNE KŁAKÓW ! Dzisiaj pogrzebałam w jednej , był w niej długi, zbity dred . W kupach jest też dość dużo śluzu.
Ona sama czuje się dobrze, apetyt ma super, nad ranem szaleje jak pijany zając. I już nie wiem czy czekać jeszcze czy zabrać ją do weta choć to będzie dla niej mega trauma . Czy może zrobić jej gluta z siemienia, choć nie wiem jak jej to podam bo dobrowolnie to ona tego na pewno nie wypije.Sihaya - 2012-09-02, 21:49 A ja już myślałam, że u Was wszystko okay . Jeżeli kłaki drażnią żołądek i jelita, to glutek z siemienia będzie okay ale dodatkowo rozwolni kupy. Możesz też podać trochę celulozy - napęcznieje w jelicie zabierając kłaki po drodze i przy okazji pobudzi perystaltykę, nie drażniąc jelit i "ściągając" kupę (u weta kiedyś były dostępne takie saszetki Enterosgelan KH: http://internet.hovet.pl/...ru&id_smb=16565 i jeśli są nadal to warto spróbować). Nic więcej mi w tej chwili nie przychodzi do głowy. Moja Justysia jak się zatkała też miała biegunkę i wymioty, lekko też podrażniła sobie trzustkę i chwilę trwało zanim kupy się unormowały - samo przeszło jak się trawska objadła a potem gruntownie wyczyściła górą i dołem.karola7 - 2012-09-02, 23:46 Sihaya, a co sądzisz o Pro-Kolinie? Naczytałam się na jego temat bardzo dobrych opinii.
Lola w ciągu 2 lat kłaki wydaliła górą tylko raz jedyny - był to wielki, zbity dred, reszta wychodzi zawsze dołem, ona ma bardzo dużo gęstego podszerstka, dosłownie jak wata, który wyłazi przez okrągły rok. Trawy nie chcą skubać, kopią w doniczce i na tym kończy się zainteresowanie, papirus też mają w nosie.
Ja nie mam pewności, że te rozwolnienia ma jakiś związek z tymi wydalonym włosami, naprawdę zachodzę w głowę co takiego nagle się stało, bo jak już wspominałam od przejścia na barf było tylko lepiej, skończyły się jej problemy z luźnymi kupami, a teraz jak ją coś złapało to coś nie chce odpuścić .Sihaya - 2012-09-03, 06:33 Pro-kolin karola7, nie wiem jak teraz u niego ze składem, ale ze 2 lata temu jak stosowałam u swojej kotki z przewlekłym stanem zapalnym jelit, tylko zaostrzył nam biegunki. Zawiera dużo oleju sojowego, który kotom szkodzi + dodatki różne dziwne. Tak naprawdę jedyne, co się w nim liczy, to glinka kaolinowa i bakterie, a to można podać osobno.
Może chwilowo macie przerost flory bakteryjnej, te kłaki też nie poprawiają sytuacji. Nie wydaje mi się, z tego co piszesz, żeby to była jakaś typowa infekcja na tle bakteryjnych, chyba, że jakiś "obcy" przyplątał się panienkom. Zrób badania parazytologiczne na wszelki wypadek i postaraj się o ten Enterosgelan albo inną formę celulozy, to powinno pomóc, a można stosować z karmą bez wciskania w kota na siłę.karola7 - 2012-09-03, 23:55 Dołączyła Mila - ma rozwolnienie . Co prawda jedna kupa, ale rzadka i ze śluzem.
To jakaś masakra.
Zaczynam zbierać urobki i oddam do zbadania.
Sihaya, gdzie w Łodzi robisz takie badania ? Dotąd zawoziłam do lecznicy i stamtąd wysyłali dalej, ale może można gdzieś zawieźć bezpośrednio.
To jest dziwne, ale całej trójki kupy wyglądają tak samo i jest w nich dużooo śluzu... Tak myślę sobie, że gdyby to były robaki to czy w dosłownie jednym czasie wszystkie miały niemal identyczne objawy ?!
U Pixi i Loli póki co kup dziś nie było.Sihaya - 2012-09-04, 06:17
karola7 napisał/a:
Sihaya, gdzie w Łodzi robisz takie badania ?
Prawdę mówiąc nie znam godnego polecenia miejsca. Kał na parazytologię wysyłam do Poznania albo do Warszawy.
Spróbuj uderzyć do Zakładu Higieny Weterynaryjnej i zaznacz badanie również w kierunku pierwotniaków, ew. pozostaje lecznica i wysyłka na badanie do Laboklinu albo Idexxu. Tak sobie myślę, że może jeszcze CZMP - tam chyba masz najbliżej, tylko nie warto się przyznawać, że kupa pochodzi od kota.
karola7 napisał/a:
Tak myślę sobie, że gdyby to były robaki to czy w dosłownie jednym czasie wszystkie miały niemal identyczne objawy ?!
Nie mają identycznych objawów w tym samym czasie. Mila zareagowała później - być może cykl rozwojowy ew. pasożytów właśnie u niej osiągnął szczyt. To oczywiście nie muszą być na 100% robaki, ale od czegoś trzeba zacząć.
karola7 napisał/a:
To jest dziwne, ale całej trójki kupy wyglądają tak samo i jest w nich dużooo śluzu...
A przynajmniej łapią jakąś formę? zapach jaki jest?karola7 - 2012-09-04, 11:22 Ja kiedyś wysyłałam właśnie do Laboklinu. Pozbieram kupy przez 3 dni i oddam do zbadania. Czy oprócz pasożytów powinnam prosić również o zbadanie jeszcze czegoś ? Np. bakterii ? Jak sądzisz ?
Pixi dziś zrobiła wreszcie normalną, prawie bez zapachu kupę - na razie się jeszcze nie cieszę, ale ...
Wczorajsza kupa Mili była zupełnie bez kształtu - śluzowata paćka, zapach miała intensywny, ale naprawdę w tej dziedzinie ciężko mi go do czegoś porównać. Słychać było jak się załatwiała, że aż jej tam wszystko bulgocze.
Od tamtej pory nic się w jej wykonaniu jeszcze nie pojawiło, Lola też nic jeszcze nie zrobiła.
Edit : Lola właśnie zrobiła kupę - również bardzo ładną i bez zapachu.Sihaya - 2012-09-05, 20:45 Widzę, że objawy oraz ich nasilenie zmienne są. Karola, myślę, że warto zbadać kał w kierunku pasożytów (z uwzględnieniem pierwotniaków) - zbieraj kupy do końca tego tygodnia i przechowuj w zamrażarce a do badania daj na początku tygodnia, bo w czwartek, czy piątek jak zlecisz jego wykonanie, to nikt może nie mieć czasu aby się tym zająć. Spróbuj w tym naszym ZHW. Nad ewentualnym posiewem wymazu z prostnicy zastanowiłabym się dopiero po wynikach badań parazytologicznych.
Naprawdę trzymam kciuku aby im wszystkim się poprawiło, i to tak na dobre :)
Pomyśl o tym Enterosgelanie KH i poczytaj o jego działaniu.karola7 - 2012-09-05, 23:41 Chyba mi się koty naprawiły , kolejne urobki nastrajają optymistycznie .
Ale badanie w kierunku pasożytów zrobię, jednak coś mi się wydaje, że to mogła być jakaś "zaraza" która albo została przyniesiona do domu np. na butach albo sama skądś przyfrunęła.
Pomału będziemy wracać do Barfa bo póki co na tapecie był bezzbożowy, mokry Grau i surowy indyk i wołowina.
O Enterosgelanie KH - poczytam.shana55 - 2013-02-27, 23:44 U mnie to chyba jakaś epidemia
(w piątek dołączył do nas Karmelek nowy kot ) w sobotę i w niedziele zjadły wszystkie to samo czyli Barf i ze spaceru przyniosłam po parę źdźbeł trawy każdemu, zjadły i się zaczęło, najpierw Collin zwrócił śniadanie, potem trawę, potem żółta pianę, apetytu nie miał, jeść nie chciał, dopiero we wtorek wieczór coś zjadł sam, dziś je ale po troszku czyli nawet pół porcji za cały dzień nie zjadł. Po nim wymiotował Rafajel w tej samej kolejności i ten sam schemat ale później i w nocy, nie chce jeść a karmiony łyżeczką zawsze zwróci troszkę w poniedziałek od rana Mruczuś wymiotował chyba ze sześć razy czym miał czyli, resztką jedzenia i pianą, on bardzo źle znosi wymioty bo ma delikatne gardełko więc o jedzeniu nie ma mowy, dobrze że choć pił wodę. Każdego musiałam trochę i delikatnie dopoić. Zakończył sprawę Dragon wymiotując kolacją w poniedziałek w nocy i potem wodą. Jedyny kot któremu nic nie ma to właśnie ten nowy, Karmelek. Dziś jest środa koty poza Nowym nie chcą jeść, myślałam, że to może mieszanka coś nie podchodzi, bo jadły ją już 5 dni. Zrobiłam więc nową tłuściejszą, ale tez nie smakuje, odchodzą od misek a Nowy jakbym mu pozwoliła zjadłby wszystko za wszystkich i nic mu nie jest!!!! do tego od 3 dni się nie było qupy, dostały siemię i nic.... Kiedy mam się zacząć poważnie martwić??
poradźcie coś proszę........
Właśnie Mruczuś po raz kolejny zwrócił wszystko co miał w żołądeczku Sihaya - 2013-02-28, 08:14 Omacaj brzuchy i zobacz czy aby nie twarde są, jak koty reagują w momencie dotyku w okolicach mostka i tuż pod nim. Jak chwycisz kota w pozycji stojącej z góry obiema rękami, sięgając palcami lekko pod brzuch i podciągając je następnie w górę poczujesz pętlę jelit, omacaj je, bo jeśli są twarde masy kałowe to powinnaś je wyczuć.
Może to jakaś przewlekła niestrawność albo tzw. jelitówka. W każdym razie gdyby dzisiaj koty w dalszym ciągu wymiotowały, lepiej na wszelki wypadek pokazać się wetowi. Dopilnuj aby nie jadły już tej trawy.Sandra - 2013-02-28, 10:51
shana55 napisał/a:
(w piątek dołączył do nas Karmelek nowy kot )
Piszesz, że tylko Karmelek nie wymiotował, a może on coś w prezencie przyniósł ?
Teraz wszystkie po kolei uodparniają się na to coś shana55 - 2013-02-28, 14:49 Sandra
nie wykluczam, ze to Karmelek mogl cos przyniesc, ale z drugiej strony to hodowlany NFO. Collin i Dragon wrocily do normy, Rafajel dalej nie je, nie da brzuszka dotknac ale pil, sikal i wyproznil sie normalna barfowa qpka. Problem jest z Mruczusiem ktory w nocy zrobil wodnista qpke tak smierdzaca ze zgroza i znow wymiotowal piana. Od 9 rano juz nie wymiotuje wypil 40ml Smecty. Juz sie umowilam do weta niech dobrze go obejrza, Rafajela tez wezme na wszelki.......