BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Kulinaria dwunogów - Jak być młodym, pięknym i zdrowym przez 120 lat
zenia - 2012-10-26, 06:36 no ja też kocham smalec
ale jak go zjeśc
bez chleba dla mnie to nie to
nie chce łyżkąSojuz - 2012-10-26, 08:35 Nie jestem biotechnologiem czy biologiem, a jestem dość "świeży" w temacie diety, więc prosiłbym dagnes czy koniczynkę o weryfikację lub chociaż sugestię
Sojuz, w tych opracowaniach są po prostu skopiowane, powszechnie zalecane przez "dietetykę" czyli nie wiadomo kogo, teoretyczne zapotrzebowania ludzi, które nijak się mają do badań nad witaminami i minerałami. Nie znajdziesz tam również zaleceń, które mógłbyś dopasować do swojej konkretnej osoby oraz sytuacji życiowej i zdrowotnej. Artykuły powielają mity o bogactwie minerałów w zbożach i warzywach, bez chwili refleksji nad opublikowanymi już dawno badaniami nad znikomą ich wchłanialnością u ludzi. A hitem sezonu jest wg. mnie podanie, że najlepszym źródłem kwasu foliowego są pomarańcze i kapusta. Żenada.
Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o zapotrzebowaniu na witaminy i minerały, kup i przeczytaj tą książkę:
dr Matthias Rath "Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca ...tylko my ludzie".
Książka jest napisana w takim trochę amerykańskim stylu, co mi osobiście nieco przeszkadzało w odbiorze treście, lecz to nie ujmuje jej wartości merytorycznych. Na końcu znajdują się wyniki badań klinicznych wraz z przedrukowanymi artykułami z wydawnictw medycznych, wszystko jest dokładnie udokumentowane.
Potraktuj tą książkę jako kolejny etap (nie ostatni ) na drodze poszukiwań właściwej diety i odpowiednich składników odżywczych. Niech będzie ona wstępem do twoich dalszych badań, dobrym wstępem .
Odnośnie proporcji w pożywieniu, które wymieniłeś, nie wypowiem się, gdyż jest to bardzo indywidualna sprawa każdego człowieka, zależna od zbyt wielu czynników by ustalać jakieś ścisłe ramy. Tylko jedyna rzecz, którą ponownie skomentuję - znów przedstawiłeś węglowodany jako % czegoś tam, co już Ci tłumaczyłam w wątku obok, że jest bez sensu .zenia - 2012-10-26, 11:54 olej kokosowy juz w kuchni
pachnie wiórkami kokosowymi,udając balsam do ciała
az sie bałam na tym smazyć
ale jest OK
w tyg kupie olej lniany
w moim pobliskim sklepiku zielarskim
pan bardzo mnie namawiał na olej rzepakowy z góry św.wawrzyńca Sandra - 2012-10-26, 14:21
dagnes napisał/a:
Dziewczyny, wszystkie tłuszcze zwierzęce są jadalne.
Oczywiście masz na myśli surowe tłuszcze ? Tylko się upewniam.
zenia napisał/a:
olej kokosowy juz w kuchni
U mnie nie bardzo się sprawdził, za bardzo zmienia mi smak potraw.
Może wypróbuję go jeszcze w innych przepisach.
Zdecydowanie lepiej sprawdza się klarowane masło, którego użycie wyniosłam z domu babci i mamy. Wychowane były tradycyjnie w bardzo licznych rodzinach gdzie się nic nie miało prawa zmarnować.
Babcia klasyczna matka rodu (16 dzieci, a w tym 2 pary bliźniąt)...panowała, nie przymierzając jak królowa pszczół.
Pracowita, pomysłowa i oszczędna. Duże gospodarstwo z ogrodem, sadem owocowym w którym stało kilka barci, ale o nie dbał osobiście Dziadek. Grzybny las za miedzą....
To wszystko echa mojego bardzo wczesnego dzieciństwa.
Przepraszam nie na temat, ale tak mnie wzięło czasem tak mam.....
Wiele przepisów, które sprawdzały pokolenia nie do końca zaginęły.
Były zawsze proste i oparte na bazie kilku składników.
Jak coś ciekawego wspomnę.... to się podzielę.dagnes - 2012-10-26, 14:30
Sandra napisał/a:
dagnes napisał/a:
Dziewczyny, wszystkie tłuszcze zwierzęce są jadalne.
Oczywiście masz na myśli surowe tłuszcze ? Tylko się upewniam.
Jasne . Na rawpaleo wszyscy zajadają się surowymi tłuszczami i łojami.
Ja też używam do lekkiego podsmażania czy pieczenia masła klarowanego. Olej kokosowy duuuużo rzadziej. Ale na pewno mam trochę mniej problemu z tym masłem niż twoja babcia, Sandro (zresztą moja też), bo kupuję tu już gotowe sklarowane w 0,5 kg pojemnikach - to bardzo ułatwia życie .zenia - 2012-10-26, 15:05 mi ten kokosowy tłuszcz nie zmienia smaku
własnie chłopy rodzinne zjedli swoje kotlety panierowane na kokosowym bez szemrania
a sa juz uczuleni na zmiany
więc by cos mówili
tylko zapach lekki kokosu sie unosi
ale to na plus
duzo go jakos schodzi
co do klarowanego masła
to tez lubiłam takie
ale zeby samemu sklarowac do użytku smażelniczego
to musiałabym w totka wygrać
bo z kostki powstaje go raczej niewiele
w Biedronce widzialam kiedys (czy może w innym sklepie)
takie spore pojemniki z juz klarowanym
ale nie wiem na ile jest to czysty klar bez chemiiSojuz - 2012-10-26, 15:15
dagnes napisał/a:
Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o zapotrzebowaniu na witaminy i minerały, kup i przeczytaj tą książkę:
dr Matthias Rath "Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca ...tylko my ludzie".
To właśnie boli najbardziej - wiedza, która powinna być powszechnie dostępna jest zatajana i w dodatku nie jest za darmo
Dziękuję Tobie też za polecenie kolejnej książki Na pewno się zaopatrzę.AniaR - 2012-10-27, 02:01 Ksiazke Dr Rath mozna sobie sciagnac bezplatnie, oto link --> http://www4.dr-rath-found...h/why_book.htmlzenia - 2012-10-27, 07:31 i zapewne jest ona po angielskuSojuz - 2012-10-27, 08:40
Dziękuję za linka, ale ja już sobie pobrałem w wersji polskiej (za grosze) :D
Książka tak prosto napisana, że bardzo łatwo było mi odfiltrować poszukiwane informacje. "Przeczytałem" ją w niespełna godzinę.Bianka 4 - 2012-10-27, 15:29 Dagnes, co sądzisz o takim "koktajlu" http://www.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy ?
Szukam pomysłu na szybkie śniadanie... Śniadania zawsze były dla mnie koszmarem... nie jestem w stanie wstać rano 15 minut wcześniej, żeby zrobić jajecznicę. Efekt jest taki, że jak docieram do pracy to jestem potwornie głodna Bonsai - 2012-10-27, 23:56
dagnes napisał/a:
Nie martw się, to że fluor jest szkodliwy wiadomo od dawna i w wielu miejscach można znaleźć wiarygodne informacje na ten temat. Dobrze, że poruszyłeś sprawę fluoru, bo ładne zęby są jak najbardziej w temacie tego wątku . Ja od wielu lat myję zęby pastą bez fluoru, a od jakiegoś czasu wyłącznie pastą z naturalnych składników, bez chemii. Zęby mi się nie psują, skończył się problem z nadwrażliwością zębów i krwawieniem dziąseł.
Dorzucę do twojego linku jeszcze kilka po polsku o fluorze, które mi się nawinęły :
http://www.eioba.pl/a/1ms...u#ixzz1Lgk0m2At http://www.era-zdrowia.pl...ca-z-kranu.html http://oczyszerokozamknie...zkodzi-zdrowiu/
i trochę mniej po polsku :
http://www.fluoridedebate.com/index.html
Ja mam strasznie słabe zęby, choć ładne. :( Nie wiem już co robić, by je wzmocnić. Prawdopodobnie zęby popsuły mi się przez złe odżywianie, miałam taki okres w życiu, kiedy praktycznie nic nie jadłam, a teraz zbieram tego żniwo...
... a ostatnio za radą dentysty kupiłam pastę ze zwiększoną ilością fluoru! :/
Doradźcie, jak faktycznie wzmocnić zęby? Co jeść?Nina77 - 2012-10-28, 08:47
Bianka 4 napisał/a:
Dagnes, co sądzisz o takim "koktajlu" http://www.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy ?
Szukam pomysłu na szybkie śniadanie... Śniadania zawsze były dla mnie koszmarem... nie jestem w stanie wstać rano 15 minut wcześniej, żeby zrobić jajecznicę. Efekt jest taki, że jak docieram do pracy to jestem potwornie głodna
ja robię na śniadanie mojemu półtorarocznemu synowi takie cudo :
gotuję na mleku krowim bądź owsianym płatki jaglane. do tego dodaję zmiksowane siemie lniane, łuskany słonecznik, dynię, sezam i orzechy nerkowca. i owoce.
bardzo mu to smakuje chociaż ja nie potrafię się przełamać i jeść to razem z nim. a szkoda.
ja mam pytanie o mrożenie owoców- kupuję Wiktorkowi mrożone owoce do śniadania i jogurtów.. już parę razy szukałam w internecie informacji na temat wartości takich owoców. i raz czytam że są ok a drugi raz że są bezwartościowe, gdyż wszystkie witaminy uciekają w trakcie mrożenia i rozmrażania. jak to właściwie jest?
ps.wczoraj kupiłam olej ze słodkich migdałów.. cudo.. wysmarowałam nim syna i siebie. nawet twarz. szybko się wchłania i pozostawia skórę naprawdę przyjemnie natłuszczoną, lecz bez tłustego filmu. polecam! chciałam kupić lniany ale nigdzie nie znalazłam :(
i kupiłam też olej kokosowy.. to do smażenia, bo tu w Szwecji nigdzie nie umiem dostać słoninki ani nic w tym rodzaju.. zobaczymy jak będzie smakowało :)isabelle30 - 2012-10-28, 11:01 A ja wam po cichu powiem, że jak znów zaczęłam organizować, negocjować, węszyć i szperać w necie...czyli po prostu wróciłam do organizacji mięsa to poczułąm jak mi 10 lat z pleców spada. Znów coś się dzieje, pożegnałam marazm. I to jest ważne. Być w ciągłym ruchu - nawet jeżeli jest to ruch tylko wewnętrzny bo na zewnątrz człowiek człapie jak staruszek z laską