To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kulinaria dwunogów - Receptariusz niskowęglowodanowy dla ludzi

olivkah - 2016-07-26, 16:50

No kwaśne wyszło, cudów nie ma. Po dodaniu jabłek jakby jeszcze kwaśniejsze :-o
doradora - 2016-07-27, 07:43

no to kaplica :-(
trzeba się na inne owoce nastawić, takie naturalnie słodkie, teraz to chyba tylko śliwki zostały

ewentualnie owoce jagodowe, ale ceny mają takie, że szkoda na dżemik :-/

zenia - 2016-07-27, 11:34

olivkah napisał/a:
Zrobiłam pokrojone pomidorki koktajlowe tą metodą janginizacji (tylko dodałam więcej niż szczyptę soli, całą łyżeczkę). Nie próbowałam jeszcze, bo mają być na zimę, ale pięknie puściły sok i są zapasteryzowane w soku własnym. Wygląda na to, że to rewelacyjna metoda, ciekawe, czemu tak mało popularna. Nawet w Internecie jest mało trafień. Dziś planuję zrobić tak porzeczkę czerwoną i ogórki (oddzielnie znaczy się).


kto robił coś jeszcze tą metodą
wczoraj przeleciałam google ,ciekawe nie powiem
może spróbuje dziś trochę malin lub wiśni zrobić

saphirith1987 - 2016-07-27, 12:34

Zainteresowała mnie ta janginizacja, chyba też spróbuję. Kiedyś kupiłam jakąś pektynę cytrusowo-jabłkową, może uda mi się tego użyć :-)
Tufitka - 2016-07-28, 13:30

doradora napisał/a:
kakao z tłuszczem
ja uwielbiam (wiem, troszkę tuczy, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić) gorące kakao z mlekiem (teraz można kupić już mleko bez laktozy) z dodatkiem masła. Oczywiście słodzone. To smak z dzieciństwa. W wakacje Tata robił nam na śniadanie właśnie takie kakao i do tego chałka z masłem. Miało się wtedy duuużo energii, żeby hasać tu i tam :mrgreen:
saphirith1987 - 2016-07-28, 14:12

Łooo matko, jak ja dawno nie jadłam chałki, aż mi się ślinotok załączył na samą myśl :shock: Jak ja bym chciała, żeby te wszystkie rzeczy, które są takie pyszne, były też zdrowe...

Aktualnie pijam codziennie w pracy kakao, zrobiłam sobie taki premix: mleko kokosowe w proszku, kakao, cukier kokosowy, cynamon, szczypta soli; sypię do kubka, zalewam wrzątkiem, mieszam mini spieniaczem do mleka i gotowe. Póki co sprawdza się to nie najgorzej i nawet się zbyt dużo osób nie puka w czoło, jak to widzi ;-)

hysteria - 2016-07-28, 14:24

jak Ci ślinka cieknie na chałkę to polecam sobie zrobić np. chlebek bananaowo-kasztanowy :) chyba nie ma lepszego, prostszego i zdrowszego ciasta :)
doradora - 2016-07-28, 14:24

Tufitka, chodzi o kakao z tłuszczem bez mleka, na wodzie
z takich super dań to jeszcze owsianka z masłem i cukrem :mrgreen:

u mnie sprawdza się na razie kawa z "pastylką" z połączonego masła i oleju kokosowego, jeszcze nikt mnie nie zapytał co ja trzymam w lodówce, albo co wrzucam do kubka, tudzież co mi pływa w kawie

za to podgrzewanie mleka kokosowego w mikrofali budzi powszechne zainteresowanie, bo ono się rozwarstwia w lodówce i muszę potem podgrzać i plumpać słoikiem

dziś mleka zapomniałam, więc kawka z samym tłuszczem, dałam radę, może się nawet przyzwyczaję

zastanawiam się po ilu miesiącach powinnam zrobić gluten-test i nabiał-test?
i jak powinien taki test wyglądać? jeden dzień glutenu, czy może trzeba dłużej?

hysteria - 2016-07-28, 14:39

ja od trzech dni piję bullet proof kawkę i jestem mega zadwolona. smakuje mi strasznie, aż się dziwię. tylko dzisiaj przesadziłam chyba bo wypiłam dwie duże kawy (czyli w sumie 4 kopiate łyżki tłuszczu :P) i było mi niedobrze :P olej kokosowy "robi" tą kawę. a ja z mlekiem kokosowym nie lubię kawy, samej kawy też średnio.

a z olejem koko i masełkiem? mogłabym wypić trzecią dzisiaj, tylko rozsądek mnie powstrzymał :P

ale fakt, że ludzie widzą jak daję masło i olej do kubka i takie WTF na twarzy mają :mrgreen:

co do gluten test to ja czuję od razu gorsze samopoczucie, u mnie włącza się migrena. wystarczy jeden posiłek, nieco większy. jednego małego ciastka nie odczuwam, ale już np. kawałek tortu powoduje, że mnie głowa boli.

nabiał podobnie - ostatnio robiłam test na twarożek. miałam miesiąc w którym się bardzo pilnowałam z nabiałem (tylko sporadycznie masło i kawałek sera koziego). zjadłam twarożek rano i wieczorem miałam brzuch jak balon. mam jednak nadzieję, że śmietanę toleruję bo bardzo lubię, będę sprawdzać :-)

moja siostra wykluczyła nabiał całkiem oprócz masła, ona znowu zaobserwowała, że zje np. gałkę lodów i na drugi dzień ma pryszcza. w ogóle niesamowicie jej się cera poprawiła po odstawieniu nabiału. i faktycznie, coś zje na drugi dzień prychol.

saphirith1987 - 2016-07-29, 08:47

hysteria napisał/a:
chlebek bananaowo-kasztanowy

Zaintrygowałaś mnie mocno, podziel się proszę przepisem :kwiatek:

Ja się boję próbować kawy bulletproof, bo a nuż mi zasmakuje, a nie po to walczę ciężko o uzupełnienie magnezu, żeby go sobie kawą wypłukiwać :-|

Z glutenem mam podobnie jak hysteria, mała ilość nie przeszkadza, ale jak np. pojadę na weekend do rodziny, gdzie niestety jem "standardowo", to też bóle głowy wracają i od razu organizm się osłabia i się przeziębiam.

A od nabiału mi właśnie też różne syfy na skórze wyskakują.

No nie jest łatwo jeść zdrowo i smacznie :roll:

hysteria - 2016-07-29, 09:16

saphirith1987 napisał/a:
hysteria napisał/a:
chlebek bananaowo-kasztanowy

Zaintrygowałaś mnie mocno, podziel się proszę przepisem :kwiatek:


http://healthypoint.pl/na...ch-dosladzaczy/

saphirith1987 napisał/a:

Ja się boję próbować kawy bulletproof, bo a nuż mi zasmakuje, a nie po to walczę ciężko o uzupełnienie magnezu, żeby go sobie kawą wypłukiwać :-|

zasmakuje, jest ekstra ;) ale to może może herbatkę?
gdzieś też czytałam że to nie do końca jest z tą kawą i magnezem ale nie pamiętam gdzie i nie pamiętam czy wiarygodne

saphirith1987 - 2016-07-29, 10:52

Dzięki za przepis, chętnie spróbuję, kiedyś robiłam castagnaccio i bardzo mi smakowało, więc to pewnie też będzie - muszę tylko się zaopatrzyć w mąkę kasztanową. Szkoda, że nie jest trochę tańsza ;-) A co to dokładnie jest ta "pasta kokosowa"?

Jakoś herbata z olejem mi się wydaje mega dziwnym pomysłem :mrgreen: Szczególnie, że ze względu też na magnez i żelazo prawie zrezygnowałam z herbaty - pijam głównie jakieś owocowe, zioła, albo roibosa. Raz dziennie pozwalam sobie na earl greya w dużym odstępie od wypicia krwawego drinka ;-) Na razie mam swoje kakao i jest ok, choć pewnie jest to gorsza opcja ze względu na zawartość węglowodanów.

doradora - 2016-07-29, 11:06

saphirith1987, ta cała bulled kawka to powstała podobno po wizycie pomysłodawcy w Azji i piciu herbaty z mlekiem jaka w podhimalajskich wioskach, więc picie herbaty z masłem może być niezłym pomysłem
tylko z olejem kokosowym słabo to widzę...

hysteria - 2016-07-29, 11:59

no jak Ci castagnaccio smakowało to chlebek bananowy jest 100 razy lepszy :-) . mi osobiście castagnaccio nie podeszło.

a pasta kokosowa to po prostu zmielony kokos. można znaleźć też pod nazwą "creamed coconaut" albo krem kokosowy.

generalnie da się zrobić w domu mieląc wiórki, ale ja np. nie mam cierpliwości i kupuję w sklepie. za słoiczek 250 gramów trzeba zapłacic ok. 10 zł.

jakbyście chciały spróbować zrobić to tu najlepszy opis jaki znalazłam:
http://2smaki.pl/desery/krem-kokosowy/

dokładnie, pomysł powstał na herbacie więc coś w tym musi być. ja myślę, że to trochę bawarkowe będzie po prostu. ale fakt, że sama (jeszcze) nie probowałam

olivkah - 2016-08-22, 07:52

doradora napisał/a:
no to kaplica :-(
trzeba się na inne owoce nastawić, takie naturalnie słodkie, teraz to chyba tylko śliwki zostały

ewentualnie owoce jagodowe, ale ceny mają takie, że szkoda na dżemik :-/


Gruszki! Bardzo słodkie wyszły, za słodkie nawet powiedziałabym.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group