To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Suszony BARF ?

Ines - 2015-06-02, 20:37

Tak, chodzi o już gotową mieszankę, która się nie zjadła. Formuję z niej malutkie kulki lub kleksy i zostawiam do wyschnięcia na balkonie. Stamtąd połowa znika już w trakcie suszenia. Resztę wrzucam do tablicy i koty sobie wyjmują i dojadają.






Ewik72 - 2015-06-02, 21:35

Świetny pomysł :kciuk: szczególnie gdy trzeba bardzo uważać na podaż białka u kotów nerkowych. Moje bidulki od dawna smakołyków nie widziały, wszystko żeby tylko białka nie przekroczyć.
HoWaKo - 2015-06-03, 00:16

Fajnie to wygląda, tylko prawdopodobnie nie wszystkie suple zachowują właściwości np. oleje :niewiem: ale pokombinuję i zrobię też dla psów, taki susz będzie idealny jako zdrowa nagródka.

Ma to jakiś zapach? Kurczę, zgłodniałam :oops:

vesela krava - 2015-06-03, 06:15

Ines, Ty masz jednak koty idealne, nawet niedojedzony barf sie nie zmarnuje ;-) U mnie takie suszki sluzylyby najwyzej do zabawy.
Ines - 2015-06-03, 11:47

Na pewno suszki nie są tak wartościowe jak świeży barf, ale zawsze to lepsze niż sucha karma. Chciałam sprawdzić czy ma zapach, ale okazało się, że już wszystko zniknęło ;-) jakoś wcześniej nie zwróciłam na to uwagi.

vesela krava, takie idealne to one nie są. Ostatnio myszy jeść nie chcą. Myszy nie ususzę :lol:

vesela krava - 2015-06-03, 15:22

A moze jednak? Jakas metoda z watku o wedlinach domowej roboty? Mysz suszona w skarpetce :lol:
Zyna - 2016-08-03, 15:42

Związane z tematem, więc zapytam tutaj. Kupuję dla kotki liofilizowane mięso z kurczaka (100%), jako przysmak, nagrodę i narzędzie przekupstwa. Sprawdza się świetnie. Miesięcznie schodzi mniej więcej jedno pudełeczko, 40 gram. Według danych na opakowaniu jest to odpowiednik 200g świeżej piersi z kurczaka. Pomyślałam, że skoro jest to stały element menu i wiem co dokładnie zawiera, to przy komponowaniu kolejnej mieszanki zacznę wprowadzać przysmak do kalkulatora jako pierś z kurczaka bez skóry i zrównoważę go dodatkowym tłuszczem w mieszance. I tutaj mam pytanie do mądrzejszych w temacie – czy w procesie liofilizacji mięso traci znacząco jakieś składniki odżywcze, a jeśli tak to które i w jak dużym stopniu? Czy oprócz wody powinnam coś jeszcze brać pod uwagę w obliczeniach? Czy wpisywanie tego do kalkulatora w ogóle ma sens?
Saga - 2016-09-16, 21:18

Skipper napisał/a:
Ostatnio skunksy zastrajkowały i przez 3 dnie zeżerały po pół porcji - nieskonsumowane za radą Ines poszło do suszenia. Przed chwilą dałam Tośkowi próbkę ususzonego - zeżarł w oka mgnieniu i oblizywał się przez 5 minut. Znaczy kotu smakowało :mrgreen:

A jak suszysz? Gdzieś czytałam, że w piekarniku dziewczyny chyba suszyły.

Skipper - 2016-09-16, 21:55

Wybrałam mięso z mieszanki (a mielę na duże kawałki, więc nie było z tym problemu) i kilka razy ( 3? 4? - zabij, nie powiem) wrzuciłam do piekarnika na 50*C (w mojej kuchence niżej się nie da) z termoobiegiem. Generalnie to patrzyłam jaki jest wygląd mięsa po zabiegu suszenia - dzisiaj rano zostawiłam takie półsuche wyjęte z piekarnika na talerzyku w pokoju i w tej chwili jest suche na wiór, dalszego osuszania w mojej ocenie nie potrzebuje. Na koty kawałeczek takiego mięsa działa jak czerwona płachta na byka - przetestowałam :mrgreen: :kciuk:

Świeżego żreć nie chciały, a za suszone dusze by zaprzedały :twisted:

Saga - 2016-09-16, 22:11

No to tak właśnie myślałam żeby wrzucić na termoobieg na 50 stopni. Muszę też spróbować, tylko pewnie zbyt długo nie da rady tego przechowywać. W sumie też nie ma sensu chyba, dawać akurat na czas, gdy koty są dłużej same.
Skipper - 2016-09-16, 22:40

Co dom przechowywania nie mam żadnych doświadczeń, musiałabyś Ines podpytać...
Ines - 2016-09-19, 17:57

Klik!
Saga - 2016-09-19, 18:07

Tak, czytałam, dzięki. Ale mnie chodzi o ciąg dalszy, czyli jak przechowywać - w czym i jak długo ewentualnie. Teraz czas przejściowy w pogodzie, ani to ciepło ani sucho. Przechowywać w szczelnym naczyniu czy raczej np. w papierowych opakowaniach?
Ines - 2016-09-19, 18:17

Tego nie wiem, u mnie jest zjadane wszystko na bieżąco. Suszoną wątrobę przechowywałam w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Skipper - 2016-09-21, 20:52

Przetestowałam suszenie niezjedzonego BARF-a w rozplaszczonych malutkich kawałkach w temperaturze pokojowej - skunksy nie chcą tego tknąć (na mój węch nie ześmiardło się to na pewno). Ale BARF suszony w piekarniku jak pisałam wyżej jest HITEM - kociska mało się nie pozabijają :hmm:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group