To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Karmy dla kotów - Dyskusje o gotowych karmach dla kotów

Dieselka - 2015-04-30, 14:59

na razie kota musze ogarnac.troche na tym wieśniackim whiskasie zaczeła odrastac, wiec nie bede szalec. wchodzimy na sanabelle bo na tym byla iles lat i nic sie nie dzialo

whiskas skonczyl sie wczoraj. zadna puszka kotu nie wchodzi. ani 'pachnacy whiskas' ani zadna z wyzszej pułki. mokre jest po prostu fe. ma chrupac

czasem jej sie zdarzy skusic na cos ale to sa takie cuda, ze zaden z innych zwierzakow nie ruszy. np zjada flaki z karpia :shock:

czasem na faze na mieso ale to dziubnie tylo troche pare razy w miesiacu i nie ruszy wiecej.

ciul. jak jej pasuje to niech tak se dziala. wyniki ma dobre, wiec widac ona z tych odpornych na syf. problemy w zasadzie zaczely sie wraz z 'lepzymi' karmami. moze to kurna królik jest?

purr - 2015-05-11, 12:27

Doszłam już do wniosku, że nie ważne jaka karme je kot, aby dobrze się czuł i futro było ok. Jednego kota mam 80% na barfie, dojada chrupkami. Puszek się brzydzi.
Drugi odwrotnie: puszki, filety. Barf okazjonalnie. Ostatnio mieliśmy przejścia po puszkach PON (lużne qpki, zaparcia, śmierdzące qpale, cuda). Po taniej AC nigdy nie było problemów. Dlatego nie będę już cudować z niby lepszymi puszkami. Filetówki, AC, trochę barfu. Tak jak było wcześniej. Kot był zdrowy i zadowolony.

Zamówiłam kilka puszek typu gastro, ale nie wiem czy takie karmy mają w ogóle jakiś większy sens?

Dieselka - 2015-05-14, 15:35

ja zauważyłam że odkąd Obca dostaje to badziewne sanabelle to po prostu zaczęła dojadać troche mięsa. Nie jest to dużo i nie codziennie ale coś tam jednak się interesuje

Wygląda zdecydowanie lepiej.

Dlatego kombinować nie będę więcej. Lubi to suche to niech sobie to je.

Madame Miaou - 2015-05-18, 00:52

Dzień dobry,

chciałabym się zapytać znawców kociego żywienia, czy lepszym rozwiązaniem dla kota byłoby karmienie go wyłącznie mokrą karmą średniej jakości (pokroju animondy carny), czy dobrej jakości suchą (Orijen, TOTW...) i podawaną raczej w formie smakołyku mokrą karmą lepszej jakości (typu Grau, GranataPet, CFF...)?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Laidee - 2015-05-19, 15:18

Moim zdaniem zaliczanie TOTW do karm suchych dobrej jakości jest zwyczajnym nieporozumieniem. Ta karma to ziemniaki i groch posypane mączką z kurczaka, a jedyną jej przewagą nad karmą śmieciową jest to, że węglowodany pochodzą z ziemniaków a nie ze zbóż. Z tych dwóch suchych to na pewno Orijen, ale nie zmienia to faktu, że wybrałabym karmę mokrą.

Co do mokrych to nie kieruj się wyłącznie ceną, a dawkowaniem. Przykładowo - Animonda Carny na 5 kg kota zaleca prawie 300g puszki, Granatapet - ok. 200. Co z tego, że kupisz taniej Animondę, jak zejdzie Ci jej o połowę więcej? Licząc w ten sposób płacisz podobnie za różną jakość.

Możesz też kupować największe możliwe puszki. Jeżeli zawartość wystarcza na kilka dni, możesz ją przecież porcjować i mrozić. W zooplusie puszka 800g Grau kosztuje podobnie do Animondy Carny. W ten sposób za cenę Animondy masz Grau. Przy okazji - dawkowanie Grau podane przez producenta jest moim zdaniem zdecydowanie zawyżone, przynajmniej dla kotów dorosłych.

vesela krava - 2015-05-19, 17:09

Madame Miaou mozliwe, ze kazdy bedzie mial na ten temat troche inne zdanie, ale ja uwazam, ze mokra karma zawsze bedzie lepszym rozwiazaniem niz sucha, nawet niekoniecznie taka polecana. Chyba ze ta mokra karma bylaby nietrawiona przez kota.

Podpisuje sie pod Laidee - po 1. przekalkuluj sobie dokladnie, ktora karma rzeczywiscie jest najtansza. Mozliwe, ze ta, ktora drozej wyjdzie przy zakupie, w koncowym rozrachunku bedzie kosztowala mniej. Po 2. tez uwazam, ze TOTW to nie jest najlepsza sucha karma.

No i pamietaj, ze barf jest tanszy, niz mokre jedzenie ;-)

Madame Miaou - 2015-05-19, 19:10

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Czy w przypadku karmy PoN w wersji Meadowland Mix Wasze opinie byłyby wciąż te same?

Co do mokrej karmy, to wszystkie obliczenia dokonywałam przy pomocy liczydła udostępnionego na tymże forum, zaleceniami producenta nawet się nie sugerowałam i, niestety, tak dużych różnic w dawkowaniu nie ma. Chyba, że powinnam była wziąć jeszcze coś innego pod uwagę, patrzę na zapotrzebowanie kaloryczne oraz na białko.

Puszki Grau 800 gramowe przykuły moja uwagę, tylko mam jedną kotkę i o niewielkiej masie ciała, która nie zjada tak dużo. W lodówce puszka musiałaby stać 4-5 dni, a zamrażanie karmy z otwartej puszki mi odradzano.

Laidee - 2015-05-19, 20:23

Madame Miaou nie wiem, kto Ci odradzał mrożenie, ale chyba nijak tego nie uzasadnił. Wiele osób mrozi karmę, w woreczkach albo pojemniczkach, pojedyncze porcje, oczywiście od razu po otwarciu puszki dzieli się karmę na porcje i zamraża. Na tym forum część osób na pewno mrozi zawartość dużych puszek podzieloną na mniejsze porcje. Wiem, że mrożą też osoby z miau. Rozmrażać można w lodówce, np. przez noc, żeby było bezpieczniej.
Zresztą, karma to gotowane mięso. Gotowe "ludzkie" mięsne posiłki też się przecież zamraża, sama mroziłam kotom gotowanego prawie-barfa. Zawartość puszek też bym mroziła, gdyby nie to, że mam cały zamrażalnik barfa i żadna awaryjna pucha się tam nie zmieści. Może ten ktoś, kto Ci odradzał, myślał, że chodzi Ci o zamrażanie całej puszki i wielokrotne rozmrażanie tego samego? Albo zamrażanie mięsa w puszce? Sucha karmę też spokojnie można mrozić tak przy okazji.
Jedyny argument na niemrożenie jaki znam to ten, że niektóre koty nie lubią mrożonek. Moje na przykład wolą dla odmiany zimne mięso. To w temperaturze pokojowej jest mniej chętnie zjadane. Kwestia gustu.

Co do dawkowania to kierowałam się zaleceniami producenta, a nie kalkiem. Z doświadczenia jednak wiem, że kalk swoje, a koty swoje. Wydaje mi się, ze moje koty zjadają inne ilości puszek różnych producentów, ale nigdy tego nie liczyłam, bo w ogóle nie wydzielam kotom jedzenia. Być może zależy to od rodzajów mięsa albo - co bardziej prawdopodobne - od procesu produkcji. Im dłużej termicznie obrabiane mięso tym mniej wartościowe będzie białko. Surowe mięso i "surowe" białko będzie najbardziej wartościowe, więc koty zjedzą go mniej. Moje futra zjadają dziennie ok. 300 g mieszanki z surowego mięsa, ale gdybym chciała nakarmić je puszkami musiałabym dać im 500-600g Granaty - to mam sprawdzone.

I tak, w dalszym ciągu uważam, że mokre jest lepsze niż suche. Co do PONa to opinie nawet tu, na forum, są podzielone. Niektórzy uważają ją za najlepszą karmę suchą na rynku, inni narzekają na ilość wapnia i fosforu ;-) Pamiętaj, że koty w naturze prawie nie piją tylko pobierają wodę z pokarmem. Każda sucha będzie więc pod tym względem gorsza niż mokra, bo kot będzie niedopijał nawet mając stały dostęp do wody, co może skutkować problemami z nerkami. Suche też są zasadniczo gorzej zbilansowane niż mokre, zakładam też, że suszenie niszczy więcej substancji odżywczych niż gotowanie. Raczej nikt nie suszy mięsa w 60 stopniach, a puszki z mięsem gotowanym w takiej temperaturze się zdarzają.

Madame Miaou - 2015-05-20, 11:11

Laidee, dziękuję Ci za tak obszerną odpowiedź. Jeśli chodzi o mrożenie, to słyszałam tyle, że ponoć jedzenie w puszkach, konserwach, nie jest odpowiednie do mrożenia i dłuższego przechowywania. Żywność powinna być mrożona na początku produkcji i nie dotyczy to produktów świeżych. Ja sama nigdy nie mrożę gotowych produktów, dlatego chcąc się upewnić, napisałam maila do producenta, który kategorycznie odradził mi pomysł. Ale producentów nie ma co traktować jak wyroczni... Skoro mówisz, że wiele osób tak robi na forum i nic złego ogonom się nie dzieje, to nic zatem nie stoi na przeszkodzie. Pozostaję tylko liczyć, by kotka nie zakręciła mi przypadkiem tylko nosem na taką "mrożonkę" :)
doradora - 2015-05-20, 11:45

zgłaszam się, jako mrożąca karmy
ja otwieram puszkę 400 g i przekładam do 5 słoiczków-gerberków
karma traci na jakości, jak to mrożonka, czyli staje się bardziej wodnista, mnie to nie przeszkadza, bo karma służy jako zachęta, więc pachnąca "woda" też jest ok

ja słyszałam tylko, że nie należy mrozić puszek zamkniętych, bo puchną i mogą pęknąć

a, jeszcze a propos dawkowania, to karmy wychodzi mi wagowo znaaacznie więcej niż barfa, więc to kolejny argument za barfem

HoWaKo - 2015-05-20, 11:58

Z punktu widzenia producenta karmy, lepiej aby konsument kupił kilka małych puszek niż jedną dużą i stąd zapewne kategoryczny zakaz nie podparty żadnym logicznym uzasadnieniem.
dagnes - 2015-05-20, 12:07

Tu pokrewny temat o mrożeniu karm puszkowych:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1216

Silvena - 2015-05-27, 21:03

W angielskim Zooplusie pojawiła się mokra karma Taste of the Wild, z kurczakiem i rybą.

http://www.zooplus.co.uk/...ild/cans/482710

Może w polskim też za niedługo się pojawi, ale moim zdaniem cena w porównaniu do składu, nie jest zbyt przekonująca.

vesela krava - 2015-05-27, 21:09

We francuskim tez jest, cena sie waha od 17 do 23 € / kg, kosmos :roll: szczegolnie w stosunku do skladu. Nigdy nie widzialam tak dlugasnego skladu puszki dla kotow ;-)
zenia - 2015-05-31, 08:06

http://sklep.modernpet.pl/pl/9-karma


czy mnie wzrok nie myli :niewiem:
ZIWI po 50 zeta :roll:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group