To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna Linkownia i Bibliografia - Koncerny farmaceutyczne - misja czy interes?

Anonymous - 2014-10-18, 18:03

dagnes napisał/a:
Vibovit miał taką grubszą strukturę i właśnie lepszy smak, to na pewno, a Visolvit był drobniejszym proszkiem chyba żółto-pomarańczowym.


Na odwrót. Visolvit był pomarańczowy i w większych saszetkach, a Vibovit bardzo jasnożółty, o grubości mąki i słabo się pienił.

Gdyby produkcja tych preparatów nie była dochodowa i jak twierdziłaś w poprzednim poście "przynosiła gigantyczne straty" to wielkie koncerny w ogóle by się tym nie zajmowały. Obecnie najczęściej te preparaty są wytwarzane przez spółki córki lub mniejsze zakłady przejęte przez gigantów, ale ostateczny beneficjent jest dalej ten sam. Dajmy już temu spokój, bo to jest liczenie diabłów na łebku szpilki.

A na koniec zrobię małą pętelkę... Zarówno dietę LC jak i promowany przez Cambell'a weganizm można stosować i być zdrowym, i szczęśliwym. Obie namawiają właściwie do bardzo rozsądnej rzeczy czyli jedzenia mało przetworzonego. I unikania jednoczesnego podawania białka, tłuszczu i węgli. Nie jest przypadkiem, że w przyrodzie pokarmów zawierających te 3 składniki na raz jest znikoma ilość m.in. mleko ssaków.
Mnie tam zasadniczo obojętne co kto je jeżeli się dobrze czuje i jest zdrowy. Jak ktoś nie lubi mięsa to nie widzę sensu żeby się zmuszał, tak samo ja też nie zostanę weganką, bo po prostu wolę mięso. Śmieszy mnie natomiast jak ktoś robi z jedzenia religię i uważa, że przez swoją dietę "zbawia świat". A niestety trochę tak to wygląda w przypadku wielu autorów publikacji dietetycznych.

Iowa - 2014-10-18, 20:16

Vibovit rewelacyjnie smakował z miodem. 8-)
dagnes - 2014-10-23, 14:39

Verano napisał/a:
Gdyby produkcja tych preparatów nie była dochodowa i jak twierdziłaś w poprzednim poście "przynosiła gigantyczne straty" to wielkie koncerny w ogóle by się tym nie zajmowały.

Wyjaśnię jedynie, że nie pisałam iż produkcja witamin przynosi gigantyczne straty, a jedynie że witaminy przynoszą straty koncernom farmaceutycznym. Straty te polegają, jak już pisałam, na niemożności opatentowania witamin, więc są to utracone zyski. Drugim aspektem tych strat jest możliwość leczenia witaminami prostych niedoborów pokarmowych, które bez nich powodowałyby poważne choroby wymagające chemicznych farmaceutyków. Więc witaminy prowadzą do zmniejszenia sprzedaży drogich leków, których rentowność tworzy bogactwo Farmacji. Faktem jest przecież, że powszechnie stosowana śmieciowa dieta "zachodnia" nie dostarcza ludziom wszystkich potrzebnych substancji odżywczych. Prawdopodobnie w jakimś stopniu dzięki suplementom są w stanie funkcjonować i nie zawsze oraz nie bardzo szybko chorować. To, że my tu stawiamy na dietę a nie na suplementy to inna bajka. Cywilizacyjne realia Zachodu są jednak odmienne niż na BARFnym Świecie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group