To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Profilaktyka

kreomolinka - 2014-11-30, 19:31
Temat postu: coroczne badanie kontrolne - profilaktyka
w jednym z wątków poruszono temat badań kontrolnych przy barfie. Proponuję przypiąć listę badań all-incusive, które nasi spece uważają że warto zrobić raz na jakiś czas.

Z krwi doradora podsumowała:
"Czyli tak:
Panel ogólny rozszerzony
- morfologia,
- ALT,
- AST,
- białko całkowite,
- fosfataza alkaliczna (ALP),
- glukoza,
kreatynina,
- mocznik,
- albumina,
- bilirubina całkowita,
- cholesterol całkowity,
- CK,
- fruktozamina,
- GGTP,
- lipaza,
- trójglicerydy

do tego:
- Jonogram (Na/K/Cl)
- Fosfor nieorganiczny
- Wapń

Hormony:
- fT4
- T4 (tyroksyna) "


do tego jeszcze wapń i fosfor


Raz na pół roku warto wg mnie zrobić badanie kupek na robale zakładając że się nie odrobacza.

nero - 2015-01-28, 22:49

Silvena napisał/a:
A jak poprosiłam o wymianę na jałowy pojemniczek, to mi powiedzieli, że nie musi być jałowe, że takie jest dobre :confused:
A w gabinecie chwilę wcześniej mówiła, że najlepiej to pobrać mocz z pęcherza, bo wtedy wychodzą najbardziej wiarygodne wyniki i mi tłumaczyła jak to się robi...
Brak mi słów.

Wokół tych sików kotów do badania to już trochę legend narosło. Ja mocz mojego kota łapałam jak u człowieka. Do pojemniczka, poczekałam aż pójdzie "pierwszy sik" i złapałam resztę. Ludziom nikt pęcherzy nie nakłuwa, żeby robić badanie. No chyba, że mamy kota, który za nic nie da sobie tak tego pobrać, to inna sprawa.
EOT ;)

Silvena - 2015-01-28, 23:52

Tak, tylko ludzie przy pobieraniu moczu się podmywają wcześniej i oczywiście środkowy strumień - tak to u mnie zawsze wyglądało i tak lekarze zalecają. Kota wcześniej nie podmyję ;-) poza tym mocz się łapie do sterylnego pojemniczka jeśli ma być na posiew, a tutaj mi mówią, ze z pęcherza najlepiej bo jest sterylne, ale rozpakowany pojemnik, który miał być sterylny, tez jest dobry.
Gdzie tu logika?!
Z łapaniem kocich sików nie mam juz problemów. Poza tym jak nie dzisiaj, to jutro i tak zawsze łapię na chochelkę zanim przeleję do pojemniczka.

nero - 2015-01-29, 10:32

Przyznam, że ja mojemu kotu raz tyłek podmyłam przed :oops: Co prawda zanim zdecydował się wysikać minęła godzina, ale zawsze :D A co do tej sterylności to babka mogła się rzeczywiście zdecydować. Chociaż jak dla mnie większość wetów zaleca ta metodę pęcherza ze względu na...kasę ;)
Silvena - 2015-01-29, 12:27

W Polsce nikt mnie nie kasował ekstra za pobieranie moczu tą metodą, a pobierałam kilka razy - Fenę w kuwecie złapać na sikaniu graniczy z cudem, a Hymen miał tak pobierany przy okazji kastracji i łatania zęba. Korzystałam w okazji, ze śpi, zeby zrobic mu zawsze komplet badań.

Tutaj ciężko mi powiedzieć, czy liczą sobie za to cos ekstra, ale jak mogę pobrać mocz sama to wolę tą metodę. Jak wyjdą bardzo złe wyniki to sie zastanowię nad pobieraniem z pęcherza - lepsze to niz ładowanie antybiotyku w ciemno.

Skipper - 2015-01-29, 18:32

Silvena napisał/a:
Tak, tylko ludzie przy pobieraniu moczu się podmywają wcześniej i oczywiście środkowy strumień - tak to u mnie zawsze wyglądało i tak lekarze zalecają. Kota wcześniej nie podmyję ;-) poza tym mocz się łapie do sterylnego pojemniczka jeśli ma być na posiew, a tutaj mi mówią, ze z pęcherza najlepiej bo jest sterylne, ale rozpakowany pojemnik, który miał być sterylny, tez jest dobry. Gdzie tu logika?!
Z łapaniem kocich sików nie mam juz problemów. Poza tym jak nie dzisiaj, to jutro i tak zawsze łapię na chochelkę zanim przeleję do pojemniczka.

Ja swoim kotom mocz na posiew zawsze łapię to tych sterylnych pojemniczków do tego przeznaczonych. Jakkolwiek z tym brakiem sterylności przy łapaniu spod ogona/pompona, jeżeli kot leje bezpośrednio do pojemniczka będę polemizować - odnalazłam ostatnie badania kotów. I tak:
- Szeregowy (wrzesień 2014 r.) - wynik badania: brak wzrostu <100 CFU/ml :mrgreen:
- Skippi (wrzesień 2014 r. po kuracji urofuraginą - poprzednie miano było 10^4 (escherichia coli) ) - wynik badania: brak wzrostu <100 CFU/ml :mrgreen:

Więc chyba takie pobieranie moczu nie jest takie do końca złe i niewiarygodne :roll: Gdyby mocz nie był prawidłowo pobrany ewentualnie zanieczyszczony przy pobraniu myślę, że coś by wyrosło.

Mam jeden wynik Skippiego z lipca: enterococcus species 10^2/ml i escherichia coli szczep hemolityczny 10^4/ml; do tego w uwagach podano: prawdopodobieństwo zanieczyszczenia - wynik antybiogramu interpretować w korelacji z obrazem klinicznym i wynikami badań dodatkowych. Było to pierwsze badanie na posiew i jeszcze nie miałam wprawy w pobieraniu.

Silvena - 2015-01-29, 19:39

A pojemniczek kupujesz sterylny? Taki zapakowany hermetycznie?
Bo ja w Polsce takie kupowałam, tak oddawałam mocz łapany spod ogona na chochelkę i bakterii nie znaleziono.
Tutaj w aptece nawet się nie spotkałam ze sterylnym pojemnikiem.
Sterylny pojemnik dostałam od weta do rąk, ale po rozpakowaniu już przestał taki być.
Niemniej całkiem fajne i wygodne to ustrojstwo, a wygląda tak: http://www.wagthedoguk.co...02/bloodpee.jpg

Wyparzyłam sobie i mam ;-)

Skipper - 2015-01-29, 20:35

Pojemniczki kupuję w aptece, mówię że to na posiew i panie mi dają takie jak do badania ogólnego tylko zamknięte w szczelnych foliowych opakowaniach. Być może są one dodatkowo sterylizowane :roll: w każdym razie na pewno są droższe.

Raz jak dawałam mocz Skippiego w pojemniczku na badanie ogólne u weta w Warszawie i zapytałam czy oprócz ogólnego zrobią również posiew to wet mi powiedział, że z tego pojemniczka nie. Natomiast z pojemniczka na posiew zrobią i badanie ogólne i posiew.

Jak daję mocz na badanie ogólne (niezależnie czy u weta czy w ludzkim labie) to robią zawsze florę bakteryjną - jeżeli wyjdzie w tym badaniu mierna, to w posiewie nic nie ma (dawałam z tego samego pobrania na ogólne i posiew, tylko w ludzkim labie w dwóch różnych pojemniczkach). Nie zdarzyło się, żeby przy miernej florze bakteryjnej w badaniu ogólnym wyszło cokolwiek w posiewie.

Ten pojemniczek z linka jest bardzo sprytny (miałam nawet zapytać, czy byś fotki nie wrzuciła :mrgreen: ) i faktycznie jak kot wzbrania się sikać do pojemniczka to może to ułatwić życie (oczywiście w głównej mierze właścicielowi kota :twisted: ).

Anonymous - 2015-01-30, 17:58

Też chciałabym zrobić badanie moczu (ogólne), ale w przypadku mojej suńki to w ogóle nie wiem jak się do tego zabrać. Ona kuca tak nisko, że gruszeczką ziemi dotyka. Nie ma mowy żeby ją podnieść w trakcie, bo momentalnie przestaje sikać. Chyba muszę skonstruować jakieś ustrojstwo z woreczka może tak się uda... :roll:
scarletmara - 2015-01-30, 18:07

Verano mam ten sam problem z kotami swoimi :( Jaka ja jestem na siebie zła, że nie uczyłam ich od maleńkości, że to nic złego jak im pańcia pod ogon zagląda jak siusiają i że to normalne. Zamiast tego zawsze miały zapewnione maksimum prywatności w kuwetach i teraz się nie wysikają nawet jak ktoś z daleka na nie patrzy. Po wejściu do kuwety rozglądają sie kilka minut dookoła zeby sie upewnić, że na pewno nikt ich nie podgląda :evil:

W każdym razie ja do ogólnego badania moczu noszę taki z pustej wyparzonej kuwety pobrany. Ale to sa koty, a od psa to nawet tak się nie da. Współczuję.

apple - 2015-01-30, 22:15

scarletmara napisał/a:
Ale to sa koty, a od psa to nawet tak się nie da. Współczuję.

hmm… mój Rudolf robi siku tylko na dworze, kuweta to jest dla frajerów.
Korzysta ewentualnie wieczorem czy w nocy gdy wie, że nie ma widoków na wyjście.
Jak nie jestem na wsi, to w mieście (gdzie mogę zrobić badanie moczu) wyprowadzam go w szelkach.
Już sobie wyobrażam miny ludzi jakbym wzięła ze sobą pojemniczek i podstawiła kotu pod ogon :oops:

scarletmara - 2015-01-31, 03:04

no niestety moje futra odkąd zaczęły wychodzić samopas na dwór podzielają pogląd Rudolfa na temat kuwety :-( i ostatnio to ja już w ogóle kontroli nie mam nad tym co się w tym temacie dzieje i to mnie strasznie martwi. Próbuję je nawrócić na kuwetę ale coś opornie mi to idzie.
Amelka i Stas - 2015-09-14, 09:30
Temat postu: Jakie badania profilaktycznie?
Dzień dobry kochani,

Chciałabym zasięgnąć Waszej porady :-)

Jesteśmy na BARFie od prawie 2 miesięcy. Jutro Staś idzie pod nóż (kastracja)
Chcę przy tej okazji zlecić badanie kreatyniny i mocznika.

I tu pytanie, jakim jeszcze ewentualnie parametrom, przy okazji, należałoby się przyjrzeć, czy w ogóle jest taka potrzeba?

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie :-)

Pozdrawiam serdecznie

carlla - 2015-09-14, 09:43

Amelka i Stas, keratynina i mocznik to zawsze podstawa, reszta też jest bardzo ważna, a jak będzie i tak miał pobieraną krew to zrób ten rozszerzony profil który podpowiada:
kreomolinka napisał/a:

w jednym z wątków poruszono temat badań kontrolnych przy barfie. Proponuję przypiąć listę badań all-incusive, które nasi spece uważają że warto zrobić raz na jakiś czas.

Z krwi doradora podsumowała:
"Czyli tak:
Panel ogólny rozszerzony
- morfologia,
- ALT,
- AST,
- białko całkowite,
- fosfataza alkaliczna (ALP),
- glukoza,
kreatynina,
- mocznik,
- albumina,
- bilirubina całkowita,
- cholesterol całkowity,
- CK,
- fruktozamina,
- GGTP,
- lipaza,
- trójglicerydy

do tego:
- Jonogram (Na/K/Cl)
- Fosfor nieorganiczny
- Wapń

Hormony:
- fT4
- T4 (tyroksyna) "


do tego jeszcze wapń i fosfor


Raz na pół roku warto wg mnie zrobić badanie kupek na robale zakładając że się nie odrobacza.

Amelka i Stas - 2015-09-14, 19:47

carlla dziękuję za podpowiedź :kwiatek:

Na pełen panel badań nie mogę sobie teraz pozwolić :-( Staś dość często zagląda do miseczki z wodą i dlatego pomyślałam o kreatyninie i moczniku.


Mój wątek został tutaj przeniesiony (i dobrze), ale nie dostaję powiadomienia, że ktoś odpowiedział :-( Jak można to zmienić - ustawić, aby przychodziły powiadomienia?

[ Komentarz dodany przez: Snedronningen: 2015-09-14, 19:51 ]
Odpowiedź odnośnie powiadomień poszła na PW



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group