To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść

Niebieski - 2016-03-30, 07:14

U mnie strajk. Nie podchodzi jej już ta "DOBRA" mieszanka z indyka. Wczoraj zjadła ok. 90g i finito, wieczorna porcja nie ruszona. Pomału trące cierpliwość. Przecież z tym zwierzakiem nigdy nie wiadomo czy zje czy nie, musiałbym mieć chyba narobione ze 20 mieszanek i tyleż samo mokrej karmny i podawać pańci aż coś zasmakuje.
Arya90 - 2016-03-30, 09:37

Niebieski a może właśnie za dużo próbujesz jej dogodzić? To samo robiłam z Dianą. Na każdy posiłek musiał być inny smak, bo inaczej kot grymasił. Od jakiegoś czasu jemy jedną puszkę do końca, i na -początku strajki, a teraz je.

Teraz jemy 2x dziennie pucha 1x dziennie mięso z suplami, ale jeszcze nie jest to pełna wersja barfa. Od soboty będziemy na pelnej wersji.

Przyznaję, że zazwyczaj muszę wkruszyć smaczka do karmy, może tak ją zachęć?

Marzi - 2016-03-30, 09:57

Niebieski, jak kotka jest zdrowa to weź ją na przeczekanie ;-) Jak zgłodnieje to zje.
Niebieski - 2016-03-30, 10:08

Raczej zdrowa. Przeczekanie to jedyne co mi przychodzi do głowy. Jedną porcje zjada dziennie, więc wnioskuję, ze jest głodna tylko jej to po prostu już nie smakuje (a takie dobre było).
W ogóle to jakiś grymaśny niejadek chyba jest. Kupiłem jej pastę odkłaczającą (LEPSZĄ!! jak powiedział pan w sklepie, a i na ZOO+ ma dobre opinie), gdzie tam... ani nie poliże. Mieszam jej z tym "kaczym przysmakiem" i jakoś przełknie.

Arya90 - 2016-03-30, 10:14

To jest chyba jedyne wyjście. Ja na początku też "cudowałam", żeby jadła i tak ją rozbestwiłam. Teraz stawiam miskę- chcesz to jedz, nie to nie.
Na początku mało jadła, bo myślała, że będzie coś innego. Teraz zazwyczaj zjada od razu, czasem zostawia i dojada.
Najlepiej je rano, bo na noc jedzenie zabieram- widać głodna jest.

Wczoraj podałam pierwszy raz mięso z suplami takimi jak algi itp. Trochę kręciła nosem, ale ostatecznie zjadła prawie całą porcję na raz 60g, co kiedyś było nie do pomyślenia :D zwłaszcza wieczorem, jak w ciągu dnia się najadła. Po prostu powoli się uczy, że nic innego nie będzie i albo zje, albo będzie głodować do następnego posiłku.

Arora - 2016-03-30, 10:57

u mnie też okazało się, że chyba za bardzo sie z nimi pieściłam i przejmowałam, błagałam żeby jadły i wprowadzałam nerwową atmosferę, wymieniałam miski i co chwilę zmieniałam jedzonko, a okazało się, że nie jadły bo chyba nie były głodne....w tamtym tygodniu z musu miały głodówkę (sterylizacja) - przed nie dostały jeść a po były osłabione i nie miały apetytu, a my w tym czasie zrobiliśmy pierwszą pełnowartościową mieszankę ze wszystkimi suplementami na cały miesiąc; boże jak ja się bałam, ze nie będą jadły; pół nocy nie spałam a tu niespodzianka: na drugi dzień rano wpierdzieliły całe porcje!!!! i dalej jedzą!!! Mona dostaje do tego trochę puszki, ale o dziwo nie zawsze ją zjada (chyba musi czuć jej zapach), a Lisę musze czasami zachęcić i pokazać jej co jest w miseczce. Dostają 3 razy dziennie: rano o 7 i jak nie zjedzą to zostawiam im w misce i zjadają poźniej jak jestem w pracy; potem o 18 jak wracam do domu i około 23 - całe dzienne porcje znikają. Moja rada: nie kombinuj, nie wydziwiaj, przeczekaj: jak nie zje w ciagu godziny to chowaj miskę i to samo wyciagaj o następnej porze karmienia. U mnie głodówka zadziałała i mam nadzieję, ze tak już zostanie. Trzymam kciuki za Was
doradora - 2016-03-30, 11:14

Arora napisał/a:
jak nie zje w ciagu godziny to chowaj miskę i to samo wyciagaj o następnej porze karmienia
a tym chowaniem to nie wiem, wydaje mi się, że nie ma sensu, no bo po co kotu zabierać jedzenie? szczególnie jak jest jeden, to zje jak będzie chciał
a do lodówki nie warto chować, bo znowu się mieszanka wychłodzi i nie będzie jak podgrzać, a czasem kot nie ma ochoty jeść zimnego...

Arya90 - 2016-03-30, 11:27

Ja też bym nie chowała. U mnie stoi cały czas. W sensie daję:
8.00 rano zazwyczaj znika całe
16.30 rzadko znika w całości, dlatego stoi do 21.00/22.00
22.00 kolejna poracja zazwyczaj znika w całości

Nie zawsze kot od razu przybiega do miski- widocznie nie jest głodny. Jednak jak stoi cały czas to jak ma ochotę sobie podchodzi i je. Czasem podchodzi, wącha i widocznie nie jest na tyle głodny by zjeść i odchodzi (pewnie myśli, ze g.wno dałam), ale jak zgłodnieje bardziej to idzie i je. Wniosek z tego taki: kot się nie zagłodzi, sam sobie zdecyduje kiedy i ile zje, nie należy się więc przejmować, bo na zawołanie jeść nie będzie. :mrgreen:

Niebieski - 2016-03-30, 12:03

U mnie jest tak:
rano kot plącze się pod nogami, chodzi koło miski, siada, patrzy błagalnie itd. wyraźnie ma ochotę na coś dobrego (ale czy jest głodny?). Jedzenie ląduje w misce, delikatne sprawdzenie co to dali, foch , uszy po sobie, drapanie łapką po podłodze koło miski, odejście. A jeszcze niedawno (max tydzień temu) tę samą mieszankę jadła od razu jak dostała.
No nic, coś tam zjada więc niech stoi.

Arya90 - 2016-03-30, 12:08

Moja do niedawna robiła to samo. Bo ja ulegałam i dawałam co chciała, byle zjadła. Nie wiem czy Ty ulegasz?
Teraz jest lepiej ale czasem i tak próbuje swoich sztuczek :D

Wczoraj sępiła królika jak robiłam obiad, ale nie dałam, bo jedzenie w misce stało więc niech je co w misce jest. Zresztą za królikiem akurat nie przepada- sępiła dla zasady :evil:

scarletmara - 2016-03-30, 12:35

Niebieski napisał/a:
wyraźnie ma ochotę na coś dobrego (ale czy jest głodny?).
no własnie ja myślę, że koty czasem mają smaka na coś dobrego zupełnie tak jak my ale to nie znaczy wcale, że są głodne i stąd te fochy. My też jakbyśmy nie mogli wybrać sobie co chcemy zjeść wedle naszego widzimisię to jedlibyśmy o wiele mniej. Na diecie jakiejkolwiek przecież je się mniej bo wybór jest ograniczony i już jakoś się nie chce tego co można tylko chciałby się zawsze tego czego nie można. Koty mają chyba tak samo :)
Arora - 2016-03-30, 15:07

może rzeczywiście nie chować do lodówki, tylko zostawić i jak zglodnieje to zje; ja w tygodniu jak wychodze do pracy to zostawiam, bo nie ma mnie dość długo i nie chcę, zeby tyle czasu były głodne i rzeczywiście zjadają, natomiast w weekend chowam, bo nie chcę żeby wysychało a jak wyciagam z lodówki to podgrzewam na miseczce z gorącą wodą lub dolewam trochę ciepłej wody (chociaż ten sposób nie zawsze się sprawdza, bo moje kociaki nie lubią ciapki); każdy sposób jest dobry - trzeba go tylko znależć na własnegpo kota (gorzej jak ma się dwa i więcej i oczywiście kazdy jest inny) :-)
coztego - 2016-04-01, 09:38

Zepsuli mi kota :-/ Trusia przedwczoraj miała sterylkę i zaczęło się rozpieszczanie pozabiegowe i mięsiwa nie ruszy :roll:
Miałam próbkę suchej karmy, zjadła ze smakiem, dzisiaj zafunduję jej puszeczkę.... co począć. Jak dojdzie do siebie całkiem to ją wezmę głodem, na razie wolę żeby coś jadła.

Arora - 2016-04-01, 09:44

a mi to chyba podmienili koty, bo obydwie po sterylce rzucają się na barfa i wszystko znika z miseczek; wczoraj wyjęłam dwie dzienne porcje i też zjadły :shock: , a dzisiaj rano Mona zjadła swoją porcję i pół godziny później miauczała i dopominała się o drugą....i zjadła :hura:
Nie mogę uwierzyć w to co się dzieje....

coztego - 2016-04-01, 12:38

Zazdroszczę ;-)

Truśka lubi od czasu do czasu pomarudzić nad miską, kiedyś się zlitowałam i dałam jej coś innego, od tego czasu próbuje... teraz znalazła dogodny moment, jeszcze ze dwa dni pozwolę jej marudzić, potem wraca zimny wychów. :faja:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group