To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść

coztego - 2016-04-04, 19:54

Tfu tfu, odwołuję wszystko, co powiedziałam złego o apetycie Trusi :-P Okazało się, że Trusia popsuła się sama, przypadkowo zbiegło się to ze sterylką... :roll: Zjadła gumkę recepturkę :hair: Po paru dniach rzygania i niejedzenia, gumka wyszła drugą stroną ujawniając tajemnicę słabego dochodzenia do zdrowia po zabiegu :-? Na szczęście wszystko się dobrze skończyło i Trusiaczek wsuwa mięsiwo, aż miło patrzeć :mrgreen:
Arora - 2016-04-04, 20:00

To super, ze się wszystko wyjaśniło :hura:
Niebieski - 2016-04-17, 20:26

Nie mam już siły do tego zwierzaka. Znowu od 2-3 dni strajk. Niby zjada ale bardzo mało, ok. 30-60 g mieszanki na dzień i to jeszcze muszę jej "dosmaczyć" bo inaczej nie ruszy. Podchodzi do miski i odwrót. Jak dodam trochę "sosiku" to zje ok. 1/3 porcji i koniec. Chyba pójdę do veta z nią. Sikać sika, ze 2 razy dziennie na pewno, kupa 1 na trzy dni (bo i z czego) ale normalna, twarda. Aktywna jest średnio, raczej śpi, ale rano wariowała na drapaku. "Macałem" ją dzisiaj po tułowiu, brzuchu itd. nie okazuje żeby coś ją bolało. Nie wiem co robić.
Czytałem trochę w necie odpowiedzi na hasło "kot nie chce jeść". Masakra, np. (kotu w żadnym wypadku nie wolno podawać surowego drobiu" itd.). Jak pójdę do veta i powiem że żywię kota BARFEm to na 100% zadzwoni po policję.

małga - 2016-04-17, 22:45

to poczytaj jeszcze o zakłaczeniu http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=495
Skipper - 2016-04-17, 23:28

Niebieski napisał/a:
Masakra, np. (kotu w żadnym wypadku nie wolno podawać surowego drobiu" itd.). Jak pójdę do veta i powiem że żywię kota BARFEm to na 100% zadzwoni po policję.

Zawsze możesz zapytać weta, czy widział kiedyś, żeby kot w naturze gotował sobie myszy w garnku na ognisku :mrgreen:

Niebieski - 2016-04-18, 07:59

Zakłaczona chyba nie jest, nie ma przynajmniej żadnych objawów. Ona zachowuje się normalnie, wieczorem poganiała za zabawką z 15 minut jak dzika, ale do jedzenia jej to nie skłoniło. Rano jakby czekała na jedzenie ( to co stał od wieczora nie ruszone). Dostała, polizała, zjadła ze dwa trzy kęsy i koniec. O 9 idę z nią do veta niech zobaczy co z tym zwierzakiem jest. Może coś wykryje, a jeśli nie to nie wiem, chyba ona taka po prostu grymaśna. Ale coś przecież jeść musi, to dopiero 7 miesięczny kociak, powinna mieć apetyt. W ogóle przez ostatnie dni jakby zmarniała, chude to takie, wg mnie widać że mało zjada. Wg wagi niby stoi w miejscu, ewentualnie minimalnie spadła, ale to trudno stwierdzić bo ważę ją na wadze dla ludzi i te 100 g to może być błąd pomiaru.

ps. Mokrej karmy tez nie chce, tak samo jak mięso poliże trochę poskubie i finito.

Arya90 - 2016-04-18, 09:23

Niebieski a jak ona nie chce jeść, to co robisz? Dajesz jej coś innego? Skaczesz nad nią? Jeśli zjada dosmaczaną mieszankę sosikiem, to proponuję na początek wciskać dość sporą ilość tego dosmaczacza. Dobrze wymieszać i podać. Następnie zmniejszać ilość przysmaku stopniowo. I powinna zaskoczyć. Ja tak robiłam. Też mam baaardzo wybrednego kota. Baaardzo. Jednak wkruszałam na początku 2 kostki cosmy, potem 1,5, potem 1, a teraz pół. Za kilka dni spróbuję podać bez niczego.

Napisz co wet powiedział.

doradora - 2016-04-18, 09:32

pytanie też co robisz z miską jak kot nie chce jeść? zabierasz, czy zostawiasz?
ja już wielokrotnie pisałam, że u mnie czasami przestana mieszanka cieszy się większym powodzeniem

Arya90 - 2016-04-18, 09:49

doradora napisał/a:
pytanie też co robisz z miską jak kot nie chce jeść? zabierasz, czy zostawiasz?
ja już wielokrotnie pisałam, że u mnie czasami przestana mieszanka cieszy się większym powodzeniem

O to prawda. Diana rzadko zjada od razu. Zazwyczaj dziubnie. A jak mieszanka postoi z 2-3 godziny to robi się pyszna :)

Niebieski - 2016-04-18, 10:43

Już "po vecie". Coś tam kotu trochę zalega w brzuszku czy jelitach (raczej coś z pożywienia nie kłaki). Dostała zastrzyk rozkurczowy i ma to ponoć wydalić. Tak ogólnie to wszytko niby w normie. nie jest za chuda, (waży 2900 g, ma 7 miesiecy ale była w miocie drobnym kotkiem więc duża to ona nie będzie raczej). Dzisiaj dieta a jutro do kontroli. Jutro pobierzemy krew żeby zbadać jak ten nasz kot wygląda i czy nie ma jakichś niedoborów.
Jak "na złość" jak po nią pojechałem do domu to zastałem miskę pustą, czyli poranna porcję wciągnęła.

Co do BARFa:
"BARF jest dobry jak się ma czas" - tak usłyszałem od dr.

małga - 2016-04-18, 10:54

myślę, że to co jej zalega i odbiera apetyt to nie pożywienie tylko właśnie sierść. Trzeba było odpowiedzieć, że smaczne gotowanie to też nie w 5 sekund ;-)
Arora - 2016-04-18, 14:14

Niebieski, u mnie zadziałał sposób Araya:
Arya90 napisał/a:
Jeśli zjada dosmaczaną mieszankę sosikiem, to proponuję na początek wciskać dość sporą ilość tego dosmaczacza. Dobrze wymieszać i podać. Następnie zmniejszać ilość przysmaku stopniowo. I powinna zaskoczyć. Ja tak robiłam. Też mam baaardzo wybrednego kota. Baaardzo. Jednak wkruszałam na początku 2 kostki cosmy, potem 1,5, potem 1, a teraz pół

Moja Mona była tak bardzo wybredna, ze jadła tylko wybrane smaki puszek i nic wiecej, zadnego surowego mięska itp. Do puszki, która lubi dawałam najpierw mały kawałek surowego, potem nastepny i doszłam do momentu kiedy dostaje pełną mieszankę barfa + odrobina sosiku - ona już wie, ze puszka i sosik jest niedobry, bo najczęściej to zostawia, ale bez tego nie chce jeść, tak więc chyba potrzebny jej zapach puszki....cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość....może za szybko chcesz przeskoczyć na barfa? może daj jej więcej czasu....

gerda - 2016-04-18, 22:23

Mój kot je - odkąd dostaje mieszankę z wołowiny i indyka, co mnie tylko częściowo cieszy, bo ile można w koło to samo :niewiem: Kurczaka nie daję bo sądzę że jest uczulony, a kaczka i gęś jest beee... Czy taka monotonia nie jest niebezpieczna (w długim okresie czasu) :niewiem: (no jeszcze może być wieprzowinka) :-(
Niebieski - 2016-04-19, 07:11

gerda napisał/a:
Czy taka monotonia nie jest niebezpieczna (w długim okresie czasu) :niewiem:

No właśnie. To jest bardzo dobre pytanie i chyba już wiele razy padło na forum ale odpowiedzi jasnej nie ma (tak mi się wydaje). U mnie też tylko, indyk, kura i kaczka. Wołowina, cielęcina be.
Trochę szarpanina z tym BARFem jest. Raz kot zje, raz nie chce tego co już zjadał, zanim się wprowadzi nowe (po kawałeczku) to mijają wieki. Najlepiej byłoby mieć ze dwie (trzy?) mieszanki które kot zjada i dawać mu na zmianę. Tylko czy to nie jest zbyt monotonne? Mówimy tu przecież o okresie nawet dziesięcioleci. Dlatego zrobię kotce badania krwi, żeby sprawdzić czy jakieś niedobory się nie pokazują.
Jedyna rada to urozmaicać na ile się da, badać co jakiś czas (co ile?) i reagować w razie czego. Tak mi się wydaje, bo co innego można zrobić?

Arya90 - 2016-04-19, 09:19

Moze się mylę, ale na logikę: lepiej, żeby kot jadł barfa ciągle z tego samego, niż np. tylko jeden smak puszki- a i taki koty są :D
Ja bym robiła z tego co lubi mieszankę, a jak już zacznie wciągać aż miło to bym zaczęła próbować z minimalnymi zmianami w jej składzie, tzn. dodawała do niej minimalne ilości innego mięsa, aż się nauczy jeść coś innego :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group