To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść

Agnieszkaa - 2014-10-28, 06:14

U mnie już teraz strajkują dwie sztuki :evil:
saphirith1987 - 2014-10-28, 08:42

U mnie też nowa mieszanka jest z reguły problemem, dlatego staram się robić ją trochę wcześniej i przez 2 - 3 dni mieszać nową ze starą, żeby było łagodniejsze przejście, i wtedy jest mniejsze marudzenie ;-)
monikasan - 2014-10-28, 17:56

Dzisiaj przy okazji odbierania wyników,poskarżyłam się,że Beti nadal nie ma apetytu.Pani doktor przepisała jej nitrazepam w dawce 1/4 tabl. co 5 dni.
Czytałam trochę o wsparciu żywieniowym kota,ale trochę się obawiam podawać jej leki,których używa się w psychiatrii i które napewno nie są obojętne dla zdrowia :oops:
Zaufać wetce?

monikasan - 2014-10-28, 18:00

http://www.weterynarz.com...rakiem-aknienia

to jest link do strony o wsparciu żywieniowym kota

doradora - 2014-10-28, 19:14

a jesteś przekonana, że potrzebne jest jej wsparcie żywieniowe?
czy Beti chudnie? mnie (laikowi) wydaje się, że jak kot nie chudnie, to nie ma się czym przejmować (jeśli je, ale niewiele)

monikasan - 2014-10-28, 19:30

No właśnie schudła z 3,7 do 3,5 kg.Ostatnio zjada jakąś 1/4 dziennej porcji.Boję się,że popadnie w anoreksję.Naprawdę nie wiem już co robić :cry:

Wyniki prawidłowe,zęby ok.,chęć do zabawy zachowana

natja - 2014-11-08, 20:36

a tak właściwie to czemu koty tak potrafią strajkować na barfie? Nie miałam takich problemów kiedy mój kot był na suchym :( Jesteśmy w 100% tylko na barfie od 28.10 i przez kilka pierwszych dni było cudownie, a teraz nagle na wszystko jest NIE. Myślałam, że przyczyną jest marchewka. Dzisiaj latałam jak głupia po wszystkich mięsnych szukając wszystkich składników jego mieszanki, którą wcześniej tak jadł... nie dodałam tylko marchewki. Ale wciąż jest nie. Już nawet nie podchodzi do miski :(
Skipper - 2014-11-08, 21:46

Za kotem nie trafisz :twisted: To co jednego dnia jest w 100%-ach jadalne, następnego dnia już nie jest. I na odwrót. U mnie dzisiaj wczoraj zaczęły strajkować, ciekawe ile to potrwa :roll:
natja - 2014-11-08, 21:54

Jednym z czynników, przez które moje 2 wcześniejsze podejścia do barfowania nie odniosły sukcesu, było to, że kot tak nieugięcie nie chciał jeść, że ostatecznie wygrywał ze mną wojnę nerwów. Dawałam mu znowu jego suchą karmę, żeby zobaczyć, czy w ogóle to zje - czy może jest tak, że nie je bo jest chory/boli go brzuch. Okazywało się jednak, że jak tylko dałam to na co czekał (chrupy) to od razu apetyt wracał :evil: Teraz wiem, że już nie mogę się złamać, nie chcę już widzieć na oczy suchych karm ani nawet puszek... ale ta głodówka nabawi mnie niedługo nerwicy :evil: Podsuwam miseczkę, on poliże mięso po wierzchu i koniec jedzenia. A czasem nawet nie podejdzie powąchać. To już prawie 2tyg bez suchego, dałabym sobie rękę uciąć, że przez tak długi czas zapomni o tym, co kiedyś jadł :-?
Ines - 2014-11-08, 21:55

Natja, do karm producenci mogą dodawać dowolne poprawiacze i wzmacniacze smaku i nie muszą nawet informować o tym na opakowaniu - myślę, że to po części jest odpowiedź na Twoje pytanie.
natja - 2014-11-08, 21:58

Zdaję sobie z tego sprawę. Co nie zmienia faktu, że przy 3cim dniu strajku (przedwczoraj sam jeszcze zjadł jeden posiłek, wczoraj zjadł pół jednego posiłku, dzisiaj już nic nie chce) zaczynam się martwić o jego zdrowie :(
shana55 - 2014-11-08, 22:32

natja :kwiatek:
Nakarm go po prostu łyżeczką. Połowę porcji rannej mu daj i poczekaj. Karmy komercyjne pachną kotu o wiele atrakcyjniej niż Barf. Może posyp po górze szczyptą drożdży, drożdże mocno pachną i są zachętą dla kota. U mnie to działa :mrgreen:

natja - 2014-11-08, 22:55

Metoda z łyżeczką nie działa już niestety :( O drożdżach nie słyszałam... mówisz o takich zwykłych suszonych, czy o tych piwnych które zakupiłam do barfowania? :-)
shana55 - 2014-11-08, 23:08

O tych drożdżach piwnych, które używamy do barfa. :mrgreen: Ja karmię łyżeczką Rafajela już dwa lata.... on barfa nie je i koniec i nic nie skutkuje..... to karmię, raz je bez problemu a czasem nakarmić go to horror :evil:
natja - 2014-11-08, 23:11

No ja gdzieś od wtorku przy każdym karmieniu biegałam za nim po całym domu z miską, bo jak stawiałam ją tam, gdzie zawsze karmie koty, to Bazyl zjadał 1/3, czasem mniej lub trochę więcej, i odchodził. Odczekiwałam 3-5 minut, szłam za nim i dojadał wtedy. No i nagle przestało to wszystko działać.
Samo mięso raczej jest OK, bo Tosia, jego siostra, zawsze dojada swoją porcję.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group