To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Czy mieszanki BARFowe trzeba mrozić?

rEni - 2013-08-30, 12:12

Najlepiej gdy założymy, iż nasze mrożenie zabija zarazki. Ostatnio namiętnie mierzę temperaturę jaka panuje w naszej lodówce i zamrażarce. I co następuje: w zamrażarce mamy minus 20 stopni gdy do niej nie zaglądamy, a gdy zaglądamy to około minus 17 na jakiś czas, w lodówce duża rozpiętość, bo od 1,5 stopnia do 7 stopni.

Ja myślę, że w sytuacji, gdy podajemy niewielką ilość mięsa, które było nieprzemrożone, to nawet jeśli tam jest więcej bakterii, system immunologiczny zdrowego zwierzaka powinien sobie z tym poradzić i jak widzimy tak jest. Ciekawe co by było gdybyśmy wcale nie mrozili, a koty jadłyby zawsze prosto ze sklepu? Tylko kto się odważy na taki eksperyment. Są przecież teorie, iż mrożenie jest be, że zmienia strukturę pożywienia na gorszą, przykładowo makrobiotycy tak uważają i wystrzegają się mrożonek jak ognia :) Jednak to są skrajności i skrajne pomyślunki, a my najlepiej jak się będziemy trzymać złotego środka i jakiegoś rozsądku.

Witalis - 2013-08-30, 15:34

ja czasami kupuje jakieś skrzydło, udko i od razu prostu ze sklepu dostają. Jak robię coś ze świeżych piersi z kurczaka, to też im dam kawałek. Gaja nawet jak nie była na barfie, to dostawała zawsze jakieś okrawki mięsa.
Jak robię mieszankę, to dokupuje czasami coś tego samego dnia (jak np. podroby). Potem koty dostają miskę i mieszadła do wylizania.

isabelle30 - 2013-08-31, 22:11

Jeżeli paczkę zamrożoną przekładam z zamrażarnika do lodówki to jest gotowa do podania po 2 dobach, trzecią dobę przetrzymuje bez szwanku...
2 dni mrożenia nie chroni przed niczym... w sumie mrożenie hamuje tylko rozwój bakterii, ale ich nie zabija w 100%. Za to mrożenie uruchamia i przyspiesza pracę kapain - substancji odpowiedzialnych za dojrzewanie i kruszenie mięsa czyniąc go smaczniejszym. Tak więc... jeżeli zwierz woli świeże - to niech zjada na zdrowie, jeżeli lubi przemrożone - niech jada przemrożone

gpolomska - 2013-09-01, 09:48

No to nareszcie wiem, dlaczego Magnolii po 2 dniach mrożenia smakuje lepiej wołowina niż nieprzemrożona (bo serca czy żołądki indycze wciąga zawsze ze smakiem). A już myślałam, że albo sobie wmawiam, albo kot jakiś dziwny ;)
dagnes - 2013-10-19, 23:30

Mój kot natomiast zdecydowanie woli mięso nieprzemrożone. Każda mieszanka jest najpyszniejsza zanim trafi do zamrażarki, a im dłużej w niej przebywa, tym jest mniej jadalna.
Osobiście także preferuję tatara z niemrożonego mięsa 8-) .

rEni napisał/a:
Drodzy forumowicze, czy zdarzyło wam się dać kotkowi mięso zaraz po przyniesieniu ze sklepu bez mrożenia

rEni - przeniosłam dyskusję, którą zapoczątkowałaś we właściwsze miejsce. Zapoznaj się z tym, co zostało napisane w tym wątku na pierwszych trzech stronach.

Silvena - 2013-10-21, 23:58

_Jadis_ napisał/a:
Wspolczuje, Legnica duza nie jest, mamy jedną"susharnie" ale na szczescie nie spotkalam sie z takimi praktykami - i cale szczescie bo bylabym zmuszona jezdzic do Wrocławia ;/

A tak na marginesie (wiem , ze to nie jest temat o tym , ale nie moge sie powstrzymac) Ja nigdy nie sprobuje , po prostu nie moge ... Ale z czystej ciekawosci powiedzcie mi co jest takiego dobrego w tatarze?


W Polsce nie można podawać surowej, nie przemrożonej wcześniej ryby. Dostawy też nie są codziennie, nawet nie co 3 dzień. Smacznego :)

artur - 2013-10-22, 13:49

Mrozenie zabija czesc patogenow bakteryjnych, ale przede wszystkim zabija pierwotniaki (toksoplazmoza) i ewentualnie pasozyty (chociaz w meisie dla ludzi szansa na to ze beda jest znikoma).
Mysle ze najwieksze znaczenie ma to w przypadku malych urwisow gdzies do 6 miesiaca, bo toksoplazmoza u takiego kociaka moze miec ostry przebieg.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group