To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Mięso i produkty zwierzęce - Żwacze zielone z treścią

barnutelka - 2014-02-27, 15:27

psy-i-koty napisał/a:
zwariuję od tego forum. chciałam kupić żwacze z sklepie miesodlapsów, ale piszecie, że to do kitu. Nie potrafię znaleźć w google preparatu EM dla psów.


Ja zamawiam żwacze z miesodlapsow.pl i są ok :) Zdecydowanie lepsze niż primexowe :)

psy-i-koty - 2014-03-04, 11:17

no więc przytachałam dzisiaj do domu te świeże żwacze. Wyglądają ohydnie i konsystencje mają też wstrętną. Ale śmierdzą tylko trochę, jak się zbliży nos. Więc chyba je wymyli w tej ubojni. Tak czy siak psy niemal wlazły mi na głowę jak kroiłam. Dzisiaj będą na kolację, mam nadzieję, że psom nie zaszkodzi.
Hekate811 - 2014-03-04, 16:06

Ja też przed chwilą przytachałam z mojego ulubionego mięsnego żołądek wołowy, razem z innymi dobrami :mrgreen:
Też pójdzie w kolacyjne menu, zaszkodzić nie zaszkodzą, to bardzo delikatne "mięsko". Zresztą dlatego są polecane na start. Mnie trapi co innego, czy foch łaskawie się skusi. Na szczęście mam jeszcze bezproblemową pod względem żywienia dwójkę i najwyżej dla nich będzie więcej.

olka951 - 2014-03-25, 14:53
Temat postu: Czym zastąpić żwacze?
Cześć :)
Jeśli niepotrzebnie dodałam temat to proszę o przeniesienie.

Zaczynam układać psu dietę barf, korzystam z takich proporcji jakie znalazłam:
Dzienna dawka 80% produkty zwierzęce (z tego 50% to mięso, 20% to żwacze, 15% kości, 15% podroby) i 20% produkty roślinne.

Chodzi o to, że u nas w mieście nie znalazłam żwaczy. A jednak jest to 20%. Jak mam to zastąpić? Dodać ich udział % do kości lub mięsa? Czy może do podrobów?
Myślę, żeby na razie posiłki bilansować na jeden dzień.
Chyba, że są jakieś inne udziały procentowe poszczególnych składników dla dorosłego psa? Proszę o pomoc :-)

ciocia_mlotek - 2014-03-25, 16:37

Możesz podawać żołądki innych zwierząt też. Żwacze jak są to jest fajnie ale jeśli ich nie ma to rwać włosów z głowy nie trzeba. Zastąp właśnie innymi żołądkami, mięsem (żołądek to bądź co bądź tkanka mięśniowa) jakimś żyłowatym-tłustym i da radę
ciocia_mlotek - 2014-04-08, 11:05

isabelle30 napisał/a:
Ja akurat nie jestem zwolenniczką podawania samych żołądków. Żoładki a i owszem - ale tylko jako coś przygotowującego do Barfa, obok normalnego, dotychczasowego żarcia.
Same żoładki zbyt wartościowe nie są i łatwo można doprowadzić do niedożywienia psa. O ile trwa to 2-3 dni - to wielkiej tragedii nie ma. Ale 2 tygodnie takiej słabej diety może już dać efekty. Szczególnie że masz psa dużego, rosnącego i z dużymi potrzebami na tym etapie wzrostu.

isabelle30, żołądki są wartościowe. To jest mięso. Co prawda nie takie samo jak mięsień szkieletowy i pewne różnice w składzie są, ale nadal jest to porządny kawał mięsa. Dodatkowo ze sporą zawartością tłuszczyku. Dla psa, który dotąd był na komercyjnej karmie żołądki są fantastyczne i raczej zobaczysz zmiany in plus niż in minus. Oczywiście takiej monodiety nie powinno się stosowac za długo - najwyższy czas wprowadzić coś innego


Cytat:
Żoładki a i owszem - ale tylko jako coś przygotowującego do Barfa, obok normalnego, dotychczasowego żarcia.

Ale przecież psa nie przestawia się dodając do komercyjnej karmy. Zawsze, o ile jest taka możliwość, przestawia się psa od razu na surowe

isabelle30 - 2014-04-08, 11:17

Ciocia - nie są. To jest mięsień gładki, bardzo cienka warstwa plus dużo roślinnej zawartości. Tylko to. Jeżeli dodasz do tego fakt, że owa zawartość to jest sztuczna pasza... zastanwaiałabym się raczej bardziej nad ich wręcz szkodliwością dla psa. (zastosowane w tak dużych ilościach)

pisałyśmy jednocześnie.
Masz kilka szkół przestawiania. Niektóre psy jadą od razu pełnym Barfem. Inne potrzebują małych kawałęczków surowziny obok dotychczasowego żarcia przez szereg dni. Taki schemat przy wrażliwcach jest zdecydowanie lepszy. I zawsze mi się sprawdza. Są takie psy, którym najlepiej służy codziennie 50g suchej karmy plus normalny Barf (psy duże), są takie , którym trzeba co kilka dni podać jeden dzień suchego lub gotowanego i wtedy funkcjonują najlepiej.
Możliwości jest wiele. I zasady zasadami - a pies i tak je weryfikuje po swojemu.

ciocia_mlotek - 2014-04-08, 11:24

Nie zgadzam się z tobą. Żołądki przeżuwaczy to bardzo silne mięśnie. Tak, tkanka mieśniowa gładka. Tej zawartości wcale nie ma tam tak dużo jak ci się wydaje - tyle co zostało na ściankach. To co my możemny kupić jest wstępnie obmyte.
Same żołądki natomiast mają skład zbliżony do sładu zwykłego mięsa (nieco niższa zawartość białka)

Ja z kolei wszystkie psy przestawiam od razu, również wrażliwce. Zwłaszcza wrażliwce właściwie. POdawanie jednocześnie suchego i surowego, nawet w osobnych posiłkach to wg mnie fundowanie żołądkowi huśtawki. A z kolei podawanie razem - robienie z żołądka śmietnika

isabelle30 - 2014-04-08, 11:30

No to widocznie żwacze dostępne u was znacznie różnią się od polskich. Bo jak rozłożyłam to na czynniki pierwsze to ściany żoładka wyszła mi tylko nie wiem - 1/10? zawartości opakowania? I wcale nie były to grube mięsiste kawałki... i w przypadku krowy, i w przypadku owcy i kozy... raczej parumilimetrowej grubości cienkie coś... to jest silny mięsień, ale jego praca wygląda bardzo inaczej niż mięśnia szkieletowego, nie potrzebuje być gruby, ona ma byc bardzo elastyczny tylko.
Dodajmy do tego fakt, że w Polsce nie ma krów pastwiskowych... czyli pasza, pasza i jeszcze raz pasza. A w paszy wiadomo... dla wrażliwca? Nie tędy droga absolutnie.

ciocia_mlotek - 2014-04-08, 11:39

Isabelle a nie potraktowałaś jako "zieleniny" tych kosmków wyściełających żołądek przypadkiem (bo one też zielone)
Z kwestią paszy się zdodzę. ja tu mam praktycznie same pastwiskowe.
Ale nadal sie nie zgadzam z kwestią przestawiania. Nawet wrażliwca. Bo ten domniemany wrażliwiec był dotąd na suchej karmie - gwarantuje, że gorsze to dla niego niż pasza, którą jadła krowa, wstępnie przetrawiona. Wręcz odwrotnie, powiedziałabym - doskonale. POkarm już surowy, ale dzieki zawartości paszy nieco zbliżony do poprzedniej karmy. Nadal uważam, że to lepszy pomysł niż mieszanie suchego z surowym

emik1986 - 2014-04-09, 17:08

Witam, chcę zacząć barfować z moją goldenką i zamówiłem żwacze wołowe w ubojni. Właśnie kolega przywiózł mi to co pani mu dał i wygląda tak: (powinno być zdjęcie)

http://i60.tinypic.com/24x2o7d.jpg

http://i59.tinypic.com/21nnrc5.jpg
czy to są faktycznie te żwacze i czy tak powinny wyglądać bo te, które można kupić są czerwone??

ciocia_mlotek - 2014-04-09, 17:23

Wygładają na takie już przygotowane dla ludz na flaczki. Wymyte, wyszorowane, parzone. Szkoda kasy
powinny wyglądac tak

emik1986 - 2014-04-09, 17:39

Tak sądziłem że, to jest lipa. Czy mogę dać to psu i zacząć na tym barfować?
ciocia_mlotek - 2014-04-09, 17:43

Raczej mu nie zaszkodzisz. :-)
emik1986 - 2014-04-09, 17:48

Jeżeli chodzi o jedzenie to jej chyba nic nie szkodzi :-) Tylko czy na tym co mam to obniży się jej pH, żeby dobrze trawić mięcho ?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group