To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla psów - BARF dla początkujących - pytania, problemy

nenya - 2014-10-26, 10:07

U mnie podobnie - choćby głodował nawet drobno pokrojonej wątróbki nie ruszy :-/ Gotowana, surowa - nie i już - zastanawiam się, czy po prostu nie przestać mu jej wciskać, i wypisać ją z jadłospisu...
Lena06 - 2014-10-26, 11:22

Ja u mojego wątróbkę całkowicie usunęłam. Po prostu nie jest zjadliwa i już :) Resztę je.
A właśnie, Shetanka, może to w wątróbce tkwi problem? A serca zje bez problemu? A może spróbowałabyś te podroby parzyć?

Shetanka - 2014-10-26, 13:52

Nie nabierze się i nie zje nawet jako nagródkę :P

Serc też nie chce, ani żołądków :( spróbuję sparzyć dzisiaj.
Co do mieszania z innym mięsem to słabo, bo on surowe mięso je i tak dosyć niechętnie...

Lena06 - 2014-10-26, 14:42

To ja myślę, że powinnaś zacząć od krótkiego gotowania tych podrobów i powoli schodzić tylko do 10- sekundowego parzenia aż może się przyzwyczai :) Ewentualnie nawet parzone (gdyby smakowało) nie byłoby złe :) Trzymam kciuki ;-)
agnieska - 2014-10-27, 12:37

U nas jedyną metodą, by pies sam zjadł surową wątróbkę, było podanie jej w formie jeszcze lekko zmrożonej. Jakby wtedy była dla niego mniej obrzydliwa w dotyku i nie grymasił. Odpuściłam wątróbkę, przeszłam na tran, pies wylizuje miskę do czysta, a ja nie muszę się spinać.
Nazar - 2014-10-27, 19:31

Patmol napisał/a:
dlatego wygodnie mieć dwa psy

jeden je szybciej i stoi nad tym drugim
i ten drugi jakoś wszystko lepiej wciąga


Właśnie dzięki temu Czarek przekonał się do wątróbki i innych podrobów :-) Za pierwszym razem polizał, pomemlał w paszczy, wypluł i tak w kółko. Az Sunny się zniecierpliwiła, podbiegła i zajęła się jego porcją. Za drugim razem zabrał swój kąsek i uciekł. Sunny pobiegła za nim, więc zjadł i od tamtej pory już je normalnie, a nawet stał się jeszcze większym odkurzaczem od Sunny, miseczki wylizane do sucha :mrgreen:

Lena06 - 2014-10-27, 19:36

Ha! A jeszcze lepiej, jak się ma i psa i kota :mrgreen: Jak pies dostaje mięcho, którego nie lubi, stoi nad nim, dłubie, próbuje zakopać, kot siada obok miski i patrzy - na psa, na miskę, na psa, na miskę. A pies wtedy: na miskę, na kota, na miskę, na kota... Po chwili miska wylizana po brzegi :mrgreen:
Snedronningen - 2014-10-27, 19:38

Lena06 napisał/a:
Ha! A jeszcze lepiej, jak się ma i psa i kota :mrgreen: Jak pies dostaje mięcho, którego nie lubi, stoi nad nim, dłubie, próbuje zakopać, kot siada obok miski i patrzy - na psa, na miskę, na psa, na miskę. A pies wtedy: na miskę, na kota, na miskę, na kota...
ewentualnie trzeba wyciągać psu kota z pyska, bo ten uznał, że kot będzie smaczniejszy niż to, co na misce :shock:
Anonymous - 2014-10-27, 19:43

LOL Snedronningen, rozwaliłaś mnie. A jak już wyciągniesz kota to go tylko otrzepujesz czy kąpiesz zanim oddasz? :-P
Lena06 - 2014-10-27, 19:46

odnoszę się tylko do własnych doświadczeń ;-)
Ja równie dobrze byłabym przerażone czy moje psy (obecny i potencjalnie dokoptowany) nie pożarłyby się przy miskach :-P

Snedronningen - 2014-10-27, 19:48

Tylko otrzepuję. Kąpać się dzikusa nie da, bo się brzydzi wody. Po czym stawiam na powrót na szafkę, tylko trochę dalej od miski.
U nas generalnie zasada jest prosta (oczywiście, że ustanowiona przez psa): psu nikt nie zagląda do miski, pies może zaglądać do "misek" wszystkim dookoła. My się nie do końca z tym zgadzamy, ale psu to nie przeszkadza. Bardzo cierpliwie forsuje swoją tezę o zaglądaniu do naszych talerzy. Raz doprowadził mnie nawet do tego, że go ugryzłam.

Lena06 napisał/a:
Ja równie dobrze byłabym przerażone czy moje psy (obecny i potencjalnie dokoptowany) nie pożarłyby się przy miskach :-P
Pokłócić się to pół biedy, ja się czasami autentycznie boję, że ona mi tego biednego kota zeżre. To małe stworzonko, ledwie 2 kg, a pies spory, bo aż 45 kg.
Z suką się nikt nie żre bo to tak samo bezsensowne jak kopanie się ze słoniem. Przyjemność żadna a i tak wiadomo, że nie wygrasz.

Nazar - 2014-10-27, 19:52

Lena06 napisał/a:
Ha! A jeszcze lepiej, jak się ma i psa i kota :mrgreen: Jak pies dostaje mięcho, którego nie lubi, stoi nad nim, dłubie, próbuje zakopać, kot siada obok miski i patrzy - na psa, na miskę, na psa, na miskę. A pies wtedy: na miskę, na kota, na miskę, na kota... Po chwili miska wylizana po brzegi :mrgreen:


Ha ha ha, to też przerabialiśmy :-) Przed przyjazdem do Polski Sunny wychowywała małą kotkę. Gdy ta dorosła, upodobała sobie następującą zabawę: zachodziła od tyłu jedzącą spokojnie Sunny, skradała się powoli i CAP! pazury w tyłek i w nogi! :mrgreen: W tym momencie Sunny oczywiście błyskawicznie dojadała resztę posiłku i dalej za kotem, bo przecież zemsta MUSI być i już :lol: A podobno psy nie chowają urazy...

AnkaBydg - 2014-10-27, 20:31

Witajcie. Bardzo nie lubię forów, ale nie wiem gdzie mogłabym się dowiedzieć jak nie od Was. Jakie surowe ryby są najlepsze dla psów?
Lena06 - 2014-10-27, 20:34

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=311

Proszę :)

AnkaBydg - 2014-10-27, 20:41

Dziękuję. Ale tam piszą o kotach, psom można dawać te same ryby?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group