To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - BARF w cukrzycy

iwona_spike - 2011-11-07, 09:20
Temat postu: BARF w cukrzycy
Witam,

Chciałabym się dowiedzieć, jaka dieta byłaby najlepsza dla kocurka 10 lat, który w przeszłości miał problemy struwitowe, a obecnie wychodzi z cukrzycy (juz prawie tydzień bez insuliny :-D ).
Zamówiłam w zooplusie: Felini Taurynę, Felini Complete, Mączkę z wodorostów morskich i Fortain.
Wg zalecenia naszej Wetki jeszcze gdzieś około miesiąca będzie na Bozicie, bo gdzieś od miesiąca ją dostaje i ładnie cukier mu spadł, poza tym za często byłaby karma zmieniana, ale później chciałabym przejść na BARFa.

Serdecznie proszę o poradę :-)

Pozdrawiam,
Iwona

dagnes - 2011-11-08, 13:10

Witaj Iwono na Forum :-)

Podstawową i najistotniejszą sprawą w przypadku cukrzycy twojego kota jest to, aby nie otrzymywał z pożywieniem żadnych węglowodanów (cukrów) by maksymalnie obniżyć mu poziom glukozy we krwi oraz koniecznośc wydzielania insuliny. Koty produkują własną glukozę ze spożytych białek (z aminokwasów glukogennych) i żadna dodatkowa z pożywienia nie jest im potrzebna, a wręcz jest niezwykle szkodliwa - jeśli jest jej za dużo w pożywieniu, to powoduje powstawanie cukrzycy (do glukozy rozkładane są w organizmie wszystkie spożyte węglowodany, np. skrobia).

Warunek braku węglowodanów jest zachowany wprawdzie przy mokrej karmie Bozita, gdyż producent nie dodaje do niej węglowodanów (oprócz niewielkiej ilości beta-glukanu, który jest m.in. uważany za wskazany przy cukrzycy) i dlatego kotu ładnie spadł cukier we krwi, jednak sama karma jest naprawdę kiepskiej jakości, gdyż zawiera głównie odpady zamiast mięsa. Poczytaj w tym wątku:

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=245

Radziłabym jak najszybciej zrezygnować z Bozity na rzecz innych mokrych karm, które także nie zawuerają węglowodanów, ale są nieporównywalnie lepsze jakościowo, gdyż składają się z mięsa.

Najbardziej polecałabym Ci tą karmę, jako, moim zdaniem, najbardziej nadającą się dla kota cukrzycowego:

Grau puszka dla łasucha bez zbóż (tylko ten jeden rodzaj!):
http://www.zooplus.pl/sho..._smakosz/229949

Ewentualnie jeszcze tą:

ZiwiPeak w puszce:
http://ekozwierzak.pl/search/ZiwiPeak/

lub tą:

Power of Nature w puszce:
http://animalcare.pl/karm...-89_94_244.html

Utrzymanie niskiego poziomu cukru we krwi jest teraz najważniejsze u twojego kota, jednak to nie wszystko aby był zdrowy. Dla jego zdrowia jest konieczne żywienie go zbilansowaną dietą bogatą w łatwoprzyswajalne białko i tłuszcz, a w karmie Bozita tego niestety nie ma. Dlatego, zanim wprowadzisz pełnego BARFa, zmień koniecznie karmę na lepszą! Ponieważ przestawianie kota na BARF może zająć Ci trochę czasu (nie wiem jak chętnie będzie jadł surowe mięso), musisz mieć w zanadrzu dobrą karmę aby ewentualnie mieszać mu w niej początkowo surowiznę, zanim kocurek zaakceptuje barfowe mieszanki.

Drugą, dość istotną sprawą przy cukrzycy u kotów jest to, aby podawać im mniejsze posiłki częściej niż tylko 2 razy w ciągu dnia. Ponieważ koty produkują glukozę ze spożytych białek, również bardzo duża, jednorazowa porcja pokarmu (zawierającego białko) może wywołać u kota cukrzycowego ponadnormatywny skok glukozy we krwi, gdyż mechanizmy regulacyjne u chorego zwierzęcia nie funkcjonują prawidłowo. Dlatego radziłabym karmić kocurka, w miarę możliwości 3-5 razy dziennie małymi porcjami.

Oczywiście, najlepszą opcją dla niego będzie przejście na dietę BARF, co zapewne już sama wiesz, skoro tak zdecydowałaś :-) . Jeśli zakupiłaś już Felini Complete to na początek wystarczy, a w miarę swojej edukacji barfowej będzie sz wprowadzała mu inne, naturalne zamienniki tego preparatu. Do mieszanek z FC nie dodawaj warzyw, tylko samo tłuste mięso z tym preparatem rozmieszanym w wodzie. Na początek możesz spróbować dodać do mięsa tylko połowę zalecanej przez producenta dawki, aby przyzwyczaić kocurka do smaku i karmić go taką mieszanką przez 4-5 dni, a dopiero potem dołożyć pełną dawkę FC, jeśli wcześniejsza będzie już smakowała kotu. Czy kocurek jadał już surowe mięso? Czy mu smakuje?

Nie czekałabym na twoim miejscu jeszcze przez miesiąc z wprowadzeniem BARFa, tylko zaczęłabym małymi kroczkami od zaraz. Na początek tylko jeden posiłek barfowy dziennie, obserwacja kota, a następnie zwiększanie udziału BARFa i zmniejszanie udziału puszek. Poza tym nie wiadomo jak kocurek będzie współpracował z Tobą w kwestii zmian i może to potrwać dłużej niż zakładasz, a naprawdę nie warto pozbawiać go naturalnego pokarmu, który ma szansę go wyleczyć i nadal produkować u niego niedobory pokarmowe (a na pewno ma ich mnóstwo skoro nie tylko jest chory, ale jeszcze je wyłącznie Bozitę).

Ze względu na epizod struwitowy, również dieta BARF będzie dla kocurka wskazana ze względu na zawartość dużej ilości wody oraz działanie normalizujące na pH kociego moczu.

Warzywa w mieszance barfowej powinnaś zastąpić, jeśli będzie potrzeba (czyli wtedy gdy kocurek dostałby zaparcia) np. plantago psyllium (preparat apteczny Colon C lub Colon C light) albo plantago ovata (http://animalcare.pl/advanced_search_result.php?keywords=plantago+ovata) lub najlepiej świeżo zmielonym siemieniem lnianym.
Chodzi o to, że warzywa także zawierają jakieś węglowodany, których należy u cukrzyka unikać całkowicie.

Jeśli będziesz potrzebowała konkretnych porad w sprawie przepisu na BARFa z FC to napisz jakie mięso twój kot lubi lub jakie zamierzasz kupić, wówczas coś wymyślimy :-) .
W razie dodatkowych pytań oczywiście także pisz, bo to co napisałam powyżej to taki wielki skrót tylko. Zachęcam Cię do lektury Forum, zwłaszcza na początek, o ile jeszcze nie czytałaś, do przeczytania poradnika o żywieniu kotów, w którym między innymi pisałam o tym w jaki sposób węglowodany w diecie kotów wpływają na rozwój cukrzycy:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=138

iwona_spike - 2011-11-09, 09:14

Cześć Dagnes ;-)

Wielkie dzięki za odpowiedź. Nasze koty (sztuk2) do tej pory jadały mięso surowe + suche RC, Pro Plan, Acanę. I chyba niestety to suche jest odpowiedzialne za najpierw struwity, a po RC Urinary przyszła cukrzyca.... :-(

Mamy nadzieję jednak, że niski cukier juz bedzie się utrzymywał bez insuliny. Spike dostaje teraz 20g kurczaka i resztę tej nieszczęsnej Bozity. Jeszcze nie dotarła do mnie przesyłka, ale myslę, ze jak dotrze, to powolutku będziemy zastepować Bozitę BARF-em.

Spike uwielbia kurczaka, indyka, nie pogardzi wołowiną. Myślę, że BARF przypadnie im do gustu i smaku :-D

Gdybym mogła prosić o przepis dla niego, byłabym bardzo wdzięczna. Chyba, że moze być ten z pierwszej strony z przepisami dla początkujących.

Pozdrawiam serdecznie,
Iwona

dagnes - 2011-11-10, 20:05

iwona_spike napisał/a:
a po RC Urinary przyszła cukrzyca.... :-(

Przykro mi z powodu twojego kota :-( .
Niestety, nie dziwi mnie cukrzyca po RC Urinary, gdyż karma ta zawiera 36% węglowodanów w suchej masie, a do tego reszta składników jest potwornie kiepska, więc kot tak naprawdę przyswaja z karmy w większości tylko cukier (na pierwszym miejscu w składzie karmy jest ryż, a na drugim gluten z pszenicy, dalej: mączka drobiowa, mąka kukurydziana, tłuszcz zwierzęcy, gluten z kukurydzy, hydrolizowane białko zwierzęce, minerały i inne drobiazgi).

Skoro Spike jada i lubi surowe mięso, to już jest co najmniej połowa sukcesu :-D .

Oczywiście możesz stosować dla niego wszystkie gotowe przepisy dla początkujących i zaawansowanych też, z jedyną zmianą, o której już pisałam - nie dawaj warzyw tylko np. świeżo mielone siemię lniane lub psyllium, jeśli będzie potrzeba. Ilości musisz sama dopasować, ale raczej powinny być symboliczne.
Dolewaj też do jedzonka sporo wody, może być nawet więcej niż w przepisach, tak dużo jak zaakceptuje twój kot. Koty cukrzycowe mają zwiększone zapotrzebowanie na wodę, dlatego najlepiej dostarczać ją w jedzeniu, bo z dopijaniem może być różnie.

I zmień tą Bozitę już teraz, nie warto faszerować tym kota nawet o 1 dzień dłużej.

iwona_spike - 2011-11-12, 18:43

Dzięki Dagnes :-)

Wreszcie dotarły zakupy i dziś mogłam nabyć mięsiwko. Wersja podstawowa bardzo smakowała ogonom. Dziś dostały ok. 70g. Mam nadzieję, że to nie za dużo na pierwszy raz...

Cichutko mamy nadzieję, ze Spike ma remisję. Jesteśmy bez insuliny prawie 2 tygodnie.

A ile powinnam podawać kotkom BARFa? 120g? Spike ma 5kg, a Kluś ok. 5.8, ale ona musi schudnąć :lol:

Pozdrawiam serdecznie,
Iwona

Mari - 2011-11-13, 08:13

iwona_spike napisał/a:
Dzięki Dagnes :-)

Wreszcie dotarły zakupy i dziś mogłam nabyć mięsiwko. Wersja podstawowa bardzo smakowała ogonom. Dziś dostały ok. 70g. Mam nadzieję, że to nie za dużo na pierwszy raz...

Cichutko mamy nadzieję, ze Spike ma remisję. Jesteśmy bez insuliny prawie 2 tygodnie.

A ile powinnam podawać kotkom BARFa? 120g? Spike ma 5kg, a Kluś ok. 5.8, ale ona musi schudnąć :lol:

Pozdrawiam serdecznie,
Iwona


Przyjmuje się, że średnio na 1 kg m.c. kota przeciętnie aktywnego 25 g mięsa + wszystkie suplementy, ale trzeba obserwować, bo dla jednego kota to może być za dużo, a dla drugiego za mało.

dagnes - 2011-11-13, 09:36

Jeszcze tylko doprecyzuję - Mari miała na myśli czyste mięso, z którego robisz BARFa. Mieszanki barfowej zawsze wychodzi nieco więcej z tej ilości mięsa, bo dochodzi woda i suplementy. Więc liczysz mięso, oczywiście tłuste, którego używasz, a ile z tego wyjdzie BARFa to już zależy co do mieszanki dodasz i w jakiej ilości.
Mari - 2011-11-13, 16:01

Będę śledzić uważnie wątek, bo u koleżanki u kocicy "wyskoczyła" cukrzyca. teraz trzeba zdiagnozować dokładnie jej przyczyny. Kicia zaczęła barfować, więc jestem dobrej myśli.
shalom - 2011-11-13, 21:28

U nas BARF świetnie działa na naszego cukrzyka. Wcześniej był na puchach Animony i też było ok, bez insuliny, ale po zmianie diety na BARFa poziom cukru samoistnie obniżył się jeszcze bardziej, tzn. jest jeszcze lepiej :mrgreen: Nie wiem tylko dlaczego kocur troszkę utył :-P
iwona_spike - 2011-11-14, 08:02

Dzięki za rady :-)

Wczoraj rano kociki dostały po 60g czystego kuraka, bo jeszcze taki siedzi w zamrażarce, a w południe i wieczorem po 40 g BARFa. Wieczorny pomiar cukru: 63mg :-)

Myślę, że tak docelowo to 150-160 g BARFa trzeba będzie im podać. Do mieszanki dałam 220 g wody i 10 g mielonego siemienia. Myślę, ze tej wody, to mogłoby być nawet więcej, bo mięsko ładnie wpiło. A koty same z siebie piją na dobę tylko 20-30 g wody/na 2 koty... :-?

dagnes - 2011-11-14, 17:46

Koty nie będą pić więcej skoro dostają dużo wody razem z mięskiem. Tak jak w naturze :-D .
Nie możesz porównywać ilości wypijanych przy suchej karmie oraz BARFie.
Sucha karma ma tylko 5-8% wilgotności a BARF aż 75%, więc większość potrzebnej wody koty absorbują wraz z pożywieniem barfowym podczas gdy przy suchej karmie muszą wypijać prawie całą potrzebną im wodę. Niestety nie potrafią aż tyle wypijać i stąd potem problemy z układem moczowym.

Do BARFa możesz dolewać tyle wody ile twoje koty zaakceptują. Na 1kg mięsa powinno się dać około 250ml ale jak koty chętne to i 400ml wejdzie ;-) . Trzeba tylko wtedy odpowiednio zwiększyć porcje o wagę tej wody.


shalom napisał/a:
Nie wiem tylko dlaczego kocur troszkę utył :-P

Jak to dlaczego? Pewnie za dużo je :-P .
A poważnie - koty z cukrzycą mają niestety nieco rozregulowany metabolizm i jeszcze długo po tym jak poziom cukru we krwi wróci do normy nie wszystko będzie działało prawidłowo, a trzustka może produkować zwiększone ilości insuliny, która wzmaga tworzenie się tkanki tłuszczowej. Poza tym przy cukrzycy, oprócz problemów z kontrolą poziomu glukozy we krwi, organizm ma również kłopoty z gospodarką tłuszczową. Postaram się kiedyś dokładniej opisać te wszystkie zaburzenia i mechanizmy u cukrzyków, niestety w tej chwili mam "na tapecie" obiecane inne tematy, które musze w końcu skończyć :oops: .
Shalom, obserwuj kota i dobieraj dla niego bardziej dokładnie porcje żeby się nie otłuszczał. Jeśli nie je za dużo to może ciut zredukuj mu ilość tłuszczu jeśli twoje mieszanki są bardzo tłuste, oczywiście bez przegięć w drugą stronę. Z czasem może się wszystko unormować, ale trudno powiedzieć jak u niego teraz wszystko funkcjonuje.

shalom - 2011-11-14, 21:41

Dzięki Dagnes za wyjaśnienie. Z niecierpliwością czekam na pełen artykuł o cukrzykach i ich problemach :mrgreen:


Ciężko powiedzieć jak z nim jest. Za dużo nie je na pewno. Ma ściśle wyliczone dawki, a odkąd przez przypadek przez Twój wpis dowiedziałam się, że bardziej niż prawdopodobne jest to że ma leptynooporność, to ma nawet troszkę mniej tego jedzonka niż powinien(zgodnie z myślą, że lepiej odrobinkę mniej dać niż za dużo)-tym bardziej że czasem w ciagu dnia wysępi co nieco. Ciężko mu odmawiać jak inne koty dostają, a on tak pięknie prosi :roll: mam wyrzuty sumienia aż. Ale czasem odwracam jego uwagę i jemu nie daję.
Mieszanki robię dość tłuste bo zawsze czytałam, że takie najlepsze. No i koty takie uwielbiają. Dłużej sa najedzone, a jeden po zjedzeniu dostaje takiego powera że biega po ścianach i robi salta w powietrzu :lol: Myślałam, że dla Prozia-cukrzyka to też lepiej, skoro on jest wciąż głodny, dzieki tłuszczykowi chyba łatwiej mu wytrzymać od śniadanka do kolacji :roll:

Inna sprawą jest też to, że pod względem wagi przytył, ale tak na oko to on nie jest otłuszczony. Worek brzuszny ma lekko wypełniony tak jak na początku, troszkę boczki ma pełniejsze, ale generalnie jest dość zgrabnym kotkiem. Ma też bardzo grube kości i w ogóle jest taki zbity-my się śmiejemy że jest z niego taki judoka. Zawsze walczy w parterze :lol:
A przez BARFa dostał takiego niedźwiedziego futra, że przez to też wydaje się okrąglejszy, takie złudzenie. Bo jak się go dotknie to można utonąć w jego futrze :-)

A tak poza tym tematem-nie wiedziałam czy jest sens zakładać taki temat, ale często dręczy mnie taka refleksja, że: koty karmione BARFem są "twardsze" niż te karmione gotowcami. Nie wiem jak to określić lepiej. Ale u różnych osób macam ich koty i wydają mi się takie miękkie, niesprężyste, wręcz giętkie :lol: (i nie chodzi mi o sprawność tylko budowę ogólną). A swoje jak biorę to sa właśnie takie twarde, zbite, a jak się zaprą łapkami to potrafia byc silniejsze ode mnie. Może to bez sensu wniosek, w końcu nie macałam wszystkich barfujących i niebarfujących.
Jak jest z Waszymi kotami?

[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2011-11-15, 10:15 ]
Wydzieliłam temat o umięśnionych barferach i "miękkich" chrupkożercach ;-) :
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=415

kikin - 2012-02-13, 11:29
Temat postu: BARF w cukrzycy
u mojego 7 letniego kocura kastrata wyniki badań moczu i krwi wskazują na cukrzycę, od piątku ma podawaną insulinę i przeszłam (mam nadzieję, że chwilowo) na RC Diabetic suche i mokre
do tej pory jadał mięso, puszki i suche
pozostała dwójka moich kotów zresztą też

Moje najważniejsze pytanie jest takie czy kota z cukrzycą można karmić BARFem?
Jaki przepis byłby dobry dla niego na początek a dla mnie nie za trudny?

Docelowo ile gram BARFa na kilogramkota na dobę kot powinien dostawać?
Przepisy zamieszczone na forum pozwolą mi wybrać coś dla pozostałej zdrowej dwójki, ale sen z powiek spędza mi pytanie jak najlepiej żywić cukrzyka? Weta nie za bardzo chcę pytać bo domyślam się co usłyszę
Proszę pomóżce :kwiatek:

dagnes - 2012-02-16, 13:30

Witaj kikin w naszym "słodkim" wątku.
Wiem, że twoja sytuacja do cukierkowych nie należy, ale może jakoś uda Ci się z naszą pomocą wyciągnąć kota z tej podstępnej choroby.

kikin napisał/a:
przeszłam (mam nadzieję, że chwilowo) na RC Diabetic suche i mokre

Wyrzuć RC Diebetic najlepiej natychmiast. Przy pomocy tej karmy nie uda Ci się ustabilizować stanu kota, nawet z dużymi dawkami insuliny. Co gorsza - przy tej karmie, im większe dawki insuliny, tym gorzej, bo kot będzie miał większe skoki cukru we krwi, a także większą szansę na tzw. kontrregulację czyli ponadnormatywny wzrost glukozy spowodowany przeciwwstawnym do insuliny działniem mechanizmów obronnych organizmu, nie dopuszczających do niedocukrzenia, poprzez szybkie uwalnianie zapasów glikogenu z wątroby oraz wzmożoną glukoneogenezę.

RC Diabetic zawiera aż 26% węglowodanów, co jest ilością ogromną dla kota i właśnie te węglowodany powodują zbyt duży wzrost poziomu glukozy we krwi, którego koty nie potrafią szybko obniżać ze względu na brak aktywności i adaptacyjności enzymu glukokinaza w wątrobie. Im więcej węglowodanów w ich diecie, tym wyższy poziom glukozy we krwi i tym więcej insuliny musi wydzielać trzustka. W pewnym momencie nie daje już rady i pojawia się cukrzyca. Do tego, wraz ze wzrostem ilości glukozy i insuliny we krwi, komórki kota stają się coraz bardziej oporne na działanie insuliny (pobierają coraz mniej glukozy), gdyż w ten sposób bronią się przed "siłowym wciskaniem" zbyt dużej ilości glukozy do ich wnętrza przez ten hormon. Spirala wzrostu cukru się nakręca i cukrzyca zaczyna zagrażać życiu zwierzaka.

Aby wyjść z tego błędnego koła nie można podążać zgodnie z zaleceniami koncernów karmowych i farmaceutycznych, które chcą tylko sprzedać swe produkty. Karma Diabetic zawiera dużo węglowodanów, które rozkęcają cukrzycę, dzięki której właściciel zwierzęcia musi kupować dużo insuliny, by nigdy nie wyleczyć kota. Karma typu Diabetic jest oczywiście "konieczna", bo inaczej RC nie mógłby zarabiać. Musi być też odpowiednio droga, bo to przecież "jedyny ratunek" dla kota, co wmawiają ludziom niektórzy weterynarze przeszkoleni przez RC. Kikin, to wszystko jest biznes i tylko biznes. Nie daj się mu pochłonąć!

Musisz zlikwidować podłoże choroby, a nie skutek, i zapobiegać dalszemu rozwojowi cukrzycy, z której później nie ma już odwrotu. Przyczyną choroby choroby twojego kota jest najprawdopodobniej nadmiar węglowodanów w diecie, który kumulował się przez długi czas, co doprowadziło do insulinooporności kota. W pierwszej kolejności musisz zlikwidowac tą przyczynę i równolegle dążyć do wyrównania cukrzycy za pomocą insuliny z nadzieją na remisję. Bez całkowitego wycofania węglowodanów z diety, kot nie ma szans na trwałą remisję.

Karmy, które nadają się dla kotów z cukrzycą to wyłącznie karmy pozbawione całkowicie węglowodanów lub z ich naprawdę minimalną domieszką (lepiej jest bez nich). W poście na początku tego wątku podawałam propozycje karm mokrych, które moim zdaniem najlepiej nadają się przy cukrzycy. Karm suchych w ogóle nie należy brać pod uwagę, bo nawet te najlepsze z nich mają za dużo węglowodanów. Są też inne mokre karmy z małą bądź żadną domieszką węglowodanów, które stosują właściciele cukrzycowych kotów, i które ładnie obniżają im cukier we krwi (jak np. wspomniana tu Bozita), jednak te inne karmy zawierają zamiast mięsa głównie odpady poubojowe, a niskie węglowodany są ich jedyną zaletą. Dlatego proponuję wyłącznie te, które wymieniłam wcześniej. Do nich dołożyłabym jeszcze Miamor Milde Mahlzeit (Delikatna przekąska):
http://www.zooplus.pl/sho...or_puszki/31331
we wszystkich odmianach, z wyjątkiem zawierających ryż.

kikin napisał/a:
Moje najważniejsze pytanie jest takie czy kota z cukrzycą można karmić BARFem?

Nawet należy :-D . Oczywiście nic na siłę. Trzeba odpowiednio dobrać kotu skład diety pod względem używanych mięs i suplementów oraz wielkość porcji, mierząc mu po każdym posiłku i podaniu insuliny cukier. Tak troszkę eksperymentalnie, ale większość cukrzycowych kotów świetnie reaguje na całkowicie "standardowego" BARFa.

kikin napisał/a:
Jaki przepis byłby dobry dla niego na początek a dla mnie nie za trudny?

Każdy podstawowy przepis z gotowym preparatem np. Felini Complete lub easy BARF będzie dobry i bardzo prosty:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=20#20

kikin napisał/a:
Docelowo ile gram BARFa na kilogram kota na dobę kot powinien dostawać?

Było już wcześniej, ale powtórzę - około 25g na 1 kg wagi należnej kota.
Dla lepszego wyliczania dziennych porcji oraz ich składu, można korzystać z Liczydła:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=213

kikin - 2012-02-22, 17:51

:kiss: bardzo, bardzo dziękuję :kiss: :kwiatek:

czyli niestety nas przypadek potwierdza to o czym przeczytałam
nasz wet of course zalecił RC diabetis (400 gr suchego za 20 zł, a jedna saszetka za 6 zł :shock: ) i Caninsulinę w dawce 5 j dwa razy dziennie :shock:
poczytałam, poczytałam i dostałam nerwicy ze strachu

obecnie - kot przestawiony tylko na mokrą karmę, prawie już tylko tę, którą wskazałaś
dawkę insuliny po poradzeniu Tinki zmieniłam na 2 j (bałam się, ale zrobiłam)
w sobotę idę do innego weta, który mam nadzieję, zgodzi mi się na prowadzenie kota Levemirem :shock:

daję kotu dwa razy dziennie, po ok 100 gr, jak na razie mam wrażenie, że nawet więcej by zjadł
schemat jedzenie - insulina

:hair: na razie jestem przerażona, żeby chociaż udało mi się weta do tej insuliny przekonać, :hair:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group