To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Koci katar (herpeswirus, caliciwirus)

Lusia - 2014-02-09, 17:06

Niestety nie pamiętam jakie leki dostawała Mashka - było to ładnych parę lat temu.
Leczenie trwało kilka tygodni. W sumie byliśmy chyba na 3 wizytach. Dostawała jakieś krople do oczu, nie pamiętam czy też coś do brzucha czy nie.
Pamiętam natomiast, że na odporność dostała betaglukan.Najlepiej kupować go nie u weta tylko przez internet (np w animalia.pl mają coś takiego: Biowet Bioimmunex felis dla kot ów wspomagające odporność 40 kapsułek) trzeba podawać go dość długo a u weta jest dużo drożej.
Nie próbowałam również odzyskać pieniędzy za zwrot kosztów leczenia po pierwsze dlatego, że nie wiedziałam, że jest to możliwe, a po drugie byłam wtedy trochę na stopie koleżeńskiej z właścicielką hodowli :twisted: .
Nota bene nigdy już nie wzięłabym kota z dużej hodowli - są to niestety "fabryczki" kotów mimo, że cieszą się niektóre znakomitą opinią.

ulmo - 2014-02-09, 17:09

Lusia czy nie udałoby Ci się może sprawdzić nazw leków w książeczce zdrowia kota?
Lusia - 2014-02-09, 17:28

Właśnie przyszło mi to też do głowy i trwają poszukiwania książeczki. Jak tylko znajdę dam znać.
Lusia - 2014-02-09, 21:32

Niestety teczka z książeczkami zdrowia i rodowodami moich kotów wyparowała. Chyba diabeł przykrył ogonem. Nie jestem pewna czy był w nim w ogóle wpis doktora o podawanych lekach. Może tak. Próbuję sobie przypomnieć i chyba Mashka dostawała jakiś proszek dopyszcznie :niewiem: W każdym bądź razie trzymam kciuki i daj znać jak zdrówko. Będzie dobrze. Ja byłam załamana jak się dowiedziałam co dolega Mashce, teraz jest zdrowa jak ryba jak zresztą pozostała część mojego zwierzyńca. To z pewnością zasługa barfa :lol:
Lusia - 2014-02-10, 09:36

Wczoraj poleciłam preparat wzmacniający odporność, który brała moja koteczka w trakcie leczenia chlamydii. Może jakaś mądra dusza spojrzy na skład i działanie. :kwiatek:
Podaję opis ze strony animalia. pl
Biowet Bioimmunex felis
Właściwości:
β-1,3/1,6-D-glukan to naturalny, całkowicie oczyszczony polisacharyd, wyizolowany ze ścian komórkowych drożdży Saccharomyces cerevisiae. Betaglukan silnie stymuluje układ immunologiczny poprzez aktywację makrofagów, limfocytów oraz neutrofili. Makrofagi odgrywają podstawową rolę w odporności przeciwzakaźnej, w usuwaniu nieprawidłowych lub obumarłych komórek oraz substancji obcych z organizmu. Betaglukan wzmacnia działanie innych preparatów stosowanych w leczeniu (antybiotyków, preparatów przeciwgrzybicznych i przeciwpasożytniczych), przyśpiesza procesy regeneracji tkanek, ma właściwości przeciwnowotworowe i jest antyutleniaczem – neutralizuje wolne rodniki
Skład kapsułki
Beta 1,3/1,6-d-glukan – 10mg
Substancje pomocnicze i kapsułka – do 318mg
(skrobia pszenna, celuloza, stearynian magnezu, dwutlenek krzemu, żelatyna).

leniwiec - 2014-02-10, 10:14

Czyli generalnie beta glukan. Preparatów z beta glukanem, ludzkich i weterynaryjnych, jest całe mnóstwo i niestety ciężko zgadnąć, które są lepsze, a które gorsze. Różnią się substancjami dodatkowymi (często wcale ich nie ma, czasem jest np. witamina C), postacią (tabletki, kapsułki, syrop), stężeniem substancji czynnej, jej pochodzeniem i stopniem oczyszczenia. Z jakichś przyczyn "moi" weterynarze twierdzą, że najlepszy jest weterynaryjny Scanomune - sami go jedzą, kiedy chorują. Nie znam żadnych badań na ten temat, ale już kilku wetów właśnie ten preparat wskazywało. Może coś w tym jest.
ulmo - 2014-02-10, 12:26

Byłem dzisiaj na konsultacji u polecanego weterynarza (bez kota żeby się dodatkowo nie stresował). Uznał że wszystkie objawy wskazują na herpesa z chlamydią, zalecił dwukrotne zwiększenie Unidoxu (z 1/8 na 1/4 tabletki raz dziennie przy kocie 1400g) oraz zmianę Gentamycyny na Tobrex 3-4x dziennie po kropli. Mamy go tym leczyć przez 7 dni (wyjdzie 12 dni na antybiotyku, myślę że to dość sporo) i przyjść na kontrolę. No i oczywiście przez cały czas beta glukan na odporność. Podobno przez ten okres powinno być "pozamiatane". Ogólnie weterynarz sprawił na mnie dość dobre wrażenie, był zorientowany w temacie, za 15min konsultację nie wziął nic, także raczej naciągaczem nie jest:). Jeśli chodzi o łysy placek, po zdjęciu stwierdził że to najprawdopodobniej odczyn po zastrzyku, lecz gdyby się w jakikolwiej sposób to zmieniało, mamy się u niego od razu pojawić z kotem. Dziękuje za wszystkie rady i mam nadzieję że w końcu uporamy się z choróbskiem:)
Lusia - 2014-02-10, 14:20

Niech zatem szybko zdrowieje. Trzymam kciuki. :-D
agal - 2014-02-10, 14:23

Powodzenia w leczeniu :) Cieszę się, że doktor Garncarz ci się spodobał. W sumie to działa tak - jest dobry, ma wiele róznych przypadków, przyjeżdżają do niego ludzie z całej POlski, a i on jeździ po Polsce z wizytami. Zdobywa coraz większe doświadczenie i może się dalej uczyć :)

Ag.

ulmo - 2014-02-10, 17:15

Sprostowanie - nie byłem u dr Garncarza, ponieważ jest on zbyt daleko od mojego miejsca zamieszkania. Byłem u dr Janika z kliniki na pl. Hallera w Warszawie, jest polecany na wielu forach.
Aleksandra88 - 2014-06-25, 08:50
Temat postu: Kichanie moich futer
Mniej więcej 2 tygodnie po pojawieniu się Tuska u Nas tymczasie futra Nam się rozkichały.
Pierwsza myśl matko święta Tusek przyniósł ze sobą koci katar, wte pędy zapakowałam Timona, Tuska i do weta!
Pani Wet zbadała, obejrzała, zmierzyła temperaturę <nie mają jej> i okazało się, że wszystko ok, węzły nie powiększone, oddech bez niepokojących objawów, gardło, nos, uszy, oczy ok, nie ma żadnych zmian nadżerkowych, w związku z dobrą ogólną kondycją ustaliłyśmy, że nie ma sensu szprycować ich zastrzykami z antybiotykiem czy innym środkiem, dostaliśmy immunactiv z zaleceniem 1 kapsułki na dzień przez miesiąc.
W między czasie współlokatorka pognała ze swoim do weta i tu już było mniej różowo, bo kot miał powiększone węzły, gorączkę i czerwone gardło, dostał 5 dni antybiotyku.
Dzisiaj jadę na kontrolę, futra nadal troszkę pokichują ale jest lepiej, gil żaden z nosa nie cieknie, są aktywne, mają apetyt, gorączki brak<mierzyłam>. Czy to mogło być jakimś cudem przeziębienie czy jednak ryzyko kociego kataru nadal nad Nami wisi ?

monikasan - 2014-08-01, 23:42

Mój Rudolf też od jakiegoś czasu kicha.Otwiera pyszczek jakby chciał coś powąchać i a psik! Nie ma żadnych innych objawów,apetyt doskonały,humor też.Jedno co mi się teraz przypomniało to,że na początku łzawiło mu jedno oczko,ale już mu przeszło.. :-/
Nina_Brzeg - 2014-08-22, 13:12

Co wspomagająco u kociaka z kk? Mała dostaje antybiotyk, lek przeciwzapalny (ma wysoką gorączkę), przeciwwirusowy i betaglukan. Jest bardzo słaba i nie chce jeść.
Retriver - 2014-08-22, 13:43

To najmłodsze w rodzinie zachorowało :?: , jak nie chce jeść nie przymuszaj w temperaturze może nie chcieć jeść ważna jest woda ma ja pić jak nie zakraplaj małą strzykawką do pyszczka. Na odporność nie mam pojęcia u kota nigdy nie stosowałam.
Ines - 2014-08-22, 14:20

Na odporność na pewno drożdże z takich podstawowych rzeczy. Zdrówka dla malutkiej :kciuk:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group