To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla psów chorych i szczególnej troski - Problemy żołądkowo-jelitowe psów na BARFie

immortal - 2013-09-10, 15:44

Posiłki od zawsze ma rozłożone na 3 części.
immortal - 2013-09-16, 20:14

Przed barfem mój pies miał wypośrodkowany mocznik... Jedząc go parametr miał w górnej granicy..Po odstawieniu kości lekko przekroczył normę.. je mięso przynależnym mu tłuszczem, błonami, ścięgnami... Do tego trochę rozgotowanych warzyw lub owoców, tak z 15%. Czy powinnam zwiększyć udział chwastów w diecie?
dagnes - 2013-09-16, 20:33

Najwyraźniej coś u psa źle działa. Ta opuchlizna po jedzeniu nie wygląda dobrze.
Co do mocznika - gdy pies jadł kości, to w ramach tej samej wagi posiłków zjadał mniej białka niż teraz. Być może psiak je zwyczajnie za dużo mięsa (to bardzo skoncentrowany pokarm), a być może nerki nie filtrują w 100% dobrze, stąd wzrost wartości. Trzeba to obserwować i przede wszystkim sprawdzić czy nie dostaje za dużo białka (w naturze zwierzęta zjadają jednak trochę więcej tego "balastu", w postaci choćby skór, futer, wnętrzności, trochę kości, a nie tylko owoce, warzyw praktycznie wcale; przy okazji - czemu podajesz rozgotowane owoce?)

immortal - 2013-09-16, 20:54

Pomyślałam dokładnie o tym samym i zastanawiam się, co ma teraz zastąpić kości w jego diecie, przyczynić się do zmniejszonej ilości mięsa.

Rozgotowane są tylko warzywa, źle się wyraziłam. Owoce dostaje mocno dojrzałe, bez skórki.

USG pokazało pogrubioną ścianę i fałdy żołądka z lewej strony, coś na kształt polipów w jego obrębie, jelita w kiepskim stanie, lekko powiększoną wątrobę i woreczek żółciowy... Nie wiem, jak w przeciągu 2 miesięcy wszystko mogło się tak zmienić... Poprzednie USG nie wskazywało na takie zmiany.

We krwi jest minimalny stan zapalny, minimalnie podwyższony mocznik, alat wciąż spada. Generalnie praktycznie to samo, co 3 miesiące temu. Wet ma pomysł badania na krew utajoną w kale...

Polipy nie są potwierdzone na 100% - wetka nie była przekonana. Może wybiorę się do innego, bardziej doświadczonego weta, który wnikliwej obejrzy wnętrzności przed ewentualną, bardziej inwazyjną gastroskopią. Może macie jakieś sugestie?

Sleeping - 2013-09-16, 21:28

polip może zezłośliwieć, ja bym postawiła na pilną gastroskopię z ewentualnym pobraniem wycinka. było krwawienie, więc coś jest na rzeczy, jeśli to nie polip to może być coś gorszego. jelita w kiepskim stanie - co to znaczy?
immortal - 2013-09-16, 22:06

Jutro dostanę dokładny opis USG to dam znać.
immortal - 2013-09-29, 22:25

Czy kupa w środku jasna, a na wierzchu czarna jest normalna? Pies dostaje często podroby, ale przecież kupa po nich całościowo powinna być ciemna. Poza tym, ostatnio zrobił kupę różową w środku od zjedzonych buraków, a na wierzchu czarną..
isabelle30 - 2013-09-30, 11:41

Wierzch kupy ma styczność z atmosferą - moze mieć inny kolor w wyniku utleniania
dreamie - 2013-12-06, 16:20

Za namową Tilii wrzucam historię (nie)trawieni Pchełki (mix charta, ok. 22 kg, waga prawidłowa) z prośbą o radę.

Pchła została odebrana interwencyjnie na początku grudnia 2012 i od razu trafiła do domu tymczasowego do Tilii. Nie wiadomo oczywiście czym była karmiona przed interwencją, ale sądząc po miejscu z którego została zabrana - niczym wartościowym. Tilia od razu przestawiła ją na BARF. Została też czterokrotnie odrobaczona Opriverminem (2, 3, 4 grudnia oraz po dwóch tygodniach). Kupy były twarde, dokładnie takie jakie po BARFie być powinny.

Do mnie trafiła na początku stycznia, dieta pozostała na sama (mięso z Aspolu, żwacze i mieszanki warzywno-owocowe) i do połowy lutego nic się nie działo. W lutym zaczęła popiskiwać delikatnie po większych posiłkach, później pojawiły się luźne kupy, gdy do tego dołączyły wymioty trafiłyśmy do weterynarza, który zdiagnozował ostre zapalenie przewodu pokarmowego, podał zastrzyki z Sul-tridinu i Ditrivet i zarządził dwudniową głodówkę. Nie mam pojęcia co mogło być przyczyną, jedyne co przychodzi mi do głowy, to że coś zjadła w lesie, ponieważ był to moment, kiedy zaczęłam ją powoli puszczać luzem. Początkowo obżerała się kupami koni i dzika, w lesie mogła też znaleźć padlinę, choć nie wiem czy by ją ruszyła. Z czasem przeszło jej zainteresowanie takimi paskudztwami.

Gdy po tygodniu sytuacja nie uległa poprawie (wciąż próbowałam karmić BARFem), trafiłyśmy do innego weterynarza (początek marca 2013), który podejrzewał niewydolność trzustki, wprowadził Kreon, Sylimarol, Aptus Aptobalans, Wit. B12 i Heparegen, cały czas utrzymując podawanie Ditrivetu (łącznie brała go ponad 2 tygodnie). Zlecił też badania krwi, ale z racji podawania Kreonu, nie mamy wyników enzymów trzustkowych (bo badanie byłoby zafałszowane). Wyniki mogę wstawić. Zrobiłam wtedy także USG jamy brzusznej, które niczego konkretnego nie wykazało, bo Pchełka spięła brzuch.
Po lekach zaczęła robić twarde kupy, ale rzadsza trafiała się mniej więcej 2-3 razy w tygodniu, niezależnie od tego co dostawała. Próbowałam dity eliminacyjnej, ale wtedy jeszcze niezbyt konsekwentnie.
W końcu w kwietniu zdecydowałam się odstawić wszystko, karmiłam gotowanym ryżem z kurczakiem i kupy były ok. Zauważyłam, że rozwolnienie powodują na pewno Dentastiksy Perigree oraz wszystkie karmy As-Polu, które zawierają kości i dużo chrząstki.

Próbowałam wprowadzić do ryżu mięso, znowu co kilka dni trafiała się rzadsza kupa, mimo, że Pchełka dostawała Aptus Aptobalans. Było to okres, kiedy karmiłam ją na przemian gotowanym ryżem z kurczakiem i surowym mięsem.
Jedyny moment, kiedy kupa była twarda przez całe 12 dni to wakacje w Alpach, na które z przyczyn logistycznych zabraliśmy puszki Rinti Kennerfleisch. Niestety, już po tygodniu Pchełce zaczęło strasznie śmierdzieć z pyska, co się nie zdarza po surowym mięsie ani ryżu.

Przez całą jesień Pchełka robiła na przemian twardą i rzadszą kupę, najczęściej rano twardą, później coraz rzadszą (ale nie są to biegunki, po prostu luźniejsza konsystencja).
Ostatnio powtórzyłam morfologię i biochemię krwi (wyniki mogę załączyć, tutaj interpretacja weterynarza, który zna się na BARFie i poleca tą dietę):
Morfologia wyszła podobnie, może nawet lepiej niż przed zabiegiem sterylizacji. Wygląda na to, że poziom białych krwinek ma cały czas obniżony, trudno powiedzieć dlaczego - najczęściej jest to wynik chorób zakaźnych lub związanych z układem krwiotwórczym.
Jeżeli w badaniu kontrolnym będzie podobny obraz wówczas zrobimy rozmaz, żeby zobaczyć jak te krwinki wyglądają.
Co natomiast rzuca się w oczy to podwyższony stosunek eozynofili - tak bywa przy schorzeniach pasożytniczych(czyli musimy bezwzględnie wykluczyć) lub też min. w eozynofilowym zapaleniu jelit u psów.
Trzustka w porządku, nie zlecałabym dalszych badań, AST jest troszeczkę podwyższony - może to być jeszcze efekt narkozy. Parametry nerkowe i elektrolity również w normie.

Wyniki badania kału z trzech dni nic nie wykazały, Pchełka była też odrobaczana miesiąc temu.

I tak od połowy lutego, kiedy pies się zepsuł do teraz nie wiem co jej jest. Sunia nie chce jeść kości ani surowego mięsa w kawałkach. Jeśli kości są w dużej ilości zmielone z mięsem to ich nie trawi. Suchej karmy nie tyka, puszki je niechętnie. Jej waga waha się od początku pobytu u mnie między 20,5 kg (w kwietniu, po miesiącu biegunek) do 22 kg (obecnie).
Poza tym jest pogodnym, zadowolonym, pełnym energii psem, ma ogromny apetyt na mielone mięso i mieszanki Primexu (na początku jak do mnie trafiła nie miała takiego apetytu, jadła tyle ile uważała a resztę zostawiała - od pewnego czasu to się nie zdarza, bo wszystko znika) i po zachowaniu absolutnie nie widać że coś jest nie tak. Ale rzadsze kupy ciągle zdarzają się 2-3 razy w tygodniu. Na podstawie eliminacji składników wykluczyłam baraninę, leci z niej od razu. I mięso Aspolu z kością też źle się kończy.

Obecnie jest na gotowanym mięsku z ryżem i kupy są twarde, ale docelowo chciałabym, żeby jednak była na BARFie... Próbować raz jeszcze wprowadzić? Jakie badania jeszcze można zrobić?

[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2014-09-09, 14:15 ]
Kontynuacja historii Pchełki:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=48021#48021

Murmel - 2013-12-06, 20:59

"Mam" małą suczkę po zatorze spowodowanym prawdopodobnie kością drobiową. Wet zalecił, jako że to sytuacja z dzisiaj, podać małą porcje jedzenia dopiero jutro, oczywiście jeśli stan zdrowia się nie pogorszy. I tu moje pytane, co mogłabym jej podać? Bia jest na "niby barfie" od jakichś od dwóch miesięcy.
isabelle30 - 2013-12-07, 22:46

Co to znaczy "niby Barf"?
smirnoffik - 2014-01-10, 18:48

no i u nas pojawił się problem
moja sunia 4 miesięczna, od miesiąca na barfie zaczęła mieć jakieś problemy brzuchowe. Od początku wszystko ładnie tolerowała. No tyle, że w zasadzie od samego początku było tak, że początek kupy był normalny a sama końcówka wodnista. Przedwczoraj zrobiła luźna kupę, wczoraj normalną a dziś rano sprzątałam cały salon :/ Pominęłam 2 posiłki dziś (dostaje 4 razy dziennie na razie), no i spokój był. ok 14 dostała pół korpusu z kurczaka (by kości były) i o 16 znów sprzątałam salon :/
Lecieć od razu do weta? Przegłodzić?
Dodam, że jest wesoła, aktywna i dużo pije (więcej niż zwykle), no i głodna jest ewidentnie :(

smirnoffik - 2014-01-10, 18:51

a nie dodałam, że wczoraj po raz pierwszy dostała jagnięcinę i 1 przysmak sklepowy, bo mi się suszone jelita skończyły
motyleqq - 2014-01-10, 19:00

a co to jest ten przysmak sklepowy? może jej to zaszkodziło? albo zjadła coś bez Twojej wiedzy, co jej zaszkodziło?
to szczeniak, więc nie jestem pewna, czy przegłodzenie to dobry pomysł. niech wypowie się ktoś mądrzejszy. jeśli jutro nadal tak będzie, to poszłabym do weta

smirnoffik - 2014-01-10, 19:18

a jakieś takie coś z saszetki, takie ciasteczko. No może zaszkodziło :( poobserwuję i jak się nie zmieni to jutro pójdziemy do weta


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group