BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFna dieta drapieżnika - Reakcje ludzi na BARFną dietę naszych zwierząt
Tufitka - 2017-01-18, 07:18
Laidee napisał/a:
A jak kupuję pod Halą Mirowską u pani Ani to na hasło "dla kota" dostaję tłustsze kawałki i tyle.
też się pod HM zaopatruję. Tam gdzie kupuję mile widziane jest i ze zrozumieniem przyjmowane karmienie kotów mięsem. Inni klienci też (w różnym wieku) kupuja dla swoich futer mięsko. I dostaję to co potrzebuję. Czasem tłustsze mięsko, czasem fajne kawałki dobrego mięsa, z którego można również zrobić dla człeka gulasz W sklepiku z drobiem mam małe rabaty na niektóre części mięsa. niby niewiele, ale jak się robi mieszanek na prawie 20 kotów miesięcznie to taki rabat ma znaczenie.doradora - 2017-01-18, 07:31 swoją drogą po co się przyznajecie, że to mięso dla zwierząt?
u mnie w Auchan babka myśli, że pasztet robię Tufitka - 2017-01-18, 10:15 Jedna z Pań, u której zaopatruję się w mięso też swoje karmi mięsem. W pawilonie z drobiem Pan współpracuje z hodowcami i wetem w sprawie żywienia psów. I lepiej na mnie patrzą w pawilonie od czasu jak powiedziałam, że te duże ilości mięsa kupuję dla zwierząt (dlatego dają mi rabacik). Bo myśleli, że takie ilości mięsa i podrobów to do cateringu kupuję. A jak dla zwierząt to w porządku Laidee - 2017-01-18, 20:03
doradora napisał/a:
swoją drogą po co się przyznajecie, że to mięso dla zwierząt?
u mnie w Auchan babka myśli, że pasztet robię
Zwykle nie mówię, bo nie jest mi to do niczego potrzebne. U pani Ani szybciej jest powiedzieć, że to dla kota niż mówić, że ma być tłuste, żylaste itd.
Jeżeli jednak mnie ktoś pyta przy okazji zakupów to odpowiadam zgodnie z prawdą. Że to dla kota, a jak coś zostanie to może i ja zjem Wyjątek robię w sytuacji, w której rozmawiam z osobą, której się kiepsko powodzi finansowo. Nie chciałabym zrobić komuś przykrości opowiadając, że kupuję kotu np. kaczkę czy gęś, jeżeli wiem, że mój rozmówca na takie rarytasy sobie pozwolić nie może.traganek - 2017-01-18, 20:47
doradora napisał/a:
swoją drogą po co się przyznajecie, że to mięso dla zwierząt?
u mnie w Auchan babka myśli, że pasztet robię
A ja ciągle mówię, że gulasz robię albo rosół. Kiedy zapytałam jakie mięso mają dla psa: usłyszałam: płuca.fibrysowa - 2017-01-31, 20:45 doradora, ja już się nie przyznaje teraz. Nie, żebym się wstydziła, czy coś w tym stylu, ale mam dość dziwnych spojrzeń i wścibskich pytań, dlatego naprawdę wolę coś "naściemniać" i mieć święty spokój.Viann - 2018-04-19, 00:15 Przebrnęłam przez cały wątek, ale się uśmiałam Ja za bardzo nie wchodzę z ludźmi w dyskusje na temat BARFa, mam wrażenie że czasami takie ostre najeżdżanie na ludzi może też prowokować postrzeganie barfiarzy jako nawiedzonych. Pomyślcie, jak strzelicie komuś na dzień dobry taki wykład o wyższości BARFa nad wszystkim innym, to trochę się możecie wrzucić do jednego wora z wegetarianami, którzy mają podobną potrzebę indoktrynacji wszystkich i wszędzie. Ludzie mogliby to jakoś przyjąć, ale po takim "ataku" od razu muszą przyjąć pozycję obronną i z góry są na nie.
Kiedy już komuś mówię, że karmię surowym mięsem to na pytania "jak to? SUROWYM?" odpowiadam spokojnie, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie - w końcu jest, prawda?
Żadnych przykrych starć z weterynarzami ani sprzedawcami do tej pory nie miałam, jedynie czasem panie za ladą dziwnie patrzą kiedy proszę garść serc, dwa żołądki i jedną wątróbkę a one z politowaniem muszą warzyć i nabijać te 50 groszy