To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Mięso i produkty zwierzęce - Owoce morza

Tufitka - 2013-11-01, 16:18
Temat postu: Owoce morza
Skipper napisał/a:
Po zjedzeniu krewetki

a jakie krewetki dajesz? Gdzie kupowane?

Skipper - 2013-11-01, 17:53

Tufitko, dawałam mrożone kupowane na wagę w Carrefour a ostatnio w Intermarche były bardzo ładne (oczywiście przed podaniem rozmrażałam, a zapach krewetek jest dla nich na tyle ponętny, że były skłonne pić wodę pozostałą po rozmrażaniu :hair: ).
Również czasami w Carrefour są krewetki gotowane bardzo dużych rozmiarów, tylko cena jest zabójcza bo ok. 66 zł./kg; dodatkowo krewetki są z pancerzykiem, łbem dość pokaźnych rozmiarów i ogonem :roll: Te mrożone są tylko z malutkim ogonkiem.
Moje koty jak poczują zapach to wpadają dosłownie w histerię - nie można się od nich opędzić, a wrzasku przy tym co niemiara :twisted:
Ja im daję krewetkę jako przysmak i generalnie wydaje mi się, że to dla nich zdrowsze (i tańsze) niż takie "przysmaki" kupowane w sklepie ;-)

Tufitka - 2013-11-01, 18:39

Dzięki Sipper za informacje, rozejrzę się po sklepach i kupię na początek kilka (może na wagę coś znajdę), żeby zobaczyć jak do tego podejdą. Oczywiście byłby to smakołyk.
Lepiej wybrać bez pancerzyka bez głowy i z mniejszym ogonem?

Skipper - 2013-11-01, 18:48

Zdecydowanie tańsze są krewetki mrożone - bez pancerzyka, głowy, tylko z ogonkiem. Są sprzedawane "rozmiarowo" - te ostatnie z Intermarche to był sort 31-40 w cenie ok. 40 zł./kg i po rozmrożeniu miały znacznie bardziej intensywny "krewetkowy" zapach niż te z Carrefour. 1 krewetka wychodzi ok. 40 groszy :kwiatek: na 10 dag wchodzi 9-10 krewetek.
Skipper - 2013-11-02, 00:29

Zapomniałam dodać w ostatnim poście - te krewetki mrożone, które kupowałam, są surowe
Tufitka - 2013-11-02, 00:34

Skipper dzięki za te informacje, poszukam krewetek mrożonych - bez pancerzyka, głowy, tylko z ogonkiem, oczywiście surowych :mrgreen:
Nie mam dostępu do Intermarche (nie widziałam tej sieci w "Wawie").

Skipper - 2013-11-13, 20:22

Hehehe, u mnie jadalność mieszanki z królika (którego odjęłam sobie od ust na rzecz kotów :twisted: ) i która wg nich była zupełnie niejadalna, poprawiło dzisiaj rozwodnienie wodą z moczenia krewetek. Wrąbały całą porcję w ciągu 10 minut (a zwykle porcję BARF-a jedzą do 5 godzin) :twisted:
scarletmara - 2013-11-13, 21:25

No to masz takie same krewetkowe potworki jak i ja :mrgreen: moje zawsze krewetkę dostają jak dadzą sobie grzecznie pazurki obciąć, po krewetce za każdą łapkę. A potem się same pchają z tymi łapkami pod obcinak bo chcą więcej krewetek :lol:
Skipper - 2013-11-13, 22:00

Po wpisach tutaj na forum zaczynam podejrzewać, że umiłowanie do krewetek to chyba cecha całego gatunku Felis catus :twisted:
Komanka - 2013-11-13, 22:07

Skipper napisał/a:
Po wpisach tutaj na forum zaczynam podejrzewać, że umiłowanie do krewetek to chyba cecha całego gatunku Felis catus[...]


[...]oraz Canis familiaris na tyle mocne, że człowiek, który kupił opakowanie krewetek z zamiarem zjedzenia z mężem podczas kolacji, rozdał je co do jednej pomiędzy 2 pazerne pyski wpatrujące się wygłodniałym wzrokiem w ręce człowieka... A człowiek na kolację podał prozaiczny makaron z serem :mrgreen:

Freya - 2013-11-13, 22:49

Zaciekawiłyście mnie tymi krewetkami. Barfujemy od niedawna i póki co, muszę dodawać łyżeczkę ukochanej puszki do barfa, żeby mieszanka była jadalna. Tak sobie myślę, że mogłabym spróbować "rozdziamdziać" taką krewetkę widelcem i położyć na barfa. Taka krewetka jest w końcu bardziej naturalna niż puszka, więc chyba warto spróbować ;-)
scarletmara - 2013-11-14, 01:03

Freya napisał/a:
Taka krewetka jest w końcu bardziej naturalna niż puszka, więc chyba warto spróbować ;-)
z tego samego załozenia wyszłam ku wielkiej radości moich futer

Komanka napisał/a:
oraz Canis familiaris na tyle mocne, że człowiek, który kupił opakowanie krewetek z zamiarem zjedzenia z mężem podczas kolacji, rozdał je co do jednej pomiędzy 2 pazerne pyski wpatrujące się wygłodniałym wzrokiem w ręce człowieka... A człowiek na kolację podał prozaiczny makaron z serem :mrgreen:

też mam ten problem. Nie mogę w spokoju nawet jednego robaczka sobie zjeść bo sierściuchy tak sępią jakby to był ostatni kęs pożywienia na ziemi a ja się nie chcę nim podzielić. Koniec końców podział opakowania z krewetkami wygląda tak: po dwie sztuki na każde futro żebym ja mogła jedną zjeść :roll:

gpolomska - 2013-11-14, 08:46

Magnolia ucieka od krewetek - podobnie jak od ryb (próbowałam różnych). Po wielkich przeprawach je mieszanki z olejem z łososia i odrobiną tranu. Widocznie miłość do krewetek ma po mnie (a raczej jej brak); choć ryby bardzo lubię, a ona... ostatnio jak dałam trochę tuńczyka, to mnie pałą w twarz zdzieliła i siedziała pół dnia obrażona, bo chciałam ją otruć (oczywiste, że ryby trują koty :-/ ). Najważniejsze, że mięska ładnie je (wszystko poza kurczakiem) - gotowane znudziło jej się tym razem już po 1 dniu (na szczęście).
Maciejka - 2013-11-25, 20:31

Tufitko,
mrożone surowe krewetki dostaniesz w Hali Banacha w stoisku rybnym. Są duże, ale niestety drogie (teraz ok. 50 zł/kg).

Amanita - 2013-11-26, 13:04

Trudno jest dostać krewetki, które spełniają wysokie wymagania naszych furzastych. Najpewniej jest kupować w hurtowni albo w Macro, bo przynajmniej ograniczamy szanse, że były przerzucane z miejsca na miejsce x razy.

Moje uwielbiają krewetki ale kilkakrotnie spotkałam się już ze stanowczą odmową konsumpcji i zawsze dotyczyło to krewetek kupionych w sklepach sieciowych.

Nie zmarnowały się, Pańcia zjadła :-D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group