To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Dobry wieczór wszystkim!

Magdezja - 2014-11-28, 22:09
Temat postu: Dobry wieczór wszystkim!
Podczytuję was od dłuższego czasu, jednak dopiero teraz postanowiłam się zarejestrować i zacząć pisać historię Łapiego i swoją.

Łapi, dorodny młody kocurek (prawie 3 lata), został przeze mnie adoptowany w maju. Wyprowadziłam się na własne śmieci i potrzebowałam przyjaciela, bo koty zawsze były w moim życiu. Na prawdę, o żywieniu kotów dowiedziałam się z forum. Zawsze wydawało mi się, że z chrupkami , szczególnie znanych marek jest coś nie tak. Z braku pieniędzy, jak to u studentów bywa, postanowiłam na początku przynajmniej przejść na bezzbożowe chrupy. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w niedługim czasie zaczęła się wymiana futra, a kot odzyskał wygląd. Kwestia wprowadzenia prawdziwego barfa ciągle ginęła w natłoku nieprzewidzianych wydatków, więc podawałam do suchej karmy mięso kurczaka i podroby, dając jednocześnie dużo wody w kilku miskach do picia. Wszystko wyglądało pięknie do środy.

We środę nad ranem nic nie zapowiadało wieczornego horroru. Normalna kupa nad ranem i sikanie, tylko nieco więcej uwagi Łapi poświęcał toalecie tylnej części ciała. Po powrocie z pracy nie było nic w kuwecie ale to normalne, z załatwianiem potrzeb zazwyczaj czekał na mnie. Nie przeczuwając co w trawie piszczy wyszłam z domu i wróciłam dopiero po 20. Zaczęłam się denerwować, że dalej nie ma nic w kuwecie. Wtedy moje mądre stworzenie weszło do kuwety w mojej obecności. Nigdy nie zapomnę tego jęku, kiedy Łapi nie mógł się wysikać :cry:

Przerażona spakowałam go do transportera i rozpoczął się rajd w poszukiwaniu lecznicy. Nigdy nie miałam do czynienia z lubelskimi weterynarzami, więc skierowałam się do klinik UP. Lekarz powiedział że trzeba go od razu operować, a on nie jest chirurgiem i z miejsca wysłał mnie do lecznicy na Stefczyka. Zdębiała ze strachu jechałam autobusem na koniec miasta, w trakcie jazdy Łapuś w jękach oddał mocz do transportera. Ucieszyło mnie to nieco. Odnalezienie kliniki w zupełnie nieznanej części miasta zajęło mi chwilę czasu. Po dotarciu na miejsce udało nam się szybko dostać do lekarza. Od razu podejrzenie zatkania cewki moczowej kamieniem i zapalenia pęcherza :cry: Łapi dostał antybiotyk (nie wiem jaki) i leki rozkurczowe. Pojechaliśmy do domu, z zaleceniem pojawienia się tam następnego dnia.

Stawiliśmy się w szpitalu przed umówiona wizytą i kotek został wzięty do szpitala. Po badaniach, odebrałam go dzisiaj z wyrokiem: SUK i dieta urinary. Podobno jest kamyczek mały w pęcherzu. Mamy jechać jutro na kroplówkę, antybiotyk ma być podawany przez trzy tygodnie.

Historia to jakich wiele... Jestem załamana i nie widzę już innej możliwości jak zacząć barfowanie... Nie chcę podawać więcej chrupek, a już na pewno nie zlepek odpadów z produkcji paszy dla kur, wymieszany z padliną, pod nazwą urinary, który kosztuje bajońskie pieniądze. Chcę mu pomóc ale jakoś muszę wystartować. Leczenie ogoliło mnie z pieniędzy ale nie mam wyjścia, chciałabym spróbować na razie w jak najprostszy sposób. Nie znam lekarzy z Lublina, nie wiem do kogo się udać po prawdziwą pomoc i gdzie mogę liczyć na zrobienie wiarygodnych badań. Po przeczytaniu wielu stron w temacie schorzeń pęcherza i nerek jestem głupsza niż przedtem. Muszę to sobie poukładać, powoli ale czas leci, chcę pomóc Łapciowi, nie chcę już nigdy słyszeć tego przeraźliwego płaczu nad kuwetą :cry:

Z poważaniem Magda i Łapuś

Agnieszkaa - 2014-11-29, 09:56

Witaj,
Nie wiem do jakiej kliniki na Głębokiej trafiłaś z Łapusiem, że lekarz zalecił natychmiastową operację, chcę tylko powiedzieć, że da się tam wykonać niektóre badania lepiej i taniej niż na Stefczyka.
Jeśli chodzi o usg pęcherza i generalnie dróg moczowych to na klinikach radiologia jest akurat naprawdę niezła, koszt usg jamy brzusznej to 50-60 zł. Badanie moczu z posiewem zrobią na internie też za niewielkie pieniądze. Z lekarzy ogólnych mogę Ci polecić dr Bartnickiego z zakaźnych-młody lekarz, ale zależy mu na pacjencie i wiedzę ma niemałą.
Jeśli będziesz potrzebowała suplementów na początek barfowania to mogę się podzielić. :-)

Magdezja - 2014-11-29, 14:27

Agnieszkaa napisał/a:
Witaj,
Nie wiem do jakiej kliniki na Głębokiej trafiłaś z Łapusiem, że lekarz zalecił natychmiastową operację, chcę tylko powiedzieć, że da się tam wykonać niektóre badania lepiej i taniej niż na Stefczyka.
Jeśli chodzi o usg pęcherza i generalnie dróg moczowych to na klinikach radiologia jest akurat naprawdę niezła, koszt usg jamy brzusznej to 50-60 zł. Badanie moczu z posiewem zrobią na internie też za niewielkie pieniądze. Z lekarzy ogólnych mogę Ci polecić dr Bartnickiego z zakaźnych-młody lekarz, ale zależy mu na pacjencie i wiedzę ma niemałą.
Jeśli będziesz potrzebowała suplementów na początek barfowania to mogę się podzielić. :-)


Dziękuję, że odpowiedziałaś :) Z badaniem moczu na internie to coś dla mnie, ponieważ tam nie wykonano badań moczu ze względu na obecność krwi (nie orientuję się czy słusznie). Na razie jedziemy na kroplówkę i wieczorem będę myślała co dalej.

Agnieszkaa - 2014-11-29, 15:03

W wolnej chwili polecam Ci do poczytania ten wątek:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=73
Daj proszę znać jak kocio po wieczornej wizycie w klinice.

Komanka - 2014-11-29, 18:21

Witaj, Magdezjo wraz z Łapim! :-D
Można by rzec, historia, jakich wiele na forum... Cierpiący kot i "zdrowotne" chrupki od weterynarza. Dobrze, że w tym stylu żywienia coś ci nie pasowało już wcześniej, więc patrzysz na zalecenia weterynarza krytycznie.

W wolnej chwili pokaz nam Łapiego w większym wymiarze, bo z miniaturki sądząc, śliczny jest :love:

Magdezja - 2014-11-29, 18:24

Agnieszkaa, Dziękuję za wątek. Po kroplówce w porządku, dostał leki, antybiotyk i rozkurczowy, Łapi śpi na fotelu, pomruczał mi, zjadł kawałek mięsa. Jutro znowu jedziemy na kroplówkę. Szkoda, że sama nie potrafię wykonywać zastrzyków i podawać kroplówkę podskórnie :/ :-|
Magdezja - 2014-11-29, 18:30

Komanka, Miło, że się przyłączyłaś :-> Ci weterynarze tylko o chrupkach zdrowotnych, cytat: "bez nich terapia nie ma sensu". Poza tym jak zobaczyłam ile kosztują, to mi kopara opadła, jak można tak żerować na ludzkiej krzywdzie :-(

Co do zdjęć, to postaram się zaraz coś dorzucić ;-)

Z pierwszych informacji jakie w natłoku zapamiętałam, to podanie herbatki z pokrzyw i rumianku, może się młody napije mimo tej kroplówki.

situnia - 2014-11-29, 18:31

Magdezja, witaj :kwiatek: Poproś weta żeby Ci pokazał jak zrobić kroplówkę i zastrzyki. Dla kota im mniej stresu związanego z podróżami i różnymi "zabiegami" w obcym miejscu tym lepiej. I trzymaj się, poczytaj wątek o problemach urologicznych i dopajaj kota. W którymś miejscu też Sihaya podawała nazwę środka, dzięki któremu można pozbyć się kamieni.
Magdezja - 2014-11-29, 18:51

situnia, Miło mi Cię poznać :-) Jutro poproszę o instruktarz, wolałabym to robić w domu nie tylko ze względu na stres ale i na koszty. Mam dostęp do leków ale z podaniem to już trochę inna sprawa :-?

Wczoraj widziałam gdzieś nazwę tego preparatu ale nie mogłam dzisiaj dotrzeć do tego. Czytam wątek urologiczny i myślę jak dopajać Łapciastego :roll:

situnia - 2014-11-29, 21:26

Możesz zrobić kotu galaretkę :mrgreen: Tu masz przepis: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1876. Możesz też do mokrego jedzenia dodawać dodatkową porcję wody. Całkiem nieźle sprawdzają się fontanny do kotów. No i jest jeszcze sposób dopajania strzykawką prosto do pysia ;-)

Edit:

tu masz napisane co to za preparat, doczytaj jeszcze dokładnie którą jego wersję trzeba kupić: http://www.barfnyswiat.or...p?p=81067#81067

Tufitka - 2014-11-30, 14:16

miau miau na forum z Łapim, śliczny kotek (w awatrze mam nadzieję, że to On)
Komanka napisał/a:
W wolnej chwili pokaz nam Łapiego w większym wymiarze, bo z miniaturki sądząc, śliczny jest :love:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=387 podpowie, jak wstawić zdjęcia na forum :faja:
Magdezja - 2014-11-30, 17:34

situnia, Dziękuję za podpowiedź co to za preparat, sprawdzę jutro może uda się kupić w aptece. No i kupuję kurczaka na galaretkę :mrgreen:

Tufitka, Miau, wiedziałaś czego mi potrzeba, głowiłam się jak wstawić zdjęcie, bo daaaawno korzystałam z jakiegokolwiek forum. Na awatarze jest Łapi, spróbuję dodać zdjęcia.

[img][/img]

Magdezja - 2014-11-30, 17:46

Jest, jest, jest! :hura: Będą zdjęcia! :hura:





Na ostatnim zdjęciu typowa pozycja podpartej przedniej łapki :-) Podpiera też tylne ale rzadko, wygląda to przekomicznie :mrgreen:

Lena06 - 2014-11-30, 17:52

Ale ma długie łapki ;-)
Skipper - 2014-11-30, 18:13

Ale elegant... :love:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group