To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kulinaria dwunogów - BARF dla ludzi?

dagnes - 2014-10-17, 15:17

No bo fajnie czyta się książki, które potwierdzają własny światopogląd ;-) .
Wiem oczywiście, że dieta wysokowęglowodanowa może być bardzo różna, jest wiele jej odmian, z czego jedne są bardziej, a inne mniej zdrowe (albo całkiem niezdrowe).
Co do publikacji pana Campbella ja mam wyrobione zdanie po przeczytaniu źródeł tychże, czyli raportów z badań, bez ich interpretacji poczynionych przez doktora. Ponieważ będę jeszcze pisać o kulisach China study, to na razie nie wdaję się w szczegóły. Napiszę jednak coś, co przez analogię pokazuje pewne mechanizy, czyli jak to działa.

Wszyscy zapewne słyszeli o wielkim badaniu amerykańskich naukowców, którzy wykazali, że zażywanie suplementów witaminowych powoduje większą śmiertelność ludzi. To taka metaanaliza wielu badań, w której wyszło, że ryzyko śmierci przy spożywaniu preparatów witaminowych wzrasta od kilku do kilkunastu % w zależności od witaminy, średnio bodajże o 7 czy 8%. Na jej podstawie mamy w każdym kolorowym piśmie tudzież telewizorach artykuły i programy o szkodliwości zażywania suplementów. A jak to wygląda od podszewki?

Krytyczne przyjrzenie się metodologii i wynikom badań pokazało, że po preparaty witaminowe znacznie częściej sięgają ludzie chorzy niż ludzie zdrowi, w celu oczywiście ratowania podupadającego lub już podupadłego zdrowia. A więc wielce odkrywcze badanie pokazało po prostu, że ludzie chorzy umierają częściej niż ludzie zdrowi. No dziwne, doprawdy ;-) . To, że ludzie chorzy umierają częściej niż zdrowi, a preparaty witaminowe nie są w stanie uratować im życia, gdy zdrowie jest już mocno zniszczone zostało sprzedane masom jako "śmiercionośne witaminy". Oczywiście krytyczne uwagi do badania pojawiły się wkrótce po nim, ale machina już ruszyła i do dziś zbiera żniwo, i tak już będzie, bo propaganda antywitaminowa jest na rękę wielkiemu przemysłowi farmaceutycznemu.

Dieselka - 2014-10-17, 18:49

dagnes napisał/a:
No bo fajnie czyta się książki, które potwierdzają własny światopogląd ;-) .

Działa to w obydwie strony :)

dagnes - 2014-10-30, 21:28

A pewnie, że działa :-) . Ale ja akurat lubię czytać książki, które zmieniają lub poszerzają mój światopogląd. Uwielbiam być w ciężkim szoku po przeczytaniu jakiejś publikacji :mrgreen: .

[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2014-11-06, 15:54 ]
Dyskusję o koncernach farmaceutycznych przeniosłam tutaj

Nazar - 2014-11-06, 21:07

Ekhm, to co mam zrobić ja - posiadacz ultra szybkiej przemiany materii? Czy brązowy ryż też jest taki zły? Jeżeli tak, to czym go zastąpić? Ze względu na wspomnianą przemianę materii oraz aktywny tryb życia potrzebuję dużej dawki węglowodanów. przejmie proszę o pomoc, bo układam sobie nową dietę i wszelka pomoc mile widziana :)

[ Komentarz dodany przez: Sojuz: 2014-11-07, 20:21 ]
Wydzieliłem z wątku o Zdrowiu zębów

Ines - 2014-11-06, 21:16

Jest wiele owoców i warzyw, którymi można sobie zapewnić odpowiednią podaż węglowodanów. Zastanawia mnie jednak, czy szybkiej przemiany materii nie można "zadowolić" tak po prostu, naturalnie - białkiem i tłuszczem? Tzn zjadając mięso z przynależnym mu tłuszczem.
Nazar - 2014-11-06, 21:40

Problem w tym, że większość z nich to węglowodany proste, które ja spalam na bieżąco niemal natychmiast i po chwili znowu jestem głodny i osłabiony. Do tego są małokaloryczne, więc musiałbym notorycznie siedzieć pełny, co odpada ze względu na dużo ruchu.

A 3000 - 4000 kcal z białka i tłuszczu to trochę przydużo przy mojej wadze, nawet kulturyści tyle białka nie przyjmują. Za to dużą ilość tłuszczu nieprzyjemnie się trawi.

Na orzechy, niestety, jestem uczulony :-(

Iowa - 2014-11-07, 13:02

Duża ilość tłuszczu trawi się nieprzyjemnie tylko w połączeniu z tzw. normalną dietą. Jeśli jesz odpowiednio mało węglowodanów, to wszystko się odwraca i to właśnie tłuszcze trawią sięnajlepiej.
Sandra - 2014-11-07, 13:13

Nazar napisał/a:
co mam zrobić ja - posiadacz ultra szybkiej przemiany materii?

Cos nie cos wiem o podobnych sytuacjach.
Ja tez bardzo szybko spalam ale myslę, że powody mamy różne.
Kiedys policzyłam ile powinnam jeść kalorii i aż mi się od "tego" niedobrze zrobiło.
Moja dieta wzbogaciła sie w shake proteinowy.
Nie jest to coś super smacznego, ale zawsze niedobory białka uzupełnia.
Teraz piję izolat białka serwatki oraz izolat z jaja kurzego i inne cuda. Polecam.
Do moda; Prosimy o przeniesienie gdzie należy :kwiatek:

zenia - 2014-11-07, 13:38

Sandra
ale długo bierzesz te proteiny
widzisz jakies różnice?w sobie

olivkah - 2014-11-07, 13:39

Z tego co piszesz wynika, że nie dojadasz a brakujące do jakiejś normy kalorie trochę na siłę uzupełniasz izolatami - więc skąd wiesz, że masz szybką przemianę materii/szybko spalasz? Pytam z ciekawości
Sandra - 2014-11-07, 13:45

zenia,
W ubiegłym roku brałam bez przerwy przez okres kilku m-cy (2x rano i wieczór).
Efekt był, nie chciało mi sie jeść (przestałam ciągle węszyć za czymś do zjedzenia) i przestałam chudnąć - to sukces.
Zwiększyła mi się siła mięśni.
Teraz po przerwie pół rocznej, od 2 tyg. znów zaczynam delikatnie, jeden shake na dzień wg przepisu.
Zwiekszę do dwóch jak dostanę komplet badań (głownie CK, CRP i takie tam inne )
olivkah, przeszłam pelna diagnostykę w specjalistycznej klinice i to nie raz.

zenia - 2014-11-07, 14:07

hhmmm
ja nie szukam do jedzenia,chudne zawsze jak rygorystyczniej podejde do barfa
ale chcialabym przestać "wiotczeć" i nie tyle siłę mięśni co samo ciało chcialabym zachować,bo juz 47 niecałe kg było
juz mnie to wkurza :confused:

Sandra - 2014-11-07, 14:12

O ..własnie.. jesli rygorystycznie podejdę do diety LC i tej bez glutenu, to bez izolatów ani rusz.
Chudne natychmiast, a tego nie chcę.

olivkah - 2014-11-07, 14:21

Zjedz kartofla zjedz kartofla ;-)
Nazar - 2014-11-07, 14:23

Sandra napisał/a:
Nazar napisał/a:
co mam zrobić ja - posiadacz ultra szybkiej przemiany materii?

Cos nie cos wiem o podobnych sytuacjach.
Ja tez bardzo szybko spalam ale myslę, że powody mamy różne.
Kiedys policzyłam ile powinnam jeść kalorii i aż mi się od "tego" niedobrze zrobiło.
Moja dieta wzbogaciła sie w shake proteinowy.
Nie jest to coś super smacznego, ale zawsze niedobory białka uzupełnia.
Teraz piję izolat białka serwatki oraz izolat z jaja kurzego i inne cuda. Polecam.
Do moda; Prosimy o przeniesienie gdzie należy :kwiatek:


Ja podobno mam przemianę materii po mamie, która też była notorycznie chuda do czasu... pierwszej ciąży. Nie pocieszyła mnie tą informacją :mrgreen:

A szejki białkowe to u mnie norma w okresie treningowym, w tej chwili też serwatka i białko jajeczka 8-)

Iowa napisał/a:
Duża ilość tłuszczu trawi się nieprzyjemnie tylko w połączeniu z tzw. normalną dietą. Jeśli jesz odpowiednio mało węglowodanów, to wszystko się odwraca i to właśnie tłuszcze trawią sięnajlepiej.


Możliwe - nigdy nie spożywałem samego tłuszczu w tak dużych ilościach. Wychodzi ok. 250 - 300 g dziennie - jeśli mam obciąć węglowodany do minimum. Tłuste mięso odpada, ble :confused: Tylko łosoś z cytrynką, ale to za to po kieszeni bije.

Diety naturalne z niską zawartością węgli, diety paleo i inne tego typu są fajne, ale tylko dla ludzi z wolną lub normalną przemianą materii. Dla nas - chudzielców - to prosta i szybka droga do głodówki.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group