To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Dobry wieczór

alcia - 2016-01-30, 22:18
Temat postu: Dobry wieczór
Dobry wieczór, mam malutkie stadko kotek , dokładniej cztery , same znajdki w wieku 18 lat , dwie mają ponad 10 lat i ,,mała?" ponad 2 lat Próbuję przestawić je na słuszne żywienie , ale nie jest łatwo , od dawna jedzą bez zbożowe karmy , niestety suche staruszka lubi mięso i jada , ale trochę sobie z nim nie radzi i wymiotuje , a ze tak samo jest po suchym to jest jakby na BARFie tylko na gotowanym , tak samo jedna z 10 letnich kotek co ma pewne problemy z jelitami , ale dwie kompletnie olewają moje gotowane czy surowe, nie mam pojęcia jak je przestawić , walczę z tym okolu 4 miesiące , rezultaty na razie marne
może tu jakoś znajdę sposoby na oporne stworzenia :-)

gerda - 2016-01-30, 23:55

Witamy takie szacowne grono :kwiatek: (szczególnie tą 18-letnią przyszłą, miejmy nadzieję barferkę) Może mielone mięsko w małych dawkach będzie jej lepiej służyło ? Prosimy o zdjęcia wszystkich na pewno ślicznych "znajdek". Witamy :macha:
alcia - 2016-01-31, 07:56

A jak tu się wstawia zdjęcia?
kashucha - 2016-01-31, 18:12

poradnik zdjęciowy -> http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=387
ja jako miejsce wrzucania zdjęć polecam picasę :D
Witaj na forum :kwiatek:

alcia - 2016-02-01, 21:25


Kizia-lat 10 z hakiem

Margotka lat 2 plus

Stokrotka lat 18

Pyza lat 10 i trochę

Anonymous - 2016-02-03, 14:51

Piękne panienki ;-) A mordki mają jak malutkie kociaki ;-)
Dragana - 2016-02-03, 18:08

Jakie kolorowe stadko :mrgreen: Witajcie!
Jeśli chodzi o przestawianie kotów na mięsko, tutaj jest to dobrze opisane:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268
Zacznij od dobrej mokrej karmy, potem stopniowo mięso. Wszystko na spokojnie, na pewno się uda :-)

alcia - 2016-02-06, 11:23

A bo to takie od wczesnego dzieciństwa (Margotka miała około 4 tygodnie jak ktoś wyrzucił) i niemowlęctwa (Pyza i Kizia, te wystawiono z kartonem zaledwie takie około 10 dniowe kocięta) wychowywane kicie , tylko seniorka Stokrotka był wychowana przez mamę (kotka się przybłąkała i okociła u Siostry). Reszta jakoś tak nie do końca dorosła :mrgreen:
alcia - 2016-02-06, 11:26

Ja dwóm muszę gotować i one(jedna przez starość , druga przez kłopoty z jelitami) jedzą wszystko jak na BARFie tyle że gotowane, reszta buntuje się jak czort szczególnie ta najmłodsza , ona była jak mała strasznym niejadkiem , teraz jest strasznym jadkiem(tak 3 miesiące po kastracji) , ale mięsa nie chce ruszyć :-( Pije jak smok, ona uwielbia wodę wypija jej tyle co trzy pozostałe razem wzięte . Karmy mokrej też nie chce ruszyć, ani tej mojej gotowanej(trzecia jak ją namowie moją zje, ale i tak leci dokarmić się chrupkami :-| , jedzą Purizona , ta najmłodsza nigdy nie jadła karmy ze zbożami , bo te bez zbożowe kupuje od 5 lat)
Zacznę powoli przestawiać

Skipper - 2016-02-06, 19:38

Prześliczne stadko, ale bądź dobrej myśli - kot da sobie radę ze wszystkim - tutaj mój Skipper dzielnie radzący sobie z kurzęcym skrzydłem a tutaj niejaki kapral Tosiek dzielnie broniący upierzonych zwłok przepiórczych (które w ostateczności pożarł na spółkę ze Skipperem i Rico).
Tak że nie padaj duchem - wszystko przed Tobą (i Twoimi kotami)...

alcia - 2016-02-07, 12:33

Skipper napisał/a:
Prześliczne stadko, ale bądź dobrej myśli - kot da sobie radę ze wszystkim - tutaj mój Skipper dzielnie radzący sobie z kurzęcym skrzydłem a tutaj niejaki kapral Tosiek dzielnie broniący upierzonych zwłok przepiórczych (które w ostateczności pożarł na spółkę ze Skipperem i Rico).
Tak że nie padaj duchem - wszystko przed Tobą (i Twoimi kotami)...

Oj zazdroszczę, moja starszaku bardzo lubi mięso , ale ona kiedyś (wiem ,że byłam nieświadoma ,ale czy to wytłumaczenie jest to nie wiem) jadłam kiepskie karmy,ale intuicyjnie zawsze dawałam jej mięso i chętnie je i teraz ,ale wymiotuje po surowym.Miała trochę badań i niby jest okej , tak jakby zmęczenie już materiału ,a ze ostatnie lata mniej jadła mięsa ,a więcej suchych karm to słabo teraz trawi surowe, gotowane o niebo lepiej
Te dwie ponad 10 letnie prawie do roku wychowane na gotowanym i surowym domowym jedzeniu(z zbóż tylko ociupinę dostawały ryżu lub kaszy jaglanej, o BARFie nie było u nas wtedy prawie albo wcale słychać niestety) bo nic kupnego nie trawiły szczególnie Pyza ,ale ciągle gadanie weterynarza ,że kupne lepsze , zbilansowane , że domowe do choroby doprowadzi i pękłam, karmiłam Hilsem , na RC nie dałam się namówić bo miał soje, a Pyza uczulona na bank jest na to. Nie powiem chrupki wygodna rzecz , jak miałam wrażenie ,że karma co płacę setki, jest coraz gorsza przeszliśmy na te bez zbożowe , choć już wiedziałam ,że jest coś jak BARF, ale nie ogarniałam tego i te suplementy , wydawało się mi to strasznie trudne. I jest nie dla mnie ale kotów. Gdzieś czytałam coby trochę mięso w zmielonych chrupkach co lubi kot wymemłać może młoda się na to nabrać ;-) Ona lubi kawałek(najsuchsza część) od skrzydełka kurzego , ale nie je tego, tylko z tym lubi polatać , jak jest już czarny od sierści itp to go zostawia,kompletnie surowe czy gotowane mięso :cry: nie kojarzy z jedzeniem :-? , a jak mieszam ugotowane z suplami to przychodzi wachą i nawet glony poliże, ale już gotowego nie chce spróbować



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group