To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Blaski i cienie tworzenia BARFnych mieszanek

dagnes - 2016-06-29, 12:48

OK, skoro nie ma innych propozycji, to wykonałam rozkaz shany55 ;-) .
Potem tu posprzątam niepotrzebne posty moderacyjne.

Dragana - 2016-06-29, 13:27

O, a ja właśnie miałam pisać, że głosuję na propozycję Shany :lol:

Skoro jesteśmy już w nowym temacie, mogę bezkarnie ponarzekać. Nienawidzę suszonej krwi wieprzowej. Wchodzi pod paznokcie, zapyla mi całą kuchnię i śmierdzi. Śmierdzi świniną. Fu! Mogę grzebać w nieświeżym mięsie - ten smrodek jest do zniesienia, ale świnia jest ble.
Ale kitkom smakuje, bardzo smakuje. Kiedy zachłannie wypijają krwawą zupkę, wiem, że było warto! :mrgreen:

Ines - 2016-06-29, 13:39

Narzekałam, że nic się u nas nie dzieje? Narzekałam. No to już nie narzekam. Beren sprowadził na nas klęskę urodzaju - w sierpniu spodziewamy się dwóch licznych miotów. I cieszę się i obawiam, ale przede wszystkim nie mogę pozbyć się przerażającej wizji wagonów mięsa... :shock:
Komanka - 2016-06-29, 18:35

Ines, betoniarka do mieszania by się przydała :mrgreen:
Ines - 2016-06-30, 07:45

Zdecydowanie! Jeśli dr Włodarczyk dobrze policzył, to przygotowuję się na 2-3kg mieszanki dzienne... obawiam się, że na jakiś czas ostygnie moje zamiłowanie do kręcenia barfa :lol:
Dragana - 2016-07-01, 18:53

Ines, znowu będzie wanienka? :mrgreen:

http://www.barfnyswiat.or...ighlight=#85444

Ines - 2016-07-01, 18:59

Dragana, nieee, wannę wspominam z dreszczem grozy :mrgreen: postanowiłam sobie nie przerabiać więcej za jednym posiedzeniem więcej mięsa niż sama ważę :-P pocieszam się, że whole prey trochę okroi ilość potrzebnego barfa ;-)
Dragana - 2016-07-01, 19:34

Ines napisał/a:
z dreszczem grozy

Dosłownie :-P Nadawałaby się na rekwizyt do horroru!
Powodzenia zatem, oby wszystkie koteczki były zdrowe - i duże, i małe :kwiatek:

purr - 2016-07-02, 18:14

Ines ta ilosc miesa do przerobienia to chyba jedyne czego nie wspolczuje. Zazdroszcze tylu puszczkow do calowania :kiss:

Musialam wczoraj w nocy robic mieszanke, bo koty glodne, zarcia nie ma, a watrobka mogla do rana nie wytrwac. Operacje zakonczylam o 1 w nocy :-? Dla mnie robienie mieszanek to prawdziwa meka, bo miesa nie lubie. Surowego sie wrecz brzydze.

małga - 2016-07-05, 13:34

postraszona mocnym zapachem podrobów w upalne lato zrobiłam najszybszą mieszankę w swojej karierze :-D wyrobiłam się w połowę swego zwykłego czasu, nie ma to jak stosowna motywacja, dzięki dziewczyny :kciuk:
Dragana - 2016-07-05, 17:30

Nie wiem, o co chodzi z tymi podrobami. Żołądki - tak, śmierdzą. Ale one zawsze mają taki charakterystyczny smrodek. Serca i wątróbki mają jakiś tam zapach, ale też nie jest on mocniejszy ostatnio. Może jakaś nieświeża partia była? Kiedyś kupiłam dwa worki żołądków na gulasz - pierwszy był w porządku, drugi się zepsuł następnego dnia. Były nabierane z dwóch przegródek i w jednej widocznie leżały starsze.
purr - 2016-07-06, 10:26

Dragana, u nas były ostatnio niezłe upały, 33-35 stopni. Nawet w lodówce podroby w takie dni psują się szybciej niż zwykle. Nie mam pojęcia dlaczego? Czy lodówka może słabiej chłodzić w upał? Czy zwyczajnie w czasie transportu grzeją się i potem nawet chłodzenie niewiele daje?
Dragana - 2016-07-08, 09:45

purr, u mnie też. Ja przed południem muszę okno zamykać i szczelnie zasłaniać, bo mam od beznadziejnie słonecznej strony. Termometr na zewnątrz wskazywał nieraz poza pięćdziesięciostopniową skalę. Mieszanki robię cały czas z podrobami i żadna partia mi nie woniała bardziej niż zwykle - stąd moja myśl, że te, o których mowa, mogły sobie trochę poleżeć w sklepie.
Albo to jest główna przyczyna:
Potwora napisał/a:
W pewnym momencie też zaczęłam myśleć, że to trochę kwestia gorąca, bo dość dużo czasu spędziły poza lodówką


Myślę, że latem lepiej podkręcić lodówkę na mocniejsze chłodzenie. Temperatura otoczenia może mieć wpływ na to, co się dzieje w środku.

Potwora - 2016-07-08, 21:52

Dragana, moja lodówka trochę szaleje i nie utrzymuje temperatury tak jak powinna. Nieraz bywało, że miałam niemalże zamrożone warzywa, a po podkręceniu to jest nagminne. Także u mnie te zabawy nie mają sensu.
Dragana - 2016-07-12, 15:52

Rozumiem. Jak lodówka nie chłodzi jak należy, to faktycznie różne rzeczy mogą zmieniać zapachy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group