To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Maks i Mufka :)

Saga - 2017-04-08, 00:25

Mufka to jest straszliwe wścibidło :-( . Ten telewizor to jest stadium pośrednie, pomoc naukowa ;-) bo chce się dostać do półek w segmencie, nad telewizorem. A że na półkach są książki to nie daje rady za bardzo. Ale dla chcącego... ;-) raz wlazła na półkę trzymając się łapkami na telewizorze oraz na 3 cm półki wystającej przed książkami :lol: . Mnie już czasem brak sił ;-) ona doskonale wie, że źle robi, wystarczy ze się zacznę podnosić z fotela a jej już tam nie ma :mrgreen: .
Basiek napisał/a:
Czy Maksiu nadal urządza kocie "koncerty"?

Tak, ale jakby już ciut mniej.

Dziś mam spokój w domu :-) . Kupiłam tłuszcz gęsi (nie smalec), wyjęłam na blat no i koty się dorwały. Aż w szoku byłam bo one tłuszczu nie lubią, żadnego smalcu nic, mieszanka też nie może być za tłusta a tu się rzuciły jak głupie. Przez folię normalnie podgryzały. Dostały po maluśkim kawałeczku, zjadły i poszły spać, nawet mieszanki już nie chciały. Dopiero teraz zaczęły brykać :-> . Byle tylko w nocy sobie nie odbiły tego obżarstwa :confused:

Tufitka - 2017-04-08, 23:29

Saga napisał/a:
Kupiłam tłuszcz gęsi (nie smalec), wyjęłam na blat no i koty się dorwały. Aż w szoku byłam bo one tłuszczu nie lubią, żadnego smalcu nic, mieszanka też nie może być za tłusta a tu się rzuciły jak głupie.
ja na to zwróciłam wcześniej uwagę i na forum proponowałam np. tutaj zamieniać smalec na tłuszcz lub dodawać tłuszcz gęsi. A to dlatego, że moje też się interesują tym tłuszczykiem samym w sobie. W smaku pewnie dla nich lepszy niż smalec czy tłuszcz wołowy.
Saga - 2017-04-08, 23:35

Tak, właśnie czytałam Twoją poradę :-) . To jest ciekawe, bo naprawdę moje koty omijają szerokim łukiem tłuszcz, ostatnio Maks wieczorem łasi się o masełko, ale to tylko troszeczkę poliże na czubku łyżeczki. Ale tak to tłuszcz jest niejadalny a ten gęsi im smakuje :-) . Zaryzykowałam, bo musiałam kupić całą paczkę kilogramową, ale tak czy siak zużyję go w domu bo normalnie używam gęsi smalec.
Tufitka - 2017-04-09, 09:54

Saga, no właśnie mnie to też za pierwszym razem (jak zamiast tłuszczu wołowego dodałam tłuszcz gęsi do mieszanki) zaskoczyło, że chętnie ten tłuszczyk same skubały. Masełko też czasem poliżą (ja lubię podjadać samo masło - od dzieciństwa) ale to przetworzony tłuszcz. A gęsi jest jeszcze surowy przed przetworzeniem na smalczyk. Dobrze, że im pasuje :mrgreen: My to jak naukowcy, przez przypadek odkrywa się to co kotom może pasować a o czym by się nie pomyślało :hura: .
Saga - 2017-04-09, 11:26

No, żebyś wiedziała :mrgreen: .
Ja im dawałam kiedyś smalec gęsi i jadły, ale do czasu, wtedy były małe. Jak podrosły to za nic nie ruszyły. Cieszy mnie, że tak ten tłuszczyk jedzą bo moje koty są dość ruchliwe i widzę, że taka porcja przepisowa jest dla nich za mała a tak mogę im dać troszkę kalorii do biegania i wariowania ;-) . Szkoda tylko, że cena takiego tłuszczu jest porównywalna z ceną wołowiny ;-) ale trudno, co zrobić :lol:

Tufitka - 2017-04-09, 19:08

Saga napisał/a:
Szkoda tylko, że cena takiego tłuszczu jest porównywalna z ceną wołowiny ;-) ale trudno, co zrobić :lol:
u mnie kg tłuszczu gęsiego kosztuje (jak na razie) 15 zł. Trochę więcej niż płacę za wołowinę dla kotów, którą kupuję w cenie (teraz trochę wzrosła) po 13 zł., tłustsze okrawki po 5-6 zł.
Saga - 2017-04-09, 20:12

O kurcze, to ja po 5-6 zł to nawet tłustego boczku wieprzowego nie kupię a co dopiero wołowinę :-( . Ostatnio gdzieś widziałam słoninę miej więcej w takiej cenie. Raz udało mi się kupić takie okrawki wołowe, tłustawe po 13 zł, ale więcej już tam nie kupuję bo koty nie chciały tego, te okrawki były chyba zbierane tydzień. Najtaniej wołowinę kupuję po 17-18 zł (łata), czasem trafi mi się jakiś szponder po 15 zł. A ten tłuszcz gęsi kupiłam po 17 zł, mrożona kula. Ech...
Tufitka - 2017-04-10, 07:27

A może jest w Łodzi jakiś bazarek, na którym mogłabyś taniej kupić? Ja kupuję nie w sklepie (bo w Hali Banacha to antrykot kosztuje 36 zł/kg) tylko w budach pod Halą Mirowską. Jestem już stałą klientką i czasem dostanę mały upust. Drobiowe elementy kupuję w innej budce i tam mam rabacik, np. udziec ze skórą i kością (na moją prośbę trybują mi na miejscu i kroją na paski do mielenia) w normalnej cenie jest po 13,90 lub 15,90 (chyba) ja dostaję po 10,90 zł. (na razie). Za podroby place ok. 1zł.- 1,5 zł. mniej. Wiedzą, że kupuję dla zwierząt. Sporo ludzi (hodujących zwierzęta) u nich kupuje mięso dla swoich zwierząt.
Saga - 2017-04-16, 23:51

2 dni temu moje koty dopadł nastrój przytulaśny, byłam w szoku bo to się naprawdę bardzo rzadko zdarza. Mało, że było lizanie to potem razem zasnęły i spały chyba z 3 godziny, najpierw przytulone potem leżąc obok siebie. Nie mogłam tego nie zarejestrować bo to naprawdę widok niecodzienny: https://youtu.be/6gy6mqVfyYY
:-)

Mrowiszcze - 2017-04-17, 15:23

Miłość pierwszą gębą :love: :love: :love:
Mufka tak zaspana, ze aż mi sie zaczęło ziewać ;-)

Saga - 2017-04-17, 18:18

A takie właśnie były zaspane :-) . One bardzo reagują na pogodę, dziś jest inaczej to koty szalały od świtu, dopiero padły coś koło 15-tej :-)
Basiek - 2017-04-18, 20:56

Maks i Mufka poczuły świąteczny nastrój :mrgreen: i zgodnie, z miłością, w bratersko-siostrzanym uścisku urządziły sobie drzemkę. :mrgreen: Uroczy filmik. :love: U mnie, o dziwo w święta bijatyki nie było. Nie wiem czy to pogoda, czy gdzieś pod stołem jajeczkiem się podzieliły na zgodę. :mrgreen:
Saga - 2017-04-20, 19:06

No normalnie nie wiem co się dzieje z moimi kotami :lol: wczoraj kładłam się spać, szukam kotów bo coś dziwna cisza, patrzę a one oba na drapaku, na samej górze :-) . Tam jest dość ciasno, więc... Mufka leżała na Maksie :mrgreen: łapki wyciągnięte, już się nie zmieściły, więc na zewnątrz wystawały wraz z ogonem i spały tak :-) . Za chwilę zaczęło się lizania, fragmencik nagrałam ;-) https://youtu.be/FOjeJOryowE no coś niesamowitego, one tak się nie zachowywały. I już się tak nie tłuką, ganiają się ale kulturalnie ;-) . Nie mogę tam na górę się dostać, chętnie bym jakieś zdjęcie zrobiła i zobaczyła jak one tam na tym drapaku się układają, jak wezmę krzesło to zaraz się podniosą żeby sprawdzić co ta pani wyrabia ;-)
Tufitka - 2017-04-21, 07:43

Saga napisał/a:
Nie mogę tam na górę się dostać,
drabinkę sobie postaw gdzieś w pobliżu do zrobienia zdjęcia :mrgreen:
Saga - 2017-04-21, 11:12

Ja wiem :D ale jak zacznę włazić do nich to zaraz towarzystwo się ruszy żeby sprawdzić co ta pani znowu wyprawia ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group