To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Maks i Mufka :)

Tufitka - 2017-04-21, 13:45

Ja swoje tak podglądałam na szafie śpiące :twisted:
Basiek - 2017-04-21, 21:07

Ależ ten Maksiu czyściszek się zrobił. :mrgreen: Zastanawiam się, może nową fryzurę Mufce chce wyczarować ? :mrgreen:
Na poważnie, filmik pełen pozytywnej energii, tylko pozazdrościć przyjaznych uczuć. U mnie niedawno były "męskie przepychanki". :-/

Saga - 2017-04-22, 00:46

No nie wiem co mu się stało, widzę że to już jest rytuał. Co wieczór wchodzi na górę do Mufki, kiziu miziu i lulu razem ;-)
yoashya - 2017-04-23, 00:27

Tufitka napisał/a:
A może jest w Łodzi jakiś bazarek, na którym mogłabyś taniej kupić? Ja kupuję nie w sklepie (bo w Hali Banacha to antrykot kosztuje 36 zł/kg) tylko w budach pod Halą Mirowską. Jestem już stałą klientką i czasem dostanę mały upust. Drobiowe elementy kupuję w innej budce i tam mam rabacik, np. udziec ze skórą i kością (na moją prośbę trybują mi na miejscu i kroją na paski do mielenia) w normalnej cenie jest po 13,90 lub 15,90 (chyba) ja dostaję po 10,90 zł. (na razie). Za podroby place ok. 1zł.- 1,5 zł. mniej. Wiedzą, że kupuję dla zwierząt. Sporo ludzi (hodujących zwierzęta) u nich kupuje mięso dla swoich zwierząt.


Moje koty też się tam zaopatrują oczywiście nie osobiście :) Dokładnie w tych samych budkach zapewne :)

Saga - 2017-06-09, 13:31

No to założyłam siatki na oknach w kuchni i w pokoju. Założyłam tak, ze koty mogą wychodzić na parapet. Maks oczywiści zadowolony i korzysta chętnie z nowego wybiegu

Mufka trochę się boi i woli wylegiwać się w swoim korytku na parapecie wewnętrznym ;-)

Mieszkam przy ruchliwej ulicy i z tej strony jest większy hałas niż na balkonie, widać samochody, prawdopodobnie Mufka tego się boi. Na balkonie ulicy tak nie widać, jest ale w oddali a głównie zieleń, drzewa są na głównym planie. Ale wczoraj pod wieczór już trochę ciszej było i Mufka próbowała wychodzić :-) więc z czasem pewnie się przyzwyczai.

:->

Basiek - 2017-06-11, 21:29

Maksiu bardzo zainteresowany i zaciekawiony tym co dzieje się za oknem. :mrgreen: Myślę, że Mufka wkrótce będzie stale towarzyszyć Maksiowi. :-) Jak się zachowują, gdy przelatuje jakiś ptak czy owad? Rzucają się na siatkę?
Saga - 2017-06-11, 21:50

A gdzie tam, przecież moje koty są sprawne inaczej :mrgreen: . Owady to owszem, polują namiętnie, ale ptaszki to są tylko do oglądania :lol: . Dziś miałam pokaz na balkonie, myślałam, że padnę ;-) . Miałam nalot na balkon sikoreczek - maluchy wyleciały z gniazd :-) . Takie podlotki nieupierzone, znaczy upierzone od pasa w górę ;-) . Malusie takie, ciekawskie, na siatce sobie wisiały, ja się bałam, że koty mi zaczną skakać na siatkę, ale gdzie tam, sobie siedziały i oglądały ptaszki a ptaszki przylatywały i oglądały koty 8-) . Nawet przez te oczka siatki przelatywały i na balkonie grasowały, wieszały się na sznurkach do bielizny a te moje wariaty tylko kulturalnie obserwowały. I tak bez jedzenia, bo to rano było, wreszcie ściągnęłam oba do kuchni żeby coś zjadły. Maks uznał, ze to dobry pomysł, w końcu lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu, jak dają to trzeba zjeść :-D . Mufka posmakowała ale jak usłyszała, że sikorka ją woła to dała nura na balkon. Co tam jedzenie, trzeba się zapoznać z nowymi przybyszami ;-) . A Maks skorzystał i zjadł swoją porcję i Mufki, no co się ma zmarnować? ;-) . No kino po prostu było. A na oknie to póki co pilnuję i wychodzą tylko pod nadzorem, ale nie rzucają się na siatkę. Gołębie przelatują ale gołębi się boją.
yoashya - 2017-06-11, 22:57

:hair: Nie wiedziałam, że małe sikorki z "gołymi pupami" latają :hair:
I że są w stanie przelecieć przez oczka siatki !
Ja mam balkon osiatkowany i na moje oko ptaszek nie przeleci.Mój TŻ twierdzi, że marny los tego ptaszka, któremu by się ta sztuka udała. Dałby radę tylko w jedną stronę a potem....do ptasiego raju....
Mamy natomiast jaskółki na oknie, na którym siatki nie ma-tego okna się nie otwiera tylko uchyla. Koty skaczą po szybie jak jaskółki wlatują i wylatują z gniazda, bardzo blisko to jest. Sądziłam, że jaskółki nie zniosą tego stresu-trzy łowne kociszcza tuż pod bokiem, ale widzę, że mają to w nosie (tzn w dziobie raczej), bo jak latały tak latają.

Saga - 2017-06-11, 23:18

Te maluchy podloty jak wylatują z gniazda to mają tylko lotki i ogonki uformowane i taki drobniutki szary puszek na ciele, kolorów w ogóle nie widać a nawet skórka czasem przebija spod niego. Akurat do mnie sikorki często przylatywały, więc się dobrze przyjrzałam. Kiedyś miałam nalot na okno w kuchni, przylegały do szyby brzuszkami, łapkami na uszczelkach i widziałam, dupki prawie gołe. Tak jest pierwszego dnia po wylocie, potem piórka szybko rosną. Zresztą u ptaków to nie jest tak, że po pełnym, dorosłym upierzeniu dopiero wylatują z gniazda. Widziałaś pierwsze loty małych kaczek? Jest podobnie. Małe wróble też tak, aby tylko lotki do latania, a cała reszta z czasem wyrasta. A dzisiaj były modraszki, więc jeszcze mniejsze i spokojnie przez oczko siatki przeszły - najpierw zawisły na siatce a potem spokojnie na balkon się dostały. Droga powrotna podobna. Nie wiem jaką masz siatkę, moja to ponoć 3 na 3 cm, mała modraszka spokojnie przechodzi. To nie gołąb, który wszędzie musi przelecieć, sikorki najpierw siadają, potem kombinują jak pokonać przeszkodę :-) . Na całe szczęście te moje urwisy nie polowały na nie tylko spokojnie obserwowały. W końcu jeśli Mufka może mieć firankę za przyjaciółkę, którą codziennie przed snem namiętnie wylizuje to czemu ma się nie zaprzyjaźnić z sikorką? :mrgreen:
Mrowiszcze - 2017-06-11, 23:40

Saga napisał/a:
W końcu jeśli Mufka może mieć firankę za przyjaciółkę, którą codziennie przed snem namiętnie wylizuje to czemu ma się nie zaprzyjaźnić z sikorką? :mrgreen:

Buhahahaha 😂😂😂😂😂😂😂 Twoje koty rzeczywiście są sprawne inaczej :mrgreen:
Moja Nikita to by się po 10 sekundach oblizywała, z piórem wystającym gdzieś spomiędzy zębów :shock:

Saga - 2017-06-11, 23:47

No bo wiesz, u mnie u wielu lat ptaki zimą miały stołówkę za oknem :-) . No i jak brałam koty to im zapowiedziałam: "ja za Was biorę odpowiedzialność, podpisuję umowę adopcyjną a Wy macie mi podpisać zobowiązanie, że nie będziecie ganiać za ptaszkami bo ptaszki to przyjaciele" :-D i chyba sobie wzięły to przykazanie do serca :mrgreen:
Mrowiszcze - 2017-06-11, 23:56

No to masz bardzo mądre koty - bardzo dobrze rozumią po ludzkiemu :lol: :lol:
Saga - 2017-06-11, 23:59

Bo one są takie przetłumaczone :mrgreen:
yoashya - 2017-06-12, 09:59

I czytate i pisate :lol: - skoro podpisały umowę adopcyjną z paragrafem o nieagresji wobec skrzydlatych. :kiss:
Saga - 2017-06-12, 12:25

Odcisk łapki w pięciu egzemplarzach ;-)
Dziś rano znowu były sikorki, ale już więcej piórek miały, nawet kolory już przebijają :-) . Tylko na głowie takie czupiradełka :mrgreen: te moje siedziały z nosami przylepionymi do szyby bo nie otworzyłam im balkonu, nie miałam czasu na pilnowanie towarzystwa. Nie mam pewności czy im do głowy coś nie strzeli.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group