To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Skipper, Rico i Tosiek goszczą Marlenkę

traganek - 2017-08-04, 23:10

A do hotelu ? psiarze tak robią jeśli nie można znaleźć na szybko DT a do schronu nie chcą.

Szkoda jej, tak ładnie łapki układa kiedy siedzi i takie oczka ma mądre.

Basiek - 2017-08-05, 00:16

Skipper nie rób tego, będziesz żałować do końca życia. :cry: Gdy będziesz patrzeć w oczy swoich kotów zobaczysz ufne oczki Toli. :cry:
Arora - 2017-08-05, 00:38

nie jestem w stanie nic więcej napisać, po prostu nie wierzę, ze można coś takiego zrobić i ze nie ma innego wyjścia...
Basiek - 2017-08-05, 01:54

Skipper czy w pracy masz miejsce, aby Tolę przechować? Pisałaś przy Marlence o jakiś chłopakach, to ochroniarze? Może w ich pomieszczeniu? Ty będziesz dawać karmę, oni schronienie, a w międzyczasie szukać będziesz schronienia dla Toli. Proszę, :kwiatek: nie podejmuj decyzji pod wpływem złości. Przypomnij sobie Marlenkę, na jaką piękną kicię wyrosła.
Skipper - 2017-08-05, 04:31

Hotel jest, ale kot musi być zdrowy, odrobaczony i zaszczepiony. W pracy nie mam możliwości, co najwyżej mogę ją z powrotem na parking odwieźć. Ale jak mam patrzeć jak chodzi i piszczy to wolę zawieźć do weta.

Dzisiaj w sypialni był ze mną Skipper, noc praktycznie nieprzespana - dwa razy pobudka bo do kuwety musiałam zanieść na rękach, potem zaczął wyć pod drzwiami, żeby go wypuścić, a jak wypuściłam to za 10 minut wrzaski i kupa powyrywanej sierści w przedpokoju.

traganek napisał/a:
Szkoda jej, tak ładnie łapki układa kiedy siedzi i takie oczka ma mądre.

Basiek napisał/a:
Skipper nie rób tego, będziesz żałować do końca życia. :cry: Gdy będziesz patrzeć w oczy swoich kotów zobaczysz ufne oczki Toli. :cry:

Arora napisał/a:
nie jestem w stanie nic więcej napisać, po prostu nie wierzę, ze można coś takiego zrobić i ze nie ma innego wyjścia...

Fajnie siedzieć i litować się nad kotem klikając w klawiaturę komputerową. Gorzej jak się ma taką sytuację w realu. Ja niestety jestem już u kresu wytrzymałości i czuję się po prostu bezsilna.

A jakbym miała dawać ogłoszenie to co - napiszę, że oddam zapchlonego kota ze świerzbem w uszach ? Nikt jej nie weźmie. Nie mam żadnego pomysłu ani już nawet ochoty na jakiekolwiek działanie :confused:

Skipper - 2017-08-05, 06:42

To z dzisiejszego poranka. Bez komentarza.
Koci Romeo

IzabelaW - 2017-08-05, 07:10

Skipper napisał/a:
Fajnie siedzieć i litować się nad kotem klikając w klawiaturę komputerową. Gorzej jak się ma taką sytuację w realu. Ja niestety jestem już u kresu wytrzymałości i czuję się po prostu bezsilna.

A jakbym miała dawać ogłoszenie to co - napiszę, że oddam zapchlonego kota ze świerzbem w uszach ? Nikt jej nie weźmie. Nie mam żadnego pomysłu ani już nawet ochoty na jakiekolwiek działanie :confused:


Skipper, miałam taką sytuację nie raz ze szczurami, kiedy na gwałt trzeba było ratować potrzebujące zwierzę, a warunków było brak. I dałam radę.
I tak - w ogłoszeniu trzeba napisać, że kot ma świerzb itd, to być może zniechęci niektórych wygodnickich, ale dla prawdziwych przyjaciół zwierząt nie będzie przeszkodą. Skąd wiesz, że nikt się nie znajdzie, kto będzie w stanie pomóc? Przecież nawet nie spróbowałaś poszukać innego dt. Podstawowy problem to to, co napisałaś w ostatnim zdaniu - nie masz ochoty na jakiekolwiek działanie. Ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia Twojej decyzji, nic jej nie usprawiedliwia.
Wyjeżdżam, mam nadzieję, że jak wrócę, Tola będzie jeszcze na tym świecie

Ewik72 - 2017-08-05, 11:10

Skipper,
Jestem w szoku.
Informuję cię że uśpienie zdrowego kota jest niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem. Mam nadzieję że nie znalazłaś do tego momentu żadnego lekarza który postąpi wbrew prawu i wbrew etyce lekarskiej.
Ponadto informuję Cię jako wolontariusz Międzynarodowego Ruchu Na Rzecz Zwierząt -VIVA że przejmę kotkę pod opiekę fundacji, dam jej dom tymczasowy i znajdę dom stały.
Proszę tylko o zorganizowanie jej transportu do Warszawy jak najszybciej.
Jednocześnie informuję,że jeśli dokonasz eutanazji zrobię wszystko co w mojej i fundacji mocy aby dowiedzieć się który lekarz to zrobił oraz by uzyskać twoje dane osobowe a nastepnie zgłosić sprawę do prokuratury.

Pieszczoch - 2017-08-05, 11:32

Skipper na szczęście żaden normalny weterynarz nie uśpi zdrowego kota.Rozumiem,że jesteś już dobita taką sytuacją.Dwa lata temu przyniosłam kotkę 2-mce(również była koło mojego auta),była zima.Niestety mój Lisek chory na białaczkę,nie mogła u nas zostać.Postanowiłam,że zawiozę do schroniska.Nasza koteczka szybko znalazła nowy domek.Lilce też taki potrzebny.W ostateczności zawieś do schroniska.
Ewik72 - 2017-08-05, 11:56

Skipper,
Kup najtańszy transporter, znajdź przez blabla car transport i wyślij kotkę do mnie. Błagam.
Jeśli potwierdzisz że to zrobisz prześlę ci przez priv moje dane adresowe i tel kontaktowy.
Albo zostaw kotkę u weta a ja już z wetem dogadam reszte.

Skipper - 2017-08-05, 12:02

Ewik, nie strasz mnie, bo mnie to w ogóle nie rusza. Informuję Cię zatem, że jadę na psychotropach od kilku dni przez te koty i niestety mam mocno ograniczoną poczytalność. Tudzież kilka filmików z walk kotów na potwierdzenie sytuacji, jaka panuje u mnie w domu. Jeżeli sobie życzysz, mogę wrzucić na forum.

Natomiast sądząc po Twoim wpisie widzę, że fundacja VIVA ma bardzo dziwny schemat postępowania i z tego, co można poczytać w necie nie cieszy się najlepszą opinią, między innymi również i z tego powodu.

Rozumiem, że znalazłaś doskonałą okazję (jak się domyślam Dagnes z Margot zapewne Ci w tym pomagają - jeżeli nie, to najmocniej przepraszam szanowne moderatorki za takie posądzenia), żeby się na mnie powyżywać za ten selen i pokazać, jaka jesteś wspaniała (szkoda że - jak wieść gminna niesie - nie byłaś taka wspaniała przy okazji robienia zakupów na innym forum).

Informuję Cię zatem, że gdybym chciała uśpić Tolę to nie byłoby z tym żadnego problemu.

Natomiast domniemywam, że przejrzałaś temat po łebkach i zapewne pominęłaś mój post z godz. 6:42
To z dzisiejszego poranka. Bez komentarza. Koci Romeo.

Napisałam w poście bez komentarza, ale jednak skomentuję. Miłość od pierwszego wejrzenia, tylko Julia jeszcze trochę niezdecydowana, bo to zdaje się pierwszy adorator :twisted: Obejrzyj sobie ten filmik i przestań się pienić; przy Twojej wybitnej inteligencji mam nadzieję, że wyciągniesz stosowne wnioski :faja:

Sorry, ale muszę kończyć, bo jadę z Tolą do weta. Wyczyścić uszy i kleszcza wyciągnąć.

Saga - 2017-08-05, 12:32

Skipper napisał/a:
To co, Skippera mam uśpić ?

Ty nie wyjeżdżaj do nas z takimi tekstami! Trzeba było myśleć przed a nie teraz, postąpiłaś według schematu "najpierw robię a potem myślę" :-/ . Miałaś już przykład z Marlenką co się działo, teraz zafundowałaś - sama! - kotom kolejną powtórkę z rozrywki. I to jest tylko Twoja wina. A teraz odpowiedzialność zwalasz na biedną kotkę, która ma odpowiedzieć za Twoje winy i ma być zabita. No weź się kobieto trochę ogarnij!
Skipper napisał/a:
Natomiast sądząc po Twoim wpisie widzę, że fundacja VIVA ma bardzo dziwny schemat postępowania i z tego, co można poczytać w necie nie cieszy się najlepszą opinią, między innymi również i z tego powodu.

Rozumiem, że znalazłaś doskonałą okazję (jak się domyślam Dagnes z Margot zapewne Ci w tym pomagają - jeżeli nie, to najmocniej przepraszam szanowne moderatorki za takie posądzenia), żeby się na mnie powyżywać za ten selen i pokazać, jaka jesteś wspaniała (szkoda że - jak wieść gminna niesie - nie byłaś taka wspaniała przy okazji robienia zakupów na innym forum).

Odstaw te psychotropy i przestań pierniczyć od rzeczy! Może wtedy zaczniesz logicznie myśleć. Co to jest, kolejna Twoja prowokacja? Masz już DT, czego jeszcze chcesz? Ciągniesz jakiś stary temat zupełnie bez sensu.
Swoją drogą, naprawdę nawet "moja" wetka fundacyjna nie usypia zdrowych zwierząt, a mam do niej sporo zastrzeżeń.
Oczywiście teraz na mnie wylejesz kubeł, ze se siedzę za ekranem i komentuję, ale mnie lata koło nosa co o mnie myślisz. Ja już sobie wyrobiłam odpowiednie zdanie na Twój temat i to co tutaj przeczytałam już mi wystarczy.
Papa

Pieszczoch - 2017-08-05, 13:03

Skipper!!!Ja mieszkam na wsi,u mnie kocury co chwilę się tłuką.Nie przejdzie jeden obok drugiego normalnie.No,bo wiesz one tak mają:walczą o swoje terytorium,o kotki-każdy kocur prawie poszarpany.Tak i twoje chłopaki szaleją widząc panienkę.Tolcia to taki maluteńki podlotek.Chłopaki tak już mają.Ja nieraz zatyczki w uszy wtykam,aby zasnąć.Najważniejsze,że twoje chłopaki zdrowe są,a to kocurkowanie to naturalne jest.
Skipper - 2017-08-05, 13:31

Saga napisał/a:
Miałaś już przykład z Marlenką co się działo, teraz zafundowałaś - sama! - kotom kolejną powtórkę z rozrywki. I to jest tylko Twoja wina.

Gdyby Skipper zachowywał się tak, jak było z Marlenką (a miałam taką nadzieję), a Tola siedziała na balkonie to było latem do przejścia. I miałam nadzieję, że tak będzie. Niestety Skippiemu w tym względzie znacznie się pogorszyło, bo i na swoich kupli zaczął się rzucać. Tego w przypadku Marlenki nie było i tego nie byłam w stanie niestety przewidzieć :-/
Więc nie osądzaj kogoś pochopnie z góry. Nota bene gdybym jej nie wzięła to by już była najprawdopodobniej przejechana przez któryś z samochodów na parkingu, bo ciągle plątała się pod kołami chowając się w cień.

Natomiast jak napisałam, mając na uwadze obecne zachowanie Skippera, nigdy już więcej żadnego kota nie wezmę.

Jeszcze tak na marginesie to proponowałabym przeczytać wszystko po kolei i ze zrozumieniem, zanim zaczniesz komuś robić takie wpisy, jak ten ostatni i komentować wyrwane z kontekstu wypowiedzi.

Saga napisał/a:
Odstaw te psychotropy i przestań pierniczyć od rzeczy! Może wtedy zaczniesz logicznie myśleć. Co to jest, kolejna Twoja prowokacja? Masz już DT, czego jeszcze chcesz? Ciągniesz jakiś stary temat zupełnie bez sensu.

Wiesz co Saga, takie wypowiedzi w stosunku do osoby będącej w dołku to tylko jeszcze bardziej potęgują negatywne nastawienie. Tak że gratuluję taktu i wyczucia sytuacji.
Na szczęście samopoczucie bardzo skutecznie poprawił mi dzisiaj z rana Rico swoimi zalotami przez szybę, on tam dzisiaj chyba z godzinę łaził po parapecie i przy drzwiach i do niej ćwierkał :love:

Pieszczoch napisał/a:
Skipper!!!Ja mieszkam na wsi,u mnie kocury co chwilę się tłuką.Nie przejdzie jeden obok drugiego normalnie.No,bo wiesz one tak mają:walczą o swoje terytorium,o kotki-każdy kocur prawie poszarpany.Tak i twoje chłopaki szaleją widząc panienkę.Tolcia to taki maluteńki podlotek.Chłopaki tak już mają.Ja nieraz zatyczki w uszy wtykam,aby zasnąć.Najważniejsze,że twoje chłopaki zdrowe są,a to kocurkowanie to naturalne jest.

Ale oni wszyscy są wykastrowani, już od paru lat :mrgreen: A jak Marlenka była to Tosiek i Rico się z nią ganiali i bawili, jakkolwiek Rico na początku próbował ją trochę molestować, ale ostatecznie zrezygnował.

Margot - 2017-08-05, 13:42

Skipper, absolutnie nie chcę wszczynać z Tobą nowych sporów, ale niestety muszę to napisać.

Zachowaj się jak dorosła, odpowiedzialna osoba, a nie rozkapryszony dzieciak.
O co Ci znowu chodzi? Z czym masz problem? Z tym, że to Ewik72, zaproponowała Ci konkretne rozwiązanie, że to właśnie ona zaoferowała opiekę nad kotką, którą, jak deklarowałaś kilka postów wcześniej, chciałaś uśpić. Przestań być małostkowa, wznieś się ponad własny egoizm i niechęć do pewnych osób na tym forum i przyjmij pomoc. Zresztą nie o Ciebie tutaj chodzi, nie Ty jesteś tu najważniejsza, choć na siłę starasz się absorbować uwagę i szokować forumowiczów informując o swoich przerażających pomysłach.

Swoją drogą, dość specyficzna jest u Ciebie potrzeba exhibicjonizmu i robienia na siłę z siebie na oczach wszystkich forumowiczów bohaterki-męczenniczki, bo przygarnęłaś na chwilę jednego małego bezbronnego kotka i tyle masz z tym problemów.

Na tym forum jest całkiem spora grupa osób, która pomaga na co dzień po cichu i bezinteresownie zwierzętom i nie ogłasza swoich znacznie większych niż Twoje na tym polu sukcesów, ani nie opisuje znacznie większych trudów w walce i zmaganiami ze zwierzęcym nieszczęściem.

Co do walk wśród kocurów w Twoim domowym stadku. No cóż, sama przekombinowałaś na siłę dążąc do oryginalności. Skoro chciałaś mieć rasowe koty, rozsądniej było je dobrać pod względem charakterologicznym (pierdołowaty i spokojny Skipper vs dominujący i stresujący go Tosiek to z pewnością niezbyt trafny mariaż), a nie pod względem nietypowej urody. Podziwiać można urodę na zdjęciach. W realnym życiu trzeba stawiać czoła problemom. Kompletnie nieodpowiedzialnym i niedorzecznym byłoby obwinianie małej Toli o bójki pomiędzy chłopakami i skazanie jej na eutanazję.
Opisywałaś już wcześniej sytuacje konfliktowe pomiędzy swoimi kocurami, których przyczyną nie była obecność żadnego nowego przybysza.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group