BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Mięso i produkty zwierzęce - Gotowy BARF (mrożonki mięsno-kostne)
NSO - 2014-08-15, 14:53 Retriver popytaj na osiedlu psiarzy, taką ilość nie jest ciężko zamówić... wystarczą 4-5 osób z dużymi psami i będzie
Jak robiliśmy kiedyś zamówienie z Aspolu dla 6 osób, gdzie 3 miały kilka psów, to zamówienie wyszło 480kg, a to dlatego że jeszcze trochę to zamówienie zmniejszaliśmy, bo tam była jakaś informacja że powyżej 500kg dopłata za dowóz...Retriver - 2014-08-15, 15:06 NSO rozczaruję Cię, surowym mięsem w moim miasteczku karmią dwie znane mi osoby, reszta to suche lub gotowane opierające się na systemie wszystkiego po równo czyli 1/3 mięsa (więc niewiele), 1/3 wypełniaczy, 1/3 warzyw. Nawet nie mam kogo o to pytać. Nie ma hodowców psów tu było by pole do popisu, hodowcy bardzo często karmią suchą karmą, mięso jest dodatkiem dwa razy w tygodniu maksymalnie, wiem bo pytałam w kilku miejscach.psy-i-koty - 2014-08-15, 17:02 NSO, ja nie znam nikogo z Przemyśla, kto karmi surowym, niestety, taki urok mieszkania na zadupiu. Retriver - 2014-08-15, 18:24 psy-i-koty, Przemyśl to nie jest zad...ie ponad 64 000 mieszkańców, u mnie 14 000 więc prawie każdego znam a karmienie surowym i na dodatek mięsem które można samemu zjeść postrzegane jest jako rozrzutność finansowa, fanaberia i dziwactwo. Większość społeczeństwa w naszym kraju jeszcze nie dorosła do takiego podejścia do zwierząt i nie piszę tu o ludziach których nie stać tych akurat rozumiem, tylko o zamożnych mających posiadane zwierzaki wiadomo gdzie. A oferta pana z K9 jest zdecydowanie cenowo atrakcyjna. Az szkoda, że nie ma punktów sprzedaży bliżej.Meri - 2014-08-15, 18:27 U mnie można kupić w prawie każdym sklepie zoologicznym mięso pana K9, czasami moje psy dostają, ale bywa, że po rozmrożeniu niesamowicie śmierdzi, nie wiem czy powinno. Retriver - 2014-08-15, 18:46 Pewnie, że nie powinno, żadne mięso nie może śmierdzieć po rozmrożeniu istnieje ryzyko rozwinięcia się bakterii. Tylko gdzie jest problem, mięso idzie do sprzedaży i już jest złej jakości czy sklep zoologiczny nie dopatrzył przetrzymania. Jak oceniasz tłustość i ogólną jakość mięsa pomijając śmierdzenie.Meri - 2014-08-15, 18:52 Możliwe, że to wina sklepów zoologicznych, u nas niewiele ludzi karmi surowizną, wiec może im nie zależy. Generalnie prezentuje się dość dobrze, nie testowałam na kotach głównie przez ten zapach, ale widać, że jest to mięso. W kwestii tłustości to zależy od partii, raz jest mniej raz nieco bardziej.NSO - 2014-08-15, 19:47 To nie mięso śmierdzi tylko żwacze (w tym mięsie jest dodatek ksiażki wołowej).
A w tym mięsie nie ma kości, więc można je gotować. Możecie ze spokojem umawiać się z tymi którzy gotują, przecież jak my zamawialiśmy to część osób też brała jako barf, a część do gotowania z ryżem i warzywkami Meri - 2014-08-15, 19:54 Możliwe, ale jest też opcja z samym mięsem z tego co kojarzę.Retriver - 2014-08-15, 20:46 Tak jest samo mięso bez dodatku żwacza czy tam księgi jak zwał tak zwał, następnym razem sprawdź które kupiłaś miska11 - 2014-08-18, 16:23 Jak już jakiś czas temu pisałam, sporą część diety opieram na gotowych mielonkach. Początkowo był to Primex, ale jednak w większości to mielony MOM, dlatego od kilku miesięcy zrezygnowałam z nich na rzecz As-polu vel miesodlapsow.pl. Przeważnie mięso jest lepsze, to bez dwóch zdań, ale w trzech ostatnich paczkach miewałam nadpsute mięso. I nie była to wina kuriera - mięso przychodziło zamrożone, bo pakowane jest dobrze. Wcześniej podśmierdywało dopiero po rozmrożeniu, ostatnio śmierdziało po prostu zaraz po otworzeniu kartonu... Zamówiłam chyba 10 kg mięsa różnego rodzaju, z tego 3 kg poszło do kosza. Szlag mnie zaraz trafi...
BARF to naprawdę spory rynek i będzie coraz większy. Istnienie raptem dwóch firm obejmujących dostawami całą Polskę to śmiech na sali, mam nadzieję, że wkrótce znajdzie się ktoś przedsiębiorczy i wypełni tę dziurę, kopiąc w de tych bezczelnych monopolistów.
EDIT:
Żeby nie być nierzetelną w tym wątku: napisałam maila do As-polu, opisałam swoje niezadowolenie i zapytałam o to, jaką mają politykę, jak to się dzieje, że dostaję nadpsuty towar (nie tylko ja) i czy zamierzają coś z tym zrobić. Niecałe pół godziny później zadzwoniono do mnie - telefon mediacyjny i próba wyjaśnienia sytuacji. Będą sprawdzali partie towaru, to co dostałam zepsute otrzymam gratis przy następnym zamówieniu. No cóż, irytacja zostaje, ale przynajmniej nie wkładają głowy w piasek.bodzio - 2014-08-19, 14:33 Ostatnie moje zamówienie z Aspolu też było kiepskiej jakości, nawet ciągle głodny i wszystkojedzący labrador odmówł konsumowania.miska11 - 2014-08-20, 16:09 Proponuję, żeby za każdym razem kiedy z mięsem będzie coś nie tak, pisać do producenta. Inaczej nic się nie zmieni.Retriver - 2014-08-20, 17:46 I tak się nic nie zmieni, oni liczą na to ,że częśc osób nie będzie interweniowało tu nie chodzi o zwierzęta tylko o pieniądze. A jak się wszczyna alarm to słyszę to nie jest wina mięsa tylko dolegliwości ze strony układu pokarmowego pieska, nie nasza wina. miska11 - 2014-08-20, 19:44 Jeżeli nikt nie będzie reagował, to owszem, nic się nie zmieni. Mi nikt nie wmawiał, że pies coś tam. Dlatego poza narzekaniem warto chyba się także pofatygować i pisać. Za każdym razem gdy coś jest nie tak. Wtedy jest szansa, że jednak coś się zmieni. Albo otrzyma się chociaż rekompensatę.