To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kącik behawioralny - Zabawki i zabawy dla kotów

purr - 2016-09-26, 14:43

U nas najnowsza zabawka to kulka z folii alu zawieszona na wędce. Robi szał. Dawno nie widziałam tak zdyszanych kotów. :lol:
Saga - 2016-09-26, 16:54

O tak, to prawda :-) . A moim to wystarcza nawet taka spora kulka lekko zgnieciona i same sobie podrzucają i łapią w locie :-) . Najlepsze jednak takie proste zabawki.
Marzi - 2016-09-27, 08:19

Skipper napisał/a:

Co prawda na początku usiłował zrobić mi nową fryzurę (a nie wyobrażacie sobie jak kot łapkami potrafi dłuższe włosy poplątać i to w bardzo krótkim czasie :confused: ; Rico dodatkowo jeszcze te włosy zaczyna memlać, więc część głowy mam zazwyczaj mokrą - czyt. zaplutą)


Mitia też mi tak robi :lol:

Basiek - 2016-10-05, 23:43

Wczoraj razem z przesyłką otrzymałam płachtę folii bąbelkowej. Rozłożyłam na podłodze. Gdy kociaste weszły na nią bąbelki zaczęły trzaskać. To im się bardzo spodobało. A gdy wsunęłam kijek z piórkami pod folię, zaczęły bardzo dokazywć. Nareszcie bawiły się razem :mrgreen: . Po zakończonej zabawie razem leżały i odpoczywały, oczywiście na folii. Na noc folię schowałam. Dzisiaj wyjęłam i powtórka z rozrywki. Jestem ciekawa jak długo będzie im się ta zabawa podobać :hmm: . One tak szybko się nudzą. :banghead:
Skipper - 2016-10-06, 18:31

Folia będzie najprawdopodobniej atrakcyjna do momentu, dopóki nie podziurawią wszystkich bąbelków :twisted:
Przynajmniej u mnie tak jest.

Saga - 2016-10-06, 19:31

Hm... no szkoda, że swoją powyrzucałam, bo kulki z folii aluminiowej już są passe :nudy: . A miałam tej folii bąbelkowej sporo, ale przy większych porządkach wywaliłam :-(
Basiek - 2016-10-06, 23:26

Dzisiaj Julian się już obraził i postanowił, że jak Gucio bawi się na folii, to on nie będzie. A pierwszy przybiegł do zabawy :banghead: . Gucio szalał, Julian siedział obok i z dummie uniesionym do góry nosem przyglądał się. :twisted: . No cóż z Królem się nie dyskutuje, tylko grzecznie przeprasza :kiss:
Saga ja ostatnio na końcu wędki odartej z piór, przyczepiłam małą kulkę z folii aluminiowej. Przez parę dni była zabawa. Teraz przywiązałam do tej samej wędki ogon od myszy i znowu są zainteresowane zabawą. Mam jeszcze w zapasie frędzle :mrgreen: . Ale powoli pomysły mi się kończą :hmm:

Saga - 2016-10-07, 00:40

Basiek napisał/a:
Ale powoli pomysły mi się kończą

Mnie też :-(
Z Mufką mam o tyle dobrze, że ona jak się bardzo nudzi to sama sobie znajduje zabawy. Naprawdę czasem jej pomysłowość mnie zaskakuje. Oczywiście jak ją coś napadnie to psoci, ale na ogół jest bardzo wyważona, cierpliwa, taki mały obserwator ;-) . Znajdzie czasem jakiś kawałek papierka i gania z nim po mieszkaniu, fikołki robi, Maks jej aż tak bardzo potrzebny nie jest :-) . On wtedy tylko chodzi za nią i ją podgląda. Najbardziej lubi oczywiście swoją pluszową piłeczkę, podrzuca ją i biega po mieszkaniu. Raz położyła się na podłodze do góry brzuszkiem i łapkami próbowała bawić się tą piłeczką. Ale piłeczka jej uciekała, więc ja jej ją delikatnie kopałam w jej stronę :-) . Tak się jej to spodobało, że teraz pogania z piłeczką, potem przychodzi, kładzie mi pod nogami, zaczepia mnie żebym jej ją rzucała :-) . Pogania i znowu przychodzi, kładzie, zaczepia, ja rzucam i tak w kółko :-) . I to sama sobie wymyśliła taką zabawę :lol:
Z Maksem jest gorzej, jego ciężko jest nauczyć czegoś, no i szybko się nudzi, wtedy łazi i mruczy, miauczy, śpiewa ;-) . Jemu trzeba wymyślać zabawy. I jest okropnie niecierpliwy :tup-tup:
Teraz koty są na etapie rozpracowywania i rozbierania tych pudeł :mrgreen: . Dziś nawet zasnęły w środku :-)

Basiek - 2016-10-07, 18:52

Saga, u mnie Gucio, jak Mufka, sam się pobawi zabawką. Julian natomiast czeka, aż pańcia ruszy cztery litery i będzie się z nim bawić. I też jest niecierpliwy i miauczy, miauczy. :mrgreen: . Julian bawi się ze mną, gdy Gutka nie ma. Gucio, gdy usłyszy, że się bawię z Królem pędem przybiega i włącza się do gry. Wtedy Julek obrażony odchodzi
:twisted:

Skipper - 2016-10-07, 23:05

Pisałam o tym chyba na forum, ale u mnie od 4 lat największym hitem jest wędka z Zooplusa o nazwie Skórzany tancerz


Tak z autopsji (bo moje koty przerobiły ileś-tam-już-wędek) są niezbyt trwałe, ale ostatnia została poddana renowacji i trzyma się już chyba około roku w tej wersji :mrgreen:


Koty za nią szaleją, wędka zazwyczaj leży na szafie (Rico obgryza i łyka skórzane frędzle w całości) i jak po nią sięgam, to jest natychmiastowa mobilizacja i jeden koci wrzask :twisted:

Basiek - 2016-10-07, 23:17

Ja też trzymam wędki na szafie. Niestety Julek potrafi na nią wskoczyć i je zrzucić. Czasami bywa tak, że Gucio siada pod szafą, patrzy w górę i miauczy. Julian wtedy robi chyc na szafę i zrzuca mu ulubioną wędkę :shock: . Kiedyś złapał wędkę w zęby i próbował z nią zeskoczyć . :hair: .
Saga - 2016-10-08, 20:51

No i prawidłowo, pełna współpraca ;-)
Ja mam taką kolorową "miotełkę" do zbierania kurzu (wiecie zapewne jaką, nie wiem jak to się nazywa ;-) ). Chowałam ją w łazience między kabinę a szafkę, głęboko na tyle, ze tam naprawdę trudno było się dostać. Któregoś dnia myślałam że padnę, jak zobaczyłam Maksa jak targał tę kolorową miotłę w zębach, ładnie przyozdobiony na głowie (spryciarz wymyślił, że jak ona będzie tak na głowie to łatwiej mu ją będzie ciągnąć). Przytargał ją do pokoju gdzie czekała na niego Mufka i dawaj do zabawy z nowymi "piórkami" :mrgreen: . Ale w tej kolorowej grzywce wyglądał bosko :hura:

Basiek - 2016-10-08, 20:57

Saga, udało Ci się uwiecznić te scenę? :-) . Maks musiał wyglądać uroczo.
Saga - 2016-10-08, 21:00

No właśnie niestety nie, bardzo żałuję, ale tak się śmiałam, ze nie pomyślałam o fotkach :-D
Skipper - 2016-10-08, 21:17

No ja żałuję, że nie udało mi się dzisiaj uwidocznić pup Rico i Tośka zaklinowanych w wejściu do kuwety :mrgreen: A obaj mają baaardzo kudłate portki.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group