Pies jest od tygodnia na barfie (3 m szceniak) z ilością kości nie przesadzam. Wczoraj dostał na obiad między innymi skrzydełko kurczaka. W nocy pojawiła się kupa z krwią i pies się męczył gdy robił. Byłem dziś u weterynarza i powiedział, że wszystko w porządku. Czy uważacie, że należy zrezygnować z kości na jakiś czas ? Dodam, że kolejne kupy były już normalne i zwarte.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-11-04, 21:09
Widzisz czasem tak jest, ze nam sie wydaje, ze z czyms nie przesadzamy a psi brzucho ma na ten temat inne zdanie. Kosci to "zabawny" temat. Sa psy, ktore moga zjesc posilek bardzo kostny inic. A sa takie, ktore zatwardzaja sie po porcji, ktora wydaje sie nam niewielka
Dodatkowo wazna jest proporcja. Co bylo w tym posilku poza skrzydelkiem? kosci nie musialo byc za duzo a za duzo na raz w porownaniu z reszta
A tu dochodzi jeszcze, a moze przede wszystkim to, ze piesek jest na barfie jeszcze krotko
Daj mu spokoj z koscmi na kilka choc dni a potem podaj ale mniejsza ilosc w stosunku do reszty posilku
No tak szczerze mówiąc to było praktycznie samo skrzydełko + skrawki z piersi kurczaka. Skrzydełka całego nie zjadł. Na kolacje była marchewka tarta z żółtkiem jajka. Zrobię jak mówisz i odczekam kilka dni. Martwię się tylko o wapń. Szczeniak chyba powinien go dostawać dosyć dużo. Dodaję samodzielnie mielone skorupki jajek do posiłków ale powoli kończą mi się pomysły na potrawy z jajek ; ) Zamówiłem gotowe ale nie wiem kiedy przyjdą.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-11-04, 22:45
Szczenieta maja nieco inny mechanizm wchlaniania wapnia niz psy dorosle. W zwiazku z czym przyswajaja nawet do 80% wapnia bedacego w pozywieniu. A wapn to naprawde nie tylko kosci. Aby doprowadzic u szczeniecia do niedoboru wapnia trzeba by sie bardzo starac. Duzo wazniejszy jest np stosunek wapnia do fosforu. Nalezy tez pamietac, ze nadmiar wapnia, zwlaszcza u szczeniat, ktore tak latwo go wchlaniaja, moze byc rownie grozny jak niedobor
Roni
Barfuje od: 3 lat
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 16 Lis 2015 Posty: 1
Wysłany: 2015-11-17, 21:13
Witajcie
Chcialam sie poradzic. Na barfie jestesmy juz ponad 3 lata. Jestem bardzo zadowolona i widze same plusy. Niestety ostatnio siostra ktora przeszla na barfa, ze swoim Jack russel terierem ,miala duzy problem :( piesek musial miec operacje, bo kawalatki kosci zbily sie w calosc i zablokowaly jelita. Zastanawiam sie w jaki sposob moglo do tego dojsc i jak mozna tego uniknac .
Druga sprawa to wiadomosc od kolezanki ktora rowniez po nas przeszla na barfa. Gdy odwiedzila weterynarza dostala duuzy opierdziel. Lekarz na nia krzyczal ze zabije psa jak bedzie dalej go w ten sposob karmic. Stwierdzila ze w zadnym wypadku nie mozna podawac psu jablka i kosci. I koniecznie chociaz kasze jaglana zeby ewentualnie byl jakis przepychacz.
Co o tym myslicie?
A przy okazji jakie podajecie warzywa? Moj piesek dostaje prawie wszystko. Albo poprostu zmielona mieszanke warzyw i owocow z Primexu.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-11-17, 23:26
Roni, odpowiedzi na te pytania znajdziesz na forum. Jest caly temat o kosciach, o weterynarzach, o zapychaczach. Warto sie rozejrzec, poczytac i uzbroic w argumenty
Wysłany: 2015-11-18, 10:23 Przerzucenie psa na barf
Witajcie, jestem tu nowa więc ale już od jakiegoś czasu śledzę forum. Chciałabym przerzucić psa na barf. Mam kilka pytań, które pewnie dla was są oczywiste a dla mnie laika niestety nie. Sama mięso jem okazjonalnie więc niektóre rzeczy to dla mnie czarna magia ;) Do rzeczy:
1. Co to są te żwacze? Chodzi o żołądek wołowy czy coś jeszcze się do tego zalicza?
2. Czy pies może jeść surowe kości długie z kurczaka (np. z udka)? Naczytałam się, że są szkodliwe i mogą poranić psu przełyk i nie wiem czy chodzi tylko o gotowane czy o surowe też.
3. Produkty mleczne typu: jogurt kefir- jak często podawać? Mój pies je uwielbia (nawet owocowe). Czy dla psa 30 kg wystarczy 2 razy w tygodniu po 200 g czy częściej?
Witam.Jestem tu nowa i szukam porady jak przejść bezpiecznie na barf.Z pewną nieśmiałością zaczęłam Amorowi dawać żołądki wołowe nie czyszczone, podroby drobiowe,mielone szyje indycze i skrzydełka. Wszystko pochłania w locie,żadnych sensacji żołądkowych nie było do tej pory.Warzywa i owoce również uwielbia.Jakie witaminy powinnam mu dokładać?I najważniejsze.Jak wyliczyć mu dawkę żeby nie tył!
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-12-02, 10:48
Żaneta, , w dziale ABC psiego barfa jest kilka watkow, ktore omawiaja podstawy psiej diety. Jest watek o przestawianiu na barf, gdzie m.in. ludzie dziela sie swoimi doswiadczeniami i radami. Jest watek o podstawach, jest o suplementach. Poczytaj sobie, na pewno cos sie rozjasni
Dawke dopasowujesz do psa, scisle wyliczenia mozna odlozyc na polke pomiedzy ksiazki. Kazdy pies jest inny i ma troche inne potrzeby
z góry przepraszam, jeśli jest gdzieś taki temat, ale usilnie próbuję znaleźć odpowiedź na moje pytanie i nic:-/
mam problem z wyliczeniem dawki jedzenia, a w zasadzie w wynikami wyliczeń:
warzywa chcę ograniczyć do jednego posiłku w tygodniu. 1 taki posiłek to np. 190g. Czy jeśli z wyliczeń warzyw wychodzi mi tygodniowo np. 450g, to róznicę mogę wrzucić w mięso? podobnie mam ze żwaczami. Podrobów też mam za dużo.
Jeśli tak, to jak to fizycznie zrobić?
wrzucić w mięso bez kości, czy z kością?
z góry dziękuję za odp.
_________________ Maniek&Elan moja buldożkowa miłość <3
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2015-12-02, 11:10
U mnie warzyw w jadłospisie nie ma w ogóle. Jeżeli chcesz je ograniczyć to rozłóż to na pozostałe składniki. Wliczanie odrębnie do jadłospisu żwaczy, moim zdaniem, jest totalnie bez sensu, bo u psa żyjącego dziko takiej ich ilości nie byłoby w diecie nigdy. Również rozlicz je na pozostałe składniki.
Snedronningen ja nie cierpię żwaczy, ale zostawiłam 1pełny dzień bo chłopaki się za nie zabijają.. ;) mogę ew. zrobić 1 posiłek w tygodniu zamiast całego dnia.
Powiedz mi proszę czy dobrze rozumiem, czy nadwyżki tego co chcę ograniczyć mam wrzucić do tego co zostaje ogółem i jeszcze raz wyliczyć dawki?
Dawka tygodniowa 2660g / 380g na dzień
80% mięsne 2128,00g
w tym;
mięso bk 1064g
żwacze 426g
kości 319g
podroby 319g
20% roślinne 532g
w tym;
warzywa 399g
owoce 133g
warzywa i owoce chciałabym zmniejszyć do 190g (pozostaje 342g)
żwacze chciałabym zmniejszyć do 190g (pozostaje 236g)
podrobów też wydaje mi się za dużo, 1 prawie cały dzień pokarmu
i teraz gdzie wrzucić nadwyżkę? (342+236g) proporcjonalnie 50% do mięsa bk, a 15% do kości?
dobrze myślę?
_________________ Maniek&Elan moja buldożkowa miłość <3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
