BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla ludzi?
Autor Wiadomość
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-08-11, 12:52   

I że w ogóle to jakieś takie mimozy z nas, na wszystko uczulone, niedorobione toto ;-)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-08-11, 13:20   

Cytat:
I że w ogóle to jakieś takie mimozy z nas


Znam to... patrzą się na mnie, jak na jakiś wybryk natury, jak zaczynam wyliczać, czego nie jem. A jak mówię, że mnie brzuch boli po cieście, to kiwają mądrze głowami z minami "no tak to jest, jak człowiek je nienormalnie, to potem ma problemy" :-/ I że "jak się żywiłam normalnie, to jakoś mi nic nie było". Mama się interesuje o tyle, żeby wiedzieć, co kupić do jedzenia, jak przyjeżdżam, ale żeby samej coś zmienić w swoim żywieniu, to nie. Trochę się poddałam, jakoś nie mam w sobie tego pędu do zbawiania świata... Pomijając już fakt, że nawet jak coś przeczytam i mnie osobiście przekona, to już po chwili pamiętam tylko wniosek z tego płynący (np. żeby nie jeść glutenu), ale nie argumenty, przez co nie za bardzo jestem w stanie kogokolwiek przekonać, bo po prostu nie potrafię podać argumentów... :-/

BTW. potwierdzam, że chlebek bananowo - kasztanowy jest PYSZNY :love: Nawet bez polewy, w razie wystąpienia piku lenistwa :mrgreen:

BTW2. jakby ktoś bardzo tęsknił za makaronem, to ostatnio odkryłam, że bezglutenowy kukurydziany z Biedronki smakuje tak samo dobrze, jak zwykły ;-) Oczywiście i tak nie należy to do najzdrowszych dań, ale od wielkiego święta...
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-08-11, 13:36   

taaa i to "co ja mam Ci zrobić, bo już nie nadążam czego nie jesz"

a w ogóle dziś robię gluten-test! na obiad lazania :mrgreen: trzymajcie kciuki, żebym przeżyła i nie jadła zbóż ze względu na to, że są niezdrowe (jak chipsy) a nie bo muszę :kwiatek:

saphirith1987 napisał/a:
bezglutenowy kukurydziany z Biedronki smakuje tak samo dobrze, jak zwykły

nie wierzcie saphirith!! jest ochydny!
pomijając fakt, że kukurydza pewnie GMO...
 
 
BeataMach 


Barfuje od: 11.2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 15 Wrz 2016
Posty: 94
Skąd: ZABRZE
Wysłany: 2016-09-20, 09:34   

powiem szczerze ze jak tylko tu wpadłam i zaczęłam czytac o barfie ( dla kotów) to od razu pomyslałam czy tak dbając o koty tak samo dbacie o siebie. Czy wyliczacie ile dziennie spozywacie białka i tłuszczu, czy są odpwiednie proporcje skldników mineralnych itd itp.
i co widzę......my sami jestesmy daleko w tyle bo mamy zachcianki ;)
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2016-10-11, 22:14   

BeataMach napisał/a:
od razu pomyslałam czy tak dbając o koty tak samo dbacie o siebie

Wielu chyba bardziej dba o koty (i psy) niż o siebie ;-) ale różnie z tym bywa. Jest tu spora rzesza ludzi dbających też o siebie i resztę dwunożnej rodziny.

BeataMach napisał/a:
Czy wyliczacie ile dziennie spozywacie białka i tłuszczu, czy są odpwiednie proporcje skldników mineralnych itd itp.

Niektórzy wyliczają, z różnych powodów. Jak już się człowiek przestawi na "normalne żarcie" i wyprostuje mu się smak oraz apetyt, to nie musi wyliczać białek, tłuszczu czy innych proporcji, bo je według potrzeb (które sygnalizuje mu organizm przy pomocy apetytu).

BeataMach napisał/a:
my sami jestesmy daleko w tyle bo mamy zachcianki

Zachcianki najczęściej są spowodowane wypaczeniem smaku lub niedoborami. Wieloletnie jedzenie wbrew naturze niszczy umiejętność organizmu do prawidłowego sterowania apetytem (plus pojawiają się uzależnienia), a powstałe niedobory substancji odżywczych dają różne "chcice", bardzo często na coś niesprecyzowanego. A skoro nie wiadomo dokładnie na co ma się ochotę, to zwykle sięga się po coś, co zawsze "sprawiało przyjemność", czyli słodkie.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
EdytaG. 

Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 67
Wysłany: 2017-01-05, 14:47   

U nas posiłki dla ludzi , ze względu na nietypowy charakter pracy i bardzo nieregularny tryb życia , są przygotowywane hurtowo i zamrażane , podobnie jak barf dla zwierzaków . Suplementujemy posiłkując się suplementami z
Lilly's bar i Lunderlandu , kapsułkując mieszanki supli z podziałem ze względu na wiek stołowników . To od 2007 , wcześniej suplementy braliśmy z aptek, krew z gospodarczego uboju , zakładów zaopatrzenia przemysłu mięsnego i garmażeryjnego .
Główne posiłki to : mięso w sosach lub smażone z warzywami , ryby z warzywami i zupy , śniadania to często mielone surowe mięso z jajkiem przepiórczym w tym z ryby , do szkoły dzieciaki zabierają kanapki z różnymi pastami na bazie mięsa , warzyw i jaj na chlebie pieczonym w domu z mąki mielonej w domu . Staramy się kupować żyto z upraw odmian tradycyjnych . Te cztery kromki chleba to jedyne potrawy mączne w ciągu dnia . Tu jest duży problem z komponowaniem drugich śniadań do szkoły .Jak Wy to rozwiązujecie ?
Dodatkowo 4 pokolenia panów i jedna 13 letnia pływaczka jeżdżą na różne zawody podnosząc przed nimi kondycję w nast. sposób - na dwa tygodnie wcześniej wyżerają kotom barf , dosmaczając go pieprzem i szczypiorkiem . Podobno ta dieta najlepiej podnosi wydajność organizmu i masę mięśniową .
Nie mamy problemów zdrowotnych , jedynie trochę jest kłopotów z dziewczynką , ale ona urodziła się w 22 tygodniu , a i tak w porównaniu z rówieśnicami jest okazem zdrowia . Zwykłe infekcje lub grypy to u nas bardzo rzadkie przypadki . Problemy zdrowotne zazwyczaj występują po powrocie dzieci z kolonii i obozów - gdzie niestety jakość posiłków jest straszna , ale przecież nie będziemy izolować dzieci ,ze względu na ich nietolerancje pokarmowe od rówieśników .
Dwa razy w miesiącu w soboty bywamy z nimi nawet w Mc Donald's , żeby znały miejsca i menu ich rówieśników . To takie dni jedzenia " trutki na szczury " - jak to określają dzieciaki . Dodatkowo jest :pizza, chrupki, płatki na mleku kokosowym bo nie tolerują krowiego . A w niedzielę popijają siemię i łykają probiotyki . Z wiekiem coraz niechętnej uczestniczą w tym procederze , ale przy okazji bywamy w : muzeach , teatrze , kinie - cały dzień w mieście to i jemy na mieście . Dla bliźniaków do jeszcze wielka atrakcja .
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2020-03-24, 21:54   

Tak sobie dzisiaj pomyślałam. W wielu miejscach można przeczytać o "wykupywaczach" makaronu i innych węgli. A czy są tutaj osoby ograniczające węglowodany, które robią zapasy? Co kupujecie?
Myślałam o jajkach, bo w dobrych warunkach mogą naprawdę długo nadawać się do jedzenia. Jakieś inne pomysły? ;-)
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-03-24, 22:25   

Jajka, warzywa korzenne (wytrzymują najdłużej), zielenina w doniczkach, mięso do mrożenia...

A tak serio to zakupy tego typu są dość łatwe do uzupełnienia (u mnie), sytuacja w sklepach powoli się uspokaja, już jedynie makaronu i papieru toaletowego brakuje.
 
 
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2020-03-25, 05:56   

U nas też już raczej nie ma braków w sklepach, przez chwilę nie było w ogóle mięsa, to kupowałam więcej jajek, no i chwilowo wróciłam do serów, ale już mnie zaczęły łapy boleć i chyba muszę go znowu odstawić :mrgreen: A papieru toaletowego zamówiłam dużą ilość w drogerii ekologicznej jakoś zaraz jak się zaczęły problemy, więc nie musiałam jeździć po mieście i szukać ;-)
 
 
Mrowiszcze 


Barfuje od: 2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Paź 2016
Posty: 471
Skąd: Francja
Wysłany: 2021-04-30, 16:49   

Uff... przebrnęłam przez cały wątek ... książki czytam, niektóre linki niestety się nie otwierają- jednym słowem bardzo mnie zainteresował temat. Od trzech tygodni nie jem chleba i w ogóle produktów z piekarni, makaron ryżowy zjadłam raz, ryż i ziemniaki ( miłość moja „polskiej kuchni”)poszły w odstawkę. TŻ ma do mnie wyrzuty, ze musi pichcić podwójnie, bo np. jak robi chińszczyznę to dla mnie dodatkowo warzywa do mięsa, on zje z ryżem.
Do słodkości nigdy mnie specjalnie nie ciągnęło. To kanapka , jako podstawa śniadania, była wyzwaniem. No i przecież sery bez chleba inaczej smakują ( tak , tak jem nabiał, mleko do kawy kozie dodaję). Nie czuję tez potrzeby picia (wody, wina) do posiłków.
Czuje się dobrze. Na razie nie wchodzę na wagę,żeby sprawdzić czy mi ubyło.
Wszelakie tartary uwielbiam. Staram się jeść mięso albo surowe albo tylko aby ścięte. Łososia i tuńczyka na surowo to mogłabym kilogramami wcinać. :love:
Ostatnio, jak robiłam mieszankę dla futer, to skosztowałam każdego rodzaju mięsa i podrobów ( oprócz nerek wołowych) , zanim je wrzuciłam do maszynki i bardzo się zdziwiłam jakie pyszne jest serce cielęce na surowo. Wszelkie wątroby tez mi smakowały.

To tak na razie - zobaczymy jak się to moje żywienie LC/ paleo będzie rozwijać :-D
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-05-01, 18:44   

Ja nie wiem, jak smakuje chleb ( i inne mączne rzeczy) od lat 5. Pamiętam, że jakoś po kilku miesiącach LC obiecałam sobie, że kiedyś kupię taką drożdżówkę chyba z ciasta francuskiego, zwijana w ślimaka, z rodzynkami (w Leclercu ją można było kupić i w Lidlu chyba też) którą uwielbiałam, żeby zobaczyć czy mi będzie smakować. I co? Do tej pory jej nie kupiłam, TŻ nie raz mi o tym przypomina, a ja wzdryganm się na samą myśl :lol:
 
 
Mrowiszcze 


Barfuje od: 2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Paź 2016
Posty: 471
Skąd: Francja
Wysłany: 2021-05-01, 22:23   

Hahaha i dobrze 👍
To dziwne, ale bardziej w pamięć zapadają smaki, niż to ma miejsce w rzeczywistości. Pamietam , ze uwielbiałam paczki, drożdżówki i tego typu rzeczy . A od jakiegoś czasu to było czyste rozczarowanie, pieniądze wyrzucone w błoto.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne