Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2017-01-20, 22:39
Trza było lepiej się przyjrzeć
Przecie napisałam - Widok z balkonu z II piętra (fotka dla dociekliwych ) ....
Nota bene ja tak osobiście zastanawiam się, jak te cholery stamtąd zlazły... (mam tutaj na myśli własne kocie doświadczenia, o których może kiedyś napiszę; no ale może koty widoczne na zdjęciu wybiegały ponad przeciętną bo o interwencji Straży Pożarnej odnośnie tej sytuacji kociej nie słyszałam podczas bytności w ośrodku)
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2017-01-22, 12:31
No tego to ja już nie wiem w każdym razie jak im zrobiłam fotkę, to za jakiś czas zlazły.
Z czego wnioskuję, że włażenie i złażenie mają rozpracowane bez pomocy Straży Pożarnej
Mnie w tym wszystkim zaintrygowało to, że TAK WYSOKO wlazły i że nie bały się na tę gałąź wleźć
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-01-22, 13:14
Że tak wysoko to mnie akurat nie dziwi. U mnie w sąsiednim bloku obserwuję kotka (zwykły dachowiec, biały z małą łatką na grzbiecie ), który od wielu lat wychodzi swawolnie na parapet zewnętrzny okna. A to jest siódme piętro. I jeszcze na tym parapecie skacze (parapety mamy dość wąskie), poluje na muchy, jest zainteresowany przelatującymi gołębiami a także przycupnie sobie na samym brzegu i bardzo mocno wychyla się w dół obserwując przechodniów . Od samego patrzenia na tego kota przechodzą mnie ciarki . Ponoć na balkonie przechadza się po balustradzie i odwiedza w ten sposób sąsiadów . Latem, jak są balkony otwarte to sobie wchodzi, jak mu jakiś tapczan odpowiada to wchodzi na pościel i śpi
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2017-01-22, 14:01
Ten kot to jakiś kaskader chyba Dziwię się tylko właścicielom, że na to pozwalają
U mnie Tosiek owszem, łazi po balustradzie, ale u mnie jest siatka na balkonie.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-01-22, 15:12
A gdzie tam, tam siatki nie ma. Też się dziwię właścicielom, ale z tego co widzę on tak od lat robi, to nie był incydent. Zimą nie, zimą nie wyjdzie, ale jak już cieplutko się robi to zaczyna wychodzić i do południa wyleguje się często na parapecie, na słońcu. Wtedy mówię, ze sezon letni uważam za otwarty, kot wyszedł na parapet . Pierwszy raz jak to zobaczyłam to mnie zamurowało.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2017-02-25, 23:56
Świeża i aktualna fotka Marlenki
Panna wyrosła jak się patrzy i z info, które dzisiaj dostałam to rozrabiają razem z psiapsiółką, a Pańciowie radochę mają z tego niezłą Ja osobiście ogromnie cieszę się z tego, że dziewczyny się tak dogadały
Saga napisał/a:
Wtedy mówię, ze sezon letni uważam za otwarty, kot wyszedł na parapet .
U mnie sezon wiosenny koty już też otworzyły - dzisiaj co prawda było koło 5*C, ale wypuściłam towarzystwo na balkon. Nie wiem co wypatrzyły na tym balkonie, bo za czas jakiś usłyszałam tylko Tośkowe wrzaski i jak wyjrzałam przez okno to Tosiek razem z Rico wisieli zaczepieni pazurami na siatce zabezpieczającej balkon - jeden obok drugiego, łeb w łeb, pod samym dachem na wysokości ok. 2,5 m
Takiej akcji balkonowej to jeszcze nie było, żałuję tylko, że fotki nie udało się zrobić (komórka niestety gdzieś się zawieruszyła )
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-02-26, 00:37
Ale Marlenka ładna jest .
Ja moich jeszcze nie wypuszczam, zresztą zima wróciła i wiatry duże ta działkowa arystokracja nie lubi jak wieje . W zamian z Maksem ćwiczymy aportowanie, właśnie opanował już chyba do perfekcji łapanie myszki z podskoku . Ależ on się potrafi odbić, jak sprężynka
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3006 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-26, 18:04
Ale Marlenka na piękna pannicę wyrosła. Zerknęłam na zdjęcie z pierwszego postu i z tym ostatnim porównałam. Tam spogląda kocinka z pytaniem w oczach "co ze mną będzie? Gdzie się podzieję?" A teraz "zobacz jaki mam wspaniały domek! I psiapsiułę do rozrabiania i nie tylko"
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2017-02-27, 17:04
Oj dziewczynki, zawstydzacie mnie trochę bo ja aż tak ogromnej swojej zasługi to w tym mimo wszystko nie widzę.
Wziąć kota na DT to nie jest jakiś wielki problem, ale znaleźć mu odpowiedni dom... to dopiero sztuka
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum