BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Warszawianki Witają
Autor Wiadomość
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-19, 11:11   

malgos napisał/a:
Sympatyczne kociaste, widać że się lubią. A dostawały już coś surowego do jedzenia?

pozdrawiam


dostawały indyka - udziec - w paseczki krojone.
 
 
Epi 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 28 Lut 2013
Posty: 76
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2013-03-05, 13:55   

Tufitka cudowne koteczki.Wymiziaj je ode mnie. :-D
_________________
Epi
 
 
maix 
Ekspert


Barfuje od: 10/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 299
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-09, 12:23   

Słodkie kicie! Piękności :love: Ale sunia też prześliczna, piękne kolory :-)
_________________
Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu. (Mark Twain)
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-11, 22:02   

28 marca 2013 zawitała do nas trzecia koteczka. Miała być tymczasowo, ale zostanie jej się na stałe. Wzięłam ją od koleżanki (prowadzi Stowarzyszenie). Biedna siedziała w klatce w lecznicy. Znaleziona na ulicy w wieku 3 miesięcy. U nas najpierw kilka dni w klatce siedziała. Była tak wystraszona, że nic jej nie interesowało, byłą wycofana, przed rękoma starała się wcisnąć w jak najdalszy kącik klatki. Sadzana na okno nie wyglądała. Ale powoli, powoli codzienny kontakt i teraz kicia zaczyna dokazywać z moimi kociczkami (mają już rok i 2 miesiące). Na początku bardzo na nią fuczały, odganiały. Miałam obawę czy nic jej nie zrobią. Koleżanka, od której ją wzięłam (prowadzi Stowarzyszenie) i ma większe doświadczenie z kotami niż ja (niekiedy u niej w domu czeka na adopcję po kilkanaście kotów) powiedziała, że jak jej nie pogryzły do krwi, to po jakimś czasie się dogadają. Koło miesiąca, półtorej to zajęło. Od dwóch dni nie ma wrzasków. Owszem jak mała za bardzo dokazuje to dostanie łapką, ale jakoś układają sobie relacje. zdarza się, że jadają z tego samego talerza. Mam dwie kuwety i korzystają z obu. Na oknie siedzą obok siebie. Przez ten czas obdzielałam wszystkie koty podobnym zainteresowaniem, żeby moje rezydentki nie poczuły się gorsze, bo nowy kot zawitał do domu. Czasem - na początku moja kicia niekiedy się obrażała, ale za trochę jej foch przechodził.
Dokocenie przeszło po powolutku, po troszeczku -ale nie było krwawych starć.
Miała kilka imion, na początku Ariel, syn dał jej Karma (ale to jakoś mi do niej nie pasował) i jest MaLusia - Lusia, czasem Maleńtas.

po jakimś czasie u nas


czas dokacania


 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-11, 22:04   

Teraz to czasem moje Lusię zaczepią, ale ona jeszcze nie za bardzo się orientuje czy to zabawa czy odganianie. Chowa się w tedy do ich budowli kartonowej, ale dzisiaj już zauważyłam, że nie zawsze się tam chowa (łapie, ze to zabawa nie czepianie się).

[ Dodano: 2013-11-02, 17:42 ]
testowanie przez MaLusię mieszanki



i porcyjka do zjedzenia
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-22, 12:04   

U nas zaszły zmiany Tija odeszła za tęczowy most 20.02.2017r. (już miesiąc i dwa dni, jak jej nie ma).
Znalazłam jej szczenięce zdjęcia (robione aparatem analogowym) - jakość nie najlepsza :evil:
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-22, 12:24   

Zawitali do mnie nowi mieszańcy. Wprawdzie już jakiś czas temu, ale teraz ich dodaję - przy okazji przeglądania zdjęć.
Miały być tymczasy, zostają na stałe
Cosmo trafił do mnie w sierpniu 2016r. - wrócił z adopcji. Miał ok. 4-5 miesięcy. Znaleziony (razem z rodzeństwem) na działkach. Siedział z drugim kociakiem w beczce. Dobrze, że nie padało, boby się potopiły. Miał nawet krótko dom, ale rezydent nie tolerował go, przeganiał. Musiał odejść i tak trafił do mnie, wtey na urlopie był u mnie Beso (Padaczka u kota )

Szanta - czarno-biała kotka, ma bodajże 4 lata, wróciła (wrzesień/październik/listopad 2016 r. - nie pamiętam dokladnie) z adopcji (nie będę pisać co było powodem). Trafiła do Stowarzyszenia będąc kocięciem, bodajże w 2013 roku. Przyjechała aż z Helu (razem z rodzeństwem) przywieziona przez wczasowiczów, którzy znaleźli kociaki same w lesie. Szanta miała odgryziony kawałek tylnej prawej nóżki. W Warszawie przeszła operację jej usunięcia. I jest kotem trzyłapnym. Cudowna koteczka, ciepła, opiekuńcza dla Cosmo. Szukaliśmy domu dla Szanty, ale jakoś nie mogę się z nią rozstać.


Cosmo i Szanta razem
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-03-22, 19:13   

Piękne koteczki :love: Dobrze że je zostawiłaś, na pewno dostaniesz od nich dużo miłości.
Wielkie serce masz Tufitko :kiss:
 
 
Basiek 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 4 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 14 Cze 2016
Posty: 421
Skąd: Konin
Wysłany: 2017-03-22, 20:51   

Tufitko :kiss: :kiss:
Patrząc na Szantę wyglądającą przez okno, serce się raduje, widząc jej uśmiechnięty pysiolek :love: .
Cosmo piękny chłopczyk. :love: Czy też ma oczy zielone, jak mój pierwszy Lucjanek?
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2017-03-22, 21:27   

Takie uśmiechnięte pysiolki są urocze :kwiatek:
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-23, 14:14   

Basiek napisał/a:
Czy też ma oczy zielone, jak mój pierwszy Lucjanek?
muszę zobaczyć, jak mi się uda zrobić zdjęcie to wkleję.

U wszystkich moich kotów często widzę uśmiechnięty pycholek. Mam nadzieję, że jest im dobrze, spokojnie, choć czasem bywają między nimi jakieś nieporozumienia, fukania, syczenia, przeganiania. Jak tylko jestem w domu i robią takie rzeczy przy mnie od razu karcę. Winowajca dobrze wie, że źle zrobił dostając "ochrzan głosowy".
A tutaj zimowe wypasanie kotów trawą


jak bywam chora to mam okłady i przytulenia z kotów


Migotka obok sobie spała
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne