BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Tragiczne początki
Autor Wiadomość
Nefertari 


Dołączyła: 25 Mar 2017
Posty: 38
Skąd: pod Karpaczem
Wysłany: 2017-04-03, 09:37   

Tufitka dziękuję za linki :kiss: Masz śliczną kicię :love:

Cytat:
Od malutkiego wykarmiłaś Maniusia

Szczerze mówiąc miałam wprawę, bo to nie jest pierwszy kociak, który pojawił się na działce u znajomej. Wcześniej były jeszcze dwa, którym znalazłam nowe domy.
Pierwszy był Minionek:



https://youtu.be/Qv-J12L0oPQ

Znaleźliśmy go przy wejściu na działkę. Był tak słaby, że nie miał siły nawet się poruszyć. Ledwo coś tam pochlipał jedzonka od weta i spał przez kilka godzin. Co chwilę zerkałam, czy wszystko z nim ok, bo się nie ruszał. Po kilku godzinach miał się już zdecydowanie lepiej. Nawet zaczął bawić się sznurkiem. Moje miały wtedy jakoś 4 miesiące. W sumie był u mnie dwa dni. Dałam ogłoszenia i zgłosiła się po niego przemiła pani, która miała duży dom z ogrodem i wiedziała, jak ma się zajmować tak małym kociakiem, ponieważ to nie pierwszy maluch, którego zaadoptowała.

Kilka miesięcy później był Pikuś. Był tak maleńkim kociątkiem, że aż się bałam go brać na rączki w obawie, że coś mu zrobię:



https://www.youtube.com/watch?v=cqNkmIDivFw

Miałam wrażenie, że dopiero co otworzył oczka i nie widział jeszcze zbyt dobrze. Kolejny kociak znaleziony przy wejściu na działkę i bez mamy. Przesympatyczny i przesłodki. Kocilek i Kubuś były wtedy już starsze i patrzyły na małego jak na przekąskę :mrgreen: Dlatego nie zostawiałam ich samych. Pikusiowi spodobał się kask i z chęcią go podgryzał :mrgreen: Nie jadł sam. Karmiłam go ze specjalnej buteleczki. Był u mnie ze 4 dni. Też dałam ogłoszenie. I też udało się dla niego znaleźć nowy dom.

Arora faktycznie! Są jak bliźnięta :mrgreen: Maniox też ma biały brzuszek.
Ten film nakręciłam 5 miesięcy temu. Maniox szalejący na mokrej podłodze:
Maniox i mokra podłoga
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-03, 10:16   

Nefertari napisał/a:
Masz śliczną kicię
żeby jedną - są trzy i kocurek do tego. Była jeszcze sunia - Tija - ale odeszła w lutym za tęczowy most. Moi podopieczni
Nefertari napisał/a:
to nie jest pierwszy kociak, który pojawił się na działce u znajomej. Wcześniej były jeszcze dwa, którym znalazłam nowe domy.
to można powiedzieć, że kocia Mamka jesteś :kwiatek:
a może pomyśleć o złapaniu kotki na działkach i wysterylizowaniu jej? Nie byłoby więcej przychówku. Od kilku lat każda gmina musi zapewnić co roku środki na sterylizację/kastrację wolno żyjących kotów. Podpytajcie w gminie. Moja Mama dzięki temu wysterylizowała (kilka lat temu to było) okoliczne koty i razem z sąsiadką je dokarmiają (ja im zapewniłam fajne ocieplone styropianem kocie domki skręcone z wodoodpornej sklejki szalunkowej. Wprawdzie co jakiś czas się jakiś nowy "konsument" pojawi, ale zaraz łapią (klatkę łapkę pożyczają od straży gminnej) i sterylizują/kastrują kotke/kocura. Gmina również zapewnia (my karmimy barfem i suchym TOTW + trochę mokrego gotowego) jedzenie - ale wiadomo jakiej jakości ono jest, niestety.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Nefertari 


Dołączyła: 25 Mar 2017
Posty: 38
Skąd: pod Karpaczem
Wysłany: 2017-04-03, 10:38   

Prześliczne!!!! :love: :love: :love:

Mówiłam znajomej o akcji sterylizacji. Ciężko jest jednak Ją przekonać. To starsza Pani, która dokarmia kociaki na swojej działce. Też uważam, że kotki trzeba wysterylizować, bo dwa razy do roku jest ta sama historia. Na świat przychodzą młode, a My szukamy im domu. Trzeba to zrobić w miarę sprawnie, bo strasznie szybko dziczeją i później już nie daje się ich złapać.
Wiem, że jedną kotkę udało się złapać i poddać zabiegowi. To jednak i tak za mało, ponieważ na działce są jeszcze trzy kotki. Ogólnie, jest tam około dziesięciu kotów. Jak znajoma wyjeżdża za granicę, to zazwyczaj o kociaki dba Jej syn. Zimą zadbał o to, żeby miały gdzie się schronić - w altance powstawiał duże kartony ze styropianem i polarem. Niby prowizorka, ale jednak sporo dała. Do altanki mają zawsze wejście, a w altance jedzenie i spanie. Może to niewiele, ale lepsze to niż nic. Wszyscy staramy się, żeby koty nie głodowały i nie chorowały. Są niestety w większości dzikie i jak któremuś coś jest, to złapanie i transport do weterynarza graniczy z cudem.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-03, 10:49   

Nefertari napisał/a:
Są niestety w większości dzikie i jak któremuś coś jest, to złapanie i transport do weterynarza graniczy z cudem.
o łapania zdziczałych kotów można posłużyć się klatka łapką. Spytaj w gminie, może jest gdzieś jakieś stowarzyszenie, fundacja, która pomoże złapać i wtedy można je wysterylizować. Na szczęście u Mojej Mamy gmina w tym temacie prężnie działa i można liczyć na jej pomoc.
Jak potrzebne będą w tym temacie jakieś wskazówki - daj znać, pomogę.
Nefertari napisał/a:
Mówiłam znajomej o akcji sterylizacji. Ciężko jest jednak Ją przekonać. To starsza Pani
na szczęście swojej Mamy - też starsza Pani (ma ponad 70 lat) - nie musiałam przekonywać. Rozumie, że to jest konieczne rozwiązanie. Kot nie ma takich uczuć jak człowiek, że będzie mu brakować kociaków.
Będąc kiedyś ze swoją jedną kicią zobaczyłam ulotkę. Może pomoże przekonać.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Nefertari 


Dołączyła: 25 Mar 2017
Posty: 38
Skąd: pod Karpaczem
Wysłany: 2017-04-03, 10:59   

Tufitka, od mojego Urzędu usłyszałam w tym roku "przepraszamy, brak funduszy". Jeszcze dwa lata temu Gmina miała umowę z miejscowym wetem na sterylizację. A teraz echo. I w zasadzie utknęłam, bo nie wiem, do kogo dalej się udać. Po prostu mnie zbyli :-( Szukałam w Internecie stowarzyszeń w okolicy Karpacza i Jeleniej Góry, ale z marnym skutkiem.

Dzięki za ulotkę :kwiatek:
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-03, 13:25   

Nefertari napisał/a:
od mojego Urzędu usłyszałam w tym roku "przepraszamy, brak funduszy". Jeszcze dwa lata temu Gmina miała umowę z miejscowym wetem na sterylizację.

Na podstawie art. 18 ust. 2 pkt. 15 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym ( tekst jedn. Dz. U. z 2013r. poz. 594 ze zmianami), art. 11a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o ochronie zwierząt (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 856 ) każda gmina ma obowiązek uchwalić co roku program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie gminy.
Na przykładzie gminy, gdzie mieszka Mama: Gmina na swojej stronie ma
kącik adopcyjny, kory zawiera zeszłoroczną uchwałę dotycząca programu opieki nad zwierzętami (tegoroczna, uchwalane są w I kwartale nowego roku, pewnie jeszcze nie zamieszczona). Możesz na stronie swojej gminy (lub u nich osobiście) zajrzeć do takiej uchwały (jak jej nie uchwalili, to trzeba zgłosić wyżej) . Program musi być uchwalony zgodnie z ustawą ( art. 11 a ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. ) o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2013 r., poz. 856 ze zm.). Może jakieś schronisko pomogłoby w sterylizacji. Może Towarzystwo Opieki na Zwierzętami (jakaś inna ogólnopolska organizacja) pomogłaby wysterylizować.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Nefertari 


Dołączyła: 25 Mar 2017
Posty: 38
Skąd: pod Karpaczem
Wysłany: 2017-04-03, 14:57   

Oooooo super, dzięki za podpowiedź :kwiatek: Podejdę do nich raz jeszcze w takim razie.
 
 
Nefertari 


Dołączyła: 25 Mar 2017
Posty: 38
Skąd: pod Karpaczem
Wysłany: 2017-04-09, 11:44   

Nie chcę zaśmiecać wątków, więc pytanie zadam tutaj. Czy jest na Forum spis norm dla dorosłego, zdrowego kota albo źródło, gdzie mogę na ten temat poczytać? Chodzi mi np. o to, że przy Receptariuszu shana55 napisała, że norma białka na kg m.c dla kota to 5-5,2 g na dzień, tłuszczu 2,6 - 3 g na kg m.c na dzień, proporcja sodu do potasu dla zdrowego kota, to 1,35, że wit. z grupy B można przedawkować, a witamin A i D już nie wolno. Skąd są te informacje? Na Forum wyrywkowo trafiam na różne infa odnośnie norm i nie wiem, w którym wątku, czy też w jakich artykułach/ na jakich stronach internetowych szukać bardziej szczegółowych informacji. Czytam poszczególne wątki odnośnie suplementów, bo jest w nich dość sporo wyjaśnione, ale nie ma tam wszystkich odpowiedzi. Czy może mi ktoś podrzucić jakiś link/ wątek / źródło, żebym mogła sobie poczytać o normach dla kota? Robię notatki do komponowania mieszanek i bardzo by mi się takie coś przydało.
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2017-04-09, 11:53   

Na temat białka i tłuszczu masz w kalku, w zakładkach są różne podpowiedzi. Co do stosunku 1,15 i 1,35 to kalk sam prawidłowo wylicza te stosunki bo jest przygotowany dla zdrowego kota. Ogólnie zasada jest taka aby nie przekraczać norm, nawet jeśli nic na czerwono się nie świeci. Jeśli się przekroczy to też nie tragedia, w następnej mieszance można to skorygować :-) . Najważniejsza jest wit. A i D, przy długim stosowaniu zawyżonej dawki można kotu zaszkodzić.
 
 
Nefertari 


Dołączyła: 25 Mar 2017
Posty: 38
Skąd: pod Karpaczem
Wysłany: 2017-04-09, 12:14   

:kwiatek:
Saga napisał/a:
Najważniejsza jest wit. A i D, przy długim stosowaniu zawyżonej dawki można kotu zaszkodzić.
No właśnie o tego typu informacje mi chodzi. To akurat już wyczytałam. Ale nadal nie wiem, jak jest np. z magnezem. Czy może być zaniżony poziom, jak długo, jakie są konsekwencje zaniżonego poziomu magnezu? Nie ma odpowiedzi na to pytanie w temacie o spirulinie. Myślałam, że może jest gdzieś na Forum ogólna rozpiska tego typu kwestii tylko ja nie mogę jej znaleźć. Coś w rodzaju zestawienia.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-09, 18:05   

Nefertari napisał/a:
Ale nadal nie wiem, jak jest np. z magnezem. Czy może być zaniżony poziom, jak długo, jakie są konsekwencje zaniżonego poziomu magnezu?
Magnez - cel i efekty suplementacji może tutaj coś znajdziesz.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-04-09, 21:17   

Nefertari :kwiatek:
Jest taki wątek
http://www.barfnyswiat.or...highlight=#4964
w którym Dagnes powoływała się na niemiecką stronę skarbnicę wiedzy o Barfie, na tej stronie były zamieszczone dane dotyczące zapotrzebowania kota na składniki odżywcze na kg.m.c. na dzień i to są górne granice norm....
Ta strona już nie działa ale ja skopiowałam z niej parametry i wyglądają tak:

Kod:
Wartości dziennie dla kota o wadze 4kg:
Porównanie 4 źródeł w/g tych autorów:
Meyer, Horzinek, Strombeck, Uniwersytet w Zurychu

Każdy parametr podzielić przez 4, otrzymana liczba to
ilość na 1kg.m.c.kota na dzień.

Białko, g 20 K. A. K. A. 18,92
Wapń, mg 320 320 512 320
Fosfor, mg 280 280 384 280
Magnez, mg 32 48 25.6 48
Sód, mg 320 320 320 320
Potas, mg 320 320 256 320
Chlorek, 480 480 120 mg 480
Żelazo, mg 6 6 6 5.12
Cynk, mg co 4 4 3,2 4
Miedź, ug 400 400 320 400
Mangan, ug 400 400 320 400
Jod, ug 200 60 24 200
Selen, ug 8 8 6,4 8
Witamina A, IU 2400 400 300 400
Witaminy D, IE 40 20 32 20
Witamina E, IE 8 8 2 8
Witamina K, 40 mikrogramów K.A. 8 K. A.
Tiamina (B1), ug 400 400 800 400
Ryboflawina (B2), ug 200 200 640 200
Kwas pantotenowy (B5), ug 800 800 800 800
Niacyna, UG 3200 3200 6400 3200
Pirydoksyna (B6) ug 320 320 640 320
Kwas foliowy, ug 80 80 128 80
Biotyna (H), 12 ug 12 11,2 8-16
Witamina B12, ug 2 1.6 3.2 K.A.
Tauryna, mg 200 K. A. K. A. K. A.
Cholina mg K. A. K. A. 384 K. A.
Stosunek Ca / P 1,14 1,14 1,33 1,14


Na tych danych właśnie są oparte normy kalkulatora. Mam nadzieję, że to Ci pomoże. :mrgreen:
 
 
Nefertari 


Dołączyła: 25 Mar 2017
Posty: 38
Skąd: pod Karpaczem
Wysłany: 2017-04-15, 12:13   

:kwiatek:
A podpowiecie mi jeszcze, co oznacza " K.A"?
 
 
Nefertari 


Dołączyła: 25 Mar 2017
Posty: 38
Skąd: pod Karpaczem
Wysłany: 2017-04-20, 18:06   

Właśnie się okazało, że Maniox ma uczulenie na wątróbkę z kurczaka. Wprowadzam im mięsko, którego nie jadły - stopniowo i w formie bez dodatków, żeby sprawdzić, czy jedzą, czy nie mają po tym rewolucji. Dwa dni temu dałam im wątróbkę z kurczaka przez wzgląd na to, że Maniox jeszcze nigdy jej nie jadł. Tylko Kubuś dostawał. I dostał ostrej wodnistej biegunki, a na szyjce zrobił mu się łysy placek ze zrogowaciałą skórką :-( Niby mały, ale jednak. Teraz boję się im jakiekolwiek nowe mięsko dawać do spróbowania :-(
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne