BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF w chorobach dolnych dróg moczowych
Autor Wiadomość
kasumi 

Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 48
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-18, 22:08   

No to w takim razie zbadam, kiedy najlepiej? Kot ma cztery lata dopiero...
_________________
 
  Zaproszone osoby: 3
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2014-07-18, 22:18   

Moje koty były jeszcze młodsze jak wyszły u nich chore nerki. Wyniki kreatyniny mają na poziomie Twojego kota mimo, że od 3-ech lat chorują na PNN. Gdyby to był mój kot, wzięłabym go jeszcze na USG jamy brzusznej. Kreatynina 1,8-1,9mg/dl dla 4-letniego kota to moim zdaniem wysoka kreatynina, mogąca świadczyć o utracie znacznej ilości czynnych nefronów (opieram się na doświadczeniach własnych) .
Tylko pełna diagnostyka jest w stanie potwierdzić lub wykluczyć problem z nerkami (przynajmniej 3 badania: pełne badanie krwi - u ciebie brakuje mi rozszerzonego jonogramu z fosforem, wapniem, potasem, sodem i chlorkami, białka całkowitego i albumin, kompletne badanie moczu, tylko nie paskowe i USG jamy brzusznej).

Poczytaj watki, o których Ci wspomniałam, aby zbadać następnym razem wszystko co niezbędne.

Na Twoim miejscu chwilowo do wyjaśnienia stanu zdrowia nerek robiłabym mieszanki bez kości i mączki kostnej, bo zawarty w nich fosfor szkodzi chorym nerkom. Jeśli nerki okażą się zdrowe, to nic się kotu nie stanie na takiej mieszance. Nie wszystkie karmy bytowe dla zdrowych kotów bazują na kościach jako żródle wapnia. Ograniczyłabym się więc na Twoim miejscu do mączki ze skorupek jaj (czyli do węglanu wapnia) lub cytrynianu wapnia w barfie i uważałabym aby nie przedobrzyć z białkiem (nie przekraczać norm).
 
 
kasumi 

Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 48
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-19, 20:13   

Dzięki wielkie za rady! Wątki czytam cały czas ale że są długie to jeszcze wszystkiego nie wyłapałam. Diagnostykę pełną będzie miał niedługo na pewno, a w poniedziałek się wybiorę po mięso na mieszankę tylko dla niego. Skorupki dodaję, więc nie powinno być problemu z ich tolerowaniem (a czytałam, że niektóre koty mają z tym problemy). A co z podrobami, niektóre mają dość sporo fosforu?
_________________
 
  Zaproszone osoby: 3
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-07-19, 20:39   

Margot napisał/a:
Na Twoim miejscu chwilowo do wyjaśnienia stanu zdrowia nerek robiłabym mieszanki bez kości i mączki kostnej, bo zawarty w nich fosfor szkodzi chorym nerkom. Jeśli nerki okażą się zdrowe, to nic się kotu nie stanie na takiej mieszance... Ograniczyłabym się więc na Twoim miejscu do mączki ze skorupek jaj (czyli do węglanu wapnia) lub cytrynianu wapnia w barfie i uważałabym aby nie przedobrzyć z białkiem (nie przekraczać norm).

Kasumi, w zeszłym roku Skippi miał kreatyninę w górnych granicach normy (kot wówczas roczny, ale podwyższony poziom kreatyniny mógł być wynikiem problemów sercowych) i fosfor powyżej normy. Wtedy miał problemy oddechowe i z serduszkiem i nic poza kreatyniną nie wskazywało na problemy z nerkami, niemniej profilaktycznie ograniczyłam ilość fosforu i białka w diecie tak jak dla kotów nerkowych. Na tej diecie był również z przymusu Rico (zdrowy jak koń) i przez rok czasu nie wpłynęło to negatywnie na jego stan zdrowia - obaj mają bardzo ładny poziom fosforu i białka, muszę nieco ograniczyć sól i podnieść poziom potasu (przypuszczam, że dodawałam za dużo soli do BARF-a - przy robieniu mieszanek przyjmowałam ilość sodu/kg wagi kota tak jak jest w kalkulatorze, a trzeba było to jednak trochę obciąć).

Niestety byłam w ubiegłym tygodniu u dr. Neski i wszystko wskazuje na to, że Skippi ma początki PNN (wyszły zmiany na USG na nerkach :cry: )
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2014-07-19, 21:09   

kasumi napisał/a:
A co z podrobami, niektóre mają dość sporo fosforu?

Z podrobów tylko wątroba jako suplement wit. A i to raczej nie każdy jej rodzaj oraz żołądki i serca (na niektóre też lepiej uważać, tj. na ich ilość w mieszance, zwłaszcza jeśli mają fosfor powyżej 200mg w 100gr produktu, musisz studiować zakładkę "mięsa" w kalku). Musisz poznać jonogram rozszerzony, aby lepiej komponować mieszanki. W każdym razie płucka, które dawałaś, wypadają definitywnie.

Ja jeszcze dodam od siebie, że niezależnie od tego czy USG wykaże zmianę w budowie nerek, czy nie, i tak później kontynuowałabym barfa w wersji dla nerkowców (ograniczony fosfor, być może sód, oraz pilnowałabym białka, aby nie przeginać. W końcu to młody kot i te nerki powinny mu służyć jeszcze przez wiele lat, a poziom kreatyniny, jak pisałam wcześniej, wskazuje, że i tak już sporo nefronów jest obumarłych.

Jeśli chodzi o USG, nie rób go byle gdzie, postaraj się poszukać naprawdę dobrego specjalisty. Nie ma co wpadać w panikę, należy na spokojnie porobić wszystkie badania, ale tak, aby miały wartość diagnostyczną.
Na razie i tak dieta jest najważniejsza.
 
 
kasumi 

Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 48
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-22, 11:31   

No to nowa mieszanka na bazie średniotłustego woła i kurzęcych ud bez kości i żołądków gotowa :) Czarnuś na szczęście wsuwa aż miło ale bura koleżanka też się do mieszanki dobiera ;) Wiem już gdzie prawdopodobnie pojadę na USG, będę dziś tam dzwonić by się umówić i ew. zapytać gdzie zrobić diagnostykę (jak nikogo nie znają to zrobię w Labwecie).
_________________
 
  Zaproszone osoby: 3
 
inquaa 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 78
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-07-23, 11:37   

Hej Dziewczyny,

Posiew u Albercika wyszedł ujemny więc nie ma bakterii, jak ja mogę teraz pomóc jemu, żeby wrócił do zdrowia?

Normalnie dość dużo pije podaje mu z jedzeniem i czasem strzykawką ale i tak stan taki utrzymuje się przynajmniej do 2 miesięcy (nie wiem czy wcześniej) nie wiem czy się czymś innym stresuje niż wetem nie wydaje mi się. Przestałam go zobierac do rodziców i z nim wychodzić więc siedzi cały czas w domu. .. może z samotnosci tak ma, że siedzi sam zanim wróce do domu z roboty.

.. czy coś mogę mu podać co mu pomoże.. jakiś urovet czy coś.. wet wspominał o tabletkach na uspokojenie i feromonach zeby się nie stresował.. co wy o tym myślicie?
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2014-07-23, 20:18   

inquaa, ja już się zaczynam gubić. Co Cie tak naprawdę niepokoi? Czy to, że w mało wiarygodnym oznaczeniu paskowym moczu przy leukocytach pojawiają się znaczki wskazujące na dużą ich ilość : ++/+++? Czy może kot ma jakieś objawy zapalenia pęcherza, polegające na trudnościach w oddawaniu moczu/kropelkowaniu, czy inne, kóre wprawiają go w dyskomfort?.

W jedynym z wielu badań moczu, gdzie kotek miał badany osad pod mikroskopem (specjalnie skoczyłam do innego wątku, w którym wrzucałaś wyniki) pojawiła sie ilość 3-5 leukocytów w polu widzenia, czyli wszystko w normie (do 8 leukocytów w polu widzenia jest OK).

Jeśli kot nie ma żadnych niepokojących objawów, normalnie sika, ale nie czujesz się spokojna, to oddaj mocz Albercika do porządnego labu do badania, gdzie porządnie zbadają osad pod mikroskopem oraz przy okazji ciężar właściwy refraktometrem i białko ilościowo, możesz też poprosić o oznaczenie kreatyniny w moczu (to zaledwie kilka złotych więcej). Zapytaj najpierw czy lab jest w stanie to wszystko oznaczyć zgodnie z Twoimi oczekiwaniami. Na badania paskowe i wykonywane w gabineciku weterynaryjnym szkoda pieniędzy. Mieszkasz w dużym mieście i masz większe możliwosci co do wyboru laboratorium, to je wykorzystaj.
I pamiętaj, że leczy się kota, a nie wyniki, nie próbuj przekombinować.
 
 
kasumi 

Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 48
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-24, 12:21   

Hej,
Uzupełniłam badania o potrzebne wyniki. Wklejam poniżej:
Mocz:
Gęstość wzgl: 1,013 L
barwa: jasno żółta
przejrzystość: lekko mętny
odczyn: obojętny
białko: ślad (<1 mg/dl)
glukoza, ketony, b. krwi i zółciowe brak
urobilinogen ok
osad: mierny, jasny, st.
nabłonki wielokątne i okrągłe pojedyncze
leukocyty 0-2
erytrocyty 0-1
(świeże)
wałeczki, kryształy brak
flora bakt. mierna
kulki tłuszczu nieliczne
kreatynina w moczu 140

Jonogram i białka:
sód 158,4 (143,6-156,5) H
potas 4,2 (4,1-5,6) ok
chlorki (124,7) 101,5-118,4 H
wapń 11,5 (8-11,1) H
fosfor 4,6 (3-6,8) ok
magnez 2,7 (2,1-3,2) ok

białko całk 75 (60-80) ok
albuminy 40 (27-39) H

Co mądre głowy na to? Dziś jeszcze USG jamy brzusznej, a na dniach złapię drugiej kotce siuśki i też zbadam szczegółowo (ona nadal je tamtą mieszankę z płuckami, kocuras ma nową). Dodam że Sezamiec miał pobierany mocz przez nakłucie pęcherza, więc wetka z uwagi na florę bakt. przepisała kotu antybiotyk (Enrotron) ale nie wiem czy podawać.
_________________
 
  Zaproszone osoby: 3
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-07-24, 13:32   

mam pytanko. nie jestem w stanie pobrać moim kotom moczu sterylnie. Jedyny sposób to zebrać nasiusiane z pustej wyparzonej kuwetki, inaczej się nie da i już. I teraz pytanie: jak wpłynie to na wynik badania? Czy tylko bakterie wtedy mogą zostać wykazane, których w rzeczywistości w moczu nie ma, czy jeszcze na jakieś inne parametry może to wpływać ? I jeszcze jedno: wiem, że najlepiej zbierać mocz na czczo czyli po 10-12 godz. od ostatniego posiłku ale moje koty normalnie jedzą częściej małymi porcjami, więc nigdy w naturalny sposób nie są przegłodzone przez 10godzin aż. Najwyżej 6-8 godzin. Czy wystarczy taki 6 godzinny odstęp czy jednak przegłodzić je te 10godzin lepiej ?
 
 
kasumi 

Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 48
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-24, 13:37   

Chyba nie do wszystkich parametrów mocz musi być na czczo, ale to może niech się kto inny wypowie bo głowy nie dam do których. Bakterie jak najbardziej mogą wyjść przy pobieraniu z kuwety. A pobranie przez nakłucie pęcherza nie wchodzi w grę? Wtedy wyniki są najbardziej miarodajne i bakterie nie powinny wyjść jeśli nie ma ich w pęcherzu. BTW, śliczne koty :love:
_________________
 
  Zaproszone osoby: 3
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-07-24, 13:55   

Nakłucie to ostateczność moim zdaniem. Najpierw chcę zrobić takie badanie z moczu złapanego z kuwetki. Jeśli wyniki będą niepokojące to wtedy powtórzę z nakłuciem żeby mieć pewność. Ale jeśli tylko jest szansa, że takie z kuwetki wystarczy i wyniki będą dobre i mogę im oszczędzić kłucia to wolę spróbować.
Dlatego chcę się upewnić czy takie nie całkiem sterylne będzie miało jakąkolwiek wartość, czy jest sens je robić.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2014-07-24, 20:42   

scarletmara, jeśli chodzi o badanie bakteriologiczne, to oczywiście takie siuśki z kuwety nie dadzą wiarygodnego wyniku. A więc na posiew nie ma sensu oddawać.
Jeśli chodzi o badanie ogólne, to możesz, a wręcz musisz spróbować, jeśli nie ma innej opcji. Wyparz kuwetę, a jak kot do niej wejdzie i zacznie sikać, unieś ją delikatnie, aby nie zanurzył sobie łapek w sikach, jeszcze bardziej je zanieczyszczając.
Ja bym proponowała jednak nauczyć się łapać na wyparzoną chochelkę. To dużo wygodniejsze niż wyparzona pusta kuweta. I pewnie dla kota mniejszy stres, że przed sikaniem normalnie może sobie w żwirku pogrzebać, jeśli tak zwykle robi.
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-07-24, 23:13   

Ja będę je uczyć powoli bo wiem, że na dłuższa metę to się przyda. Szkoda, że nie pomyślałam o tym jak były małe i nauka by poszła gładko. A one póki co przyzwyczajone, że siusianie to czynność wysoce prywatna i absolutnie nie zaczną siusiać jak ktoś jest w pobliżu, nie ma takiej opcji. Także ta nauka trochę potrwa. Na szczęście jedno moje kocię umie ślicznie siusiać do pustej kuwetki. Błyskawicznie robi co trzeba i jeszcze szybciej wyskakuje zanim łapki jej się zdążą zamoczyć :)
 
 
inquaa 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 78
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-07-25, 13:30   

Margot,

Dlatego wlaśnie, że się zaczął dziwnie zachowywać pobrałam mu pierwszy raz mocz do badania...

Kotek sika wszędzie poza kuwetę na tarasie nawet na pościel.. więc raczej nie jest to normalne... wcześniej tak nie robil..
.. mocz był robiony w vetlabie to juz chyba lepszego we Wro nie ma..chciałam, żeby zrobiły to nie z paska... mogę jeszcze do ludzkiego zaniesc

[ Dodano: 2014-08-01, 10:03 ]
Hej Dziewczyny,

Pisałam do Was kiedyś o kotku moich rodziców co wypadł przez balkon dawno temu a teraz ma problem z pęcherzem i sikaniem wszędzie. Kotek w badaniach miał pH 7-8. No i padła diagnoza ma kamien 5 mm w pęcherzu. Radziłyście, że można spróbować rozbijać.. więc nie operowaliśmy kotka od razu. Niestety wczoraj tak jakby się zatkał i przestała sikać, wchodzizła 10 razy do kuwety i nic albo bardzo skąpo. Wet kazał przywieść kota i po badaniach powiedział, że trzeba operować.
.. po rozciecu brzuszka okazało się, że pęcherz nie był wypełniony kamieniami tylko skrzepami krwi, wszytsko wyczyścił, ale powiedział, że bezwzględnie bedzie musiała jesc specjalną karmę (dostała suchą) i że musisz przejsć na dietę, że musis schudną 1,3kg (to jest spasiony kot więc to i prawda). Kotka nie przepada za suchą karma a mięsko uwielbia. Do tej pory jadła mięsko i mokrą karmę. Rozmawiałam z mamą, żeby przeszła na barfa, ale w obecjej sytuacji kiedy kot cierpi na SUK (niby te skerzepy to typowy objaw) boje się zaproponować coś.. bo wiem, że BARF może pomóc ale trzeba się na tym dobrze znać.

Czy możecie pomóc w określeniu co powiinna jesc (nie powinien), albo najlepiej może jakiś przepis gotowy czytałam i czytałam, ale boje się coś zaproponować mamie bo doświadczenie moje w BAFIe jest bardzo bardzo małe...???
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne