BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Idziemy na spacer z kotem
Autor Wiadomość
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-01, 09:56   

Baka pójdzie na spacer ?
Nie... chyba Kika, bo Baka nie lubi zmiany miejscówek.
Po powrocie zaobserwuj jak Baka ja obwącha....Może to coś zmieni/naprawi w zachowaniu "starszej pani" :-P
  Zaproszone osoby: 2
 
NSO 


Barfuje od: 24.01.2014
Dołączyła: 28 Sty 2014
Posty: 606
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-01, 20:03   

Nie, Kiki, ale jak na razie przegrałam w sprawie założenia jej szelek. Ucieka przede mną jak przed ogniem niewdzięcznica :roll:
 
 
kreomolinka 


Barfuje od: 10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 12 Paź 2013
Posty: 197
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-01, 20:20   

a próbowałaś może zwabć podstępnie czymś smacznym?
 
 
NSO 


Barfuje od: 24.01.2014
Dołączyła: 28 Sty 2014
Posty: 606
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-01, 20:44   

Próbowałam, smaczka weźmie ale szelek nie da sobie założyć wywija się jak wąż :-|
Jutro wieczorem spróbujemy.... Na pewno by się jej podobało na spacerku.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-01, 21:00   

Czyli Baka ? A może masz jeszcze innego kota ? Załóż na chwile chociaż, niech po domu pobiega...
  Zaproszone osoby: 2
 
kreomolinka 


Barfuje od: 10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 12 Paź 2013
Posty: 197
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-01, 21:13   

Zakładanie szelek wężowi jest trudne. Można biodra przyblokować miedzy nogami jak uklękniesz i nie wije się tak bardzo. Tylko delikatnie :) Jak już założysz to lepiej. Przed dworem lepiej oswoić w domu, pobawić się itp. Na dworze jeżeli w domu jest całkowicie chowana może się zbyt zestresować jesli szelki będą zupełną nowością.
 
 
NSO 


Barfuje od: 24.01.2014
Dołączyła: 28 Sty 2014
Posty: 606
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-01, 21:14   

Nie Baka, tylko Kiki!
Baka by mnie zagryzła przy pierwszej próbie 8-)
Dziś już jej odpuściłam, ale jeśli myślicie że na zawsze, to mnie nie znacie :twisted:
Dam znać jak będą postępy ;)
Tak BTW do całego tematu: jeśli o mnie chodzi wychodzenie na smyczy jest strasznie głupie, gdyby nie to że moje koty nie mają bezpośredniego zejścia do ogrodu, to też by wychodziły bez smyczy.

[ Dodano: 2014-08-01, 22:16 ]
Kreomolinka, ona przed trafieniem do mnie na 100% była kotem wychodzącym. Widzę że jest wybitnie polująca. A jak kiedyś wleciał nam do domu jeżyk, to powaliła w 1 sekundę ściągnęła z powietrza na dywan. Ptaszynę uratowaliśmy i wypuściliśmy, a Kiki tylko obserwowałą to smutno :-P
 
 
kreomolinka 


Barfuje od: 10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 12 Paź 2013
Posty: 197
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-08-01, 21:23   

aaaaa to cudownie! na pewno się jej spodoba.
Też bym chciała dom z ogrodem i bezpośrednim wyjściem. Koty kotami ale kawkę rano w ogródku wypić sobie....

[ Dodano: 2014-08-15, 23:09 ]
Kot na smyczy. Dla tych co sie wachają. Pociesz w to :

http://youtu.be/GGdTLHN2Lgk
_________________
Pozdrawiam,
Dorota
 
 
agatus84 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 16 Lip 2012
Posty: 40
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-09-30, 13:01   

słuchajcie, mam dwa pytania. Bo mam dwa koty wymagające lekkiego rozruszania, siedzące w domu, chce je czasem przegonić po trawniku.

- wychodzicie z kotami jak jest zimniej? Teraz to spoko, ale co jak będzie listopad, śnieg? nie chorują? Wiem, że dzikusy biegają po śniegu i nic im nie jest, ale takie wydelikacone kanapowce... :)

- ma ktoś małe dziecko i czas na wychodzenie z kotem na smyczy? Da się ogarnąć wózek dziecięcy i kota naraz? Chyba średnio co? :) Boję się, że za 3 tygodnie mój czas na kocie spacery się skończy...
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-09-30, 13:19   

co do chorowania to im szybciej zaczniesz kitkę przyzwyczajać do chodzenia po dworze teraz póki jeszcze jest ciepło tym szybciej nabierze odporności i jest szansa, że nie będzie chorować w zimie. Zresztą wydelikacony kotek w zimie nie bardzo będzie chciał chodzić na spacer. Moje biegają luzem od dwóch miesięcy i jak ciepło to i cały dzień by na dworze siedziały, bite 10 godzin potrafią a jak jest zimniej to godzinka, dwie i do domciu ;) w ziemie to pewnie tylko powąchają śnieg i tyle będzie spaceru.

Co do ogarnięcia kotów i wózka to ja wózka nie muszę ale dwa koty to już wystarczająco dużo. Z moimi chodzę na spacery bez smyczy i wygląda to tak, ze jedno chce iść tu a drugie tam. Jedno jeszcze by poszło dalej a drugie chce już wracać. Jedno coś fajnego znajdzie i będzie przy tym mędzić 15minut a drugiemu się nudzi i już chce iść dalej... generalnie cały czas jest jedno wielkie MIAUUU... a czasem i dwa MIAUUUU naraz :roll: A jak jeszcze trzeba uważać na wszystko i wszystkich dookoła typu: psy, rowery, dzieci itp. to już w ogóle jest co robić. Ale może na smyczy jest łatwiej ?
 
 
agatus84 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 16 Lip 2012
Posty: 40
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-09-30, 13:30   

nie no, wyobrażam sobie to tak, że koty to tylko na smyczy. I nie dwa na raz :D tylko co parę dni, tak żeby każdy wyszedł chociaż raz w tygodniu, jeśli oczywiście będzie pogoda. No i myślę, że z wózkiem to faktycznie słabo, ale jakby dziecko było w chuście? Albo nosidełku? Ma ktoś doświadczenia?
Echh...
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-30, 13:59   

Ja na pierwszy spacer w szelkach wybrałam spokojne, z dala od hałasu i ludzi miejsce. Pojechałam tam w sobotę po południu. Dwa koty na dwóch szelkach i dwie osoby. Bo jeden che tu iść, drugi tam. Lepiej jak jedna osoba ma jednego, druga drugiego. Bo o mały włos a by się mi jedna z szelek wykręciła. Chciała iść w inna stronę niż druga. I chyba musiałabym się rozerwać. Ale jak się widziały to ciutkę spokojniejsze były. Nie wiem czy będę kontynuować spacery, bo bardzo miauczały i chciały do samochodu. Raz z jedną spróbowałam koło domu, jak ciemno było (mamy ogrodzony trawnik, na który psy nie wchodzą), to zaraz chciała do klatki i do domu. Nie wiem czy będę kontynuować spacerki - nie chce ich stresować.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-09-30, 14:34   

agatus84 jeśli już z góry wiesz, że będziesz mogła tylko raz na tydzień każdemu kotu zapewnić spacer to ja bym się jednak zastanowiła czy w ogóle warto. Chodzi o to, ze jak kotom albo chociaż jednemu się spodoba to Ci żyć potem nie da i raz w tygodniu mu z pewnością nie wystarczy. Cały tydzień będzie łaził smętny, pomiaukując albo co gorsza jak ma temperament to tak jak moje diablątko będzie się próbował sam wydostać na wszelkie możliwe sposoby. I teraz po pierwsze: ciężko mi z domu wyjść nie wypuszczając jednocześnie kota, po drugie mam wygryzioną/wygrzebaną uszczelkę z drzwi a teraz jeszcze do okiennych mi się dobiera, po trzecie spać się nie da jak się kotu zachce w nocy na dwór i piłuje mordkę. Nie mówię, że u ciebie tak będzie ale coś uciążliwego kocięta ci na bank wymyślą jak będą chciały na dwór częściej niż im pozwolisz. Ja by się zastanowiła w każdym razie nad tym.
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-09-30, 15:00   

Moje koty wychodzą na spacery niezależnie od pory roku. Cały rok mają też dostępne otwarte osiatkowane okno i teraz balkon i bardzo chętnie korzystają z chłodniejszych dni i nocy. Ale one są półdługowłose.

Nie mają za to problemów z zaakceptowaniem zmian w zwyczajach wychodzenia na spacery. Tzn na początku miały - był płacz, zamachy na klamkę i próby wymknięcia się na korytarz. Ignorowaliśmy te zachowania, dzięki czemu koty odpuściły i bez problemu np mogłam zaprzestać wprowadzania ich na czas ciąży Tuli i odchowywania maluchów. Moje koty bardzo lubią wychodzić na dwór, ale jeśli z jakichś powodów nie wyjdą, to nie robią awantury. Ale też staramy się, by miały dużo ciekawych zajęć w domu - rzeczony balkon czy półki po których mogą się wyhasać.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-09-30, 15:18   

Gdybym zamiast puścić je na dwór mogła się z nimi np. pobawić to wtedy by płaczu nie było. Byłyby usatysfakcjonowane i o spacerze by zapomniały. Więc zgadzam się z Ines w tej kwestii-jak nie spacer to coś w zamian. Ale jak nie będzie nic w zamian to będzie płacz na bank.

A u mnie to wygląda tak, że jeśli nie mogą wyjść na dwór z jakiegoś powodu to nie dostają w zamian innej atrakcji bo jak nie mogę ich puścić na dwór to zwykle tylko dlatego, że muszę gdzieś wyjść na dłużej i nie mogę ich samych na tyle na dworze zostawić. Więc siłą rzeczy jest płacz i wymyślanie wszelakich sposobów, żeby zwrócić na siebie uwagę i dać mi w kość za karę.
A moje diablątko jest na tyle perfidne, że wie czym mnie zdenerwować i chyba czuje, że nawet jak nie reaguję to mnie to drażni, więc brak reakcji jej nie zraża. Ona sobie koduje w pamięci wszystkie te rzeczy, których jej kiedykolwiek zabroniłam, choćby tylko raz i jak chce zwrócić na siebie moją uwagę to robi je wszystkie po kolei czekając aż się złamię. No ale co kot to charakter. Drugie maleństwo jest duuuużo bardziej układne i jak czegoś nie może dostać wtedy kiedy chce to tylko robi smutną minkę i idzie spać oczywiście zaszywając sie gdzieś w jakiś kącik żeby dać mi znać, że czuje się skrzywdzona i na przytulanie żadne nie ma ochoty.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne