BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Koty nie chcą jeść
Autor Wiadomość
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-02-24, 11:47   

Rozumiem, dzięki za wyjaśnienie.
_________________
Młody 28.05.2014 (kocur brytyjski), Shira 10.10.2013-18.10.2023 (kotka MCO) [*] ;-(((
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-05-05, 13:58   

Zanim Krolowa Malp wysypie dziecki z brzucha, to ja chyba osiwieje. Z utesknieniem czekam na ten moment ciazy, kiedy zacznie wciagac barfa jak dzika.

Obecnie krag zycia mieszanki wyglada nastepujaco. Nakladam mieszanke do miseczki. Tula zjada kawalek, a z reszty zlizuje suple. Przez kolejne kilka godzin chodzi, prosi, awanturuje sie w kuchni, w akcie desperacji wacha i traca lapa mysz. Bo mieszanka jest nie do zjedzenia. W koncu biore miske do kuchni, gdzie kroje mieso w kostke i wtedy nagle podawane z reki jest pycha. To co zostaje, w kostkach zostawiam na parapecie do wyschniecia. Z parapetu po kilka kesow skubna Arda i Aurelka, jesli akurat tamtedy przechodza. Wysuszone kawalki wkladam do tablicy edukacyjnej i wtedy jest szal, wszystkie sie przy niej instaluja - na czele z Tula, ktora wyciaga smaczki lapa i wklada je sobie do buzi, zupelnie jak czlowiek.

Tyle dobrego, ze przynajmniej nic sie nie marnuje :)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Komanka 


Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 663
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-05-05, 17:03   

Faktycznie, świetnie sobie ciebie te 3 damy wytresowały :-P
Pamiętaj, że wieki temu koty były czczone jako bogowie. One o tym nigdy nie zapomniały! :kwiatek:
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-05-05, 17:17   

Nie no te dwie młodsze to żyć nie umierać, wszystko zjedzą. Tylko Tula ma jakiegoś ciążowego focha, ale (ciii, odpukać) chyba się przejęła, że na nią naskarżyłam, bo dziś nagle zaczęła ładnie jeść :mrgreen:
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
HoWaKo 


Barfuje od: 01.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 267
Skąd: Zamość
Wysłany: 2015-05-10, 10:59   

Jaki mam arsenał możliwości aby przekonać Pana Kota do jedzenia? Bywają momenty, że przysysa się do mieszanki od razu po jej zaserwowaniu, a są chwilę, że staje nad miską, obwącha i wlepia we mnie ślepia z czystym wyrzutem. A mieszanka ta sama. Co skutkuje? Głasianie, chwalenie, przymilanie się do Lorda - nagle usadza się i zaczyna jeść. Jeśli powyższy wariant nie skutkuje, to zabieram miskę na blat, udaję, że w niej gmeram, po czym odstawiam. Ok - często działa, ale bywa, że jednak nie. Co wtedy? Sięgam po hemoglobinę i posypuję mieszankę odrobinką. Też daje radę, ale wczoraj wszystkie warianty zawiodły. Już k...mi zaczęłam rzucać, już mnie frustracja ogarnęła i w desperacji sięgnęłam po jakieś stare groszki i z pretensją w głosie powiedziałam, że jak mu świeżynka nie pasuje, to niech suche bobki wpyla. Położyłam kilka suchelców na wierzchu - kocisko do miski się przyssało. Wracam z pokoju, patrzę, a w misce taki widok:



:hura:
_________________
BARFny tercet egzotyczny: Honor-Wandysław-Kokoska :mrgreen:
 
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-05-10, 18:04   

U mnie im dłużej mieszanka mrożona - tym lepsza :roll: , a może się do niej przyzwyczaja :niewiem:
 
 
HoWaKo 


Barfuje od: 01.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 267
Skąd: Zamość
Wysłany: 2015-05-10, 18:45   

Hmmmm, być może, nie wiem, nie potrafię wyczuć dziadziny. Konia z rzędem temu, kto zrozumie kota ;-)
Ale jak długo kot może się przestawiać na pełen BARF? Kurczę no, nie po to z entuzjazmem kręcę mieszanki na spółę z mężem, abym musiała mu "na zachętę" podrzucać suchelce :roll: I tak dobrze, że ich nie zjadł, a BARF zniknął w brzuchalu. Na pewno strzeliłam w kolano kupując wapń z alg zamiast łupać skorupy, bo na to coś mi się zdaje kręci nosem. Ale ja lawiruję między różnymi porcjami, bo mam pomrożonych 5 zestawów. I w sumie podpisuje się pod tym co napisałaś o mrożeniu - na świeżo to praktycznie niczego ruszyć nie chce. No oprócz samego mięcha rzecz jasna.

Czasami mam wrażenie, że przez niego zwariuję. W dodatku przylazło mi to to na łóżko i ostentacyjnie demonstruje, jak ja nigdy się nie rozciągnę choćbym jeszcze 50 lat chodziła na jogę :confused:
_________________
BARFny tercet egzotyczny: Honor-Wandysław-Kokoska :mrgreen:
 
 
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 30
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1433
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-05-10, 21:14   

Mrożenie zmniejsza intensywność smaku i zapachu, głównie tych intensywnych (algi, oleje rybne, hemoglobina, drożdże). Przypuszczam, że to za sprawą wymuszonej reorganizacji atomów w cząsteczkach przez proces krystalizacji, które po rozmrożeniu niechętnie wracają na swoje pozycje. Ma to większe znaczenie dla receptorów smakowych i węchowych, które muszą mieć cząsteczkę idealnie taką, jaki dany receptor wykrywa. Wystarczy minimalne odchylenie w badanej cząsteczce i nie przyłączy się ona do receptora białkowego, nie powodując depolaryzacji błony komórkowej (wysłania impulsu do mózgu).

A co do sekretu zrozumienia kota - myślę, że warto się przełamać i samemu skosztować mieszanki, choć kot ma inne poczucie zmysłów niż my. Tu potrzebny będzie instynkt i bardzo dobra znajomość gustu zwierzaka. Ja chwilowo zrobiłem mieszankę z "partaczonego" mięsa i muszę mieszać z mokrą karmą (stosunek ok. 30% karma do 70% BARF), żeby było zjadliwe. Kiara BARF "bez dodatków" ruszy, ale jak mocniej zgłodnieje czy trafi się "lepsza partia".
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
HoWaKo 


Barfuje od: 01.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 267
Skąd: Zamość
Wysłany: 2015-05-10, 21:28   

Sojuz napisał/a:
warto się przełamać i samemu skosztować mieszanki


OMG! :confused:
Z surowego mięsa, to ja tylko tatara, a jak pomyślę o suszonej krwi... hehe :mrgreen: aczkolwiek kaszankę lubię. Tak się teraz zastanowiłam i w sumie wszystko w mieszankach do zjedzenia. Ale czy mój żołądek ma odpowiednie pH? ;-) czy nie ulegnę "przebiałczeniu"? :mrgreen:

Nie wiem, może kiedyś. Chyba jeszcze nie ten etap.

Sojuz napisał/a:
Tu potrzebny będzie instynkt i bardzo dobra znajomość gustu zwierzaka.


Gusta Wandysława w jednym punkcie są dla mnie jasne - mózgu nie, nerkę - zawsze i w każdych ilościach. Obu nie chciałabym zjadać :roll:
_________________
BARFny tercet egzotyczny: Honor-Wandysław-Kokoska :mrgreen:
 
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-05-11, 07:22   

HoWaKo, mam kotkę, która robi bardzo podobnie, czasem nic nie pomaga oprócz mokrej karmy na wierzchu, ale musi być z boku miski, bo kot wyjada wszystko a zostawia mokrą karmę i jak "wisienka" jest na środku, to mu się źle je :mrgreen:
 
 
HoWaKo 


Barfuje od: 01.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 267
Skąd: Zamość
Wysłany: 2015-05-11, 09:25   

doradora napisał/a:
HoWaKo, mam kotkę, która robi bardzo podobnie, czasem nic nie pomaga oprócz mokrej karmy na wierzchu, ale musi być z boku miski, bo kot wyjada wszystko a zostawia mokrą karmę i jak "wisienka" jest na środku, to mu się źle je :mrgreen:


:shock:

No ja myślałam, że więcej takich cyrkowców nie ma :mrgreen: Słowem - nie chcesz dać zarobić producentom wątpliwych kocich pasz, a tu klops :hair:
Z mokrą to ja jeszcze mogę spróbować rozumieć, bo przynajmniej smakowicie pachną :food:
_________________
BARFny tercet egzotyczny: Honor-Wandysław-Kokoska :mrgreen:
 
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-05-11, 09:40   

Ja myślę, że się kotom to jedzenie z miseczki po prostu może nudzić. Wczoraj jak przeglądałam smaczki z parapetu, czy już są wystarczająco wysuszone, by pójść do tablicy, to oczywiście Aurelka przyszła mi pomóc ;-) ja podawałam jej smaczka, ona brała go w pyszczek, wrzucała do tablicy edukacyjnej, wygrzebywała z niej - i dopiero wtedy zjadała :-D
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Tin 

Dołączyła: 27 Kwi 2015
Posty: 3
Wysłany: 2015-05-18, 06:26   kot nie chce jeść

Hej, to moj pierwszy post na forum, dlatego od razu się przywitam :)
Mam pewien problem ze swoim kotem. Kiedy go dostałam miał 5 tygodni, nie było żadnego problemu z jedzeniem, wszystko i w każdych ilościach (mleko, jajka, karma mokra, mieso gotowane i surowe). Na poczatku karmilam go różnymi karmami (w najlepszym przypadku były z tych średnich). próba wprowadzenia animondy carny skonczyła się paskudną biegunką. I od tamtej pory kot obraził się na jedzenie. Wyprobowałam juz chyba kilkanaście karm, różnej jakości i większość jest jedzona niechętnie albo wcale i od razu zostaje zasypana niewidzialnym piaskiem. Chciałabym wprowadzić mu barfa chociaż czesciowo, ale robi akcje typu: zjem tą karmę raz i nigdy więcej. To, że po otwarciu opakowania nie zje drugiego posiłku z tą samą karma, jeszcze rozumiem, ale jak po kilku dniach otworzę karmę, ktorą zjadl, to często już mu się nie podoba. Z mięsem ma tak samo, jak jednego dnia zje surowe mięso, to następnego go nawet nie ruszy. Jakieś podpowiedzi jak urozmaicic mu posiłki, żeby chętniej jadł?
Pomimo bycia niejadkiem kot tyje i nie ma problemów z kuwetą (poza ulubionym kątem za łóżkiem), ale jak tak dalej pójdzie będzie miał różne niedobory i problemy ze zdrowiem. Dlatego pojawia się pytanie, co i ile suplementować? Bo trwa to już od dwóch tygodni i na pewno trzeba.

Jeśli żły dział, proszę o przeniesienie.
 
 
HoWaKo 


Barfuje od: 01.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 267
Skąd: Zamość
Wysłany: 2015-05-18, 20:37   

Myślałam, że mam deja vu...

Poczytaj Koty nie chcą jeść

Twój post jest chaotyczny, pytasz co i jak suplementować, a w sumie to ja nie wiem jak karmisz? Czytałaś w ogóle wątki o suplementacji? Ogarnij tematy, wiem, że to wymaga czasu i minimum wysiłku, sama przez to przechodziłam, ale nie ma drogi na skróty, nikt tego za Ciebie nie zrobi. Powodzenia.
_________________
BARFny tercet egzotyczny: Honor-Wandysław-Kokoska :mrgreen:
 
 
 
Laidee 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Paź 2014
Posty: 180
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-30, 22:33   

U mnie znowu strajk. Te niewdzięczne stworzenia jedzą ostatnio połowę dziennej porcji. Jeżeli już podejdą do miski to biorą mięso w paszcze i żując je wystawiają głowy za próg kuchni tak, żeby głowa wisiała już nad drewnianą podłogą w salonie. Mieszanka zupna, więc z mięsa kapie. Jak trafi się kawałek z błonką czy w ogóle za duży dla jaśnie państwa to zostaje na podłogę wypluty, a obrażone futro idzie po nowy kawałek mięsa za jakiś czas, żeby znowu żuć go z tyłkiem w kuchni, a głową "na pokojach". :evil:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne