BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy żołądkowo-jelitowe psów na BARFie
Autor Wiadomość
Wik 

Dołączyła: 27 Lut 2014
Posty: 32
Wysłany: 2015-04-18, 14:50   

Ja również już bym nie podawała żwaczy.
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2015-04-18, 16:49   

RosieChi, nie dawaj już żwaczy. Pies może mieć alergię na wołowinę więc tylko mu zaszkodzi. Daj tego indyka.
 
 
RosieChi 


Barfuje od: 17.04.2015
Dołączyła: 31 Mar 2015
Posty: 65
Wysłany: 2015-04-18, 17:38   

Alergii na wołowinę dotąd nie zauważyłam, jadła regularnie gotowaną, ale faktycznie teraz na żwaczach coś jest nie tak, przejdę na indyka.
 
 
RosieChi 


Barfuje od: 17.04.2015
Dołączyła: 31 Mar 2015
Posty: 65
Wysłany: 2015-04-19, 15:47   

Melduję, że sytuacja się unormowała. Dzisiaj kupiłam mięso indycze oraz indycze serduszka, ale już wczoraj wieczorem brzydka kupa przemieniła się w pięknego małego bobka, dzisiaj utrzymując ten stan :hura:
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-22, 18:27   

powiedzcie proszę, czy problemy żołądkowe u wrażliwego pod tym względem psa mogą powstać z powodu podania jednorazowo 3 łyżeczek wody utlenionej (musiałam wywołać wymioty; zjadł podejrzaną rzecz na spacerze)? pies 6 kg
 
 
KaiTe 


Wiek: 32
Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 30
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-06-28, 07:50   

Hej!
Jestem na trybie czuwania, Terror od wczoraj ma biegunkę, ciężko mi ją opisać, to taka jasno brązowa, półprzezroczysta maź (Przepraszam za szczegóły :oops: ) Dziś w nocy załatwił się na panelach (od bardzo dawna tego nie robił, więc po prostu już nie wytrzymał) Wczoraj wymiotował raz rano tym co zjadł (udziec trybowany z indyka, warzywa i odrobina wątróbki ugotowanej), a wieczorem wymiotował żółcią.
W piątek wieczorem podawałam mu również indyka, dodatkowo mały kawałeczek piersi z kurczaka. Teraz jak sobie próbuję przypomnieć, to wydaje mi się, że mięso rozmrażałam na szybko, i mógł się zdarzyć jakiś minimalny kawałeczek nie rozmrożony do końca. (Nie jestem pewna, ale to wysoce prawdopodobne) Czy to może być przyczyną sobotnich wymiotów i biegunki?
Wczoraj wieczorem podałam mu kisiel z siemienia lnianego, dziś rano też, ale jak na razie słychać tylko wciąż burczenie w jego brzuszku, ale poprawy w qpce nie ma :( Dziś postanowiłam go przegłodzić, podając jedynie sam kisiel - wczoraj rano jadł normalnie bo jeszcze nie widziałam biegunki, a wieczorem dostał gotowane mięsko.
Macie jakieś rady, jeśli do jutra nie przejdzie, będę zmuszona jechać do weta, ale jak na razie chciałam sama mu pomóc i dojść przyczyny.
 
 
KaiTe 


Wiek: 32
Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 30
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-06-28, 23:04   

Konsultowałam się z wetem przed chwilą, niestety będę zmuszona jechać rano na wizytę, przede wszystkim krew, dalej zobaczymy. Całodniowa głodówka niewiele dała, Terror zjadł gotowane mięsko z marchewką i kaszą jaglaną ok 19 i przed chwilą znów wymiotował. Nie widzę oznak apatii, zmian w moczu, ale przypomniało mi się, że 6dni temu wyciągnęłam z Terrora kleszcza, który był jakiś dziwnie wklęsły. W związku z tym trzeba będzie zrobić badanie pod kątem babeszjozy No i ogólna konsultacja, bo pomimo tego, że po kiślu kupka się trochę poprawiła, to nadal jest nieciekawie. Może to zatrucie? Oby jednak nic groźnego. Jutro damy znać :(
Trzymajcie kciuki żeby wszystko było w porządku :(
 
 
Malina 

Barfuje od: 13.08.2013
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 6
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-07-07, 15:57   Odbija się śmierdząco

Witajcie.
Przeszukałam forum z tym zagadnieniem i niczego nie wykopałam.
Jeśli temat się gdzieś pojawił proszę o przekierowanie.

Mój pies (GR 33kg) dostał zbyt duży kawał wołowego mięsa w piątek (03.07.2015) 4 dni temu. W sobotę już nad jeziorem dostał to samo mięso w znacznie mniejszej porcji, łączna waga to 1,8 kg wołowiny.
Czy to możliwe, że ten posiłek spowodował u niego na tyle obciążenie żołądka, że nie potrafi ono nadal poradzić sobie z trawieniem posiłków?
Psu od soboty (3 dni) odbija się śmierdząco. Nigdy wcześniej nie było to na taką skalę w jego przypadku.
Jak temu zaradzić? Czy mogę mu jakoś pomóc?
 
 
Malina 

Barfuje od: 13.08.2013
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 6
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-07-08, 18:23   

Sprawa odbijania sama się rozwiązała. Pies miał zatwardzenie, opróżnił się i jest w porządku.
:)
_________________
GR 33kg. Raczej nie Barf a surowizna.
 
 
KarlaAppetina 

Barfuje od: 1.06.2015
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 34
Dołączyła: 29 Cze 2015
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-25, 21:15   Pies od trzech dni wymiotuje....

Od przeszło trzech dni pies wymiotuje i nie przyjmuje pokarmu. Na Barfie jesteśmy od ponad miesiąca. Karmię psiaka zawsze po wieczornym spacerze, ok. 22-23... Od trzech dni pies zwraca wszystko co tylko zje... Praktycznie od razu po jedzeniu. Wymiotuje dokładnie tym co zjadł, pokarm nie jest nawet nadtrawiony... Nie przyjmuje w ogóle warzyw ani owoców. Wczoraj mu zrobiłam "papkę" za pomocą blendera - sałata, jabłko, banan, trochę czosnku i pomidor. wrzuciłam do tego dwa kawałki polędwiczki z kurczaka. Myślałam, że pokarm się przyjął ale niestety w nocy jak wstałam do toalety to przedpokój był cały w wymiocinach... Podkarmiam psa niedużymi ilościami w ciągu dnia - wtedy nie zwraca. Poza tym pies nie jest osowiały i nie wygląda na chorego, jest aktywny i wesoły... Przez te trzy dni co wymiotował dostawał skrzydełka z kurczaka i korpusy wczoraj dostał wyżej wymienioną papkę... Dziś dostał ok. 200 gram mięsa wołowego (przez cały dzień) i po spacerze planuję dać mu kolejne 100 gram. Piesek warzy ok. 27 kg więc jego dzienną dawkę obliczyłam na ok. 500 gram. Czy ktoś ma jakieś pomysły co może być powodem takiego zjawiska jak wymioty? Czy może być to kwestia wysokich temperatur? Stresu? Pies ma cały czas dostęp do wody rzecz oczywista.
 
 
HoWaKo 


Barfuje od: 01.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 267
Skąd: Zamość
Wysłany: 2015-07-27, 00:43   

Znawcą nie jestem, ale może źle reaguje na kuraka? Z jakiego źródła masz kurczaki?

Zrezygnowałabym z podawania papek warzywno-owocowych, moje normalnie tego nie ruszą, a co dopiero przy jakimś podrażnieniu. Może warto podzielić posiłek na dwie porcje dziennie zamiast dawać wszystko na raz? Może je zbyt łapczywie?

Co do upałów - u mnie nie ma to przełożenia. Głodne jak zawsze. Albo i bardziej.
_________________
BARFny tercet egzotyczny: Honor-Wandysław-Kokoska :mrgreen:
 
 
 
KarlaAppetina 

Barfuje od: 1.06.2015
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 34
Dołączyła: 29 Cze 2015
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-27, 14:22   

Nigdy nie było problemów z jedzeniem kurczaka. Co do łapczliwego jedzenia - jak najbardziej, nie wiem jak temu zapobiegać. Z obawy o zakrztuszenie zaczęłam dawać większe kawałki - nie zostaną połknięte dopóki pies ich nie pogryzie. W ogóle zauważyłam, że Czesiek słabo toleruje kości... Wymiotował również po kościach wołowych. Jedynie kości cielęce przyjął bez sensacji. Dzienną porcję jedzenia podzieliłam na 4 mniejsze w ciągu dnia i chwilowo problem zniknął ale pies dostaje tylko surowiznę bez żadnych dodatków (owoce warzywa itp.)
 
 
HoWaKo 


Barfuje od: 01.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lut 2015
Posty: 267
Skąd: Zamość
Wysłany: 2015-07-27, 22:45   

Widzisz, czyli idzie ku lepszemu :kciuk: Może ta porcja kuraka była akurat trefna? Generalnie ja unikam, zresztą sama siebie przemysłowymi kurczakami nie faszeruję, a jestem typową mięśniarą.

Jak je łapczywie, to możesz spróbować też skarmiać stopniowo z ręki - trzymaj za koniec np. udka, niech miętoli i się uczy sztuki szamania ;) widać psiak jest ciągle zakręcony na Barfa :mrgreen: i stąd może problem.
Wydaje mi się, że karmienie 2 razy dziennie będzie przyjaźniejsze dla żołądka łapczywego Czesia ;-)
_________________
BARFny tercet egzotyczny: Honor-Wandysław-Kokoska :mrgreen:
 
 
 
Kleik 

Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2015
Posty: 65
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2015-09-20, 18:52   

Mam mętlik w głowie i bardzo proszę Was o poradzę.
Własnie wróciłyśmy z sunią od weterynarza. Sunia na spacerze, zamiast kup robiła krwią- rzadką, czerwoną krwią. Krwawienie było bardzo obfite- od razu pojechaliśmy do weta. Wet obmacał brzuszek, stwierdził, że w jelitach jest luźna kupa. Psina od razu została podłączona pod kroplówkę.
Diagnoza jest chyba nie jasna, albo ja w emocjach czegoś nie zrozumiałam. Wet mówił o zapaleniu jelita grubego, jednak nie wykluczył też trucizny (pies ogólnie czuł się w miarę dobrze, ale wczoraj na chwilę straciła pierwszy raz kontakt z otoczeniem - tak jakby na moment wyłączył się wzrok, słuch i zmysł dotyku - po wzięciu na ręce pies nie reagował, ba! przelewał się przez ręce, dziś rano zwymiotowała zółcią).
Zaleceniem są codzienne kroplówki, dziś głodówka i przez najbliższy tydzień dieta gotowana - samo nietłuste mięso (miałobyć z purre z ziemniaka, ale że Nuta ma alergię to zaleceniem jest samo mięso).

Co jak pies wyjdzie z takiej choroby, nadal podawać gotowane, czy surowe? Co jest bardziej lekkostrawne dla psa z takim problemem? Czym takie zapalenie jelita może być spowodowane? Z nerwów (szczególnie przy rozważaniu czy to nie trucizna) nie o wszystko dopytałam weterynarza.
 
 
palecwoko 

Dołączył: 26 Paź 2015
Posty: 13
Wysłany: 2015-11-14, 18:19   Krew w kale - zapalenie jelita ?

Kilka dni po odebraniu psa z hodowli postanowiłem przestawić go na BARF. Po ok. 2 tygodniach pojawiła się krew w kupie i problemy z wydalaniem w nocy. Pies się męczył. Z początku skojarzyłem to z kością jednak po ich odstawieniu krew dalej się pojawiała. U weterynarza została postawiona diagnoza - zapalenie jelita. Pies dostał antybiotyk i aktualnie dostaje tylko pierś z kurczaka gotowaną z ryżem. Krew zniknęła a ja zastanawiam się co dalej. Pani weterynarz nie jest przeciwna diecie składającej się z surowego mięsa i powiedziała, że za tydzień jeśli nic złego się nie będzie działo będę mógł do niej wrócić. Jednak ja nie jestem przekonany czy to dobre rozwiązanie. Boję się, że problemy z jelitami wrócą. Czy miał ktoś podobne problemy i dylematy i mógłby coś podpowiedzieć. Być może dieta którą zaserwowałem psiakowi była zbyt urozmaicona jak na początek ? A może to indywidualne predyspozycje (a raczej ich brak) psa ? Proszę o radę .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne