Taką "jelonkonine" jakby tylko miał okazje też by zjadł ze smakiem ;)
Kurcze, zmartwiliście mnie. Gdziekolwiek nie sprawdzam, zalecane jest żywienie szczeniaka, zależnie od aktywności i wielkości 5-7% (w przypadku ras dużych), kolejno 5,0 dla ras dużych normalnie aktywnych i 7% dla ras dużych bardzo aktywnych. Zarówno hodowca, jak i wszyscy znani mi weci ostrzegają przed przekarmianiem. A teraz mówicie, że za mało, zgodnie z sugestią 2,5% dorosłego, ponad 3x za mało.
Z drugiej strony nie żebrze o ludzkie jedzenie, przestał lecieć do kuchni jak tylko ktoś się tam ruszył... Nie wydaje się być zagłodzony. Ma piękną linię.
Nie znam się na zootechnice, ale jakoś żaden z ludzkich lekarzy nie nakłania do karmienia dzieci według masy rodziców.
Nie chcę się upierać przy swoim, ale nie bardzo rozumiem dlaczego miałby dostawać aż o tyle więcej. Rozumiem, jest w okresie intensywnego wzrostu, ale licząc zgodnie z tym 2,5% zjadałby 1/4 swojej masy ciała codziennie. Wydaje mi się to strasznie dużą ilością.
Jakie więc ilości byście sugerowali skoro jest w Waszej opinii za mało? Wspomniane 2,5% masy hipotetycznego dorosłego?
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-12-01, 19:38
Loki, nie mówimy, że dajesz za mało, bo lubimy się znęcać nad ludźmi i uważamy, że psa głodzisz. Nie ma sensu Twoje unoszenie się na to i obrażanie. Zadałeś pytanie. Część osób stwierdziło, że to za mało i dzienna dawka powinna być większa. Taka jest idea forum, że różni ludzie piszą swoje spostrzeżenia. Jeżeli chciałeś dostać tylko odpowiedzi, tak, jest super, nic nie zmieniaj i nic nie sprawdzaj, to zwyczajnie miejsca pomyliłeś.
Przeczytaj jeszcze raz dokładnie co ludzie pisali i nie odbieraj tego jako przytyk czy atak.
Moim zdaniem dawka 280g dla szczenięcia tak dużej rasy* (powyżej 40kg mówimy już o psach olbrzymich, a nie tylko dużych), w dodatku aktywnej (to w końcu jest wilczak a nie shih tzu) jest za mało.
W naturze pies nie wyliczał by sobie i szczeniętom nic. Żarłyby tyle ile by potrzebowały.
*ja znalazłam info, że waga samca oscyluje w granicach 35-40kg (nie 50, ale wzorzec wzorcem a rzeczywistość rzeczywistością).
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-12-01, 19:47
Loki, spokojnie i bez nerw. Łapczywość u takich szczylków to jest praktycznie norma. Nie ma co się obrażać na Sne, bo to co napisała to jest szczera prawda.
Moja suka jest bardzo szczupła za to wysoka w porównaniu do jej rówieśników karmionych chrupami, a dostawała 8-10% aktualnej wagi ciała. Kości w ogóle nie wliczam do porcji- liczę tylko "na oko" ile jest na kości mięsa. Teraz dostaje około 5% (mięso +podroby) a do tego jakieś dodatki typu jajko, żwacze czy jakaś paciaja warzywno-owocowa. Nie twierdzę, że robię wszystko idealnie, ale pies nie ma żadnych przebojów, je chętnie, nie wybrzydza i rośnie ładnie, a do tego ma energii jak mała elektrownia atomowa
Moja suka odmówiła jedzenia tylko raz (od sierpnia kiedy to dołączyła do naszej rodziny). Był to kurczak, po którym miała "przeboje drugim końcem" i zaczerwienione oczka - prawdopodobnie ma na niego uczulenie chociaż pewne nie jest, bo jakoś się nie upierałam żeby to dokładnie sprawdzić skoro mamy innego mięska pod dostatkiem. Dawkę pokarmową jest trudno ustalić na "odległość" musisz sam psa obserwować i dołożyć/ująć kiedy trzeba. Każdy to pisze i wiem, że to trudne do przyjęcia na początku, ale NAPRAWDĘ to wszystko Ci się poukłada w głowie. Powodzenia
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Mar 2014 Posty: 144
Wysłany: 2014-12-02, 08:56
Loki napisał/a:
Mimo to, ma w tej chwili piękną linię, żeber nie widać, ale czuć, ładne wcięcie w brzuszku. Sam nie wiem... Z jednej strony boje się przekarmienia... Z drugiej strony, Twój szczeniaczek waży prawie 2 razy więcej. I je też nieco ponad 2 razy tyle. No i rozpiska rozpiską, ale dostaje ciut więcej - nigdy mi się nie chce tak dokładnie odważać.
Jakie założenie ilościowe poczyniłaś? 10% masy dorosłego?
Mój szczeniak waży 2 razy więcej ale docelowa waga to 13-15kg czyli waży połowę docelowej wagi. Jej starsza siostra (tej samej rasy) dostaje ok. 500g/dzień i jej już to starcza. Ja zaczęłam od 500g/dzień, widziałam że chodzi głodna to jej dołożyłam 100g. Nadal to jej nie wystarczało więc dołożyłam jeszcze. Też uważam, że szczeniakowi nie powinno się ograniczać jedzenia. Młoda od tej ilości nabiera masy, robi się potężniejsza ale żebra są wyczuwalne i wcięcie ma Kupy mamy 2 razy dziennie i są malutkie, więc duuuża ilość tego co dostaje jest wchłaniana.
Policz sobie 2% masy dorosłego psa, później zwiększaj ilość jak będzie głodny.
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-02, 09:01
Loki, my chcemy dobrze dla Twojego szczeniaka, nikt Cię tutaj nie ocenia, nasze odpowiedzi są dla Ciebie informacją. Czy czytałeś ten wątek http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=332 ?
Tak na chłopski rozum biorąc to młode psa, kota czy człowieka w szczenięctwie je więcej w stosunku do swojej masy. Jak przestaje rosnąć, wtedy je mniej.
Nie chcemy, abyś zaszkodził psu za młodu, a później żeby pies miał kłopoty ze zdrowiem. Dziewczyny dzielą się z Tobą swoim doświadczeniem.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Loki, nie mówimy, że dajesz za mało, bo lubimy się znęcać nad ludźmi i uważamy, że psa głodzisz. Nie ma sensu Twoje unoszenie się na to i obrażanie. Zadałeś pytanie. Część osób stwierdziło, że to za mało i dzienna dawka powinna być większa. Taka jest idea forum, że różni ludzie piszą swoje spostrzeżenia. Jeżeli chciałeś dostać tylko odpowiedzi, tak, jest super, nic nie zmieniaj i nic nie sprawdzaj, to zwyczajnie miejsca pomyliłeś.
Daleki jestem od obrażania, z wygłodniałym psem ironizowałem. I nie założyłem tu konta po to, by mi wszyscy przytakiwali, tylko po to, by się czegoś o BARFie nauczyć. Chociaż przyznam się, że zirytowałem się - stronę wcześniej zadałem Ci pytanie odnośnie Twojego zdania na wielkość porcji. Zamiast tego, zareagowałaś na subiektywna opinie na temat wygladu, nawet go nie widząc. Nie mniej dziękuje za odpowiedź teraz.
Snedronningen napisał/a:
*ja znalazłam info, że waga samca oscyluje w granicach 35-40kg (nie 50, ale wzorzec wzorcem a rzeczywistość rzeczywistością).
Największy mi znany ma prawie 55kg, ale jest jakimś mutantem 2 razy większym od pozostałych.
Verano napisał/a:
Moja suka jest bardzo szczupła za to wysoka w porównaniu do jej rówieśników karmionych chrupami, a dostawała 8-10% aktualnej wagi ciała.
Dziękuję, właśnie tego typu konkretów poszukiwałem.
Tufitka napisał/a:
Nie chcemy, abyś zaszkodził psu za młodu, a później żeby pies miał kłopoty ze zdrowiem.
Też tego nie chce i dlatego założyłem ten temat :)
Zwiększę dawkę w stronę 10% aktualnej masy ciała, jakoś dalej dawkowanie po dorosłym do mnie nie przemawia - nie padły za nim żadne argumenty.
Chociaż z drugiej strony na forum pojawiają się więc bardzo sprzeczne opinie - w zalinkowanym przez @Tufitka temacie jest post Koniczynki:
koniczynka napisał/a:
Mi także się wydaje, że te 10% jest jakieś nieżyciowe. Swoich doświadczeń ze szczeniakami nie mam, ale wiele osób mi mówi, że 10% to jest za dużo dla ich szczeniąt.
Moim zdaniem o wiele bardziej życiowe (realne) dawki żywieniowe można wyliczyć według wzorów:
1.Szczenięta średnich ras do 6 miesięcy
Masa ciała x 0,02 x 2 = dzienna ilość pokarmu
2. Szczenięta duży ras, bardzo aktywne do 6 miesięcy
Masa ciała x 0,02 x 2,5 = dzienna ilość pokarmu
3. Młode psy od 6 do 12 miesięcy
Masa ciała x 0,02 x 1,5 = dzienna ilość pokarmu
z którego wynika, że maluch dostaje... za dużo, bo powinien dostawać 200g.
W pozostałych źródłach widzę właśnie takie dawkowanie, jakie stosuje, stąd moje wątpliwości, a nie "potrzeba przytaknięcia".
Ostatnio zmieniony przez Loki 2014-12-02, 10:50, w całości zmieniany 1 raz
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Mar 2014 Posty: 144
Wysłany: 2014-12-02, 10:47
Przytoczony przez Ciebie fragment jest odnosi się też do wagi docelowej.
Mój szczeniak: waga docelowa 14kg, szczeniak średnich ras do 6 mies: 14x0,02x2=0,56 - więc wszystko się zgadza. Teraz dostaje niedużo więcej niż 2% swojej wagi. Żyje, ma się super, jest bardzo aktywna, nie jest gruba, czuć jej żebra...
Mój drugi pies: waga docelowa 14kg, młode psy od 6 do 12 mies: 14x0,02x1,5=0,42 - dostaje więcej bo jest aktywna.
@filka: uważam, że nie masz racji. Post koniczynki jest odpowiedzią na
isabelle30 napisał/a:
Swoich doświadczeń ze szczeniakiem nie mam. Ale koleżanka ma znajdkę w tej chwili około 7-8 miesięczna. Od początku czyli od stycznia zaczęłą ją karmić surowizną bo to małe było niesamowicie zarobaczone i wychudzone. Suka duża - w tej chwili jakies 30 kg. Nie zjada tych swoich 10%, w połowie jest syta. Jest szczupła, bardzo energiczna. Myślę że te 10% to jakaś rzeczywiście mało życiowa górna granica. Może mikropieski rzeczywiście tyle potrzebują, albo psy żyjące na dworzu.
Tak samo wcześniejszy post wydaje się sugerować aktualną masę psa.
Poza tym bez przesady, nie ma mowy, żeby zjadł tyle ile waży. Nie może o to chodzić.
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-12-02, 11:11
Loki, a jednak filka ma rację.
Przelicz jedno i drugie przez wagę dorosłego samca, załóżmy w dolnej granicy wagowej wilczaka, czyli 35 kg.
W wariancie 10% faktycznie byłoby to mega dużo, bo aż 3,5 kg. (ten wariant może dotyczyć wagi aktualnej psa i przy małym szczeniaku mialoby sens)
Natomiast w wariancie drugim wyliczenia wyglądały by już tak:
35 x 0,02 x 2 (w dalszym etapie dagnes obróciła wyliczenia, więc zobaczmy tak) masz: 1,4 kg dzienną dawkę. I ta dawka ma sens, natomiast przy liczeniu aktualnej wagi Lokiego byłoby to 160 gram. Poważnie, 160 gram dla rosnącego szczyla?
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-12-02, 11:18
Słuchajcie, na ścisłe wyliczenia nie ma co patrzeć bo każdy pies jest inny i ma inne potrzeby. Mając takiego młodego szczeniaka jesteś w idealnej pozycji. Z tego co czytałam on już tu i ówdzie pokazał ci ile w danym momencie potrzebuje.
Generalnie szczeniakom lepiej nie ograniczać. Zdecydowana większość szybko uczy się słuchać swojego ciałą i będzie jadła tyle ile mu potrzeba
Wyliczanie dawki na odstawie obecnej wagi może być nieco uciążliwe biorąc od uwagę szybko zmieniającą się wagę psiaka Odnoszenie się do masy docelowej mi osobiście wydaje się dużo logiczniejsze. Loki, iszesz, że ludzcy lekarze nie każą dzieci tak karmić. Ale jakbyś się przyjrzał to dzieci jadają wcale nie mniej niż dorośli, tylko zazwyczaj częściej i w mniejszych porcjach (z doświadczenia mówię)
W przytoczonych fragmentach jest mowa o wadze obecnej i o 10%. Jeśli mówimy o wadze docelowej to wyliczamy 2-3%. Czyli teoretycznie dla psa o wadze docelowej 40kg porcja dzienna to ok 800g - 1.2kg
A reszta zależy od onkretnego szczeniaka
Moja sucz w wieku Twojego szczeniaka pożerała dziennie ponad 15% swojej ówczesnej masy ciała. Są takie, które 10% nie zjedza
Mam koleżankę, która ma sunię wilczaka i ona z kolei jest niejadek. Jada tyle samo co moje 12kg szczyle. Nawet moje dwa psy, oba dorosłe teraz, o prawie identycznej wadze i poziomie aktywności nie jedzą takiej samej ilości pokarmu. Dlatego uważam, że takie próby bardzo szczegółowego wyniczania dawki jest zwyczajnie bez sensu bo nie ma odniesienia do życia
Dlatego wg mnie owinieneś dać sobię spokój z użeraniem się z wyliczeniami. Szczeniak ci powie sam. Sam już zauważyłeś, że więcej i szybciej je mielone i że leiej mu z całymi kawałkami. Dlatego kiedy możesz dawaj całe. Teraz powiem coś co może się spotkać z opozycją - mielone możesz podawać częściowo zamrożone, co sowolni pieska. Ale..... tylko jeśli psiak jest w cieple i najpierw sprawdź raz na małej ilości czy to u WAS zdaje egzamin. Bo np u mnie jednemu mogę tak podać (i podawałam również jak była szczenięciem okazjonalnie) a drugiemu za nic bo sie wyziębia momentalnie
Chcecie mi powiedzieć, że dostając... 4,5x za mało przybrał w ciągu tygodnia ładnie 1 kg, robi 4 piękne kupy dziennie i jedyny czas kiedy nie biega jak szalony zachęcając do zabawy to godzinne, półtorej godzinne drzemki 5 razy dziennie? Spróbuje mu podać to 1,4kg, ale jakoś nie sądzę by był w stanie to pochłonąć.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-12-02, 11:29
Daj się kierować szczeniakowi. Nie daj się zwariować wyliczeniom. To miałam na myśli w moim poście
Teraz - nie mówię, że tak jest, ale tak może być. Przybiera, wszystko jest ok, a potem się okaże, że ma niedobory. Bo używał "materiałów" tam , gdzie w danym momencie było "parcie" a gdzie indziej budowały się braki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum