Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-06-09, 18:42
Cytat:
może więcej tej krwi powinien Duffo pić?
a co to za krew? Świeża, suszona? ile zawiera żelaza?
Cytat:
I więcej pokrzywy jadać?
Szczególnie pokrzywa ma żelazo razem z wit C.?
Pokrzywa rzeczywiście zawiera sporo witaminy C, jednak na żelazo z niej bym nie liczyła, ponieważ najlepiej wchłaniane jest żelazo w postaci hemowej (zwierzęce), a nie roślinne nawet dla ludzi, a dla mięsożernego zwierzęcia tym bardziej żelazo z roślin nie będzie miało wartości.
Barfuje od: 6.12.2011
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 2 razy Wiek: 41 Dołączyła: 21 Lis 2011 Posty: 372 Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-06-09, 20:03
isabelle30 napisał/a:
U psów, szczególnie u ras predysponowanych rozwija się niedoczynność tarczycy na tle autoimmunologicznym. W takim przypadku na wyniki nic nie będzie mieć wpływu bo z czasem komórki zewnatrzwydzielnicze tarczycy zostają całkowicie zniszczone.
Ponadto jeżeli chodzi o rozbieżności w poziomie hormonu po badaniu....tarczyca wyrzuca swój produkt jednorazowo, rano. Łatwo się domyślić że poziom wyników jest zależny od tego wyrzutu. Można po prostu trafić w "dobry" lub "zły" moment.
Dla was najlepszym testem rodzaju niedoczynności tarczycy będą nasze wakacje nad morzem. Jeżeli choroba Duffa ma związek z niedoborem jodu - po 3 tygodniach nad Bałtykiem wyniki będą lepsze. A wtedy zwykłe algi to za mało, konieczny jest KELP czyli morszczyn pęcherzykowaty, którego mam nadzieję mnóstwo nazbieramy.
Mam Hashimoto i dokładnie w taki sposób, jak napisałam, dobierano mi leki;) przy czym Hashi stwierdzono jednoznacznie dopiero po 3 latach, bo to nie ma tak naprawdę większego znaczenia. Wejście z leczeniem euthyroxem w przypadku choroby autoimmunologicznej hamuje rozwój ataków układu immunologicznego na tarczycę, ponieważ ta przestaje pracować. I o to chodzi. Niczym się to nie różni od leczenia niedoczynności tarczycy.
Barfuje od: 01/2012
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 57 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-13, 09:52
Zrobiliśmy badanie moczu-na szczęście wszystko jest w porządku, więc przynajmniej o nerki się martwić nie muszę.
Duffel dostał żelazo w innej postaci, bo tamten proszek niestety słabo tolerował (2 razy zwymiotował, a nic nowego poza nim nie dostawał). Teraz będzie brał syrop Ferrum, jak na razie jest ok. Podaję mu też tą wit.B compositum, 2 razy w tygodniu będzie dostawał zastrzyki z wit.B12. No i tą mączkę z owoców róży zaczął też jadać. Także walka z anemią rozpoczeta, pewnie za jakieś 2-3 miesiące zrobimy badania kontrolne i zobaczymy.
A jeśli chodzi o tarczycę, to na razie poczekamy ze zwiększeniem dawki hormonów, zamówiłam mu ten KELP i też zobaczymy...
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-27, 11:27
A może macie jakieś ogólne wskazówki co do diety w trakcie nieodczynności tarczycy? U mojego Piegusa wyszła niedoczynność, ale wszystkie pozostałe wyniki są podobno ok (jak dostanę wyniki to je tu wkleję). Czytałam, że (u ludzi) warto podawać selen. Czy u psów również? Algi mogę wciąż mu podawać? Czy ogólnie nic nie zmieniać, skoro reszta jest ok?
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-08-27, 15:09
My bardzo duży nacisk kłądziemy na skórę. Tarczyca mocno wali po skórze. Do tego nieco bardziej należy dbać o serce które też jest przy tej przypadłości mocniej obciązone.
U nas cynk chelatowany, biotyna, algi, drożdże, l-karnityna, coenzymQ10, żurawina, pokrzywa, perz, KELP jako dodatkowe źródło jodu, tauryna, oleje omega
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-31, 14:26
isabelle30 napisał/a:
Badanie kontrolne tarczycy robi się dopiero po 4-6 miesiącach podawania leków. Wcześniej nie ma sensu
Nam wet poleciła 3-4 tygodnie od rozpoczęcia podawania leku. I to ta, która została nam polecona przez znajomą, której pies też chorował na niedoczynność tarczycy.
Zaczęliśmy od minimalnej dawki leku i prawdopodobnie będziemy ją zwiększać. Jeszcze skonsultuję to z innym wetem, endokrynologiem, ale on obecnie jest na urlopie.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-08-31, 16:45
Bonsai napisał/a:
isabelle30 napisał/a:
A jaka dawkę macie na jaką wagę psa?
Waga psa 24,25 kg, dawka Euthyrox 100 - 2 x dziennie po 1,5 tabletki.
Mało....czyli 300 na dobę...To nie jest dawka lecznicza...daleko jej do dolnej dawki leczniczej.
Suka koleżanki - 30kg dostaje tyle samo co Brutus czyli 4 tabletki po 200 = 800 dziennie. Brutus ma dolną dawkę leczniczą - waga 38kg i też 800 dziennie. Kolega Bruta tak samo.
Przy takim dawkowaniu wogóle nie ma sensu robić badań. Wet naciąga cię na koszty....
Z hormonami tarczycy wchodzi się od razu z dawką minimalną zalecaną dla konkretnej wagi psa. Po tych 4-6 miesiącach robi się kontrolnie badanie i ewentualnie podnosi się dawkę.
Tyle czasu dlatego że dopiero po ok 6-8 tygodniach organizm zaczyna się wysycać podawanym hormonem. Kolejnych tygodni potrzeba aby ustabilizowała się równowaga między tarczycą a podawanym lekiem...
Wcześniejsze badania robi się tylko w przypadku wystąpienia objawów nadmiaru hormonu czyli znaczna nadpobudliwość psa, kołatanie serducha itd.
To już 3 lata jak bierzemy Euthyrox... Raz do roku robimy badanie kontrolne.
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-31, 19:54
Ale zaczynaliście od takiej dawki, jaką macie teraz? Jak zaczynaliście? I jak bardzo obniżony poziom hormonów tarczycy mieliście w momencie rozpoczęcia leczenia?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum