BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Porodówka - najmłodsze pokolenie barferów
Autor Wiadomość
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-12-28, 19:03   

Xenia, Xava, Xymena, Xantypa :mrgreen:

Zdjęcia prosimy zmarszczluchów!
 
 
Rapsodia 
BARFny Hodowca

Dołączyła: 19 Lis 2013
Posty: 28
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-12-28, 19:05   

Oj tak, z imionami też mam zawsze frajdę i dylemat wielki :roll: Nie mam nic przeciwko ludzkim imionom, dawno temu kupiłam suczkę Adelę i imię to pasowało do niej idealnie i nie zauważyłam, żeby ktoś się obrażał kiedy ją wołałam :mrgreen: Spotkałam też w życiu kilka suczek - moich imienniczek ;-) wywołało to wyłącznie mój uśmiech :-) Chociaż oczywiście rozumiem i szanuję fakt, że ktoś może mieć inne zdanie na ten temat.
Ostatnio jestem fanką imion angielskich w stylu właśnie wymienionym przez Zofijówkę ;-)
Czy pozwalacie aby nowi właściciele wybierali imiona? Często się tak zdarza, że maluszki są zarezerwowane przed nadaniem im imion i ludzie pytają, czy mogą sobie nazwać zwierzaczka. Ja najczęściej pozwalam, chociaż nie ukrywam,często burzy to cały mój misterny imionowy plan ;-)
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1069
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-28, 19:19   

Też nie mam nic przeciwko nadawaniu zwierzakom imion ludzkich ale staram się, żeby to były imiona dość rzadko spotykane. W moim poprzednim miocie były: Anais, Annabelle, Amelie i Armand. Piąty maluszek, który odszedł od nas w wieku 2 tygodni, jeszcze przed nadaniem imion, został Aniołkiem...
Pewnie gdyby ktoś chciał wybrać imię dla swojego przyszłego pupila to do rodowodu przerobiłabym na bardziej francusko brzmiące, żeby do reszty pasowało... :mrgreen:
_________________
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
 
 
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 871
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2013-12-28, 19:34   

Xara, Xena - niestety na x Tolkien sie nie wykazał:-) moze Xi'an :-) dla chlopca jeszcze Xorn mi po flowie chodzi...
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-12-28, 20:43   

Spotkalam zdecydowanie wiecej zwierzakow niz ludzi o moim imieniu i wcale nie czuje sie urazona :)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-12-28, 23:00   

Zawsze można powiedzieć, na jaką literę i jakim kluczem należy się kierować. Generalnie i tak w nowych domach maluchy dostają nowe imiona, więc lepiej dać swoje ładne- żeby w razie co w katalogu dobrze wyglądało ;-)
A ludize potrafią się obrażać o najróżniejsze rzeczy, więc po co się tym przejmować...
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
Mistycom 

Dołączyła: 26 Gru 2013
Posty: 4
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-12-28, 23:15   

Czytając Wasze wypowiedzi na temat nadawania imion ludzkich zwierzętom, przypomniała mi się pewna scenka, która przytoczyła tymczasowa posiadaczka niewidomego labradora:
Cytat:
Z życia Ediego vel Edwarda:
Jesteśmy na spacerze Edi przechodzi koło pary i szykuje się do nader radosnego powitania, na co ja:
- Edward, nie wolno!
Para wyraźnie rozbawiona sytuacją. Pani do Pana:
- Widzisz Edziu, tak jest po ślubie!


Myślę, że w tej kwestii trzeba mieć do siebie dystans, jeśli pies czy kot czy inny zwierzak nosi ludzki imię. Mi osobiście podobają się te bardziej wymyślne, bo jestem pewnego rodzaju fanką fantasy, ale tylko w formie MMORPG i kiedyś często przeszukiwałam tysiące stron w poszukiwaniu tego jednego, wyjątkowego imienia.

Żałuję, że moja psina została ochrzczona takim pospolitym imieniem, które wydawało mi się wtedy dosyć oryginalnym - Luna. Cóż, bywa.
 
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 871
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2013-12-28, 23:23   

my mamy kocura, ktory nosi imie z hodowli Olek, czasem nazywamy go Aleksander gdyby to zalezalo ode mnie i kot bylby u mnie od malucha zmienilabym ale bralismy go juz kilkjmiesiecznego i nie bylo sensu bo do tego juz przywykl. poza tym majac w domu "Zime i "Kisiel i ciastka " ciezko bylo wymyslec cos pasujacego ...rzadne z imion nue jest do konca takie jak bym chciala...zima tez wydawala sie niepospolita....a tydz pozniej okazalo sie ze znajoma ma szcxzura o tym imieniu...sadze, ze to lezyw ludzkiej naturze, ze chcemy sie wyrozniac.....chocby imieniem pupila
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
agal 
BARFny Hodowca

Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Wrz 2011
Posty: 296
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-29, 11:38   

Chyba udało mi sie zawalczyć z miniaturkami :-D , więc pokażę Wam moje kociaki.

Pierwsza chyba urodziła się Jamie. Kolejnosci narodzin dwóch pierwszych kociąt nie jestem pewna, bo urodziły sie o porze, w której nawet armatnie wybuchy by mnie nie obudziły, czyli między 3 a 5 nad ranem (nie bez kozery nazywaną "godziną złodziei"). Jamie jest prawdziwym leśnym kotkiem, czyli czarną burasią, a wczoraj wyglądała tak:




Druga była Julcia, czyli Julia Roberts. Mimo że nie najmniejsza, jest taka zwiewna i delikatna :)



Wtedy, czyli koło szóstej, obudził mnie wrzask kociaka, którego usiłowała ukraść Józka, Milunia z dwójką była w szafie (gdzie była przygotowana porodówka awaryjna) i zjadała właśnie łożysko. Czyli od urodzenia Julci minęło pół godziny do 40 minut (Milunia tym razem fatalnie rodziła łożyska).
Udało mi się wyrwać Józce kociaka z pyska, zamknąć ją w pokoju (nie było to łatwe ;) ), Milvę z noworodkami włożyłam do koszyka i przeniosłam do dużego pokoju, gdzie się z nią zamknęłam.
Na urodziny kolejnych dwóch kociaków czekałam, przysypiając, ponad dwie godziny. Urodzili się jeden za drugim:

Johnny Depp:



i Jack Nicholson:



Oni tak, ale ich łozyska już nie :-?
Byłam pewna, że kociąt jest pięcioro, więc czekałam i czekałam. W samo południe pojawiła się ona. Prześliczna czarnulka, której nie umiem zrobić zdjęcia (muszę czekać na rodzinnego fotografa, czyli Asię ;) ). A oto Jerrika Hinton:



A z tymi imionami, to wcale nie jest łatwo. Pierwszy alfabet był bajkowo-książkowy. I dlatego mieszka z nami Duffy (który powinien być pisany Daffy) i wcale nie jest złośnikiem, tylko rodzinną pierdołą ;) Dafcio za 3 miesiące skończy 15 lat i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Milva, to oczywiście owoc fascynacji Sapkowskim i jednocześnie marzenia, żeby móc na kotkę mowić Milunia. I owszem - o ile za młodu Milva była wojownicza i niedostępna, to na starość jest okazem przymilactwa :D
A o naszych kocich przygodach możecie poczytać na mojej stronie, która jest takim kocio-ludzkim blogiem.

Ag.
  Zaproszone osoby: 1
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 871
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2013-12-29, 11:42   

depp ma swietne skarperki :-) . a julia jest przesliczna!
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
choice 


Barfuje od: 2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 19 Sie 2012
Posty: 92
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-29, 12:08   

Piękne puchatki.
A z imionami to rzeczywiście wyzwanie.
_________________
Choice - BPP
 
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-12-29, 12:11   

Wszystkie są piękne - ale dla mnie Jerrika to cudo :mrgreen:
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2810
Wysłany: 2013-12-29, 13:46   

agal napisał/a:
Imiona dla kociąt to nie taka prosta sprawa :D Czy aby na pewno będą do nich pasowały? To znaczy imię do kociaka, bo jeśli nie... to kociak dostosuje sie do imienia.


Święta prawda. Rico w hodowli miał inne imię, ale ja biorąc drugiego kota wiedziałam, że będzie miał na imię Rico. Niestety nie pomyślałam o konsekwencjach.

Skipper jak na filmowy pierwowzór przystało, jest bardzo mądrym i rozważnym kocurkiem.
Jak wracaliśmy z Rico z Warszawy zastanawiałam się po drodze, czy to imię będzie do niego pasować... toto było takie nieśmiałe, cichutkie i bało się ruszyć. W hodowli pani mówiła, że to wyjątkowo spokojny i cichutki egzemplarz. Myślałam sobie - gdzie mu tam do filmowego Rico ?
Szydło wyszło z worka dzień po przyjeździe - szybciutko zakodował sobie, że jest Rico i niestety na tym jego przyswajanie wiedzy się skończyło. I się zaczęło kocie szaleństwo, które trwa do dziś... pokazał (i pokazuje) co potrafi :twisted:
Wszystko wskazuje na to, że dostosował się do nadanego mu imienia :evil:

W Święta przykładowo poprzegryzał będące pod napięciem kable od choinkowych lampek LED, a dzisiaj w ogóle przewrócił choinkę (co prawda nie za duża, ok. 1,5 m) i usiłować ciągać ją po podłodze :twisted:
W międzyczasie były jeszcze próby skoków na choinkę z parapetu ale skończyło się zgięciem czubka choinki pod kątem 90*C.
Skaranie boskie z tym kotem :twisted:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Lusia 


Barfuje od: 08.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Wrz 2011
Posty: 80
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-29, 15:48   

U mnie w tym roku nie ma choinki, ale w ubiegłych latach mieliśmy chojnę przywiązaną żyłkami do haczyków w ścianie :-D . Te co tak wariowały i przewracały choinkę nazywają się Aron - potocznie Bronek i Anton ksywka Tosik.
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2810
Wysłany: 2013-12-29, 16:22   

U mnie generalnie stoi sama choinka bez żadnych ozdób (bo wszystkie były ściągane), a w miarę potrzeby tj. przeważnie po południu, montowane są na niej dzień w dzień lampki LED. Rico taką błyskającą lampkę bierze po prostu do paszczy i zaczyna gryźć :evil:
Choinka ponadto ma masakrycznie powyginane gałęzie (poprzez jego próby wspinaczki).
Demolka normalnie :twisted:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne