[scarletmara]

doradora a może notuj sobie po prostu czego ile dałaś extra i przy robieniu kolejnej mieszanki uwzględniaj w kalkulatorze to co już dałaś. Tak będzie najprościej chyba.

[doradora]

scarletmara, żartujesz sobie, co? przecież ja robię mieszanki na ponad miesiąc ostatnio 17 kg

[Silvena]

doradora,

Niestety nikt nie doradzi ile możesz dawać, bo tylko Ty wiesz co tak na prawdę kotu dajesz. Po prostu wprowadź do kalkulatora to co dajesz ekstra i zobacz jak bardzo mieszanka się "rozjeżdża".

Musisz też sama wypracować swoją metodę na takie rzeczy. Ja podaję po prostu i się zbytnio nie martwię, że mieszanka się trochę rozjeżdża, chociaż pewnie są to jakieś kosmetyczne wartości w moim przypadku. Na pewno jest ciągle lepiej zbilansowana niż puszki czy chrupki

[Lena06]

A moim zdaniem Scarletmary pomysł jest bardzo dobry. Spisujesz sobie w zeszyt (bez przesady z dokładnością, chociaż tak pi razy drzwi) i przy następnym robieniu mieszanki dodajesz do spisu i już. Nawet jeśli robisz na miesiąc, ale jakieś tam ewentualne braki niedobory nadmiary zostaną wyrównane.

[doradora]

no dobra, ale co kotu da, że 1,5 miesiąca temu dostał za dużo wapnia, to teraz dostanie za mało?

sama nie wiem co robić, przez dłuższy czas w ogóle nie dawałam
tylko, że ona żebrzą tak skutecznie

dopisać do kalkulatora mogę, ale musiałabym do dziennej porcji, a przecież nie wiem ile gadziny jedzą

uch, najlepiej nie podawać, ale coś się dzieciakom od życia należy, takie biedy zamknięte w mieszkaniu i żywione paskudnym barfem a nie super-chrupką

[MagdaMisia]

scarletmara, właśnie cała kaczka będzie za dużo więc podzielę to na porcje dla kotka i pieska to 2500kg
wyszukałam w necie podobnego przepisu tylko nie wiem ile czago mam dać moja kotka warzy 3 kilo jest dojść aktywna więc tak :
dwa uda z kaczki, skrzydełka z kaczki, filet z indyka mam 400 chyba w paczce serca ok 200 wątróbka 250 czy może być takie mięsko i w jakich ilościach by to musiało być
do tego zrobię mieszankę felini complete + tauryna + mączka z skorupek jaj kurzych +sól morska + olej z łososia tylko ile czego nie wiem :D

[małga]

Doradora, ale w czym masz naprawdę problem? Chcesz dawać kotom resztki czy przysmaki? Czemu nie możesz zrobić mieszanki z kawałkami mięs, które poporcjujesz na dzienne przysmaki osobno zamrożone zamiast z całą mieszanką, będą wliczone do niej, ale będziesz je podawać ten raz dziennie ekstra "przy stole" czy tam przy garach. Jeszcze prostsze niż to co napisałam wcześniej. I wszystko w realnym czasie

[doradora]

to są chyba bardziej okrawki niż przysmaki, resztkami bym tego nie nazwała...
wiem, że marudzę

[małga]

ej, no to chyba nie tak bardzo zaburzysz całość. Z czystej ciekawości sobie zważ ile tego wychodzi, jeśli zdążysz zanim wpadnie w paszczę

[doradora]

najbardziej to się chyba podawania kości boję, że coś rozbilansuję...

[Arya90]

Czy gdzieś jest podpowiedź, jakie mięsa najlepiej ze sobą łączyć? Tzn. wiem, że jak jedną część daję chudą, to drugą tłustą, ale czy gdzieś jest wyjaśnione, które mięsa zawierają np. więcej białka, a które mniej? Mam zawsze problem by ułożyć przepis z odpowiednią ilością białka. Jak dotąd ułożyłam taki jeden, reszta zawsze jest za wysoko, bo w okolicy 5,3-5,5 :(

Szukam i szukam na forum i nie mogę znaleźć odpowiedzi na moje pytania. Będę wdzięczna!

[doradora]

Arya90, w kalkulatorze masz przecież podane zawartości białka :)

[MagdaMisia]

gdzie kupujecie suplementy podajcie jakieś linki jak mogę prosić :] bo szukam po necie i nie mogę znaleźć żeby były wszystkie dostępne :(

[shana55]

Tu masz wątek o tym gdzie kupić suplementy
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4773
tu dzielą się forumowicze informacjami przydatnymi.

[majka91]

W sumie nie wiedziałam gdzie zadać to pytanie. Wydawało mi się, że był gdzieś taki temat w stylu "kot sam w domu", ale może mi się coś pomyliło... Szukałam, szukałam i nie znalazłam.

Ale do rzeczy! Pracuję z domu, więc jestem cały czas z kociambrem. Ten jest u mnie już prawie 2 tyg., czasami zostawiam go samego w pokoju na 0,5-1h, jak wychodzę na zakupy/do banku/na pocztę itd. W czerwcu chcielibyśmy pojechać na jeden dzień w góry, tzn wyjechać o 6 rano, wrócić po zmroku. Jest więc trochę czasu, żeby futerkowca przyzwyczaić do takiego pierwszego przełomu.

No i tu moje pytanie - myslicie, że powinnam stopniowo przyzwyczajać go do samotności? Bo tak mi się wydaje najrozsądniej. Po prostu czasami wychodzić, powałęsać się po mieście, dać mu się przyzwyczaić. No i duuuuużo ważniejsze pytanie - co z jedzeniem? Powolutku przechodzimy już na barf (póki co zapoznajemy się ze wszystkimi składnikami, smaaakuje ). Bazyl nie chce nawet jeść za bardzo kupnej mokrej karmy, czasem w nocy chrupnie suchą. Czy kot przyzwyczajony w 70%-90% do Barfa poradzi sobie przez cały dzień z suchą karmą? Nie wywoła to u niego jakiejś rewolucji?

Pytania mogą się wydać strasznie głupie. Ale dotąd miałam psy i zostawienie takiego w domu samego było po prostu niemożliwe. Kociarze mówią, że zostawiają swoje zwierzaki na cały dzień same, dla mnie to jeszcze trochę abstrakcja.