Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-11-13, 23:17
Z tym Markusem to coś jednak jest na rzeczy. Jeden worek odkupiłam od laski, która twierdziła, że jej pies się na nią uczulił. Czyli pewnie też rzygał. Sporo czasu zajęło mi, by zrozumieć, że to ta karma powoduje wymioty, a nie jakieś nagłe niewiadomoco ze strony psa. Jedna rzecz w niej jest fajna- można ją nosić w kieszeni bez zatłuszczania i zasmradzania jej, przy czym pozostaje niezwykle atrakcyjna dla psa (nie tylko moje, ale i zaprzyjaźnione psy za nią przepadały) i łatwo się ją dzieliło w ręku- jako smaki była więc spoko.
A karmiłaś nim w ostatnim czasie? Ja w sumie od prawie 2 lat karmię nim okazjonalnie (zaczęłam gotować), przedtem karmiłam z 2 lata. W te wakacje w czasie upałów też do niego wróciłam, bez ceregieli z przechodzeniem stopniowo itd, nie miałam żadnych sensacji. Może coś w formule pokombinowali lub zeszli z jakości. Mam wrażenie że firma ostatnio stara się wdrażać nowe formuły i zaczyna się rozdrabniać.
Rumi.
Dołączyła: 17 Wrz 2013 Posty: 18 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-16, 14:32
Ja karmiłam MM ale jakoś rok temu, psy się dobrze czuły, ale mi jakoś ta karma nie podchodziła... składzie bodajże...
A ze wszelkich w miarę dobrych cenowo karm, które mam przetestowane i są dobre składowo to polecam TOTW(tutaj czasem psy dostają sentencji, ale czasem pomaga sama zmiana smaku karmy), Orijen i NDFC. Są fajne, choć i tak teraz wolę barfa bo taniej i lepiej :D
Barfuje od: VIII 2010
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 29 Wrz 2012 Posty: 257 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2013-11-17, 13:44
Tufitka napisał/a:
w sumie po co dawać psu suchą karmę, nawet na wyjeździe. Przecież nie lecisz w kosmos, na pewno można kupić mięso w okolicy.
Nooo tu bym polemizowała... Byłam w tym roku w Bieszczadach z psami, mięso było w wioskowym sklepie RAZ w tygodniu, wykupilismy mrożone skrzydełka które były, ale psy tak głównie jadły suche. Jak jeżdiliśmy do wielkiego miasta Polańczyka, to tez nie znając miejscowych uwarunkowań ciężko było znaleźć sklep w którym było mięso.
Potem byłam w Poznaniu na wystawie, dwa noclegi. Znajoma która mnie wiozła wysadziła mnie w nocy z psicą pod hotelem. Z trudem zlokalizowałam jakiś mikro sklepik żeby kupić cokolwiek dla siebie do jedzenia. Zostawić potwora samego w hotelu na dłużej niż 20 minut się bałam, bo lubi konsumować meble... też jadła suche.
Ostatnio zmieniony przez kelpie87 2013-11-17, 13:46, w całości zmieniany 1 raz
Jazgata
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Lis 2013 Posty: 54 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-22, 14:57
Przez dlugi czas mialam swoje psy na suchej karmie. I najlepiej bylo jak uzywalam Mera Dog Pure ,a jak troche wiecej kasy bylo to Arden Grande. A przeslysmy proby przeroznych firm.
Hej na szybko mam pytanko muszę na miesiąc oddać psa na szkolenie stacjonarne, o barfie nie ma mowy więc co mu dać żeby było ok? Tzn co jest najlepsze? Happy dog? Eukanuba? Orijen? Taste of wild? pomóżcie:)
tak czytałam ale misz masz mi sie zrobił bo tu skład sie zmienił i ta karma juz nie jest taka dobra ta znów jest dla jednego psa super a drugi nią wymiotuje no i nie wiem
[ Dodano: 2014-02-15, 15:00 ]
np happy dog skład:
Składniki:
jeżeli twój pies jadł karmę bezzbożową i nie ma z nią problemów to najlepsze wyjście to totw-najmniejsze ryzyko że coś psu zaszkodzi. w krakvecie póki co znalazłam najtaniej 13,6kg za 165zł. karma nie jest idealna ale sprawdza się u psów i kotów
jeżeli chcesz karmę zbożową to na pewno nie happy dog-karma droga, mało mięsa a masa kukurydzy. to samo royal i eukanuba.
napisz do jakich karm masz dostęp a coś pomogę wybrać, choć ja bym została przy totw-ie
Sleeping
Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Sie 2013 Posty: 52 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-02-16, 11:42
To może ja wstawię nazwy karm konserwowanych w sposób naturalny (wdg deklaracji producenta):
Eukanuba - producent zapewnia, że nie stosuje sztucznych konserwantów, tylko same tokoferole. karma zawiera natomiast heksametafosforan sodu (używany do zmiękczania wody i wdg producenta po to, aby na zębach naszych podopiecznych nie odkładał się kamień)
Vesare Laga - karma konserwowana tokoferolami, pakowane w atmosferze beztlenowej
Purina DC i PP (Nestle) przedstawiciel napisał, że karmy są zabezpieczane tylko przez dodatek witaminy A i E.
karmy, które na pewno są konserwowane w sposób syntetyczny to Fitmin (BHA i BHT) i Royal Canin (BHA, galusan propylu). Większość producentów była skłonna ze mną rozmawiać do momentu, w którym nie zapytałam o konserwanty - w tym momencie nasz kontakt się urywał.
Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 01 Sty 2014 Posty: 104
Wysłany: 2014-02-16, 17:52
Ja przed przejściem na barf karmiłam TOTW a przedtem testowałam wsio co na rynku było dostępne i tu mi wyszedł najlepszy stosunek ceny do jakości, psiury nie bączyły, kupy małe i zwarte, kondycja, sierść ok. Zdążyłyśmy też przetestować zbożowego Vollmersa zanim go młoda wprowadziła do oferty i tez jest nieźle, apropos powyższego postu- karmy konserwowane tokoferolami, producent podaje dla karm super premium i holistycznych zawsze udział suszonego mięsa, w ofercie jest tez bezzbożówka dla alergików (ziemniaki i królik) a także karma tłoczona na zimno. Vollmers ma tez węglan wapnia z witaminami, suszone warzywa a na wyjazdy dla barferów suszone mięso ( w dwóch opcjach - z minimalnym dodatkiem wsyłodków buraczanych jako spoiwo i czyste). Jakby kto chciał próbkę suszonego mięcha to dajcie znac na priv
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum