BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Dlaczego psy zjadają odchody?
Autor Wiadomość
Bonsai 


Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 162
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-10, 23:54   Dlaczego psy zjadają odchody?

Odwieczny problem właścicieli psów. Zawsze sie cieszyłam, że mnie to nie dotyczy. Tymczasem mój Piegus na wieczornym spacerze zjadł ludzkie odchody - i zdarzyło mu się to już drugi raz w ciągu miesiąca! Nigdy tak się nie zachowywał, więc szukam przyczyny. I czytam...

Cytat:
Zjadanie kału nie jest niczym dziwnym w przypadku suk, które to po porodzie w ten właśnie sposób oczyszczają gniazdo i szczenięta. Jest to zjawisko jak najbardziej naturalne ale występuje okresowo w czasie połogu i posiadania małych szczeniąt. Ma ono wyraźne korzyści higieniczne, czyli pozbywanie się przez sukę wszystkich zapachów z gniazda. Inaczej sprawa wyglądu w przypadku starszych, dorosłych psów. Upodobanie psa do zjadania różnych nieczystości może mieć również swoje podłoże biochemiczne, gdyż zawarte są w nich związki białkowe i witaminy, szczególnie z grupy B. Zjadanie kału obserwuje się szczególnie u młodych psów, u których mogą występować niedobory składników mineralnych i witamin, czasami można ten zwyczaj zlikwidować dokładając do karmy mieszanki witaminowe przeznaczone dla szczeniąt. W niektórych materiałach źródłowych możemy znaleźć wskazanie do podawania w karmie psa większej ilości warzyw i owoców. Część weterynarzy i właścicieli psów wprowadza do karmy psa specyfik w postaci nadpsutego mięsa, gdyż zawiera on wiele kultur bakterii a właśnie ich brakowi w jelitach często przypisuje się znaczącą rolę w kałożerstwie. Jednak znacznie łatwiejszym, milszym i zdrowszym sposobem jest dostarczanie psu bakterii jelitowych w formie sproszkowanej. Jeszcze jakiś czas temu nie było na rynku dostępnych owych specyfików stąd nadal pojawiają się teorie o jedynej skuteczności śmierdzącego mięsa. A nie każdy pies będzie zainteresowany owym przysmakiem a tym bardziej właściciel czworonoga, gdyż zapach owej przekąski jest naprawdę odrażający. A forma proszkowa ma tyle zalet, że nawet nie trzeba ich wymieniać. U weterynarzy należy pytać i prosić w razie czego o sprowadzenie z hurtowni dodatków o nazwie Enteroferment lub Fer-Lac. W sklepach zoologicznych możemy dostać dodatki pokarmowe, które mają spełniać podobne zadanie są to chociażby tabletki Rumem produkowane ze żwacza krowiego.


Cytat:
Zjadanie odchodów (psich, czy ludzkich - bez znaczenia) to zjawisko kaprofogii. Bardzo, bardzo częstym powodem pojawienia się jej jestniedobór TRYPTOFANU - aminokwasu, który nie jest wytwarzany przez organizm, a potrzebny do rozwoju - zjadany z odchodami, bo tam znajdują się jego śladowe ilości.
Preparatem ANTY jest np. ENTEROFERMENT lub FERLAC - forma sproszkowana zawierająca związki z grupy B, uzupełniająca dietę



Moje psy otrzymują surowe żwacze wołowe, drożdże...

Chwilowe zachwianie flory bakteryjnej? Niedobór tryptofanu (ten wątek przewija się teraz też u mojego drugiego psa, Buddy'ego, w kontekście stresu)?

Podać więcej żwaczy? A może probiotyk typu lakcid? Suplementować dodatkowo wit. B (prócz drożdży)?
_________________
www.fotopsy.pl
 
 
harpia 
Ekspert


Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 8 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 713
Skąd: Libiąż
Wysłany: 2013-02-11, 00:23   

Patrząc po wyczynach mojej paskudnej suk, mogłabym odpowiedzieć tylko w jeden sposób- bo lubią :-|
Zibi dostawała i dostaje żwacze, miała tabletki ze żwaczem, biegające, poszarzałe szyjki kurczaka, drożdże i probiotyk. Nic na nią nie działa, co znajdzie to pożre a resztę perfekcyjnie rozprowadzi po sobie :-|
_________________
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
 
 
Bonsai 


Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 10 Lis 2011
Posty: 162
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-11, 00:35   

Tyle, że wydaje mi się to dziwne, że Piegus nagle w wieku 7,5 lat zaczął jeść odchody. Wcześniej nie zdarzyło mu się to ani razu, nigdy. ;-)
_________________
www.fotopsy.pl
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-02-24, 23:31   

Może jakieś przedwiosenne niedobory? Daj probiotyki i posiej mu kiełki jakieś.
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-02-25, 11:57   

U moich znajomych pies robi za utylizator. Wyjada z entuzjazmem kocie kupy z kuwety :-| i nie przynoszą rezultatu żadne próby oduczenia go tego procederu. Nawet zmiana kuwet na zakryte o bardzo małym wejściu nie przyniosła rozwiązania, tak jak oczekiwali tego znajomi.
Przy tym bardzo mało prawdopodobne jest aby psiakowi cokolwiek brakowało. Cała gromadka barfuje.
 
 
gizmo 


Barfuje od: 01.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 46
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 47
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-25, 12:40   

To fetysz albo jakaś obsesja...u mnie podobnie...z kuweta jest obłęd. Ludzkie gówno jak Cie mogę ale kocia kuweta jest niemalże świątynią którą czczą psy. Różnych metod stosowałem bezskutecznie...no ale co bede im żałował...z dwojga złego wole gówno swojskie kocie wiadomo z czego wyprodukowane niz gówno żula z pianka pod krzakami :evil: . Swoja droga tępi się psiarzy za niezbieranie gówien, ale jak człowiek sie skasztani to już sprzatąć nie trzeba... :evil: :evil:

a tu z fajsbuka podłapane kim sa ludzie i ich kultura:
kultura..
 
 
 
harpia 
Ekspert


Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 8 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 713
Skąd: Libiąż
Wysłany: 2013-02-25, 12:52   

Moje psisko i do kociej kuwety miało zapędy, ale za młodu została dość brutalnie oduczona wtykania nosa do ubikacji (tam stoi kuweta), wystarczyło przydybać jak Zibi czai się koło drzwi i wtyka głowę do kibelka, rzucałam wtedy obok niej, pustą puszkę po coli z kilkoma monetami, harmider niesamowity, ale pies zraził się w taki sposób do pożerania urobku.

Na szczęście frecie kupki zostawia w spokoju, ale kilka razy pokazałam jej puszkę, jak tylko zaglądała do ich kuwet, chyba pamięta :twisted:
_________________
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-02-25, 16:31   

gizmo napisał/a:
To fetysz albo jakaś obsesja...u mnie podobnie...


Czysty atawizm, wytarzać się w kupa i zjeść trochę kupa :mrgreen: .
Być może psy potrzebują też naturalnych bakterii i taka "świeżynka" jest w związku z tym dla nich bardzo atrakcyjna.
Kiedyś z sąsiadką kąpałyśmy jej charta na dole w suszarni. Suka tak się wytarzała w fekaliach bliżej nieokreślonej zwierzyny, że mąż nie chciał jej do domu wpuścić. Dodam, że dzień wcześniej została dokładnie wyprana w zakładzie pielęgnacyjnym dla zwierząt. Ale co zrobić... new frargance się suni nie spodobał i trza było coś z tym zrobić :mrgreen:

Gizmo, a może by tak kuwety pod sufitem zainstalować ?... Fakt nie wygodnie byłoby sprzątać :-P .

harpia napisał/a:
pustą puszkę po coli z kilkoma monetami, harmider niesamowity, ale pies zraził się w taki sposób do pożerania urobku.


To pewnie i skuteczna metoda, ale oparta na negatywnym wzmocnieniu. Jestem bardziej za pozytywnymi - Nie tkniesz ta kupa, dostaniesz smakołyk ;-) .
 
 
gizmo 


Barfuje od: 01.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 46
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 47
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-25, 16:39   

Sihaya napisał/a:
Czysty atawizm, wytarzać się w kupa i zjeść trochę kupa .


jak zwał tak zwał, niestety od kiedy koty na barfie qupa jest niczym pomarańcz w latach 80 :mrgreen: ...jak zagraniczna paczka od cioci...to co im załować :mrgreen:

Sihaya napisał/a:
Gizmo, a może by tak kuwety pod sufitem zainstalować ?... Fakt nie wygodnie byłoby sprzątać .


Pomyśle nad tym jak będą półki na ścianach :) ze sprzątaniem problemu nie będzie...jak się zapełni to się będzie przesypywać lub przelewać :hura:
 
 
 
Maciejka 

Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012
Posty: 301
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-25, 17:48   

Sihaya napisał/a:
Suka tak się wytarzała w fekaliach bliżej nieokreślonej zwierzyny, że mąż nie chciał jej do domu wpuścić.

Mój pies preferował zgniłe ryby...
To, najoględniej mówiąc, dość trwała perfuma :lol: .
Starałam się nie używać żadnych pachnących szamponów, aby go nie prowokować; a w ogóle kąpany był sporadycznie - ale to był pies krótkowłosy.
A jeśli chodzi o zjadanie świństw, to problem rozwiązał się, jak zaczęłam dawać psu zgliwiały biały ser (ale taki prawie płynący). Dla wrażliwszych węchowo - może być stary, półpłynny brie. Po zjedzeniu porcji takiego smakołyku pies przestał zbierać odpadki. Potem wystarczał od czasu do czasu kawałek śmierdzącego surowego mięska.
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1067
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-25, 18:12   

Mój Noblik gustował w kocich kupach, wyczyszczał rano kuwety i przychodził mi dać "buziaka" na dzień dobry :twisted: Skończyło się, z dnia na dzień, kiedy psy zaczęły dostawać surowiznę ale jak już wcześniej Sihaya wspomniała, nie jest to regułą...
 
 
 
diyala 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Lip 2012
Posty: 189
Wysłany: 2013-02-25, 23:57   

Maciejka napisał/a:

A jeśli chodzi o zjadanie świństw, to problem rozwiązał się, jak zaczęłam dawać psu zgliwiały biały ser (ale taki prawie płynący). Dla wrażliwszych węchowo - może być stary, półpłynny brie. Po zjedzeniu porcji takiego smakołyku pies przestał zbierać odpadki.

No, taki ześmiergły ser to patent także mojej babci, z przed 50 jak nie lepiej lat heheh
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-02-26, 00:09   

Mam wrażenie że zgliwiały biały ser stanął na jednym poziomie razem z qpaczami. A ja taki ser sama jem... :roll: :lol: :lol: Pycha
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-26, 08:19   

Mój pies kilka miesięcy temu też zaglądał do kociej kuwety i wciągał koci urobek. Kuweta jest zakryta.
Ponieważ mam możliwość w inny sposób ja zabezpieczyć na czas naszej nieobecności w domu (kuweta stoi pod trójkątnym siedziskiem), odwracałam ją "tyłem do przodu" i zostawiałam miejsce na wejście kota do kuwety. Psu nie przyszło do głowy jej odsuwanie i wkładanie głowy do niej. Poza tym kupiłam jej do gryzienia "śmierdziele" suszone, i jakieś probiotyki (jadła je z ręki, nie trzeba było przemycać w niczym) i jej chęć na kocie kupencje przeszła. Teraz dostaje czasem lekko śmierdzące mięsko surowe (ale lekko) i suszone żwacze i już nie zagląda, tam, gdzie nie powinna.
 
 
Rubi18
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-28, 13:41   

U nas o dziwo kuweta w ogóle nie jest interesująca, kupa może sobie nawet leżeć na wierzchu. Za to kupa albo rzygi żula spod krzaczka mmm... największy przysmak. Odciągnąć jej od tego nie idzie. :confused: Dostaje żwacze z treścią, więc to raczej nie wina żywienia, ot takie dziwne upodobania kulinarne. :hair:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne