BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Padaczka u kota
Autor Wiadomość
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-16, 14:48   

Na razie ma być przez 3-4 tygodnie na nowo przeliczonych lekach. Następnie zrobić badanie krwi i zobaczymy co wyjdzie. Wtedy będziemy robić usg jamy brzusznej razem z węzłami chłonnymi.

Nie tylko euthyrox bierze, bierze również cezariusa (zastąpił kepprę - ze względu na cenę - a skład taki sam), do tego bierze bromek (w duecie z cezariusem), brał zentonil (teraz na razie można odstawić) pozostaje heparegen (w mniejszej dawce) i doszedł jeszcze jeden lek.
Ponieważ dawki euthyroxu były za małe do jego obecnej wagi, zostały przeliczone i na razie (koło miesiąca) musimy go wysycić lekiem w zwiększonej dawce.
P. doktor też wspominała coś o trzustce, ale musimy zobaczyć czy podniesienie dawki euthyroxu dobrze wpłynie na trawienie (teraz bidul ciągle mógłby jeść - co, jak się okazało, jest efektem przyjmowania bromku) i zacznie chudnąć. Je jak kot o wadze 5 kg.
Cholesterol wywala tarczyca, mam nadzieję, że jeśli się ją ustabilizuje to cholesterol spadnie. Mamy pilnować tej tarczycy, bo to od niej cholesterol jest za wysoki i zalecił (dr. Wrzosek) powtórzyć test stymulacji kwasów żółciowych (na czym to polega :shock: ?).
Chcemy też go umówić do neurologa na Powstańców - wyszedł spod ręki dr. Wrzoska (u którego Besik był na początku roku konsultowany - na odległość).
Mocz był badany w ALABie na Stepińskiej.
Nie jest uznany za nerkowca.

Na początku roku był konsultowany z dr Wrzoskiem.
Co do nerek i podwyższonych parametrów - fosfor i kreatynina, powiedział że nie jest tak źle i że te normy należałoby odnieść do młodego kota, który dopiero kończy proces wzrostu kości, a u takiego fosfor i wapń zawsze będą wyższe. W tej chwili nie ma mowy o problemie z niewydolnością nerek - Beso wydala dużo moczu, mocz nerki zagęszczają prawidłowo i nie ma powodów do paniki. Badania kontrolne nie częściej niż raz na pół roku.

wrześniowe zalecenia:
cezarius 1,4 3 x dziennie
bromek 0,7 ml raz dziennie
euthyrox 2 x dz. 50 ug i kontrola we krwi za 3-4 tygodnie
ma dostawać jeszcze Calopet, zredukowany heparegen do 1/2 tabletki dziennie przez dwa tygodnie, później 1/4 na stałe. Do tego Bioheparex 1 kapsułka dziennie na stałe
do tego odrobinkę do posiłków kreon.
Za miesiąc morfologia z rozmazem ręcznym bo limfocty i płytki krwi podniesione i po wyniku decyzja o usg węzłów chłonnych, śledzion, cała jama brzuszna.
Zapytam czy nerki też zrobić.
w przypadku ataku podawane jest relanium (zaraz po).
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2014-09-16, 19:32   

Tufitka napisał/a:
Co do nerek i podwyższonych parametrów - fosfor i kreatynina, powiedział że nie jest tak źle i że te normy należałoby odnieść do młodego kota, który dopiero kończy proces wzrostu kości, a u takiego fosfor i wapń zawsze będą wyższe. W tej chwili nie ma mowy o problemie z niewydolnością nerek - Beso wydala dużo moczu, mocz nerki zagęszczają prawidłowo i nie ma powodów do paniki. Badania kontrolne nie częściej niż raz na pół roku.

Ktokolwiek tak powiedział, pozwolę się sobie z nim nie zgodzić. Kreatynina na poziomie 3 mg/dl to bardzo wysoko podwyższony parametr, do tego mocznik też już wyszedł poza normę. Co do fosforu lekarz ma trochę racji, ale nie do końca. Jeżeli Beso dostaje mieszanki o obniżonej wartości białka i fosforu, to dla mnie te parametry tym bardziej są niepokojące. Nawet młode nerkowe koty, którym obniży się fosfor w mieszance potrafią mieć ładny jego poziom we krwi (potrafi u nich spaść). Ciężar właściwy moczu Beso bardzo niziutki, a wydalanie dużej ilości moczu (poliuria) to właśnie objaw gorszej pracy nerek. Niewykluczone, że na gorszą pracę tych narządów mają wpływ leki, bez których Beso nie może się obejść ze względu na wiele innych problemów.
Można by przyjrzeć się im pod względem nefrotoksyczności i poszukać takich najmniej szkodliwych, ale żeby jednocześnie nie szkodziły wątrobie, która jest leczona. Tylko czy takie w ogóle są. Pewnie niestety nie.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-09-17, 09:06   

Tufitka, to że Beso jest w takiej kondycji :kwiatek: to w ogromnej mierze Twoja zasługa oraz konsekwentne leczenie u sprawdzonych wetów.
Znają już jego organizm i na coś muszą postawić w pierwszej kolejności.
Także dokonują wyborów.
Niewątpliwie wiedzą do czego prowadzi taka kuracja jakiej poddawany jest Beso.
Przy tak dużej liczbie "trudnych " leków, które kotek musi brać, wyniki nie będą w normie, a niestety wszystkie, przechodzą przez wątrobę.
Trzustka, tarczyca, ...wątroba, a teraz nerki na co wyniki wskazują jednoznacznie.
Chyba, że to chwilowe, w co chciałabym wierzyć.

Większa masa kota = więcej leków i koło sie zamyka :-( .
Wspomóc można jedynie dietą, której możliwości tez sa ograniczone przy takiej kuracji.

Sama biorę lek, który właśnie w zderzeniu z innymi wywołuje więcej skutków ubocznych niż wymieniono w ulotce.
Doszłam do tego sama po miesiącach, latach...
Chciałam problem zgłosić gdzie trzeba. Nikt nie jest zainteresowany moimi osobistymi doświadczeniami...
Cóż my wiemy o interakcjach wewnątrz komórkowych po faszerowaniu się całą tą "chemią farmaceutyczną". NIC, abo prawie nic.
  Zaproszone osoby: 2
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-17, 11:08   

Dzięki Sandro, ale to też zasługa wszystkich tutaj (Twoja również :kwiatek: ), których jego los i zdrowie leży na sercu. Dzięki pomocy z forum na początku zeszłego roku udało się Besika wysłać na szczegółowe badania, ustawić leki, skomponować mieszankę i jakoś ustawić żywienie. Jada nie tylko same mieszanki, ale też terra faelis i granatapet.
Udało się znaleźć mu wspaniały dom, z którym jesteśmy w kontakcie. To wspaniali ludzie, przez ich dom przewijały się zawsze psie/kocie istoty przygarnięte z podwórka czy schroniska. Zawsze z jakąś zdrowotną "przypadłością". Cieszę się, że trafił do nich (u mnie nie mógł mieszkać, bo mam trzy koty i psa i nie za duży metraż, Mama ma swoje lata i siły już nie te - lekarz kazał jej zwolnić tempo). Mimo kilku kryzysów u Beso ( na przełomie grudnia/stycznia był w szpitalu) i sierpniowe (pod koniec sierpnia) częstsze ataki, kotałek radzi sobie dobrze.
Będziemy za ok. miesiąc powtarzać badania, po zmianie leków. Wiemy już, że musi mieć co najmniej 12-13 godzinną głodówkę przed pobraniem krwi, żeby można było jakieś wyniki uzyskać. A i tak pojawiła się lekka lipemia. Pierwsza próbka krwi (po 8 godz. postu) nie nadawała się do badania bo była taka lipemia, że wyniki byłyby zafałszowane (p. doktor zdecydowała o wycofaniu tej próbki krwi z badań, bo nie byłyby one miarodajne).
Przy najbliższych badaniach będę pytać o kreatyninę i mocznik we krwi, (jak finansowa się da) to może i usg nerek mu się zafunduje. Planujemy skonsultować go z neurologiem. Im więcej spojrzeń na jego przypadek tym chyba lepiej.

Wg mnie najważniejsze to odchudzić kota, dostaje jedzenie jak na 5 kg. A i tak mu przybyło. Ostatnimi czasy był bardziej ospały, jeszcze mniej aktywny (nie bawił się w tunelu dla kotów). Po kilku dniach brania większej dawki euthyroxu kotek odżył, bardziej aktywny się stał. Może znowu będzie się bawił :kciuk: i dzięki temu waga zacznie spadać. Poza tym wysoki cholesterol może sprawiać, że organizm gorzej wysyca się lekami. I tak w kółko. Ale się nie poddajemy, Beso ze stoickim spokojem znosi podawanie leków (a to w ciągu dnia 7-8 razy dziennie dopyszcznie). Skoro Beso się nie poddaje, my też nie możemy.
A i oprócz Besika bywa Ryszardem lub Gabrysiem :mrgreen:
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-18, 08:33   

Tufitko, na pewno trzeba przyjrzeć się dokładniej tym nerkom i sercu. Chora tarczyca "ciągnie" za sobą także te dwa ważne organy. Może Besek w związku ze swoją otyłością ma podwyższone ciśnienie tętnicze, myślę, że przy okazji kontrolnych wizyt u lekarza warto upomnieć się o pomiar. Kreatynina od stycznia do ostatniego badania nie wzrosła jakoś szalenie, ale jest to niepokojące. U otyłych kotów kreatynina często jest podwyższona, podobnie jak u otyłych ludzi i gdzieś mi się o uszy obiło, że stosuje się inne normy przy interpretacji wyników. Metabolizm leków u Beska, tak jak napisałaś na pewno jest spowolniony.
Myślę, że kontrolne badanie USG nerek i wątroby u Marcińskiego jest bardzo wskazane, a może przy tej okazji udałoby się obejrzeć serduszko również...

Tufitka napisał/a:
Wg mnie najważniejsze to odchudzić kota, dostaje jedzenie jak na 5 kg. A i tak mu przybyło. Ostatnimi czasy był bardziej ospały, jeszcze mniej aktywny (nie bawił się w tunelu dla kotów)

Ja mam nadzieję, że się w końcu uda :). Wiem, że jego opiekunom zależy na tym i dbają o niego.
Może Beskowi trzeba jednak zmniejszyć porcje jak na 4 albo nawet 3,5 kg wagi kota ( a może wręcz powinien niedojadać) i skoro Beso ma mało ruchu, należałoby mu zapewnić jakieś jego odpowiedniki (może masaże, więcej aktywnej zabawy, tarmoszenia itp.). Macie jeszcze jakieś pomysły jak zorganizować ruch, zabawę kotu, który jest otyły ale jednocześnie niewidomy? Boję się, że wkrótce stanie się na tyle ociężały, że w ogóle nie będzie chciał się poruszać.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-18, 09:10   

Sihaya napisał/a:
Może Besek w związku ze swoją otyłością ma podwyższone ciśnienie tętnicze, myślę, że przy okazji kontrolnych wizyt u lekarza warto upomnieć się o pomiar.
myślisz, że na Gagarina mają sprzęt do pomiarów? Czy szukać gdzieś indziej?
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-18, 09:15   

Podobno mają.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-18, 10:18   

to jak będziemy na badania z nim iść w październiku, to wspomnę o badaniu ciśnienia.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
88marta 

Wiek: 35
Dołączyła: 15 Wrz 2014
Posty: 12
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-19, 08:30   

Witajcie, mam nadzieję, że nie zaśmiecam wątku. Mój kot tydzień temu dostał nagle ataków padaczki. dal zobrazowania sytuacjii podam w skrócie dane o kocie i badania jakie zostały wykonane.
Dane kota:
wiek - 1,5 roku
kastrat
waga 5,5 kg(nie ma nadwagi jest ogólnie dużym kotem)
kot niewychodzący
brak urazów
szcepienia 1 dawka + szczepienia przeciw grzybicze
wcześniejsze choroby: koci katar, grzybica skóry, piasek w moczu- problemy z sikaniem
Złe odrobaczenie 13.07 ( dostał 1,5 tabletki optivermin przez 5 dni)
W piątek 12.09 kot rano dostał ataku padaczki, zaniesiony do weta dostał kolejnych ataków, tego dnia miał ich w sumie 9. Dostał leki usypiające, oraz na bazie barbituranów po kolejnych atakach. W badaniach krwi wyszedło (podaje te niezgodne dużo z normą)
OB 37
Rozmaz manualny wg Schilinga segmentowane 25, limfocyty 75
AspAT 5
AIAT 17
glukoza 303
bilirubina całkowita 0,4
pozostałe wyniki z robionych w normie
Kot dostał zalecony luminal 15mg 2xdziennie
insuline 1j 2xdziennie
Ataki ustały w niedzielę i jak na razie się nie pojawiły ponownie
18.09 badaniem glukometrem wyszło 58 (bez insuliny rano) insulina została odstawiona.
Dzis tj 19.09 kot zjadł zdecydowanie mniej i jest bardziej osowiało-senny.
Czekam na badanie USG trzustki i wątroby.
Jakie jeszcze badania kot powinien mieć wykonane. Jakich lekarzy polecacie do takiego przypadku (jestem z warszawy).
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-19, 08:53   

Na pewno (mam nadzieję) wypowiedzą się mądrzejsze i bardziej doświadczone głowy.
Mnie zastanawia źródło padaczki? Czy zostało to ustalone? Jeśli nie, to najlepiej przejść się do dobrego neurologa, my się z Beso wybieramy za jakiś czas do lek. Jacka Sobczyńskiego, który odbył miesięczny staż we Wrocławiu u dr. Wrzoska (jeden z najlepszych neurologów zwierzęcych w kraju) http://www.bemowo-wet.com...e/items/29.html
Te powtarzające się po sobie ataki są bardzo niebezpieczne dla kota. Powinien brać, po konsultacji z wetem, systematycznie leki przeciw padaczkowe. Może to być np. cezarius czy keppra.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
88marta 

Wiek: 35
Dołączyła: 15 Wrz 2014
Posty: 12
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-19, 09:08   

Przyczyna padaczki u Puszka nie została ustalona, przeciwpadaczkowo dostaje luminal co 12 godzin 15mg.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-19, 09:16   

Skonsultowałabym go jak najszybciej u neurologa, żeby wiedzieć skąd te napady padaczki mogą się brać. Może załóż zeszyt i notuj w nim wszystko o kocie. To może być pomocne przy stawianiu diagnozy.
Lunimal nie jest obojętny dla wątroby. Dlatego Beso go nie dostaje. I osłonowo na wątrobę bierze heparegen (już w mniejszej dawce). Wcześniej brał jeszcze do tego zentonil, ale wątroba dobrze sobie radzi i na razie został odstawiony.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-19, 09:29   

marto88, tak jak napisała Tufitka - przede wszystkim należy ustalić co jest przyczyną padaczki. To bardzo ważne! Bez tego nie da się właściwie leczyć kota.

Przyczyną padaczki u młodych kotów są najczęściej:
- urazy ciała (przede wszystkim głowy)
- wodogłowie
- krwiaki /tętniaki
- schorzenia wątroby (zespolenie, niewydolność, porfiria)
- zatrucia różne (głównie toksynami przenikającymi barierę krew-mózg)
- środki przeciwpasożytnicze (które podajemy kotom na odrobaczenie)
- leki o działaniu neurotoksycznym
- rośliny (wszystkie wykazujące działanie na układ nerwowy i sercowo-naczyniowy)
- choroby zakaźne ( głównie FIP)
- zaburzenia równowagi elektrolitowej (hiperkalcemia, hipomagnezemia)
- zaburzenia w gospodarce tłuszczowej
- nowotwory CUN
- toksoplazmoza
- choroby tarczycy itd.

Uraz, nawet jeśli wystąpił, a Ty go nie zauważyłaś - warto wykonać zdjęcie RTG.
Dalej warto skupić się na szerszej diagnostyce obrazowej USG wątroby i całej jamy brzusznej oraz wykonać pełne badanie morfologiczne krwi wraz z rozmazem oraz badanie hematologiczne surowicy (full profil diagnostyczny wraz z pełnym jonogramem, proteinogramem i lipidogramem, i dodatkowo koniecznie - test stymulacji kwasów żółciowych). Do konsultacji neurologicznej w Warszawie polecam dr. Sobczyka z Powstańców Śląskich - to młody lekarz, który krótko praktykował u prof. Wrzoska, bardzo zaangażowany w to, co robi, albo dr Olkowskiego z Milanówka.
Być może po konsultacjach niezbędne okaże się wykonanie rezonansu lub tomografii komputerowej.
Co do Luminalu - jest on rekomendowany przez wielu lekarzy weterynarii, jednak jest fatalny dla kociej wątroby i nerek. Nasz forumowy Beso zaczął na samym początku kurację Kepprą - z tego co udało nam się ustalić najbezpieczniejszy lek p/padaczkowy, wywołujący najmniej skutków ubocznych. Besek na tym leku przez 8 miesięcy nie miał ataków.

Atak u Twojego kota, być może był incydentalny i nie powtórzy się już nigdy więcej, czego Ci oczywiście życzę, ale musisz mieć rękę na pulsie.

Co jeszcze mogę doradzić:
- załóż dziennik tak jak radzi Tufitka (notuj w nim informacje o zachowaniu kota przed/po jedzeniu/ w trakcie snu / po wysiłku itp. , odnotuj fakt wystąpienia ataku wraz z informacją ile trwał i jak wyglądał)
- jeśli masz możliwość postaraj się nagrać jak wygląda atak (jest to bezcenna informacja dla lekarza weterynarii)
- usuń z domu wszystkie rośliny na wszelki wypadek
- wszystkie środki chemiczne trzymaj szczelnie zamknięte
- unikaj odrobaczania dla zasady profilaktycznego odrobaczania
- nie szczep kota jeśli nie ma takiej potrzeby
- wyeliminuj z kociej diety zboża i wszystkie węglowodany

Jeśli masz jakieś wyniki badań kota, podlinkuj je tutaj. Podyskutujemy o nich.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-24, 17:07   

dzisiaj byłyśmy z Beso u dr. Jacka Sobczyńskiego na Bemowie. Oprócz pana doktora, była również obecna druga p. doktor, która również odbywała staż u Wrzoska, Katarzyna Strandziewicz. Spisali historię Besika od początku. pokazałyśmy pierwsze wyniki badań, konsultacje z dr. Wrzoskiem i te ostatnie badania. Może być stan zapalny nerek (podwyższone parametry o tym świadczą), powtarzamy badania krwi (wg. doktora kot nie wygląda na tak wysoki poziom kreatyniny) - mamy w wypisie z wizyty co ma być w tych badaniach (p. Ania ma wypis - muszę od niej zdobyć kopię). Jak wyniki potwierdzą stan zapalny nerek, to mamy podać kroplówki z antybiotykiem dożylnie przez 5 dni. Nie wiem czy wskazał co, czy ma wskazać dr. Gójska. Robimy usg nerek i tego co dr. Gójska kazała. Na obecny stan nerek mógł wpłynąć bromek (wcześniej nie miał z nerkami takich problemów). Zwiększona dawka cezriusa, i przez ok 2-3 tygodnie teraz będziemy zamieniać bromek (wycofujemy) na luminal (wprowadzamy). Dr. powiedział, że on nie stosuje bromku tylko luminal, lepiej się sprawdza. Wprawdzie przy luminalu wychodzą wyższe parametry wątroby, ale dr. ma pacjentów, którzy długie lata biorą luminal pod kontrolą lekarza i wątroba jest w dobrym stanie.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
88marta 

Wiek: 35
Dołączyła: 15 Wrz 2014
Posty: 12
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-24, 18:01   

Niestety nie umiem podlinkować wyników badan dlatego przepisuję je ręcznie
1. Wyniki zaraz po ataku
Morfologia
Leukocyty 18,40 G/l
Erytrocyty 7,20 T/l
Hemoglobina 6,58 mmoi/(?)
Hematokryt 0,33 l/l
MCV 46 fl
MCH/j)/31,8 (g/dl) 0,91fmol)
MCHC 20 mmof/J
RDW 18%
plytki krwi 399 G/l
MPV 17fl
Rozmaz manulany wg Schillinga:
Segmentowane 25%
Limfocyty 75%
Obraz czerwonych krwinek bez zmian
Oznaczenia biochemiczne
AspAT 5,0 U/l
AIAT 17,0 U/l
ALP 22,0U/l
Glukoza 303,0 mg/dl
Kreatynina 1/3mg/dl
Mocznik 30,0mg/dl
Białko całkowite 76,0 g/l
Bilirubina całkowita 0,4mg/dl
Albuminy 31 mg/dl
GGT 6,0 U/l
OB 37 mm/h

Wyniki badan z wczoraj
Morfologia
Erytrocyty 9,0 T/l
Hemoglobina 12,8g/dl
Hematokryt 40,3 %
MCV 44,6fl
MCH 14,2pg
MCHC 31,8 g/dl
RDW-CV 14,10 %
Leukocyty 14,74 G?l
Neutrofile% 74%
Neutrofile ilosciowo 10,91 G/l
Limfocyty % 21,7%
Limfocyty ilosciowo 3,2 G?L
Monocyty % 2,7 %
Monocyty ilościowo 0,40 G/l
Eozynofile % 1,4%
Eozynofile ilościowo 0,21 G/l
Bazofile % 0,20 %
biochemia
AspAT 24,4 U/l
ALP 24,6U/l
ALT 28,4 U/l
Glukoza 94 mg/dl
Kreatynina 1/7 mg/dl
Mocznik 49,1 mg/dl
Białko całkowite 8,5 g/l
Albuminy 4,1 g/dl
Globuliny 4,4 g/dl

USG jamy brzusznej wyszło bez zmian i nieprawidłowości

Na ten moment ataki się nie powtarzają mimo strasu jakim było dla kota badanie USG i kolejne pobranie krwi.
Puszek je mniej niż wcześniej, (na ten moment daję mu mokrą karmę bozzita w kartonikach i czytam jak skomponować kotu dietę braffową by nie dołozyć mu dolegliości nagłą zmianą.

Na konsultacje neurologiczną planuję kota zabrać już w październiuku ze względu na koszty jakie to za soba niesie, a na które na ten moment nie jestem sobie w stanie pozwolić
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne