BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Koty nie chcą jeść
Autor Wiadomość
jolka 

Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 129
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-23, 08:17   

Jesteśmy z wątku "żywienie w chorobach nerek". Mój 6 letni po przejściach kocurek ma torbielowatość i PNN, mocznik rośnie. Nie przechodzi na jedzenie Barfa, poza na początku zjedzeniu kilku posiłków z jednej mieszanki (woł, serca, żołądki), która zmieliłam aby nie segregował składników (żołądki na bok). Po przerwie znów ta sama mieszanka, kilka minimalnych posiłków i odstawka. Ogólnie je malutko, jak to zazwyczaj jest w tym stanie. Czy mogę zmuszać go do jedzenia barfa nie dając nic innego np. przez dwa dni? Głodówki tak choremu zafundować nie można, więc te 2 dni zapewne nie wchodzą w grę (?!). W święta poczytam na ten temat więcej, który wątek będzie najbardziej o tym? Postawiłam miseczki wyżej o 6 cm, na książkach, ma refluksowe odbicia. Dzięki za wszelkie podpowiedzi i życzymy Wszystkim Spokojnych Świąt w pełnym gronie, co nam się jakoś udaje, mimo fatalnej diagnozy od ostatniego lata.
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-12-23, 18:16   

Jolka, glodzenie chorego kota nie wchodzi w gre. Karm go chocby lyzeczka, albo mocno rozwodnionym i rozdrobnionym musem za pomoca strzylawki.

Ja bym zrezygnowala z zoladkow, skoro kot nie chce ich niesc. Ich obecnosc moze kota zniechecac do mieszanki, a z moich obserwacji mlodych kociat wynika, ze one zazwyczaj jedzac cale tusze uklad pokarmowy wyciagaja i odwlekaja na bok, cos im musi wiec w tych elementach nie pasowac.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-07, 21:52   

Ostatnimi czasy coś się strasznie moim kotom poprzestawiało.Wszystkie trzy koty są mniej więcej w tym samym wieku(1,5 roku =/- 3 m-ce).

Od małego Lili miała wilczy apetyt.Mieszanki wciągała w trzy sekundy i zabierała się do misek pozostałych kotów.Musiałam stać i pilnować,żeby innym nie powyżerała :lol: Szybciutko przybierała na wadze(obecnie waży 4,600 przy porcji mieszanki obliczonej na 3,5 kg ale wagę ma już raczej ustabilizowaną).

Druga kotka-Beti zjadała swoje porcje bez szaleństw.Waży obecnie trzy i pół kilo a ważyła 3,7 (jak na moje oko jest trochę za chuda,dodatkowo jej pasją stało się bieganie w kołowrotku)
Natomiast Rudolf to istny degustator :lol: Mlaskał,lizał ale zjadał.

Koty jadły 4 razy dziennie.Pierwszy posiłek dostawały o 5.30,drugi ok 14 następny o 19 i ostatni raz ok 22.
Tak było do mniej więcej lipca,czyli gdy koty kończyły pierwszy rok życia.
Od wakacji trwa moja gehenna :cry:
Wszystkie trzy odmawiają jedzenia w godzinach porannych,pierwszy posiłek łaskawie powąchają ok 16-17!Piszę powąchają bo nadal nie są zainteresowane jedzeniem!Podstawiam im miski co jakieś półtorej godziny(poddaję się o 23,muszę kiedyś iść spać :-/ ) ,coś tam skubną ale nie pamiętam już aby zjadły swoje dzienne porcje,które i tak są mniejsze niż wylicza kalkulator.Jedynie Lili co kilka dni udaje się zjeść całą swoją porcję(średnio koty zjadają 3/4 mieszanki w ciągu doby)

Czy to normalne żeby kot po okresie wzrostu miał tak drastycznie obniżone zapotrzebowanie na energię,kalorie itp.?
Jestem już bardzo zmęczona tym co się dzieje :cry:
 
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-01-07, 22:00   

Jesli koty sa zdrowe, to nie zadreczaj sie. "Zapomnij" czasem o jednym posilku. Koty sa przyzwyczajone, ze stajesz na uszach, zeby zjadly i dla nich stalo sie norma, ze masz je blagac, zeby zjadly i one Ci robia laske, ze zjedza. A przeciez to Ty im robisz uprzejmosc, ze im to pyszne jedzonko dajesz. Daj sie czasem im o zarelko poprosic, zeby sobie odswiezyly zasady :)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-07, 22:06   

No właśnie też mi się wydaje,że one po prostu za dobrze mają.Chodzi mi po głowie jednodniowa głodówka,żeby jak to ujęłaś "sobie odświeżyły zasady",ale to już tak długo trwa...
 
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-01-07, 22:16   

Może tak całodniowa to nie. Ale przez jakiś czas omijaj czasem jakiś posiłek. Raz zapomnij o tym ostatnim przed nocą, innym razem o tym w ciągu dnia. Jak zobaczą, że już za nimi nikt nie chodzi na kolanach, żeby jadły i że to jedzonko o stałych porach to w sumie nie jest już taka absolutnie pewna rzecz, to powinny się zastanowić i przemyśleć swoje zachowanie :mrgreen: inna sprawa, że one wcale nie muszą jeść aż tyle ile Ty zakładasz, że "powinny". Jak zjedzą mniej - to widocznie właśnie to mniej jest dla niej odpowiednie. A innym razem Cię zaskoczą i zjedzą "za dużo"... jak każdy, koty też mają takie dni, że by jadły bez końca, a mają i takie okresy, że jedzą dużo mniej niż zwykle :-)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-01-08, 00:04   

moje potwory to samo, raz jedzą wszystkie "na komendę" a raz w ogóle się nie pojawią w kuchni na karmienie

a od dwóch dni mam wystawioną tylko jedną miskę w kuchni i jak się opróżni to napełniam (to znaczy jak wreszcie przyjdzie mi do głowy sprawdzić czy zjadły)
i podchodzą futra rotacyjnie i miska się opróżnia
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-01-08, 00:34   

Ja też mam tylko jedna miseczkę i jak widzę, że jest pusta, to wymieniam na pełną. A jak widzę, że długo jedzenie stoi, a panny chodzą i marudzą, tzn wyraźnie widać, że to foszenie i próba sił, to nie daję im nic np na noc i od razu na następny dzień znów im jedzenie smakuje.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-08, 14:49   

Wczoraj moje zjadły połowę swoich porcji.Rano nic nie dałam.Właśnie przyszłam z pracy i nałożyłam do misek po jednej łyżeczce Barfa z odrobiną puszki .Lili troszkę skubnęła,Rudolf też ale Beti tylko powąchała.Czy ona przestała odczuwać głód?
 
 
 
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-08, 16:34   

U mnie też była chwila, że mi kot, który uwielbiał wszystko wcinać przestał jeść. Przestały pomagać podstępy z dodawaniem ukochanego smalcu gęsiego jak i z dodawaniem ulubionej puchy. Okazało się, że jak dodałam trochę gotowanego indyka to znów zaczęła wcinać, ale... po jakimś czasie indyk też zaczął być fuj... Ale pogodziła się ze smalcem :confused: Mieszanka z koniną ostatnio była fuj, potem zaczęła smakować, wczoraj robiłam nową z gęsią i dorwała się do udka z gęsi, potem już nie chciała mieszanki z koniną przygotowanej na kolację jeść... Ja już przestałam nadążać za tymi kotami :evil: Nie przejmuj się na razie, waż koty co pewien czas żeby zobaczyć czy nie chudną.
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-08, 19:36   

situnia napisał/a:
waż koty co pewien czas żeby zobaczyć czy nie chudną


no waśnie co dziwne Rudolf nawet przybrał na wadze a Lili,o którą się martwiłam,że będzie grubiutka zatrzymała się przy wadze 4,600 i nieco wysmuklała.Natomiast Beti do tej pory schudła 200 g i czuć jej kości biodrowe :cry: Jutro zamierzam iść z nią do weta aby ocenił czy faktycznie ma niedowagę.
 
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2015-01-14, 11:25   

Dla rozluźnienia atmosfery tego wątku wstawiam mały żarcik (ale jakże prawdziwy!) ;-)

_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-14, 12:28   

A to dobre :lol:
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-01-14, 13:12   

moje małe cholery też od kilu dni mi strajkują z jedzeniem. stolik to była jednak tylko fanaberia najwyraźniej bo już się znudził. teraz jedzenie ze stolika nie jest już takie atrakcyjne. trochę się boję, że coś im dolega ale nie mam pojęcia co to może być :-/ Mój mały tygrysek ostatnio marudzi przez sen, nie wiem czy coś ją boli czy jak ? Jak ją obmacuję to się nie skarży. a jak zaczynam miziać kiedy marudzi to przestaje marudzić i mruczeć zaczyna i widać, że jej dobrze. Co to marudzenie może oznaczać ?
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-01-14, 13:34   

może jej się rzeka mleka śni, a Ty przesadzasz?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne