BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Koty nie chcą jeść
Autor Wiadomość
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-04-04, 19:54   

Tfu tfu, odwołuję wszystko, co powiedziałam złego o apetycie Trusi :-P Okazało się, że Trusia popsuła się sama, przypadkowo zbiegło się to ze sterylką... :roll: Zjadła gumkę recepturkę :hair: Po paru dniach rzygania i niejedzenia, gumka wyszła drugą stroną ujawniając tajemnicę słabego dochodzenia do zdrowia po zabiegu :-? Na szczęście wszystko się dobrze skończyło i Trusiaczek wsuwa mięsiwo, aż miło patrzeć :mrgreen:
 
 
Arora 

Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2016
Posty: 419
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-04-04, 20:00   

To super, ze się wszystko wyjaśniło :hura:
 
 
Niebieski 


Barfuje od: 06.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 50
Dołączył: 25 Sty 2016
Posty: 150
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2016-04-17, 20:26   

Nie mam już siły do tego zwierzaka. Znowu od 2-3 dni strajk. Niby zjada ale bardzo mało, ok. 30-60 g mieszanki na dzień i to jeszcze muszę jej "dosmaczyć" bo inaczej nie ruszy. Podchodzi do miski i odwrót. Jak dodam trochę "sosiku" to zje ok. 1/3 porcji i koniec. Chyba pójdę do veta z nią. Sikać sika, ze 2 razy dziennie na pewno, kupa 1 na trzy dni (bo i z czego) ale normalna, twarda. Aktywna jest średnio, raczej śpi, ale rano wariowała na drapaku. "Macałem" ją dzisiaj po tułowiu, brzuchu itd. nie okazuje żeby coś ją bolało. Nie wiem co robić.
Czytałem trochę w necie odpowiedzi na hasło "kot nie chce jeść". Masakra, np. (kotu w żadnym wypadku nie wolno podawać surowego drobiu" itd.). Jak pójdę do veta i powiem że żywię kota BARFEm to na 100% zadzwoni po policję.
_________________
Rrröööaaarrr !
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2016-04-17, 22:45   

to poczytaj jeszcze o zakłaczeniu http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=495
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2016-04-17, 23:28   

Niebieski napisał/a:
Masakra, np. (kotu w żadnym wypadku nie wolno podawać surowego drobiu" itd.). Jak pójdę do veta i powiem że żywię kota BARFEm to na 100% zadzwoni po policję.

Zawsze możesz zapytać weta, czy widział kiedyś, żeby kot w naturze gotował sobie myszy w garnku na ognisku :mrgreen:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Niebieski 


Barfuje od: 06.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 50
Dołączył: 25 Sty 2016
Posty: 150
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2016-04-18, 07:59   

Zakłaczona chyba nie jest, nie ma przynajmniej żadnych objawów. Ona zachowuje się normalnie, wieczorem poganiała za zabawką z 15 minut jak dzika, ale do jedzenia jej to nie skłoniło. Rano jakby czekała na jedzenie ( to co stał od wieczora nie ruszone). Dostała, polizała, zjadła ze dwa trzy kęsy i koniec. O 9 idę z nią do veta niech zobaczy co z tym zwierzakiem jest. Może coś wykryje, a jeśli nie to nie wiem, chyba ona taka po prostu grymaśna. Ale coś przecież jeść musi, to dopiero 7 miesięczny kociak, powinna mieć apetyt. W ogóle przez ostatnie dni jakby zmarniała, chude to takie, wg mnie widać że mało zjada. Wg wagi niby stoi w miejscu, ewentualnie minimalnie spadła, ale to trudno stwierdzić bo ważę ją na wadze dla ludzi i te 100 g to może być błąd pomiaru.

ps. Mokrej karmy tez nie chce, tak samo jak mięso poliże trochę poskubie i finito.
_________________
Rrröööaaarrr !
 
 
Arya90 

Barfuje od: 25.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 14 Gru 2015
Posty: 104
Skąd: Września
Wysłany: 2016-04-18, 09:23   

Niebieski a jak ona nie chce jeść, to co robisz? Dajesz jej coś innego? Skaczesz nad nią? Jeśli zjada dosmaczaną mieszankę sosikiem, to proponuję na początek wciskać dość sporą ilość tego dosmaczacza. Dobrze wymieszać i podać. Następnie zmniejszać ilość przysmaku stopniowo. I powinna zaskoczyć. Ja tak robiłam. Też mam baaardzo wybrednego kota. Baaardzo. Jednak wkruszałam na początku 2 kostki cosmy, potem 1,5, potem 1, a teraz pół. Za kilka dni spróbuję podać bez niczego.

Napisz co wet powiedział.
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-04-18, 09:32   

pytanie też co robisz z miską jak kot nie chce jeść? zabierasz, czy zostawiasz?
ja już wielokrotnie pisałam, że u mnie czasami przestana mieszanka cieszy się większym powodzeniem
 
 
Arya90 

Barfuje od: 25.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 14 Gru 2015
Posty: 104
Skąd: Września
Wysłany: 2016-04-18, 09:49   

doradora napisał/a:
pytanie też co robisz z miską jak kot nie chce jeść? zabierasz, czy zostawiasz?
ja już wielokrotnie pisałam, że u mnie czasami przestana mieszanka cieszy się większym powodzeniem

O to prawda. Diana rzadko zjada od razu. Zazwyczaj dziubnie. A jak mieszanka postoi z 2-3 godziny to robi się pyszna :)
 
 
Niebieski 


Barfuje od: 06.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 50
Dołączył: 25 Sty 2016
Posty: 150
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2016-04-18, 10:43   

Już "po vecie". Coś tam kotu trochę zalega w brzuszku czy jelitach (raczej coś z pożywienia nie kłaki). Dostała zastrzyk rozkurczowy i ma to ponoć wydalić. Tak ogólnie to wszytko niby w normie. nie jest za chuda, (waży 2900 g, ma 7 miesiecy ale była w miocie drobnym kotkiem więc duża to ona nie będzie raczej). Dzisiaj dieta a jutro do kontroli. Jutro pobierzemy krew żeby zbadać jak ten nasz kot wygląda i czy nie ma jakichś niedoborów.
Jak "na złość" jak po nią pojechałem do domu to zastałem miskę pustą, czyli poranna porcję wciągnęła.

Co do BARFa:
"BARF jest dobry jak się ma czas" - tak usłyszałem od dr.
_________________
Rrröööaaarrr !
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2016-04-18, 10:54   

myślę, że to co jej zalega i odbiera apetyt to nie pożywienie tylko właśnie sierść. Trzeba było odpowiedzieć, że smaczne gotowanie to też nie w 5 sekund ;-)
_________________
Instrukcja Obsługi Wyszukiwarki THE TRUTH IS OUT THERE
 
 
Arora 

Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2016
Posty: 419
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-04-18, 14:14   

Niebieski, u mnie zadziałał sposób Araya:
Arya90 napisał/a:
Jeśli zjada dosmaczaną mieszankę sosikiem, to proponuję na początek wciskać dość sporą ilość tego dosmaczacza. Dobrze wymieszać i podać. Następnie zmniejszać ilość przysmaku stopniowo. I powinna zaskoczyć. Ja tak robiłam. Też mam baaardzo wybrednego kota. Baaardzo. Jednak wkruszałam na początku 2 kostki cosmy, potem 1,5, potem 1, a teraz pół

Moja Mona była tak bardzo wybredna, ze jadła tylko wybrane smaki puszek i nic wiecej, zadnego surowego mięska itp. Do puszki, która lubi dawałam najpierw mały kawałek surowego, potem nastepny i doszłam do momentu kiedy dostaje pełną mieszankę barfa + odrobina sosiku - ona już wie, ze puszka i sosik jest niedobry, bo najczęściej to zostawia, ale bez tego nie chce jeść, tak więc chyba potrzebny jej zapach puszki....cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość....może za szybko chcesz przeskoczyć na barfa? może daj jej więcej czasu....
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2016-04-18, 22:23   

Mój kot je - odkąd dostaje mieszankę z wołowiny i indyka, co mnie tylko częściowo cieszy, bo ile można w koło to samo :niewiem: Kurczaka nie daję bo sądzę że jest uczulony, a kaczka i gęś jest beee... Czy taka monotonia nie jest niebezpieczna (w długim okresie czasu) :niewiem: (no jeszcze może być wieprzowinka) :-(
 
 
Niebieski 


Barfuje od: 06.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 50
Dołączył: 25 Sty 2016
Posty: 150
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2016-04-19, 07:11   

gerda napisał/a:
Czy taka monotonia nie jest niebezpieczna (w długim okresie czasu) :niewiem:

No właśnie. To jest bardzo dobre pytanie i chyba już wiele razy padło na forum ale odpowiedzi jasnej nie ma (tak mi się wydaje). U mnie też tylko, indyk, kura i kaczka. Wołowina, cielęcina be.
Trochę szarpanina z tym BARFem jest. Raz kot zje, raz nie chce tego co już zjadał, zanim się wprowadzi nowe (po kawałeczku) to mijają wieki. Najlepiej byłoby mieć ze dwie (trzy?) mieszanki które kot zjada i dawać mu na zmianę. Tylko czy to nie jest zbyt monotonne? Mówimy tu przecież o okresie nawet dziesięcioleci. Dlatego zrobię kotce badania krwi, żeby sprawdzić czy jakieś niedobory się nie pokazują.
Jedyna rada to urozmaicać na ile się da, badać co jakiś czas (co ile?) i reagować w razie czego. Tak mi się wydaje, bo co innego można zrobić?
_________________
Rrröööaaarrr !
 
 
Arya90 

Barfuje od: 25.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 14 Gru 2015
Posty: 104
Skąd: Września
Wysłany: 2016-04-19, 09:19   

Moze się mylę, ale na logikę: lepiej, żeby kot jadł barfa ciągle z tego samego, niż np. tylko jeden smak puszki- a i taki koty są :D
Ja bym robiła z tego co lubi mieszankę, a jak już zacznie wciągać aż miło to bym zaczęła próbować z minimalnymi zmianami w jej składzie, tzn. dodawała do niej minimalne ilości innego mięsa, aż się nauczy jeść coś innego :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne