BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Naturalne odrobaczanie
Autor Wiadomość
Hekate811 

Barfuje od: 25.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Paź 2013
Posty: 220
Skąd: Lędziny (śląsk)
Wysłany: 2014-09-27, 12:07   

Ja też ostatnio przeglądam produkty przeciwpasożytnicze w tym również na lambie. Na stronie labolatorium felix w jednej z publikacji wyczytałam "Najnowsze badania wykazały, że aż 50% psów i kotów to nosiciele Giardia! Niestety Giardia atakuje także człowieka, zatem nasz pupil może nas zarazić. Najczęstsza postacią tej inwazji u zwierząt jest bezobjawowe nosicielstwo-bezobjawowi nosiciele to ok. 90% zarażonych zwierząt." źródło

Niestety nie jestem tak dobra w weryfikowaniu sprzedawanych w necie specyfików :oops:

Myślałam właśnie o użyciu ziemi okrzemkowej, ale bałam się jej ze względu na już podrażnione przez jakiś czynnik jelita Altkowe. Tu na forum pisze się jeszcze o kropkach "kompleks czarnego orzecha", z tej samej firmy można jeszcze kupić kapsułki z samym czarnym orzechem które wydają mi się bardziej odpowiednie, ale że napiszę, nie znam się :-P

Jest jeszcze srebro koloidalne http://psiediety.blogspot...?q=odrobaczanie

Co skuteczne, nie wiem, może jakaś dobra duszyczka z forum wypowie się na temat tych dwóch ostatnich specyfików :kwiatek:

Najgorsze że jak się ostatnio dowiedziałam, weterynarze mają prawo używać leku przeterminowanego dla zwierząt :evil: Ot jak się traktuje w naszym kraju nas jako klientów i naszych podopiecznych :-(
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-09-27, 14:32   

rEni, ziemia okrzemkowa nie jest trawiona więc nic z tego do krwioobiegu ci się nie przedostanie. Glin (czyli aluminium) jest pierwiastkiem naturalnym i normalnie występuje w przyrodzie. Ten tlenek glinu jest postacią bardzo twardą a jednocześnie nie ruszy jej nawet kwas żołądkowy.Nie sądze, aby to, że występuje on w ziemi okrzemkowej ( i też nie w jakiejś niesamowitej ilości) mogło być jakimkolwiek zagrożeniem dla zdrowia

PS ziemia okrzemkowa jako odrobaczacz nie zawiera w sobie trucizny. Ona zabija pasożyty mechanicznie a nie chemicznie. natomiast warto z nią uważać jeśli ktoś ma bardzo wrażliwe jelita (lub chore).
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Nina_Brzeg 


Barfuje od: 10.2013r
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 26 Wrz 2013
Posty: 862
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2014-09-27, 17:13   

Hekate811, ale nosicielem lamblii jest też człowiek :-P Wielu ludzi je ma (od paru osób z medycznych kręgów słyszałam o ponad połowie populacji) i nawet o tym nie wie. U nas kiedyś cała rodzina była zarażona (wtedy 4 osoby) a tylko brat miał jakiekolwiek objawy.
_________________
Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-09-27, 17:14   

Wrotycz i jeszcze raz wrotycz....gdzieś było w tym wątku str 4-ta , sama pisałam, a może nie w tym.... :)
A i tutaj...
http://www.barfnyswiat.or...p?p=36206#36206
  Zaproszone osoby: 2
 
Hekate811 

Barfuje od: 25.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Paź 2013
Posty: 220
Skąd: Lędziny (śląsk)
Wysłany: 2014-09-29, 17:01   

Nina_Brzeg, ja właśnie dotychczas wypierałam myśl lambiozy jako przyczyny Altkowych problemów trawiennych, bo dwa pozostałe psiaki na barfie mają się świetnie. A to wskazuje że niekoniecznie.

Sandra, wrotycz byłby super, ale z tego co piszą wzmaga wydzielanie hormonów, a jego ze względu na nie czeka w najbliższym czasie kolejna dawka ypozane :-P Ale chętnie wrzuciłabym do diety jakieś ziółko które uprzykrzyło by wszelkim pierwotniakom życie :-)
 
 
rEni 


Barfuje od: wiosny 2013
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 48
Dołączyła: 10 Kwi 2013
Posty: 247
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-29, 19:40   

Dzięki dziewczyny,

Nie jest łatwo się zdecydować na konkretny preparat, jak to źle to tamto niedobrze, w temacie robali łatwo wylać dziecko z kąpielą :mrgreen:

Wrotycz jest zachęcający, ale znowu mało jest informacji jak go stosować. Ziemia okrzemkowa? Jak nie zjem aluminium to będę miała pewność, że się nie wchłonie, w przeciwnym wypadku na 100% nie mam pewności. Sprytne te robale, jak chcemy je przytruć to i siebie musimy :mrgreen: A żeby je wytruć na amen to już możliwości nie ma.

Na razie wcinam świeże pestki z dyni i przymierzam się do serii badań, aby sprawdzić, czy się da przyłapać gady na świeżym uczynku. Zanim je zacznę truć, dla celów naukowych spróbuję je namierzyć. Szanse są marne, ale przebadam z 10 próbek całej rodziny ludzkiej i zwierzęcej. Tak bardzo lubię mieć czarno na białym, że nie mogę się powstrzymać przed tym eksperymentalnym ukłonem w stronę nauki. Z lambliami to jest kanał, bo gdy sprawa jest przewlekła prawdopodobieństwo wyłapania ich jest fatalne. Co innego gdy np dzieciak, czy zwierz jest świeżo zainfekowany i ma objawy. Dr internistka, która mi dawała skierowania opowiadała, że jej kolega miał fuksa - wyszło mu kilka sztuk czegoś tam, co świadczy o lambliach w 19-stym badaniu :)

Wytruć raczej na amen nie damy rady, ale warto zmniejszyć populację :love:
 
 
Witalis 


Udział BARFa: 75-90%
Wiek: 39
Dołączyła: 14 Kwi 2013
Posty: 123
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-10-01, 18:43   

rEni a czym będziesz popijać pestki dyni? i jak będziesz stosować? na czczo? ile będziesz czekać do jedzenia?

zastanawiam się sama nad kuracją odrobaczającą :)

podobno dobry jest sok z kiszonej kapusty na czczo (potem zdaje się, że po 2 godzinach można coś zjeść) przez 2 tygodnie.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-10-02, 15:47   

Teraz jest sezon na dynie....
Wczoraj robiłam zupę z dyni hokkaido i czekając aż się ugotuje rozprawiłam sie z pestkami.
Nie wiedziałam, że jedzenie ich w celach leczniczych wymaga jakiegoś przepisu :shock:
A dzisiaj znalazłam w sieci;
Cytat:

Pestki z dyni na odrobaczanie dorosłych
Aby zwalczyć pasożyty, należy na czczo spożyć 250-300 gramów świeżych, pozbawionych łupin, silnie rozdrobnionych nasion dyni. Po około 2 godzinach od spożycia należy przyjąć środek przeczyszczający. Dla pewności kurację można powtórzyć po 2 dniach.

Aby zabieg był bardziej efektywny, pestki z dyni można połączyć z innym naturalnym lekiem na pasożyty - marchewką. Wymieszaj 3 łyżki startej marchwi, 250-300 g potłuczonych, świeżych pestek dyni i 2 łyżki oleju. Tak przygotowaną miksturę należy zjeść na czczo. Po 3 godzinach należy spożyć łyżkę oleju rycynowego, aby wywołać efekt przeczyszczający i wydalić pasożyty. Podczas kuracji nie można nic jeść.

Zawarta w pestkach dyni kukurbitacyna uszkadza układ nerwowy pasożytów przewodu pokarmowego (tasiemca, glisty lub owsika). Przyśpiesza również proces usuwania z organizmu drobnoustrojów pasożytniczych i innych substancji toksycznych. Pestki dyni przeciw pasożytom, ze względu na trudne wchłanianie przez układ pokarmowy człowieka, nie wykazują właściwości toksycznych ani nie podrażniają błony śluzowej żołądka i jelit.


źródełko
http://www.poradnikzdrowi...lych_42052.html
  Zaproszone osoby: 2
 
rEni 


Barfuje od: wiosny 2013
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 48
Dołączyła: 10 Kwi 2013
Posty: 247
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-03, 07:45   

He, he, popijam czymkolwiek, najlepiej byłoby 2 butelkami wódki, wtedy one by się upiły i były w takim stanie błogości, że wystarczyłby środek przeczyszczający i duuużo by się nie utrzymało. To nie jest do końca żart, to jest metoda stosowana w Rosji na glistę ludzką.

Czasami zjem trochę miodu, żeby wystawiły łebki do słodkiego, potem pestki, żeby wytruć te, które chciały mój miód zeżreć, ale do trzeciego etapu, czyli środka przeczyszczającego nie dochodzę.

Sandro, zauważyłaś ile schodzi rozłypywanie tych pestek? Już połamałam jedne nożyczki. Są takie dynie bezłuskowe, ale nie wiem, czy one mają też pożądane przez nas właściwości, gdyż najwięcej tej trutki jest w tej takiej błonce pod drewienkiem.

Boję się soku z kapusty, bo po nim lubią wyłazić tasiemce, takie dłuuuuuuuuuuuuuuuugie, fuj. Niby objawy tasiemca trzeba mieć, żeby go mieć, trzeba być bardzo chudym, wychudzonym, dużo jeść i nie móc przytyć i ciągle być głodnym, ale brrr, kto go wie.

A czy spotkał się ktoś z Was dziewczyny z taką opcją polityczną, że robale są dla nas pożyteczne, że chronią nas przed nowotworami stymulując cały czas nasz układ odpornościowy?
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-10-03, 10:24   

Witalis napisał/a:
podobno dobry jest sok z kiszonej kapusty na czczo (potem zdaje się, że po 2 godzinach można coś zjeść) przez 2 tygodnie


rEni napisał/a:
He, he, popijam czymkolwiek, najlepiej byłoby 2 butelkami wódki


No to ja się tak właśnie odrobaczam - zalewam robaka jednego dnia, a potem zalewam kaca sokiem z kapuchy :lol: tylko coś kaca dawno nie miałam aj, pewnie zarobaczona jestem, że hej... :-(
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-10-03, 16:53   

rEni napisał/a:
Sandro, zauważyłaś ile schodzi rozłypywanie tych pestek?

Moja metoda nie jest nożyczkowa.
Wkładam pestkę do ust i tak steruje językiem aby móc jej twardy czubek nadgryźć z jednej strony, a potem już leci.
Naciskam stopniowo zębami całą pestkę aż wydobędzie się upragniona zawartość. Łupinę wypluwam, a resztę skrupulatnie gryzę na miazgę.
Często trafiam na pestkę z jeszcze nieukształtowanym ziarnem i nie jest ona najsmaczniejsza.
Acha i jeszcze jedno...nie myje pestek z pozostałości wnętrza dyni.
Odmiana Hokkaido jest smaczna na surowo.
  Zaproszone osoby: 2
 
kreomolinka 


Barfuje od: 10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 12 Paź 2013
Posty: 197
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-10-08, 19:06   

Robienie badań dobre. Jedno co mnie bardzo martwi w tym co piszecie to trzymanie kupy w zamrażarce... No nie mogę :-?
_________________
Pozdrawiam,
Dorota
 
 
rEni 


Barfuje od: wiosny 2013
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 48
Dołączyła: 10 Kwi 2013
Posty: 247
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-09, 01:25   

ja też nie mogę, musiałabym oddzielną zamrażarkę kupić :-/

Sandro,

metoda na rozgryzanie jest OK, trochę dłużej schodzi niż nożyczki, ale się za oszczędzi 3 zł za 1 sztukę nożyczek, u mnie już 2 szt. połamane.
 
 
Patmol 

Dołączyła: 09 Paź 2014
Posty: 64
Skąd: Dolny ŚLąsk
Wysłany: 2014-10-11, 19:10   

ale można nie robić z pestek miazgi?
w przepisie jest miazga
to może trzeba jeść razem z tymi łupinkami?
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-11, 20:25   

rEni napisał/a:
ja też nie mogę, musiałabym oddzielną zamrażarkę kupić :-/

Sandro,

metoda na rozgryzanie jest OK, trochę dłużej schodzi niż nożyczki, ale się za oszczędzi 3 zł za 1 sztukę nożyczek, u mnie już 2 szt. połamane.
To już odkładaj kasę na protezę zębów.
Ok 2000 na jedną część, razem 4000.
Mój ojciec w ten sposób załatwił sobie ząbki, na słoneczniku.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne