BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących
Autor Wiadomość
mRu 

Dołączył: 09 Sty 2016
Posty: 1
Wysłany: 2016-01-17, 20:43   

Witam,
Na początek mam dwa pytania początkującego:
1. Jak przygotować skorupki do podania kotu? Czy wystarczy je dobrze zmielić czy trzeba je dodatkowo "dezynfekować" w piekarniku lub coś w tym stylu?
2. Czy podawane mięso z kurczaka lub indyka trzeba sparzać lub gotować? Na innych "kocich" forach i blogach trąbią że trzeba ale tutaj widzę raczej że można je podawać w pełni surowe.
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-01-18, 10:20   

mRu, zalecam oczywiście przeczytać całe forum :kwiatek: ale tak po krótce:

ad.1 nie, wysuszone naturalnie skorupki mielimy na pył i tyle
ad.2 podajemy w pełni surowe
 
 
tomirka1 

Dołączyła: 06 Lut 2016
Posty: 12
Skąd: Katowice
Wysłany: 2016-02-21, 16:11   

Dzień dobry nie wiem czy znowu nie pomyliłam miejsca gdzie powinnam wprowadzać wpis, ale dla początkujących to z pewnością miejsce dla nas...a więc streszczam co następuje...hm, ups to był..tumultowy tydzień... w piątek wybrałam się do Ikei po słoiczki, zakupiłam 30, takie w czteropaku docelowo to chyba pojemniki na przyprawy za ok 5 zł, odradzam po wyjęciu z zamrażarki zdarza się (mi już 2razy) że pękają, wracając kupiłam pierwszy 1kg mieszanego mięsa, uradowana cięłam ok 1,5 + wyparzanie, no i ...koty zjadły..cóż za radość, mieszanka nie zawierała jeszcze FC, na drugi dzień kupiłam znowu 1kg, z tym że część poprosiłam o zmielenie na miejscu ( nie posiadam maszynki) i tak przygotowane mięso część zmielona część pokrojona (wołowina na pół z drobiem) dodałam 1 jajko kurze i 2 skorupki jajek przepiórczych, żółtka chłopcy zjedli solo...tą mieszankę jedli już z ociąganiem. Zatem przez kolejne 2 dni rano saszetka (Royal) po południu i wieczorem mięso, raz chętniej raz mniej. W środę dzień Kota a więc święto ...przyjaciółka podarowała nam zmielone wargi wołowe, ja dokupiłam steak zmieszałam i ....nic nie zjadły wolały saszetkę.....hm hm hmw czwartek w ogóle zastrajkowały nie chciały nic...ale chyba znam powód..stres w domu pojawiła się nowa kuweta+ przewijali się ludzie. Od piątku wracamy do rutyny....ale....zakupiłam puszki Granata Pet i chciałam zastąpić Royal i ....mogę zapomnieć...nie tkną na szczęście oba....dwa podejścia i nie...., wieczorem przygotowałam jedną porcję mięsa i wymieszałam z FC wg instrukcji..no i zjadły Julek to nawet zaczął chlipać mieszankę ledwo przygotowaną, dziś kolejna pielgrzymka i 1 kg mięsa wymieszane z FC i ....nie ryszyły...cholera ręce mi opadają....sama nie wiem co robić....czemu nie jedzą????? tym razem mieszanka w endeffekcie wygląda jak mielone, zwróciłam uwagę, że lubią kiedy są kawałki, a nie maź..może tak być???już sama nie wiem co mam robiś i ile w tym tygodniu wyrzuciłam mięsa....może przejdę już na saszetki i tak postęp, gdyż odstawiłam suche.....najgorsze jest to że przed każdym posiłkiem się zastanawiam...zjedzą czy nie. Aha kupiłam wagę kuchenną ok 2 letni Julek waży 4,700 a ok 9 miesięczny Tadek 3, 800. Może daję za dużo? karmię 3 razy dziennie w odstępach 6, 7 godzinnych podaję ok 50 do 70 gr. Czy moglibyście mi doradzić co mam robić????
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2016-02-21, 17:16   

uzbroić się w cierpliwość :-D innej rady nie ma. Poczytaj sobie dla "podniesienia na duchu", że nie tylko Ty tak masz watek:
koty nie chcą jeść
i nie przejmuj się za bardzo. Zagłodzić ich nie zagłodzisz a jak naprawdę zgłodnieją to zjedzą co im dasz. Fochy stroją bo wiedzą, że z głodu nie umrą i mogą sobie pozwolić na ten luksus. A w kwestii karmy to zwykle tak jest, że czym gorszej jakości karma tym kota bardziej nęci bo substancji zapachowych odpowiednich ma więcej. Czymś w końcu musza producenci karm koty przekonać do jedzenia chemicznie przetworzonej kukurydzy, pszenicy i ziemniaków z tymi kilkoma procentami odpadków zwierzęcych. A, że koty jedzą głównie węchem to sprawa jest dla producentów prosta. Wystarczy, że jedzenie intensywnie pachnie i koty lecą jak w amoku. Z BARFem niestety tak łatwo nie jest to kociaste marudzą.
 
 
tomirka1 

Dołączyła: 06 Lut 2016
Posty: 12
Skąd: Katowice
Wysłany: 2016-02-21, 22:08   

Scarletmara, jestem Tobie naprawdę wdzięczna...poczytałam, no i dalej mam doła...cholirka trudno się nie poddawać: bo wersja stały dostęp do suchego i saszetki kusi (obecnie, biorąc pod uwagę inwestycje waga+ chyba już ponad 3kg mięsa wyrzuconego, to wyszło by mnie taniej) ale ok nie należę do niewiast które łatwo dają za wygraną. Mam jeszcze kilka pytań:
1. Co 3 dni podaje 1 jajko przepiórcze surowe na łebka, wcześniej skorupki sparzam dobrze?
2. Mięso daje surowe, a może sparzyć? i jak przygotowuje mieszankę to część odkładam i daję zaraz jako posiłek, a na ABC przeczytałam, że trzeba zamrozić ok 2,3 dni i podawać rozmrożone w pokojowej temp.
3. Czy mogłabym dawać kotom kości do gryzienia, jakie najlepiej?
4. No i kwestia warzyw, doczytałam że koty to 100% mięsożercy, czy zatem powinnam podawać warzywa?
O jej ...za odpowiedzi będę wdzięczna..
Aha jest ktoś z Katowic????? oj proszę byłoby cudownie gdyby Któraś z barfujących kocich Mam zgodziła się ze mną spotkać...
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2016-02-21, 22:50   

Ad.1 wydaje mi się, że dobrze :) na pewno nie jest to za dużo, pewnie mogłabyś i częściej dawać jakbyś chciała.

Ad.2 w BARFie o to chodzi żeby było surowe :) Co do przemrażania to niektórzy się boją bakterii, pasozytów i innych takich dlatego mrożą. Ja się nie boję i nie mrożę. Tu masz pomocny wątek na temat surowego mięsa: surowe mięso - kwestie bezpieczeństwa
Ale jeśli chodzi o mrożenie z obawy przed żyjątkami to raczej 3 tygodnie niż 3 dni z tego co pamiętam. 3 dni chyba nic nie dadzą. Poczytaj tutaj:
bezpieczne zamrażanie i rozmrażanie mięsa

Ad.3 fajne są skrzydełka z kuraka i szyjki z kuraka albo kaczki. Moje futra je lubią najbardziej. Ale to musisz poeksperymentować co Twoim przypadnie do gustu.

Ad.4 kotu warzyw dawać nie trzeba ale można w małych ilościach (chyba coś ok. 5% pożywienia ?) Gdzieś na forum na pewno jest temat o warzywach ale nie wiem gdzie bo ja nie daję w ogóle warzyw :mrgreen:
 
 
tomirka1 

Dołączyła: 06 Lut 2016
Posty: 12
Skąd: Katowice
Wysłany: 2016-02-21, 23:03   

Scarletmara dziękuje właśnie czytam o barfie na stronach niemieckich i tam piszą, że powinno się podawać warzywa 5%, dlatego, że pomagają w trawieniu ups jutro kolejny dzień i nowe postanowienia kupię coś z kości do pochrupania i spróbuje podać mięso z warzywami - może im bardziej podejdzie...kupię jakąś odżywkę dla niemowląt i zmieszam, jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam
t.
 
 
tomirka1 

Dołączyła: 06 Lut 2016
Posty: 12
Skąd: Katowice
Wysłany: 2016-02-21, 23:06   

Scarlet jeszcze jedno pytanie... ojej Ty masz naprawdę cierpliwość..
szyjki to wiem tak dam do gryzienia a te skrzydełka to jakoś kroisz? czy tak od razu...w całości..
aha deutsche piszą, że drób powinno się lekko podgotować ..co myślisz?
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2016-02-22, 03:25   

Wszelkie takie sparzanie mrożenie gotowanie itp. robi się z reguły z leku przed zatruciem, bakteriami, salmonellami, pasożytami itp. My tutaj na forum mięsa nie gotujemy ani nie sparzamy bo cała filozofia polega właśnie na tym że ma być surowe. Ale ja Ci nie powiem: "nie gotuj !" bo sama musisz podjąć tę decyzję i oszacować "ryzyko". Ja mięso surowe sama jadam od dziecka i żyję, więc ja się surowizny nie boję i kotom daję tak jak wiele osób tutaj. W kazym razie nasz forumowy BARF (jak każdy prawdziwy BARF) opiera się na surowym mięsie i wszystkie wyliczenia ile czego itd. są dla mięsa surowego.

Acha tylko bez względu na to co zdecydujesz nie podawaj kotu gotowanych kości szczególnie drobiowych bo gotowane się kruszą w taki sposób, że mogą kotu wyrządzić krzywdę.

Skrzydełka moje kociaste jedzą w całości najchętniej. Czasem im tasakiem na trzy części siepię ale to tylko dlatego żeby za dużo na raz nie zjadły. Tylko, że moje na BARFie od kociaka wychowane to kości kochają i najchętniej by się tylko samymi skrzydłami i szyjkami żywiły.
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-02-22, 08:39   

tomirka1, spokojnie, tylko spokój Cię uratuje :kwiatek:
ja też nie podaję warzyw i naprawdę nie widzę potrzeby, raz na jakiś czas do mieszanki dodaję babkę (np. colon C) ale nie zawsze, bo są obawy, że może zaburzać wchłanianie substancji odżywczych,

nie bardzo rozumiem jaką odżywkę dla niemowląt masz zamiar podawać no i najważniejsze PO CO?
takie odżywki to chyba same cukry i węglowodany? raczej nic dobrego :kwiatek:

odnośnie kości, to z moich 3 kotów tylko jeden je kości i to nie za często, ale spokojnie możesz kotu podać całe skrzydło (o ile nie uważasz, że to za dużo na raz) i sobie poradzi, kot poradzi sobie również z podudziem, całą szyjką kurzą itp.

co do wyrzucania mięsa, to jest duże prawdopodobieństwo, że:
1. za bardzo się boisz, że koty zjedzą nieświeże i za wcześnie wyrzucasz (spokooojnie 12 godzin w misce może leżeć)
2. za bardzo się rzucasz, raz saszetka, raz mięso, to powoduje, że koty chcą przeczekać aż dostaną to co lubią
3. oczywiście może być tak, że wolą kawałki od mielonki, chyba większość kotów tak ma, ja teraz do mieszanki daję mięso zawsze krojone (dokładnie mielone na szarpaku) a mielone są tylko tłuszcze/skóry (odpadki z mięsa na "ludzki" obiad) i kości

uważam, że przez pewien czas możesz kociarni podawać tylko puszki i powoli przeczytać forum, na większość z Twoich pytań są całe kilkunasto stronnicowe wątki (np. na temat bezpieczeństwa biologicznego)
 
 
tomirka1 

Dołączyła: 06 Lut 2016
Posty: 12
Skąd: Katowice
Wysłany: 2016-02-22, 19:14   

Za wszystkie wskazówki i rady bardzo Wam dziękuję. Doradora z pewnością ma rację rzucam się...dziś już przeszłam samą siebie...kolejny kg i wyrzucam. Zamiast być odprężona, spokojnie wyjałowiona czasem wolnym, cały czas jestem podminowana, nawet z kotami się nie bawię, wydaje mi się, że wszędzie śmierdzi mięsem (sama raczej nie spożywam), kuchnia wygląda jak pobojowisko - zostawiłam muszę ochłonnąć, dostrzegam swoje błędy - jestem zbyt napalona, do tego stres, kupuje, kroje, spędzam w kuchni rekordowe 2h i wyrzucam, i konkluzyjnie koty odreagowują i tak są kochane. Wiem, że cokolwiek nie poddam to i tak będzie lepsze od produktu gotowego, ale...dziś nie zjadły chyba dlatego, że dodałam tauryny (i tak mniej niż miało być). Poza tym rozlegulowałam im harmonogram jedzenia..brak stałych pór, już sama nie wiem, czy to byłby wielki grzech gdybym wróciła do karm kupnych????
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2016-02-22, 21:03   

tomirka1,

Nikt Cię tutaj nie będzie karał jak wrócisz do karm gotowych, tylko się zastanów czy to jest to czego na prawdę chcesz.

Nie kupuj też od razu kilograma mięsa, skoro nie jesteś przekonana do tego czy koty zjedzą i zaakceptują ten rodzaj pokarmu. Kup 1-2 udka z kurczaka albo kawałek tłuściejszej wołowiny, może być zmielona. Zrób porcje takie po 100g powiedzmy, samego mięsa. Możesz je od razu zamrozić i przy wyciąganiu do każdej porcji dodajesz jakiś suplement na początek i sprawdzasz czy koty jedzą. Nie poddawaj się i nie wywalaj od razu, daj kotom trochę czasu na oswojenie się z nowym smakiem i teksturą. Jak po kilku godzinach dalej nic nie zniknie, to dodaj trochę puszki, którą koty lubią i zobacz czy tak zadziała.
Nic na siłę, ale stanowczo i powoli powinno gładko pójść. Możesz zacząć od 1 barfnego posiłku dziennie albo lepiej mieszać z puszką (skoro koty ją wolą) stopniowo zwiększając proporcję na korzyść barfa.
Pomyśl w ten sposób: jeśli masz dziecko, które przez większość życia jadło same fast foody i słodycze, to przekonanie go do warzyw czy owoców może być wymagające.

Ostatnio pogoda świruje i wiele kotów ma o wiele słabsze apetyty, także kilka dni słabszego jedzenia to też nie powód do paniki. Takie moje zdanie :-)
Moje już ponad miesiąc grymaszą, zwłaszcza kocur, 2 mieszanka mu nie podchodzi, ale to nie powód do podawania chrupek i ulegania kociemu terrorowi Dosmaczę trochę puszką, ale mieszankę zjedzą, bo szkoda, żeby się zmarnowała :twisted:
 
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2016-02-22, 22:35   

tomirka1 napisał/a:
wcześniej skorupki sparzam dobrze?

Wysoka temperatura powoduje rozpad przyswajalnego organicznego wapnia na nieprzyswajalny wapń nieorganiczny, więc skorupek na pewno nie można gotować, ale podejrzewam, że nawet takie krótkie sparzenie już działa niekorzystnie.
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2016-02-23, 00:02   

ale tylko na skorupki nie na samo jajko ? bo ja w sumie nie pomyślałam, że te jajka tomirka może mieć na myśli całe razem ze skorupką tylko, że o samo żółtko i białko chodzi. Bo jak o całe jajko ze skorupką to chyba też tych skorupek trochę za dużo wyjdzie jak co 3 dni ?
 
 
tomirka1 

Dołączyła: 06 Lut 2016
Posty: 12
Skąd: Katowice
Wysłany: 2016-02-23, 01:11   

Dziewczęta jesteście mi naprawdę bardzo pomocne...dziękuje..
jajka podaję tylko żółtka, to chyba dobrze? i znowu mi pomogłyście...wiem tylko spokój mnie uratuje, jutro kolejny dzień...Nam wszystkim, a przede wszystkim barfującym Kotom i Kotką życzę apetytu!
Silvena dziękuję
p.s. no to nowe postanowienia..mniejsze porcje, delikatnie..FC tolerują starszy nawet tą rozpuszczoną wodę z FC pochlipie, ale jak do tego dodam Taurynę to już nie chcą. Spróbuje dać mniej
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne