Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-06-04, 12:49
Cimeriesi napisał/a:
i tak się przy okazji zaśmiałam pod nosem na argument mięsojadów o ''ogromnych kłach'' człowieka Życzyłabym im powodzenia w rozszarpywaniu tymiż kłami tej szyi
Dziękuję za życzenia. Kły człowieka ogromne nie są, ale gdybyś to mięso nimi skubała, a nie palcami, to by Ci to poszło sprawnie
Hej.
Proszę o poradę. Jestem na początku drogi BARFowej dla mojej rocznej kotki. Jesteśmy raptem w trakcie spożywania trzeciej mieszanki. Ciągle się dokształcam i przede mną przygotowywanie pierwszej, tej samodzielnie komponowanej z ogromną pomocą kalkulatora. Swoją drogą- szacun za skomponowanie tego programu boo jest niesamowity I mam takie pytanie- czy ktoś z was natknął się dotychczas na ten produkt, który znajduje się w linku? Zastanawiam się jak mogę go wpleść do przepisu. Jaki suplement delikatnie zredukować, aby nie zaszkodzić kotu, a tym samym skorzystać z tego oleju? W pierwszej mieszance poszedł jako substytut oleju z łososia (wiem, że marny ale czekałam na paczkę i chciałam jako tako uzupełnić kwasy omega i tłuszcz). Ja ten olej dostałam od znajomej, której polecił go wet na poprawę sierści u swojego pupilka. Ale on niechętnie podchodził do miski widząc i czując ten suplement... Mieszanki dotychczas robiłam na podstawie mięsa z całego kurczaka + wołowina ale powolutku będziemy testować inne gatunki mięs. Nie chcę kota jak na razie przerazić natłokiem nowości w diecie Niecierpliwie czekam na odpowiedzi. Po weekendzie startuję z nowym mixem więc jest jeszcze trochę czasu :)
Pozdrawiam serdecznie
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-06-04, 19:12
Nie wiem, czy jest sens dawać ten olej. Sam olej z łososia podajemy dlatego, by uzupełnić braki Omega 3 w diecie kota. W tym oleju, który podajesz jest jeszcze omega 6, a jego jest naprawdę dużo już mięsie, które kot dostaje. Myślę, że jest on niepotrzebny Chociaż pewnie nie zaszkodzi.
A w ogóle z czego ten olej jest...? Jak pochodzenia roślinnego to tym bardziej bez sensu.Tu szerzej o tłuszczach:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=352
;)
Ines- nie no, po prostu mi chodziło o to, że zęby człowieka nie są przystosowane do jedzenie mięsa :P Jak i reszta, ale mniejsza o to :D Bo tu o koty chodzi, u których co do mięsożerstwa wątpliwości nie ma ^^ [chociaż ostatnio się spotkałam z grupą ''vegan cats''...]
Póki co moje nie wiedzą jak się zabrać za kości [mimo ze kiedyś były wychodzące O.o ], dałam Zuzi kawałek skrzydełka, lizała, dotykała łapą i nie wiedziała co z tym zrobić
Ale indyka [medaliony] z miski wyciąga i zajada :) Pokrojone na mniejsze kawałki oczywiście :)
Eh, łatwiej by mi było je przestawiać, gdyby nie to, że są niejadkami [z nadwagą...]
I zapytam przy okazji- czy jak kot bawi się danym kawałkiem mięsa zamiast je spożyć to zabrać mu to czy zostawić? Chyba będę musiała zacząć od podawania mniejszych kawałków
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-06-05, 16:02
Agnieszkasko, ja bym nie podawała tego oleju, nie widzę dla niego zastosowania w barfie.
Rewelacji dotyczących tego, że człowiek nie jest przystosowany do jedzenia tego, co było jego naturalnym pożywieniem od zarania dziejów nie skomentuję, bo jak zauważyła Lena06, to nie ten wątek polecam odrobić lekcje w sąsiednim dziale.
Kot bawi się mięsem, bo to jego naturalne zachowanie, nie widzę powodu, żeby mu tego zabraniać.
No ostatecznie pobawił się i zostawił z czego moja babcia nie była zadowolona [ogólnie się oburza, że DOMOWE koty karmię mięsem SUROWYM ]. Ale samo mięsko daje radę.
Póki co jest bardzo gorąco i starsze koty robią sobie głodówkę, więc chyba całe mięso, które kupiłam zje mały :) Może dzięki temu jelita mu się szybciej wyleczą :)
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2015-07-15, 19:34 BARFny start
Hej hej To moje pierwsze spotkanie z BARFem, mój pierwszy post na forum, więc proszę o wyrozumiałość
Jako że jestem całkowicie "zielona" w kwestii naturalnego żywienia kotów chciałabym zacząć od gotowego przepisu. Na pierwszy ogień wybrałam jeden z przytoczonych przez Dagnes:
"Przepis podstawowy z suplementami naturalnymi i kośćmi nr 2 (z forum Dubarfst)
2/3 porcji wagowej mięsa bez kości (mięśnie, serca i żołądki)
1/3 porcji wagowej tzw. mięsnych kości (np. skrzydełka, szyjki, korpusy)
do tego na każdy 1 kg mieszanki:
40 g wątroby
30 g łososia
1 g soli
2 g tauryny
30 g oleju z kiełków pszenicy (lub 100 IU witaminy E)
11 g Fortain
1,3 g mączki z alg morskich
2,5 g drożdży piwnych
1 ml oleju z łososia
50 g warzyw
400 ml wody
dodatkowy tłuszcz w zależności od tłustości mięsa "
I tutaj moje pytania:
- czy muszę dawać kotom warzywa? mają stały dostęp do kociej trawki na odkłaczanie
- czy Fortain mogę podmienić na krew przy zwiększeniu dawki o 25%? mam upatrzoną tę: http://www.wyroby-domowe....zona-p-306.html - dobry wybór, czy otruję kociska?
Oprócz tego chciałabym upewnić się, czy dobrze kombinuję:
- drożdże piwne i witamina E to rzeczy, które kupię normalnie w ludzkiej aptece, przy czym witamina E musi być naturalna, na Forum polecany jest Tokovit, więc będę w niego celować
- tauryna, algi, łosoś: znalazłam je w sklepie Zooplus, jako że robię tam zakupy dla kociastych, tak byłoby dla mnie najwygodniej. Tutaj bym prosiła kogoś mądrego o potwierdzenie, że te rzeczy się nadają:
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2015-07-15, 19:58
Fortain to krew wieprzowa i nie trzeba zwiększać ilości. Ta podana przez Ciebie chyba sie nadaje? Ale dla pewności zapytałabym czy jest to 100% czystej suszonej krwi, bez żadnych dodatków.
Drożdże nie wiem czy sa dostępne w aptece, nie widziałam. Suplementy mozna kupić np. W modern pet.
Z zooplusa Salmopet będzie lepszym wyborem niz Hunter. Taurynę mozna znaleźć taniej, szukaj większych paczek w sklepach internetowych. Ale oczywiście te wymienione tez sie nadają.
Warzywa nie sa konieczne, ale ja bym dodała. Kości działają zatwardzajaco i nie wiem czy trawka sobie poradzi, jeśli kot wcześniej był na komercyjnych karmach (zwłaszcza chrupkach).
Łosoś z przepisu powinien byc dziki, bo tylko taki zapewnia odpowiednia ilośc witaminy D.
Co do łososia, to nie wiem, co uda mi się dostać. Ale jeśli dziki byłby niedostępny, to czy jest sens go w ogóle brać, czy lepiej jakieś suple kupić?
Dodam parę słów na temat moich podopiecznych. Są u mnie od ponad miesiąca. Wiek trudny do określenia. Kotka miała mieć koło sześciu miesięcy, a weterynarz wycenił ją na półtora roku, bo ma kamień na ząbkach. Kocurek prawdopodobnie urodził się w październiku zeszłego roku, ale to też nie jest pewne.
Dotychczasowa dieta składała się z wątpliwej jakości karmy mokrej oraz średnio raz na tydzień mieszanki serc, żołądków i wątróbek z niewielkim dodatkiem kurzych kostek. Karmę suchą dostały naprawdę kilka razy. Na zasadzie "o jeju jeju muszę wyjść, macie i jedzcie", czyli awaryjnie. Jeśli warzywa są potrzebne, to też je dodam.
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2015-07-15, 21:33
Mozesz kupić zwykłego łososia, ale dodatkowo dodać tran z dorsza, tylko to juz trzeba będzie jakoś przeliczyć. Tran mozna kupić tez w modern pecie albo w aptece, ale musi byc podana zawartość witaminy D. Możesz ewentualnie kupić witaminę D3 z apteki, taka dla dzieci w kapsulkach.
Dziki łosoś moze byc mrożony, taki tez moze byc. Rozmrazasz go troche w lodowce, zeby dało sie pokroić i wsadzić do maszynki do miesa. Możesz tez pokroić na porcje "dzienne" i wyciągać do jedzenia na bierząco.
Swoją droga, to jeśli bedziesz mieć wszystkie suple, to napisz w receptiariuszu jakie masz miesa to cos sie ukryci w kalkulatorze. Bo jeśli trzeba szukać zamienników do gotowych przepisów, to to sie mija troche z celem takiego przepisu.
Chyba, ze chcesz użyć kości innych niz kurczece, to wtedy gotowce sa bardzo pomocne. W kalkulatorze sa dane tylko dla kości kurczaka.
Przy okazji zakupów możesz tez kupić gotowe zmielone skorupki, jeśli nie chcesz robić tego sama w domu. Olej z Lunderlandu tez jest dobry, możesz kupić wszystko w jednym sklepie i oszczędzić na przesyłce. I tym sposobem bedziesz juz mieć wszystko co do barfa potrzeba
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2015-07-15, 22:25
Dobra, to jutro zapoluję na łososia. Mam nadzieję że się uda.
O dostęp do kalkulatora już poprosiłam, więc jutro powinnam już mieć. Na początek wolałabym korzystać z gotowych przepisów, bo jednak jeszcze nie bardzo wiem, co się dzieje
Co to jest ten olej z Lunderlandu? Dorsz?
Właśnie dlatego chciałam kupić w Zooplusie, bo i tak zamawiam, więc zaoszczędzę na przesyłce hehe. Teraz widzę, że część i tak będzie z Modernpet, a taurynę wezmę z Allegro. Faktycznie jest o wiele tańsza. Dzięki, HoWaKo
Skorupki zrobię sobie sama, mam moździerz i jajeczka prosto ze wsi. Z tym że jak dodam kostki, to nie potrzeba skorupek, tak?
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2015-07-15, 22:35
Jeśli użyjesz tego przepisu to skorupek nie trzeba, ale jeśli nie upolujesz dzikiego łososia to można coś ukręcić w kalkulatorze i tutaj już skorupki pewnie będą potrzebne.
Olej z łososia z Lunderlandu. Tran z dorsza też jest z Lunderlandu. Tran ma 8 tygodni ważności po otwarciu, olej z łososia do 3 miesięcy. Można je mrozić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum