BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących
Autor Wiadomość
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2015-10-19, 18:11   

Niektóre kawałki wołowiny i jagnięciny są dosyć bogate w witaminę D.
 
 
 
Joannalotus 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 28
Wysłany: 2015-10-27, 21:49   

No to jestem w punkcie wyjścia po pół roku barfowania. Po zrobieniu kotu badań krwi okazało się, że ma za dużo żelaza i za mało magnezu. Ma też podwyższone parametry GOT wątrobowe. Kot ostatnią mieszankę jadł coraz gorzej. Dodałam mu po raz pierwszy zmielone kości i według weta zatkał się ( dużo masy kałowej w jelitach ). Ostatnie trzy dni nie chciał jej w ogóle jeść. Po całkowitym wypróżnieniu kota zaczęłam podawać mu puszki, bo wystraszyłam się,że moje mieszanki są złe skoro takie wyniki. Puszki je bardzo chętnie.
I teraz pytanie, czy mogłam zbilansować je żle skoro takie wyniki? Kalk nigdy nie świecił się z niczym na czerwono. Używane suple - tauryna , drożdże piwne, tokovit, skorupki jajek, algi, hemoglobina suszona olej z łososia, łosoś. Nie mogę się także nigdzie doczytać ile powinno być żołądków i serc w mieszance. Muszę zrewidować na nowo, czy coś źle robię, czy to przypadek. Chciałabym dalej podawać mu barfa, ale muszę upewnić się,że złe wyniki badań to inna sprawa.
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2015-10-27, 22:10   

Najlepiej wrzuć przepis do oceny, taki jaki zazwyczaj stosowałaś, to zobaczymy czy były gdzieś jakieś błędy :-)
 
 
 
Joannalotus 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 28
Wysłany: 2015-10-27, 22:18   

No właśnie nie zachowałam żadnego, a jak kupowałam mięso to nie wiedziałam, czy ktoś mi odpowie w ciągu paru godzin. A z tymi podrobami, wiesz może jaka jest procentowa zależność w mieszance ?
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-10-27, 22:52   

W kalkulatorze w Excelu w okienku na dole strony jest napisane, że podrobów w mieszance powinno być nie więcej niż 15% czyli na 1kg mięsa 150g podrobów. Natomiast mięsa z kością nie więcej jak 30%.
 
 
Joannalotus 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 28
Wysłany: 2015-10-27, 23:47   

czyli mam rozumieć, że 150g to serca i żołądki razem. No to przegięłam, bo na około dwa i pół kg mięsa dawałam po 300g serc i 300g żołądków. To pewnie pierwszy błąd.
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-10-28, 00:03   

Tak dokładnie. :mrgreen: Z czego serca jako podroby i mięśnie mogą być same w ilości około 20%, ale żołądki i inne podroby już nie. Ja na przykład na 6kg mięsa daję około 20% serc czyli 1,2kg.
To, że w kalkulatorze nic nie świeci na czerwono, nie znaczy że jest wszystko ok!
Są tam dwie kolumny: środkowa to norma a ta po prawej to suma i żeby wszystko było jak trzeba, muszą się te kolumny zgadzać zarówno ilościowo jak i proporcjami. Zwłaszcza dotyczy to wapnia i fosforu oraz sodu i potasu. Te wartości z kolumny suma mogą być trochę poniżej normy ale powyżej (mimo że nic nie świeci na czerwono) już nie. Ale to mam nadzieję, że wiesz. Postudiuj trochę kalkulator, pytaj jak czegoś nie rozumiesz a szybciutko wszystko opanujesz.
 
 
Winod 

Barfuje od: 09.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Wrz 2015
Posty: 25
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-28, 14:22   

Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w komponowaniu przepisów i zaciekawiło mnie to, co napisałaś. Dlaczego to, że nie świeci na czerwono nie znaczy, że jest ok? Bo jednak zauważyłam, że jeśli w kolumnie "suma" jest wyższa wartość niż w "norma", to jednak w pewnym momencie zaczyna to świecić na czerwono....
I w instrukcji też jest napisane, że jak coś się nie mieście w normach, to świeci się na czerwono... Trochę już zgłupiałam! Mogłabyś to rozwinąć ?
_________________
"Kto jeno w niebo patrzy, tego i zamoczy". Jacek Kaczmarski
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-10-28, 17:45   

Winod :kwiatek:
To się nie da w jednym zdaniu napisać :mrgreen: Trzeba trochę wiedzy posiąść....
Poczytaj proszę ten dział http://www.barfnyswiat.or...9fa971d01a013f6
i ten http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=14.
W skrócie to chodzi o widełki tzw. granice normy, niewielkie przekroczenia w górę czy w dół niektórych składników nie świecą na czerwono i na krótki czas nie są niebezpieczne, ale utrzymywanie tego stanu na dłuższą metę zaowocuje przekroczeniem lub niedoborem i pogorszeniem stanu zdrowia kota. Nie mniej ważne są również proporcje wapnia do fosforu czy sodu do potasu a także białka do tłuszczu. Kalkulator to tylko narzędzie... bardzo pomocne, ale to od właściciela kota zależy jak te przepisy będą wyglądać i każdy powinien sobie uświadomić, że bierze we własne ręce odpowiedzialność za zdrowie kota, bo nikt inny tego za niego nie zrobi.
Mówimy oczywiście o zdrowych dorosłych kotach, w przypadku kociąt, czy kotów chorych rzecz ma się już zupełnie inaczej..... Ale o tym mówią inne działy...
 
 
Winod 

Barfuje od: 09.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Wrz 2015
Posty: 25
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-28, 18:28   

Dziękuję za niekierowanie, przebijam się powoli przez forum :-)
Podstawowych proporcji, które wymieniłaś pilnuję. Drukuję sobie też wykorzystane przepisy i staram się je porównywać pod tym kątem, że jeśli w jednym czegoś (minerałów, witamin) było trochę więcej, to w następnym powinno być mniej. Stawiam więc na różnorodność i mam nadzieję, że na ten moment nie robię moim kotom krzywdy :-)
_________________
"Kto jeno w niebo patrzy, tego i zamoczy". Jacek Kaczmarski
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-10-28, 19:07   

Winod :kwiatek:
I o to właśnie chodzi. :mrgreen: Zawsze powtarzamy, że Barf to nie apteka ale dla świętego spokoju lepiej mieć wszystko pod kontrolą. Różnorodność to podstawa, unika się wtedy niedoborów jak i nadwyżek. Dobrze myślisz i dobrze robisz, zostało mi tylko powodzenia Wam życzyć w Barfowaniu. :love: :kiss:
 
 
Marzi 

Barfuje od: 24.10.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2015
Posty: 80
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-10-30, 09:36   

Mam takie dwa pytania:

Ile maksymalnie Colonu C na kg mięsa mogę dodać do mieszanki? I ile wody dodatkowo powinnam wtedy dodać? Nie daję warzyw bo kot jest cukrzykiem. Wydaje mi się, że na początek może potrzebować dużo balastu, żeby sobie poradzić z nowym pokarmem. Mitia niestety większość życia był na chrupkach, od ponad pół roku wyłącznie na mokrej karmie.

Drugie pytanie dotyczy tłuszczu w mieszance. Jeśli robię mieszankę z chudego mięsą takiego jak indyk, kurczak lub chuda wołowina to ile dodatkowego tłuszczu na kg mięsa powinnam dodać? Mam smalec gęsi, ale jest obawa że Mitia nie zje mieszanki ze smalcem (nie jadł gdy dodawałam go do karmy). Oprócz tego mam dobre masło. Pewnie masło nie jest idealnym wyborem, ale może na początek się nada?

Mitia stracił apetyt po dwóch dniach jedzenia pierwszej mieszanki. Podejrzewam, że mógł mieć problem z powodu za małej ilości Colonu lub z trawieniem skóry indyka w mieszance. Skóra nie zmieliła się dobrze w mojej maszynce, więc pokroiłam ją na małe kawałki, nie było tego dużo. Tak sobie gdybam, nie wiem czy ma to sens :-?
_________________
Mitia
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2015-10-30, 11:15   

Marzi,

Najlepszym wyborem byłoby tłuste mięso, surowy tłuszcz jest najlepszy. Udka z ptaków są zawsze dobrym wyborem. Filet to ewentualnie z kaczki albo gęsi. Wołowina najlepiej z widocznym tłuszczem. Cały kurczak ze skórą bez kości też się dobrze sprawdza (ja często tak robię, ale mam fajne dosyć tłuste kurczaki u rzeźnika).

Colonu ja daję ok. 1 łyżeczkę na 1kg mięsa. Wody dolewam zawsze do porcji tak, że powstaje mniej lub bardziej gęsta zupa (zależy ile kot toleruje). Hymen wypija wszystko, Fena już niekoniecznie (jej daję bardziej gęste).

Ja moim kotom daję mielonkę z suplami i wodą na spód i do tego wsadzam kawałki czystego mięsa. Mięso jest zawsze chętnie jedzone, mielonka niekoniecznie... dlatego polewam sosikami z vitakraftu :oops:
 
 
 
ramydada 

Wiek: 31
Dołączyła: 14 Paź 2015
Posty: 1
Wysłany: 2015-10-31, 17:12   

Witam!
Zwracam się z prośbą o poradę do bardziej doświadczonych ode mnie w kwestii żywienia kotów dorosłych. Mam 8-letniego, kastrowanego samca, o znikomej aktywności ruchowej, który od paru lat je suchą karmę Acana (wcześniej jadł też przez dłuższy czas mokrą karmę Hermanns Bio i GranataPet). Mimo że nie jest mikrym kotem, to jednak ma nadwagę. Ważył 5,5 kg, w okolicy fałdu kolanowego zwały tłuszczu. Aktualnie udało mi się go odchudzić i waży 5,1-5,2 kg. Chciałabym, żeby ważył docelowo 4,5-4,8 kg (zależnie od wizualnych efektów odchudzania).
Problem mój tkwi w tym, że dawka karmy na opakowaniu, ustalona przez producenta, wynosi 75g na 4kg kota. Wiem, że producenci zawsze zawyżają dawki, ale ja- aby osiągnąć w ogóle efekt chudnięcia u kota- musiałam zastosować dawkę 50 g karmy dziennie. Dawka jest przestrzegana, kot nic innego nie dostaje i dopiero zaczął chudnąć. Jest jednak ciągle głodny, obsesyjnie. Jest przez to nieznośny, całe dnie miauczy, nie przestaje łazić i marudzić, zjada wszystko, co tylko przez nieuwagę zdarza się nam zostawić na wierzchu (nigdy wcześniej tego nie robił)- kalafior, marchew, jabłka, chleb, ciasto, o mięsnych rzeczach nie wspominając. Boję się, że to za mało karmy i że dojdzie u niego do problemów zdrowotnych.
Na hermanns Bio i GranataPet nie chudł, mimo jedzenia bardzo małych dawek pokarmu (GranataPet- 150 g na dzień).
Zastanawiam się, jak wyznaczyć granicę, przy której zdrowo odchudza się kota? Czy jego nieznośność jest niepokojącym sygnałem? Czy da się zapewnić kotu poczucie sytości a jednocześnie go odchudzać w zdrowy sposób (żadne karmy-zapychacze)? Jakie jedzenie byłoby odpowiednie? Zastanawiam się nad przejściem na BARF-a. Może takie żywienie mogłoby zapewnić kotu poczucie sytości i jednocześnie umożliwić spadek jego wagi?
I nurtujące mnie bardzo pytanie- gdy osiągnie się wagę kota, na której chciałoby się poprzestać, to jak dostosować dawkę karmy, aby dalej nie chudł i nie tył?
Kot miesiąc temu miał robione kompleksowe badania- RTG, USG, badanie moczu, morfologię, biochemię (nerki, wątroba, cholesterol, bilirubina, fosfataza alkaliczna) i wszystko wyszło w porządku.
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-10-31, 17:26   

ramydada, tu wątek odnośnie nadwagi u kotów:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=417
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne