BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rośliny w diecie psów
Autor Wiadomość
angie 


Barfuje od: 12.10.2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 34
Dołączyła: 25 Wrz 2012
Posty: 21
Skąd: Zgierz/Poraj
Wysłany: 2012-09-26, 23:07   

A co z melonem? Moja sunia go uwielbia, więc chciałabym jej go podawać.
I powiedzcie czy razem z papką warzywną można zmiksować nabiał i dodatkowo jajko? W jednym posiłku.
Albo zamiast osobnej porcji papki i osobnej mixu podrobów zrobić papkę roślinkowo - podrobową
 
 
Nina77 

Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 38
Dołączyła: 10 Wrz 2012
Posty: 40
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2012-09-26, 23:15   

jasne że możesz zmiksować warzywa owoce i podroby razem. na bulowym forum obowiązywał skrót PPWO czyli Papka Podroby-Warzywa-Owoce. PWO to zas było Papka Warzywno Owocowa :-D
nie pamietam tylko jak to bylo z tym nabiałem.. ja zawsze rozgniatałam twaróg z żółtkiem. to był taki deserek dla mojej bulinki ;-)
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-10-01, 16:52   

isabelle30 napisał/a:
Jak Brutus wróci z wygnania do domu to dam mu na próbę porcję Mumijo.

W jakiej formie chcesz Brutusowi dawać Mumijo? Jak byłam dzieckiem- leczyła mnie tym pewna Mongołka. Boże, ile ja się nacierpiałam w czasie nadmuchiwania mi tego prochu na migdałki! :cry:
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2012-10-01, 19:42   

Mam to w postaci nakapanych jakby tabletek...takich malutkich. Będę wpychać do mordy albo do dziurki w serduszku gęsim. Połknie w całości. Ale fakt, smakuje jak ...(tu każdy sobie dopowie co)
 
 
Carmella 

Dołączyła: 29 Wrz 2011
Posty: 81
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-10-06, 10:43   

rozumiem, że jak psica wciąga sok z żurawiny (bez cukry, strasznie kwaśne) to mam się cieszyc i dalej dawać?
Chciałabym też kotom wprowadzić, ale nie wiem czy się uda takie kwaśne im wcisnąć.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-10-06, 10:54   

Wszelkie jagody są jak najbardziej naturalnym dodatkiem diety psowatych. Ja bym dawała.
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
magda_z 

Dołączyła: 30 Sty 2012
Posty: 101
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2012-10-08, 12:40   

Nigdzie nie potrafię znaleźć owoców żurawiny. Czy dobrym pomysłem byłoby podawanie psu herbatki (takiej dla ludzi) żurawinowej? Mój pies ma chore nerki, dostaje herbatę z pokrzywy, ale co miesiąc ma 2tyg. przerwy, więc w tym czasie chciałabym mu coś innego na ukł. moczowy podawać.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-10-08, 19:17   

Dziewczyny, a właściwie Carmello (bo Ty wspominasz o kotach, a cytat kotów dotyczy) z żurawiną też należy zachować ostrożność. To jest cytat jeszcze z barfnej części forum chatula (zanim powstało forum Barfny Świat).
Cytat:

Sihaya napisał/a:
Dziewczyny uwaga!
Ze dwa dni temu wpadły mi w ręce skrypty dotyczące badań nad toksycznością żurawiny u kotów. Wnioski ogólne, że wysokie stężenia są szkodliwe dla kocich nerek i wątroby. Nie zostało jednak sprecyzowane pojęcie wysokiego stężenia. Planuję zgłosić się na piśmie do autorów badań z prośbą o udostępnienie całego raportu z przeprowadzonego badania, bo temat żywo mnie zainteresował, ale to oczywiście może trochę potrwać.
Dlatego do tego czasu prosiłabym o ostrożność. Odradzam stosowanie ekstraktów żurawiny a w razie konieczności (obniżenie Ph moczu, zapalenie pęcherza i cewki) stosowanie jedynie czystego soku z owoców żurawiny. Ciągle uważam, że kwasy obecne w owocach żurawiny są bezpieczniejsze niż kwas askorbinowy (wit. C) ale lepiej na zimne dmuchać.
Żurawiny na pewno nie wolno podawać kotom cierpiącym na choroby nerek i kamicę szczawianową.
Moja literatura weterynaryjna za bezpieczne uznaje stosowanie 1ml czystego soku z żurawiny (najlepiej rozcieńczonego wodą lub dodanego do jedzenia) na każdy kg masy ciała kociego w dawkach podzielonych.
Żurawinę miałam okazję okazję stosować u wielu wielu kotów swoich własnych, znajomych i dzikusów, i jak do tej pory nie udało mi się zaobserwować niepożądanych skutków ubocznych.


 
 
Carmella 

Dołączyła: 29 Wrz 2011
Posty: 81
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-10-08, 19:41   

Uff to kotów nie otrułam. Niemniej jednak raczej stosować regularnie nie będę, bo miałam zaplutą podłogę :lol:
Spróbuję jeszcze rozcieńczone mlekiem odrobinę (tak popijał sobie mój pies). Ogólnie to ... sok wypiłam ja, bo mnie grypa zbierała i chciałam coś co ma wit. c i w ogóle super działanie. Sok wypiłam prawie cały, a rozchorowałam się tak i tak :/
Teraz piję sobie sok malinowy (niestety oszukany) i siekany imbir :D Mniam.
 
 
nikah 

Barfuje od: dzisiaj
Dołączyła: 08 Paź 2012
Posty: 3
Wysłany: 2012-10-31, 14:45   

A co z aronią? Jest ok dla psa? Bo w przeciwieństwie do żurawiny, aronii w tym roku mam pod dostatkiem, krzaki aż się uginały, teraz ugina mi sie szuflada w zamrażarce ;)
 
 
 
tomtomek 

Barfuje od: 25.01.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 66
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2013-02-15, 21:59   

Czym więcej czytam, tym mniej wiem :evil:
Część osób pisze, że warzywa i owoce podawać razem z mięsem, natomiast inni, że należy podawać jako osobne posiłki bez mięsa, bo razem podane są źle trawione i przyswajane.
Nie chodzi mi o dodawanie niewielkiej ilości podrobów do smaku, tylko o posiłek około 85% mięsa z kością i 15% warzyw.
Podawać więc razem, czy osobno?
 
 
 
Apocatequil
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-15, 23:44   

Różne są szkoły.
Zależy od psa.
Moje nie tolerują owoców i warzyw razem z mięchem.
Musi być odstęp.
Ale znam psy co jedzą wszystko zmieszane i jest ok.
 
 
diyala 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Lip 2012
Posty: 189
Wysłany: 2013-02-16, 01:05   

Apocatequil napisał/a:
Różne są szkoły.
Zależy od psa.
Moje nie tolerują owoców i warzyw razem z mięchem.
Musi być odstęp.
Ale znam psy co jedzą wszystko zmieszane i jest ok.

Moje dostają właśnie zawsze zmieszane - codziennie odrobina suróweczki do mięsa i mięsnych kości - byłyby "chore" jakbym suróweczki chociaż łyżkę nie dała :mrgreen:
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2013-02-16, 10:06   

Węglowodany nie powinny być jedzone razem z białkiem, gdyż przeszkadzają w jego trawieniu. Podwyższają pH w żołądku i utrudniają działanie proteazom żołądkowym, które wymagają bardzo niskiego pH (kwaśniego). Same węglowodany nie są trawione w żołądku tylko w jelitach, a enzymy, które się tym zajmują wymagają wysokiego pH (zasadowego). W przypadku łączenia białka z węglowodanami, zwłaszcza złożonymi (jak skrobia), część białka nie zostanie w ogóle strawiona. Skutkiem tego jest nie tylko wydalanie cennego białka, ale i zaburzanie pracy jelit, gdyż niekompletnie rozbite w żołądku cząstki białka ulegają w jelitach procesom gnilnym. Dodatkowym czynnikiem zakłócającym jest błonnik zawarty w warzywach, który ogranicza wchłanianie aminokwasów, minerałów i witamin w jelitach. Węglowodany strawne, jedzone w jednym posiłku z białkiem, mogą wywoływać nieprzyjemne objawy już na etapie zalegania w żołądku wraz z białkiem, które potrzebuje tam czasu na strawienie, jednocześnie uniemożliwiając szybkie opuszczenie żołądka węglowodanom - uczucie pełności, odbijania, zgaga, ucisk, ból.
Oczywiście mówię tu o posiłku białkowo-węglowodanowym, a nie symbolicznym dodatku jakiegoś warzywka "na okrasę".

Białko trawione jest szybko i kompletnie tylko wtedy, gdy jedzone jest bez węglowodanów i błonnika; może być jedzone wraz z tłuszczem, który nie przeszkadza. Węglowodany natomiast najlepiej trawione są, gdy jedzone są same lub z dodatkiem bardzo niewielkiej ilości tłuszczu dla poprawy smaku (duża ilość tłuszczu jedzona wraz z dużą ilością węglowodanów nie sprawi wprawdzie żadnych kłopotów trawiennych, ale powoduje większy niż przy samych węglowodanach skok poziomu cukru i zwielokrotniony wyrzut insuliny, co na dłuższą metę nie jest dobre - może prowadzić do insulinooporności).

W naturalnych warunkach drapieżnik ma niezwykle mało okazji by zjadać w jednym posiłku białko (mięso) i węglowodany w znaczącej ilości. Zjadanie zawartości żołądków dużych zwierząt to oczywiście mit. Nawet jeśli poczynilibyśmy założenie zjadania całych żołądków, to polując na trawożerców wilk nie znajdzie w ich żołądkach żadnych węglowodanów strawnych.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
tomtomek 

Barfuje od: 25.01.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 66
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2013-02-16, 15:16   

dagnes napisał/a:
Węglowodany nie powinny być jedzone razem z białkiem...

Dzięki :-)
Nasuwa mi się kolejne pytanie. Wyczytałem, że pies powinien jeść 10 - 15 % warzyw i owoców. Więc wychodzi, że mógłbym dawać 6 dni mięso/kości, a 1 dzień mix warzywny z niewielkim dodatkiem tłuszczy i podrobów (do smaku). O ile dla dorosłego psa nie było by to żadnym problemem (tak mi się wydaje i tak powinien mieć głodówkę co jakiś czas) to czy 3 miesięczny szczeniak może być w ten sposób karmiony, czyli jeden dzień "głodówki" na warzywkach nie zaszkodzi mu?
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne